X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki ciążowe Drugie szczęście w drodze !
Dodaj do ulubionych
‹‹ 6 7 8 9 10

17 czerwca 2017, 19:15

38+4
Nadal nic...
Ale boli gdy chodze , musze powoli wstac i ide jak babcia zgieta w pol... mega ból...
Maly szaleje , czkawke dziś mial.
Poskakalam trochę na pilce , niech juz ruesy

19 czerwca 2017, 09:11

38+6

CISZA !

Nawet Maly malo sie rusza ci trochę mnie niepokoi...eh no nic obserwuje narazie a jak szybko nie da o sobie znac to szpital.

Dzis mialam iść zrobić badania ale tak mnie głowa bolala rano ze nie chcialo mi sie wstawac...

Takze wstawilam pranie i jutro przejde sie na badania o ile dotrwam.

8 dni do terminu
8 dni do wizyty u gin ale obym nie zdążyła juz tam pójść...

Miłego dnia wam zycze.

19 czerwca 2017, 09:12

Porada
Tydzień 40
O Dziecku
Gratulacje! Dotarliście do 40 tygodnia. Już wkrótce powitasz swoje maleństwo na świecie! Średniej wielkości dziecko waży już teraz około 3400 gramów (7 1/2 funtów) i mierzy około 37 cm (14,6 cali) od ciemienia do końca tułowia, a jego całkowita długość od główki do stóp wynosi około 51 cm (20 cali).
Nie denerwuj się, jeśli Twoje dziecko nie spieszy się z przyjściem na świat. O ile lekarz nie zdecyduje inaczej może ono jeszcze zostać w swoim przytulnym, ciepłym mieszkanku nawet przez kolejne dwa tygodnie. “Normalna”, bezproblemowa ciąża może bowiem trwać aż do 42 tygodnia. Twoje dziecko może już być dość nisko w kanale rodnym i naciskać na miękką i być może już częściowo rozwartą szyjkę macicy. Przed Wami nowy, fascynujący rozdział w życiu.

O Tobie
Gratulacje! Wkrótce zostaniesz mamą! Czujesz się teraz zapewne bardzo podekscytowana, zniecierpliwiona i być może lekko przestraszona perspektywą zbliżającego się porodu, przywitania swojego długo oczekiwanego maleństwa oraz rozpoczęcia nowego rozdziału w swoim życiu pt. „Macierzyństwo”.

20 czerwca 2017, 13:43

39+0 tadam tadam
Nadal 2w1
Czekamy na rozwój sytuacji
Troche mnie juz meczy to czekanie
W dodatku brzuch sie spina robi twardy , boli mnie jak bym miala dostac miesiaczki... upał nie pomaga ,Lena marudzi i nie słucha.. koszmar

21 czerwca 2017, 13:19

39+1 nadal 2 w 1 mhmmm....

22 czerwca 2017, 08:12

39+2
I jak zwykle , byle do przodu...

Bole jak na miesiaczke i nic wiecej
Juz mam dość , dość czekania , nie potrafie juz siedziec , maly jest bardzo nisko , nie potrafie chodzic boli mnie wszystko , lezec tez nie ...
Dopada mnie jakas depresja, wiem ze mam czas ale mega sie boje wywolywania... boje sie ze bedzie o wiele wiekszy niz Lena i nie dam rady , tak bardzo chcialam uniknac kolejnego nacinania krocza ale teraz to juz raczej pewne ze znow beda ciac bo i główka bedzie wieksza...

Dół mnie zlapal przez to czekanie a powinnam sie cieszyc ze juz coraz blizej. Szkoda tylko że tego konca w ogole nie widac.

Upały mnie mecza... ludzie mbje mecza ciaglymi pytaniami i stwierdzeniami ,,juz e tym tygodniu'' a juz dzis czwartek... grrr

Maz tez juz zly chodzi bo mial miec urlop i myslal ze bedzie to polowa czerwca , tak sobie rozplanowal prace ze zrobil juz godziny a zeby wyplata fajna byla... a tak znow klops i bedzie musiał w lipcu nadrabiac godziny... eh

No nic koniec marudzenia , czekamy na upartego Leona.

23 czerwca 2017, 08:46

39+3
Standardowo.
Juz mi sie nudzi to wszystko...

W dodatku Lena....

Ah szkoda gadac

25 czerwca 2017, 15:10

39+5...
Nadal nic.
Młody jest uparty ... Mega uparty

30 czerwca 2017, 05:42

40+2 Leon na swiecie !
3620g i 55 cm
Poród szybki od skurczy do porodu bylo ok 3,15h.

Skurcze zaczely sie w domu ok 1 , zdecydowaliśmy pojechac i ok 2 byliśmy na oddziale , papiery , wywiad ktg i badanie , rozwarcie na 3cm , niby slabe skurcze na ktg ale idziemy na porodowke , sala rodzina cudowna , poskakalam na pilce , szybko zrobilo sie 5cm pozniej 7 , szybko wstalam z pilki bo cos dziwny skurcz byl i nagle o 4.15 odeszly wody... mowie no pieknie , polozna dalej twierdziła skurcze slabe... mowie chce przec... nie wierzyla az w koncu 9cm no i mówi jeszcze nie przemy musi glowka dobrze zejsc... myslwlam ze umre... ale dostalam pozwolenie i pare razy parlam lekko pozniej mnie zmobilizowala ze jak sie postaram to bedzie szybko i krocxe bedzie cale wiec ja zaczelam przec i od pelnego rozwarcia do wyjscia Leona minelo 5min , polozna w szoku , lekarz nie zdazyl przyjść odebrac porod... pozniej przylecial drugi i lekarka z noworodków kazdy w szoku ze juz.... no i polozna mnie chwalila ze tak szybko ze takie byle jakiw skurcze a tak ladnie mi poszlo , ze ladnie rodzilam... dziekowalam jej i mezowi nlza obecnosc i wsparcie...
Maly wyszedł mega duzy jak dla mnie i bylam w szoku ze dalam rrade. Polozna pozniej zalozyla mi 3 szwy bo lekkie otarcia mam ale to do przeżycia... teraz walczymy z karmieniem i spaniem bo maly ma dzien w nocy a noc w dzien...ale kocham go ponad zycie ! Nie moge doczekac sie powroru do domu...
A maz jak zwykle spisal sie na medal , masowal plecy kiedy byly skurcze krzyzowe... pomagal jak tylko mógł. Kocham go za to ze jest i za to ze dal mi tak wspaniale dzieci.

1 lipca 2017, 18:28

Ciąża zakończona 29 czerwca 2017
Mały książę juz z nami <3

Wiadomość wyedytowana przez autora 1 lipca 2017, 18:20

24 października 2017, 01:20

Kontynuacja pamiętnika w KidzFriend - zapraszamy
‹‹ 6 7 8 9 10