Zaczęły się zawroty głowy i mdłości nie jest źle ale sama marudziłam, że nie mam objawów a teraz masz babo placek ale przetrwam wszystko byle by maleństwo rosło!
Wiadomość wyedytowana przez autora 5 września 2016, 09:29
Wiadomość wyedytowana przez autora 6 września 2016, 12:42
od paru dni mam brak apetytu zjadłabym wszystko i nic.. Nie jadam chleba i innych rzeczy nie potrafie nawet już płatków na mleku mi się nie chce co mam jeść? Staram się ale jak nie mogę nic zjeść bo mi to rośnie.. Pije dużo na wodę to już patrzec nie mogę a po sokach mam zgagę po moich ulubionych pierogach mdli mnie.
Wczoraj mnie tak mdliło, że masakra sama marudziłam, że nie mam objawów to teraz mam
Dziś za to mdli mnie od samego rana i kreci się w głowie jedynie jak leżę to jest ok tak więc M sam stwierdził bym sie położyła bo rano az mi się na wymioty zbierało ehhh. Tak więc leżę i nic nie musze robić chodze tylko siku raz na godzinę a w nocy wstaje nawet 3.
Zauważyłam, ze spodnie mam za ciasne już nawet widać, że podbrzusze większe jeszcze wiele przede mną więc czekam cierpliwie aż moja fałdka na brzuchu zmieni się w brzuszek ciążowy to będzie czad
W piątek wizyta ale jestem od paru dni spokojna choć był dzień zwątpienia ale jest dobrze i będzie już się nie mogę doczekać aż zobaczę mój Mały(Wielki) Cud
A Wam dziękuję za wsparcie
Jutro badania prenatalne może się dowiem czy chłopczyk czy dziewczynka ale po cichu licze na dziewczynkę
Na szczęście wszystko jest ok ufff kamień z serca usłyszałam bicie serduszka to mi ulżyło plamienia mogły być spowodowane przez współżycie. Więc czeka nas celibat jak na razie
Wiadomość wyedytowana przez autora 21 listopada 2016, 20:19
Maluszku jeszcze Cię nie znam a już Cię Kocham
Dziś były badania połówkowe i wszystko jest ok rośniemya Mały daje już czadu w brzuchu M poczuł ostatnio pierwszego kopniaka nawet dwa był taaaaki dumny teraz Święta najcudowniejsze będę te w przyszłym roku bedziemy już w 3
Mały jest dziś spokojny nie kopie jak przez ostatnie dni a,e chyba nie ma się czym martwić?
Po głowie chodzi mi dziś nasz Aniołek, który w listopadzie skończyłby rok te wspomnienia wracają i wracają. Nie uwolnie się od nich nigdy baaaardzo się ciesze, że jestem znów w ciąży największe marzenia mojego Męża jest taaaki dumny i szczęśliwy choć ciągle się łudzi, że siusiok odpadnie ale wiem, że to nie będzie tylko synuś mamusi
Dziś wskoczyliśmy w 20 tydzień 4 kg na plusie
Zastanawiam się jak urządzić pokój Małego jest tam sporo miejsca fajna wnęka ehhh ale mamy czas hola hola chyba nie mamy lusie a ja jeszcze nic nie kupiłam
Rozstępy na piersiach ehh nie rośnijcie już proszę !
Święta, Święta i zaraz będzie po Świętach
W środę zaczynamy 6 miesiąc i gdzie to zleciało? Dni uciekają mi przez palce bardzo szybko nie dość, że w przyszłym miesiącu skończę 26 lat to jakoś tego nie czuję
Siostra przywiozła tyle cudaśnych rzeczy dla Małego, że nie da się tego opisać
W ogóle sama nie wiem co robić chodzi mi po głowie ciągle karmić piersią czy butelką? Za cholere nie wiem alee chyba zdecyduje się na karmienie piersią muszę się dowiedzieć czy leki na ciśnienie będą wpływać na pokarm ale z tego co mi wiadomo chyba nie. Czasem mnie to przeraża czy w ogóle sobie poradzę? Z moich charakterem będzie ciężko ale jak to stwierdził mój M, że Mały mnie zmieni i może nie będę tyle marudzić Kibicuje każdej z Was baaaaardzo mocno ważne by się nie poddawać i olać dni płodne i robić to na co ma się ochote a nie odmawiać sobie wszystkiego polecam remont nam się w czasie remontu udało czas ucieka ale warto zadbać o siebie nie tylko o innych
Zaczęliśmy kompletować wyprawkę wózek już mamy trochę ubranek też a teraz czas na pokój jeszcze trochę i będziemy malować
Czujemy się bardzo dobrze jutro zaczynamy 24 tc w czwartek wizyta i konsultacja wyników badań mam nadzieje, że są ok jak te poprzednie rośniemy(tyjemy) jakoś mi to nie przeszkadza w nosie mam to już będzie co ma być ważne, że Wojtuś rośnie i rozwija się prawidłowo mój M już do mnie mówi grubasku jeszcze z jakieś 4 tygodnie i zaczynamy 3 trymestr a potem z górki byle do maja musze się w końcu dowiedzieć czy będzie ta cesarka czy nie bo jest mi to już obojętne
Czasami mam wrażenie, że mój mąż mnie w ogóle nie rozumie.. Mam humory ciążowe itd i wkurza mnie to, ze nie rozumie tego, ze nie mam ochoty na seks... Yh no ale cóż powiedziałam mu to i mam w nosie co myśli.. Albo zrozumie albo nie trudno ale ze mną wytrzymuję.
