X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki ciążowe Błagając o Ziemski Cud, czy to tak wiele?
Dodaj do ulubionych
1 2

1 października 2016, 10:58

Skarbie moje ja tak bardzo wierzę w tą ciążę, wierzę w Ciebie, w to, że na prawdę tym razem wszystko się uda!Odebraliśmy wczoraj wyniki od genetyka, wszystkie badania wzorcowe, nic- do czego można by się przyczepić i ten kamień z serca.. przecież wiedziałam, że będzie dobrze, ale strach był mimo wszystko. A teraz? Teraz jestem mega szczęśliwa. Wczoraj po lekarzu zabrałam nawet Twojego tatę do sklepu dziecięcego aby napatrzył się na te wszystkie rzeczy, które teraz będą nas otaczać i wiesz co? Twój tata był przerażony jak oglądaliśmy łóżeczka, wózki, wanienki.. Taki silny facet a miałam wrażenie, że jest kompletnie pogubiony. Spokojnie, przyzwyczai się do Twoich kupek!
Wyniki badań I trymestru:
FHR 171 ud/min
CRL 53,6 mm
NT 1,5 mm
BDP 16,5 mm
łożysko przednia ściana
płyn owodniowy w normie
wolne Bhcg 23,7
PAPP-A 3,370
Ryzyko:
trisomia 21 1:593 skorygowane 1:11856
trisomia 18 1:17375 <1:20000
trisomia 13 1:4333 <1:20000

14 listopada drugie badanie prenatalne w 20 tc, ale już będę spokojniejsza. Teraz spokojnie czekamy 15 dni na wizytę u mojego Dr i poznanie Twojej płci maluchu.

4 października 2016, 17:36

Troszkę mnie straszysz od wczoraj Dziecino.. brzuszek mnie pobolewa tak jak ostatnio, nocka nie przespana, dziś też większość dnia przeleżałam. Wiem, że ma prawo boleć, bo wszystko rośnie, naciąga się, ale nie da się nie martwić.. wzięłam dodatkową dawkę dupka, no-spę i czekam do jutra, jak nie przejdzie, poproszę lekarza o wizytę. Nie chcę, żeby myślał, że panikuję, ale tak bardzo się martwię o swoje maleństwo. Z drugiej strony i tak płacę więc mam prawo. Po prostu chcę być spokojniejsza. Na razie mam nadzieję, że leki i odpoczynek pomoże. Kilka dni temu zauważyłam jak brzuszek się powiększył. Wcześniej zdawało mi się , że to tylko z jedzenia, a teraz rzeczywiście jest! Nie da się go wciągnąć, przebija się już przez ubrania. Dwie pary spodni musiałam już odstawić bo za ciasne. Rośniemy i czekamy!
Musisz być silny maluchu, już tak daleko zaszliśmy!

5 października 2016, 14:23

Już miałam pisać, że to prawda co można wyczytać w necie, że drugi trymestr jest cudownym czasem, kiedy mijają wszystkie dolegliwości ciążowe,i nabieramy sił, po czym pobiegłam wymiotować.. A tak serio to w moim przypadku rzeczywiście ten drugi trymestr jest zdecydowanie lepszy. Na początku bez przerwy mdłości i wymioty, niesamowita senność, odrzucało od wszystkiego, nie było mowy o żadnych owocach, mięsie, jedynie kanapki z żółtym serem. Nie wspomnę już o bolących piersiach i problemach ze snem, i te koszmary w nocy.. Teraz jest dużo lepiej, więcej energii, nie przesypiam całego dnia, jem prawie wszystko, choć zero chęci na słodkie. Nie męczą już tak mdłości, a wymioty zdarzyły się dziś pierwszy raz od dwóch tygodni. Chyba to jest właśnie ten drugi, lepszy trymestr. Niepokoją mnie bóle podbrzusza, ale znów męczyły dwa dni i dzis już spokój. Mam nadzieję, że to właśnie rozciągająca się macica i wiązadła tak bolą jak zapewnia lekarz. Odliczamy kolejne tygodnie..

10 października 2016, 12:11

Znowu odliczanie do kolejnej wizyty.. można zwariować. Tak naprawdę odliczam do marca, aż wezmę Cię w ramiona mój Skarbie. Tym razem lekarz kazał czekać 3 tyg na kolejną wizytę, jak dla mnie zdecydowanie za długo, minęły dopiero dwa, a ja juz odbiegam od zmysłów czy w brzuszku wszystko dobrze. Tym razem poproszę o wizytę co dwa tygodnie. Szkoda nerwów. Jeszcze te zmartwienia z chorobą psiaka, moje przeziębienie, z którym walczę, aby nie rozłożyło.. Brzuszek się powiększa, piersi bolą, czasem mdli, więc chyba wszystko dobrze, prawda? A wczoraj w nocy wydawało mi się, że po raz pierwszy poczułam Twoje ruchy! Takie delikatne uderzenia w brzuch obok pępka. Najpierw próbowałam to zwalić na jakieś reakcje żołądkowe, ale to było całkiem inne. Takie nagłe uderzenia. Czy to Ty dałeś mi pierwsze znaki, że mam się nie martwić bo przecież jesteś? Przysłuchujemy się dalej...

