Dużo osob dzwoniło i składało nam życzenia, nawet moja niby przyjaciółka. Nic nie wspimniała o odwiedzinach, raczej usłyszałam ile to ma pracy, przykre...
Jutro idę na kontrolę do lekarki i rano na badanie krwi. Muszę dwa razy jechać do przychodni, obym dała radę.
Wczoraj zastanawiałam się czy nie rodzę ale to niestrawnosc spowodowana pysznym świątecznym jedzeniem, naprawde nie objadałam sie. Ulgę poczułam dzięki herbacie z rumianku, naprawde bolalo.
Coraz częściej myślę o porodzie i boję się go. Staram się nie nakręcać ale leżac w łóżku ciężko.
Wiadomość wyedytowana przez autora 27 grudnia 2016, 23:42
Jest dobrze. Dzisiaj sylwestrowa noc a ja na tzw. Białej sali z moim M. Lezymy i ogladamy tv. W tym roku transmisje sa z Katowic, Gdańska i Warszawy. Skaczemy po kanałach a za oknem petardy i fajerwerki. W przyszlym roku chce sylwestra spędzić inaczej bo na jakimś balu ☺ Ten rok był ciekawy ale nie łatwy. Jakos nie mam natchnienia do wielkiej analizy roku 2016. Najwiekszym wydarzeniem była ciąża i wszystko co z nią związane. I nowy roczek też tak się zacznie. Życzę sobie i mojej rodzinie szczęśliwego rozwiązania i zdrowej córci i szczęścia. Wszystkim starającym się żeby się udało a ciężarowka cudownych dzieciaczków i miłości!
Ostatnio płaczę z byle powodu - oglądam tv i ktoś wygrał w teleturnieju i bach łzy lecą same, przytulam się do M i bach, leci reklama świąteczna i bach, wchodzę na wagę - przytyłam 11kg i bach. Rany, zawsze byłam wrażliwa ale bez przesady. O zbiórkach żywności czy chorych dzieciach to już w ogóle nie mogę słuchać bo leje się wtedy potok łez.
Moje ciało bardzo się zmieniło, ok wiem jestem w ciąży ale ja nigdy nie miałam rozstępów! teraz znalazłam je w lustrze nad pośladkami po boczkach. Musiałam omijać to miejsce kremując się i masz babo placek
![:( :(](https://ovufriend.pl/vendor/vanilla/nbbc/smileys/frown.gif)
![:) :)](https://ovufriend.pl/vendor/vanilla/nbbc/smileys/smile.gif)
Zaczynam wierzyć, że mogę donosić ciążę i Hania urodzi się w terminie
![:) :)](https://ovufriend.pl/vendor/vanilla/nbbc/smileys/smile.gif)
![:) :)](https://ovufriend.pl/vendor/vanilla/nbbc/smileys/smile.gif)
![:D :D](https://ovufriend.pl/vendor/vanilla/nbbc/smileys/bigsmile.gif)
Ja chce z Hanią torta! Za wytrwałość a jak! Szkoda,że nie wpadłam na to szybciej bo dzisiaj wszystko zamknięte, to może jutro!? Ciąża donoszona. Cel osiągnięty! Rany czyli dzisiaj mogę wstać, odstawić leki. Szkoda, że na zewnątrz jest tak zimno bo mogłabym isc na spacer.
M. strasznie się o mnie martwi, że mi się coś stanie jak zacznę wychodzić z domu. Jedyna ewentualność, ktorą zakladam to to, że urodzę. Nie chcę chodzić z brzuchem jeszcze z 5tygodni, ale z drugiej strony mam trochę planow jeszcze więc tydzień czy dwa by się przydał. Jutro fryzjer! Będę wyglądać jak człowiek
![:) :)](https://ovufriend.pl/vendor/vanilla/nbbc/smileys/smile.gif)
Wiadomość wyedytowana przez autora 6 stycznia 2017, 10:21
![;) ;)](https://ovufriend.pl/vendor/vanilla/nbbc/smileys/wink.gif)
Wiadomość wyedytowana przez autora 9 stycznia 2017, 16:04
Dodatkowo powrócił temat płatnej położnej. Pisze powrócił, bo w zeszłym tygodniu rozważałam taką usługę po tym jak moja kuzynka nakładła mi niepotrzebnie parę spraw do głowy. Byłam wtedy leżąca, zmęczona i wystraszona. Potem wstałam i stwierdziłam, że dam radę i nie potrzebuję takiej usługi. Dzisiaj koleżanka poleciła i mi też takie usługi. Nie dość, że drogo to jeszcze jest trochę niejasności, ale jednak jakiś psychiczny komfort i znowu mam problem z decyzja
![:( :(](https://ovufriend.pl/vendor/vanilla/nbbc/smileys/frown.gif)
Teraz też ledwo siedzę przed komputerem i jakoś dziwnie się czuję. Młoda mi tam naciska, w brzuchu mi jeździ coś, to chyba jelita. Rany co jest? nerwy czy coś się zbliża?