A to My
http://static.pokazywarka.pl/3/0/u/ffb4d2642a45219c2b2aeadd8b7b717c_orig.jpg
Nazbierałam razem z Mamą
http://static.pokazywarka.pl/c/1/w/304968835c618b4ea8f8f5ee7d09d539_orig.jpg
Czujemy się dobrze czasem zapomnę, ze w ciąży jestem 3 trymestr a potem z górki jak się ciesze
A tak najzwyczajniej mam lenia bo coraz ciężej i za szybko chodzić nie mogę i te kg na plusie ehhh ciekawe ile jeszcze przede mną
Przyplątała się do mnie jakaś bakteria leczymy się już drugim antybiotykiem mam nadzieje, że pomoże..
Dopadł mnie cholernie zły dzień już wczoraj czułam, ze coś jest nie tak jak nie chce mi się wstać z łóżka a dodatkowo jeść to już w ogóle jest do dupy... Chce mi się beczeć zauważyłam, ze becze bez powodu taaak bez powodu.. I mam rażenie, ze z M jakoś tak oddaliliśmy się od siebie moze mi się tylko wydaje ale tak właśnie czuje.. Jak to ma tak wyglądać do końca to ja już chce urodzić nie chce depresji już raz ją przechodziłam nie chce więcej...
Leczymy bakterie w moczu mam nadzieje, że już jest ok chociaż trochę bo już za nami 2 antybiotyk
Pokój coraz lepiej wygląda zostały ściany ale M ma większe zmartwienia niestety musi szukac nowej pracy dziś był na rozmowie, która poszła naprawwde ok i zaprosili go na piwo więc poszedł i miejmy nadzieje, ze go przyjmą bo jak nie to ten miesiąc nie będzie zły ale następny eh trochę oszczędziliśmy udało się i mam nadzieje, ze tak zostanie wózek od koleżanki ostatnio odebraliśmy jeszcze piękniejszy niż na zdjęciach zostały mebelki mielismy kupić w ikei komplet ale że z praca jest jak jest powiedziałam, ze kupimy tańsze i zobaczymy jak będzie no ale czas pokażę wierzę, że przyjmą M a On zacznie spać spokojnie jutro zaczynamy 30 tc Wojtuś czekamy na Ciebie
Wyprawka gotowa, pokój i cała reszta również
Ja mam już dość męcze się. Męczą mnie skurcze dziś nawet w nocy się pojawiły i ten ból miesiaczkowy nie wytrzymuje już sama ze soba że mój Łukasz ze mną wytrzymuje to cud, że daje radę Mały tydzień temu ważył 2400 ciekawe jak będzie jutro. 13 kg na plusie nie ma źle a myślałam, ze będzie jeszcze gorzej dziś po prawie nie przespanej nocy nawet jeśc mi się nie chce w ogóle nie mam siły na nic więc stwierdziłam, że nie będe robić nic po prostu i już. 3 tygodnie zostały do terminu porodu ale może Wojtek wykluje sie wcześniej kto wie.
Nie śpie od 2:19 dokładnie pamiętam jak się obudziłam no cóż jakoś dam radę przetrwać dzisiejszy dzień jeszcze tylko sprawdzić torbe do szpitala i będzie ok
Wiadomość wyedytowana przez autora 10 sierpnia 2017, 19:19
:) rośnijcie spokojnie :) tym razem musi się udać!
Gratuluję raz jeszcze: )