15 października 2016, 23:07

Dziś oficjalnie dowiedzieliśmy się,że nasz Leoś jest dziewczynką! W takim razie Lea- witamy Cię córeczko! Tak bardzo się cieszę! Wszystko jest w pożądku, jesteś zdrowa i pięknie się rozwijasz. Tak bardzo się bałam co powie lekarz.. Te trzy tygodnie czekania.. A tu taka niespodzianka! Miałaś być Leosiem, bo tatuś tak bardzo chciał towarzysza do gry w piłkę, ale Ty też będziesz świetnym pomocnikiem! Będziesz "córeczką tatusia"! Jestem przeszczęśliwa. Szczerze mówiąc czułam, że jesteś chłopcem, a tu taka niespodzianka! Dla Nas najważniejsze jest to, żeby wszystko było dobrze,żebyś była zdrowa, a piłkę i tak będziesz kopać.. Kochamy Cię Kruszyno tak bardzo!

28 października 2016, 18:45

18t5d
Jesteśmy już tak daleko! Coraz częściej oglądam strony z wózkami i łóżeczkami dla Ciebie, coraz częściej myślę też nad rzeczami, jakie będziesz potrzebować. Na razie jednak nic jeszcze nie kupujemy, jest czas. Zakupy planuję zacząć dopiero gdzieś w grudniu, wózek styczeń, może luty. Na razie jedyną rzeczą jaką tatuś kupił dla Ciebie jest cudowna maskotka czarno-białego króliczka z różową spódniczką, od razu mu się spodobała, gdy mu pokazałam. To będzie Twoja pierwsza przytulanka! Czekają też śmieszne skarpetki, które dostałaś od Cioci. Chyba jeszcze boję się kupować wyprawkę. Cieszę się, bo ostatnio nic się nie dzieje. Nie ma mdłości, brzuszek nie boli, dużo leżę i się oszczędzam, biorę też leki. Jednak gdzieś z tyłu głowy wciąż niepokoją myśli czy wszystko u Ciebie dobrze. Wizyta dopiero za tydzień. Chyba zwariuję, ten czas tak wolno leci. Takie życie od wizyty do wizyty, gdy widzę Twoje bijące serce na monitorze, tylko wtedy się uspokajam. Jesteś tak bardzo kochanym i długo wyczekiwanym Cudem! Tylko obiecaj, że będziesz!

30 października 2016, 21:12

Przepraszam! Przepraszam! Przepraszam Skarbie! Wczoraj miałam taki zły dzień, długo płakałam przed snem. Tak bardzo boję się, że Cię stracę, że czasem sobie z tym nie radzę. Nie umiem cieszyć się ciążą bo drżę o każdy Twój dzień. Ale koniec z tym. Obiecuję Ci, tak jak obiecałam Twojemu tatusiowi, że od dziś tylko same pozytywne myśli. Od dziś cieszymy się ciążą, bo Tobą cieszę się od momentu dwóch kresek. Twój tatuś już też nie może słuchać tych moim obaw i kiedy przytulał mnie wczoraj w nocy obiecałam, że już koniec z tym. Zaczęliśmy dziś 19t0d, jesteśmy już tak daleko. Dziś, podczas popołudniowego odpoczynku wydawało mi się, że czuję Twoje ruchy. Delikatne łaskotanie i uderzanie po bokach pępka. Mam nadzieję, że to Ty dawałaś mi znak, że u Ciebie wszystko w porządku i masz się dobrze. Tak bardzo Cię kocham. Odliczam dni do czwartkowej wizyty..

4 listopada 2016, 23:27

19t5d
Leżę w łóżku, obok Twój tatuś już mocno śpi. Między nami psiak wtulił się w kądrę. A ja wsłuchuję się w Ciebie jak słodko dajesz mi znać o sobie... Takie delikatne ruchy, wypychania.. Teraz mam pewność, że to Ty! Z każdym dniem Twoje ruchy stają sie bardziej wyraźne.
Wczoraj tatuś pierwszy raz widział Cię podczas badania usg. Jest w niebowzięty! Spisałaś się na medal! Machałaś nóżkami, ziewałaś, ssałaś kciuk a nawet pokazałaś tatusiowi język! Jestem taka szczęśliwa! Ta wizyta bardzo mnie uspokoiła. Teraz jestem pewna, że wszystko będzie dobrze i w marcu wezmę Cię w ramiona. Tak bardzo Cię kocham Iskiereczko!