![:) :)](https://ovufriend.pl/vendor/vanilla/nbbc/smileys/smile.gif)
U mnie w rodzinie żadnej kobiecie nie odeszły wody przed porodem. A szkoda, bo bym tak wolała. Siknie i jest jakiś widoczny, porządny objaw. Podobno nie jestem wstanie przegapić skurczy tych właściwych, ale po wczorajszym to ja już nie wiem sama. Niestety muszę czekać. Nic innego mi nie pozostaje.
Wiadomość wyedytowana przez autora 12 stycznia 2017, 21:12
No i jedno z moich (jak to określił M.) zachciewajek się dziś spełniło, a mianowicie byliśmy rano na sesji zdjęciowej. Rany jaki ja mam ogromny brzuch w kadrze!
![:) :)](https://ovufriend.pl/vendor/vanilla/nbbc/smileys/smile.gif)
![:) :)](https://ovufriend.pl/vendor/vanilla/nbbc/smileys/smile.gif)
![:) :)](https://ovufriend.pl/vendor/vanilla/nbbc/smileys/smile.gif)
Małe podsumowanie:
Na plusie mam 14kg,
Co tydzień mam zapalenie dziąseł, co z tego wyjdę płukaniem szałwią, rumiankiem, myciem lakalut to powraca,
Zgaga co wieczór- stosuję migdały i jem serek homogenizowany z lodówki i jakoś przdchodzi,
Gdy trochę pochodzę to czuję ból pleców, czasami moje nogi mnie nie słuchają i mam problem z ich podniszeniem,
Słabo sypiam, czasem od 4.00 już mam wielkie oczy i koniec snu,
Czuje często ucisk pod piersiami, ktore sa okropnie ciężkie, powinnam się cieszyć w koncu urosły 2rozmiary.
A na ktg zero skurczy. A ja się boję, że dopadną mnie w dzień, kiedy jestem sama, albo, że nie będe wiedziała, że to już. No to pomarudziłam sobie
![:) :)](https://ovufriend.pl/vendor/vanilla/nbbc/smileys/smile.gif)
Nie sadziłam, że dotrwam. Jak tak dalej pojdzie to jeszcze przenoszę. Ciekawe Haniu kiedy masz zamiar wyjść na ten świat? Czekamy...
Z nowych dolegliwośći to chodz brzmi dziwnie -ból pępka i swedzenie skóry w jego okolicach i dole brzucha. Jest to strasznie uciażliwe a niby takie nic. Smaruję ale ulga jest tylko na chwilę.
Z tego co mi jeszcze przeszkadza to nocna aktywność mojego dziecka. Wczoraj dwie godziny bez przerwy kopała mnie gdy tylko się wygodnie ułożyłam. Kopie niesamowicie mocno i to np. jednocześnie w dwóch miejscach. Ona się już nie mieści w brzuchu a ja mam takie odczucie jakby mnie miała rozerwać.
Co do tematu płatnej położnej to temat długi i nadal otwarty
![:( :(](https://ovufriend.pl/vendor/vanilla/nbbc/smileys/frown.gif)
Wczoraj wymusiłam wyjście z M. na ciacho. On nie widzi potrzeby żebym wychodziła z domu. Bo cos mi sie stanie. Ja rozumiem, że się martwi ale czuję się jak więzień...
![:) :)](https://ovufriend.pl/vendor/vanilla/nbbc/smileys/smile.gif)
Wiadomość wyedytowana przez autora 26 stycznia 2017, 13:58
Wiadomość wyedytowana przez autora 26 stycznia 2017, 14:15
![:) :)](https://ovufriend.pl/vendor/vanilla/nbbc/smileys/smile.gif)
Co do porodu to pewnie powinnam go opisać ale brak mi sily i czasu. Hania zabiera caly moj czas. W kilku słowach poród byl zly i nie był. O 23.15 odeszly mi wody, pojechaliśmy do szpitala, o 3.55 nasze maleństwo było juz na swiecie. Okazało się, ze ma rozszczep wargi. Reszta jest ok. Kamień z serca, super. Bylismy nastawieni, że zabiora ja na neonatologie ale mogla zostac ze mna. Jest śliczna. Miała przeszlo 3kg (szok!) i 51cm -gdzie ona sie zmiescila we mnie? Co prawda w czasie porodu narobiła spustoszenia. Dlugo mnie reperowali (bolało) i nadal o siedzeniu nie ma mowy. Potem doszły inne połogowe dolegliwości ale walczę z nimi.
Mam to szczescie, ze nie jestem sama, na kilka dni przyjechała mama no i jest M, muszę go pochwalić teraz jest kochany, ale w czasie porodu cały czas był ze mną i bardzo pomagał. Kocham.
Wiadomość wyedytowana przez autora 2 lutego 2017, 12:52
Świeta rzeczywiscie daja o sobie znak w naszych brzuszkach:) poród u ciebie coraz bliżej wiec na pewno się stresujesz... ale nie martw się podobno później wszystko się zapomina i zostają tylko te najlepsze wspomnienia:)
Spokojnie, ja myślałam o porodzie jako zadaniu do wykonania. Trzeba i już (bałam się jak diabili). Okazało się, że więcej sobie wyobrażałam niż to warte. Każda z nas ma inne odczucia, ale niestety już tego nie unikniesz!
dla Ciebie również wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku! :) i szczęśliwego rozwiązania, oczywiście w odpowiednim czasie :)
Dziękuję za te słowa dziewczyny