Wydłużona faza lutealna

Witam
Moja normalna długość fazy lutealnej to 14-15 dni (raz zdarzyło się 13). Wykresy robię od stycznia. W tym miesiącu na razie FL ma 17 dni, temperatura nie spada. @ powinnam mieć od dwóch dni. Nic mnie nie boli, nie mam pryszczy jak zwykle przed@. Staram się o dzidzię, ale akurat tak wyszło, że kochaliśmy się 3 dni przed owulacją. Zastanawiam się czy jestem w ciąży, czy faza lutealna może się wydłużyć z powodu dość mocnego stresu. Dodam, że test ciążowy robiony wczoraj, z wieczornego moczu wyszedł negatywny (test z allegro, więc nie wiem czy jest miarodajny). Bardzo proszę o Wasze opinie.

Powtórz test rano a najlepiej zrób betę, będziesz miała pewność

Mówią że druga faza ma stalą długość ale u mnie też bywa różnie

Powodzenia!

Powtórzyłam. Jest taka kreska, ale to chyba bardziej rowek wypatrzyłam gdzie ma być ta kreska niż kreskę Już 18 dzień fazy lutealnej i dalej cisza. Temperatura nieznacznie spadła, ale tak że o niczym to nie świadczy. Pierwszy raz mi się coś takiego zdarza. Zaczęliśmy starania i akurat teraz takie jaja z tą fl - zawsze regularna była.
Jak jutro dalej nic nie będzie to zrobię betę.

Zrobiłam betę, wynik 4,9. Dziwny wynik bo taki na pograniczu, ale jak to jest już 4 dni po spodziewanej @ to nie jestem w ciąży, bo beta byłaby dużo wyższa. No chyba, że nie doszło do zagnieżdżenia i beta spada w tej chwili. Miałam bardzo mocny stres ok 7-9 dnia po owulacji. Ostatnio jak robiłam betę miałam - 0.

Kochana z tego co wiem, to beta rośnie po zagnieżdzeniu, a jej stężenie w róznych dniach cyklu może sie lekko wahać, czyli raz może być 0, a raz 3. Mój gin kiedyś powiedział, ze wartości w okolicach 5 mogą świadczyć o biochemicznej, najlepiej powtórz bete, mogło dojść póżniej do owulacji albo do zapłodnienia.