Wiadomość wyedytowana przez autora 4 listopada 2016, 23:26

9 listopada 2016, 21:55

Dziękuję Ci Córeczko, że mnie uspokajasz. Od soboty martwiłam się o Ciebie, byłam taka niespokojna bo nie czułam Twoich ruchów. Przecież lekarz na wizycie uspokoił, że wszystko ok, ale cały czas się martwię. Tak bardzo chciałabym mieć Cię już w ramionach! Wczoraj nie byłam pewna czy to Twoje ruchy. Dziś długo się wsłuchiwałam przykładałam Ci do brzuszka głośniczek z piosenkami dla dzieci natali kukulskiej aby troszkę Cię pobudzić. Za to wieczorem dałaś mi mocne znaki o sobie i za to Ci Dziecino tak bardzo dziękuję! Uspokoiłaś mnie! Jeszcze tylko kilka dni i następna wizyta już w poniedziałek. Tym razem drugie badania prenatalne, ale tym razem będę spokojniejsza, bo na ostatniej wizycie lekarz potwierdził, że wszystko dobrze. Już niedługo zaczniemy kompletować wyprawkę dla Ciebie. Nie mogę się doczekać!

14 listopada 2016, 13:41

Dziś drugie już badania prenatalne 21t1d. Strasznie bałam się przed tą wizytą, nie mogłam spać w nocy. Ale Ty dodawałaś mi otuchy, wierzgałaś wczoraj i dziś rano żwawo w moim brzuszku, dając mi znać, że przecież wszystko ok. Teraz jestem najszczęśliwsza na świecie, lekarz potwierdził, że wszystko dobrze, rozwijasz się prawidłowo. Wszystkie obrazy serca, mózgu, nerek, kręgosłupa- prawidłowe. Liczyliśmy nawet z lekarzem Twoje paluszki u rączek. Nie ma chyba lepszej wiadomości dla matki od tej, że jej dziecko rozwija się prawidłowo. lekarz dał nam mnóstwo zdjęć Twojego profilu, nóżki, rączki z paluszkami, serduszka... teraz wpatruję się w nie i uśmiecham sama do siebie. Cudowny widok. Dziś tatuś nie mógł być z nami na badaniach bo pracuje, ale za to będzie mógł zobaczyć Cie na zdjęciach. Jestem tak bardzo szczęśliwa! Tak bardzo wierzę, że już w marcu Cię przytulę!

3 grudnia 2016, 18:11

Układałam dziś pierwsze rzeczy dla Ciebie w komodzie i ryczałam jak bóbr! Wciąż nie mogę uwierzyć, że jesteśmy już tak daleko. Tak niewiele brakuje do szczęśliwego końca tej ciężkiej dla Nas drogi. Dużo przeszliśmy, aby móc znaleźć się w tym miejscu, a dziś mogę co dzień patrzeć i głaskać swój brzuszek. Jestem tak bardzo szczęśliwa choć wciąż tak bardzo się boję o każdy dzień. Nasze długo wyczekiwane, upragnione szczęście! Marzenia pomału się spełniają!

11 grudnia 2016, 06:01

25t0d
Odpoczywamy sobie w szpitalu. Mamusie bolał brzuszek, ale juz wszystko dobrze. Dostaliśmy kroplówkę na wzmocnienie. Najważniejsze że badania ok i u Ciebie w brzuszku wszystko dobrze. Codziennie mogę słuchać Twojego serduszka podczas ktg, kilka razy w ciągu doby słyszę też serduszko przez detektor kiedy pielęgniarki sprawdzają czy u Ciebie wszystko gra. Nie ma dla mnie piękniejszej piosenki niż miarowe bicie Twojego serca w moim brzuszku. Nie cierpię tego szpitala i tych ludzi z wielu powodów, ale dla Ciebie poleżę tu ile trzeba. Przynajmniej uspokajam się podczas badań, kiedy Cię słyszę. Tatuś też sobie w domu poradzi bez Nas choć tęskni za swoimi dziewczynami. Codziennie Nas odwiedza i przynosi pyszności. Dba o Ciebie, żebyś nie była głodna! Tylko ten czas ostatnio tak mi się dłuży.. Posiedź sobie jeszcze w brzuszku u mamusi, do marca już niedaleko. Tak bardzo Cię kochamy i czekamy na Twoje spotkanie

19 grudnia 2016, 12:51

26t1d
Jesteśmy już w domu. Muszę dużo odpoczywać bo brzuszek często twardnieje i czuję skurcze. Za kilka dni wizyta u lekarza, zobaczymy co powie. Minęliśmy już magiczne 100 dni do porodu. Zostało już tak niewiele! Siedź sobie tam spokojnie, rośnij i nabieraj sił na Nasze spotkanie. Choć tyle jest do zrobienia przed świętami obiecuję Ci, że będę się oszczędzać. Wszystko może poczekać, najważniejsza jesteś teraz Ty! Twój tatuś jest cudowny i bardzo dba o Nas, bardzo dużo pomaga Nam w domu, robi zakupy, sprząta.. W sobotę ubraliśmy choinkę, jest piękna! Zawiesiliśmy nawet nową ozdobę dla Ciebie- biały konik na biegunach. To będzie już zawsze Twoja pierwsza ozdoba choinkowa. Pod choinką czeka już prezent dla Ciebie. Zaczęłam już powoli prać rzeczy dla Ciebie, ale na razie nie mam sił na prasowanie. Zdążymy, choć powiem Ci jest trochę tego prania. Tak bardzo Cię kocham córeczko i odliczam dni do marca. Siedź sobie grzecznie w mamusinym brzuszku!

20 stycznia 2017, 22:24

Twoje łóżeczko stoi już w sypialni. Tatuś składał je dziś pół dnia. Jest piękne. Leżę w łóżku wpatrując się w nie i nie potrafię zatrzymać łez..Twoje "być" staje się już tak bardzo realne.. Czekamy na Ciebie Kruszynko. Już tak niedaleko..

23 lutego 2017, 13:18

Planowo 31 dni do porodu. Siedzę już jak na szpilkach. Tak niewiele zostało bym mogła trzymać Cię w ramionach. Jestem taka szczęśliwa! Zaczynamy odstawiać leki na podtrzymanie, więc możemy urodzić wcześniej. Już wszystko gotowe na Twoje przyjście kruszynko. Łóżeczko stoi w sypialni, ciuszki poprane, poukładane w komodzie,kosmetyki, zabawki, fotelik do auta. Torby spakowane do szpitala; jedna dla mnie do porodu i jedna z rzeczami dla Ciebie. Czuję, że w brzuszku masz już coraz ciaśniej, bo coraz bardziej bolą Twoje kopniaki i rozciąganie nóżek. Troszkę denerwuję się tym, co będzie kiedy zacznę rodzić jak tatuś będzie w pracy, a ja sama w domu, ale to nieważne.. Boję się też tych pierwszych dni, bo teraz tatuś był długo z nami w domu i dużo mi pomagał, ale zaczął się sezon więc po 9,10h w pracy. Do tego pod koniec marca ma zacząć kurs na koparkę i weekendy też będą poza domem... Akurat wtedy kiedy będziemy Go najbardziej potrzebować. Nie mogę mieć pretensji, bo robi to dla Nas, żeby niczego nam nie brakowało. Jakoś sobie poradzimy, może uda mu się chociaż ze trzy dni być z Nami, żebym doszła do siebie po porodzie. To wszystko jest nieważne, liczysz się tylko Ty, żebyś szczęśliwie przyszła na świat, reszta nie ma znaczenia. Tak długo na Ciebie czekaliśmy, a teraz ten sen zaczyna się spełniać! Kocham Cię i czekam na pierwsze spotkanie!

31 marca 2017, 22:03

Ciąża zakończona 23 marca 2017
Teraz wiem, że cuda istnieją- mogę trzymać je w ramionach, tulić do siebie i każdego dnia patrzeć jak słodko śpi. To Ty jesteś moim cudem córeczko! Dopiero co byłaś u mnie w brzuszku i drżałam o każdy Twój dzień- a dziś mija już 3 mce odkąd jesteś ze mną na świecie. Najpiękniejsze 3 mce naszego życia. Nasze życie wywróciło się do góry nogami, wszystko kręci się wokół Ciebie- nie zamieniłabym tego za nic. Jestem najszczęśliwszą kobietą na ziemi, wreszcie w 100% spełnioną. Jestem ziemską MAMĄ. Co dzień doszukuję się w Twoim uśmiechu moich Aniołów, choć wiem, że nie jesteś w stanie mi ich zastąpić... Odeszli bezpowrotnie choć nigdy nie znikną z Naszej pamięci. Kiedyś Ci opowiem o Twoim Anielskim rodzeństwie w niebie. Teraz liczysz się tylko Ty i nasze spełnione marzenie. Nie wiedziałam, że można tak bardzo kochać.. Dziękuję Ci za to, że jesteś Córeczko! <3

Wiadomość wyedytowana przez autora 25 czerwca 2017, 11:33

1 2