Gratulacje:) Oby wszyystko się udało:) Powodzenia

kochana gratuluję :) rośnijcie zdrowo <3

cieszę się razem z Wami, oby wszystko było dobrze :) rośnijcie!!! :)

też kupiłam te portaski-piękne są :)

Gratulacje!! czytałam właśnie Twój pamiętnik, cieszę się że się udało i marzę żeby zmienić swój wpis na z ovu na bellybestfriend :))

Dziękuje :) Zobaczysz i na Ciebie przyjdzie czas i mam nadzieję, że to się stanie lada dzień :)

jak ładnie brzusio rośnie :)

Gratuluję :)

Dziękujemy :)

Hania ślicznotka :)

jakie śliczne łupy :) body z gwiazdka prześliczne a pieluszkę z sówkami też taką mamy ;)

i ten dresik z misiem -super :)

dziękujemy :) Tą pieluszkę z sówką to już wypatrzyłam rok temu, ale kupiłam oczywiście dopiero teraz :p

Ale ten czas leci :) gratuluję 5 miesiąca ani się obejrzysz a będziesz już z maleństwem na rękach :D wiaderko super :)

U Ciebie lada dzień tez 5 miesiąc stuknie :) już się nie mogę doczekać tego momentu gdy mała Hania będzie już z nami <3

rośnie brzusio :) a pojemniczek piękny .

Gratulacje córeczki! :) Ładnie rośniecie! :) Dziewczynki są wspaniałe - sama mam taką księżniczkę i wiem, ile radości daje :) Cieszę się niezmiernie, że wreszcie Wam się udało! :D Życzę dużo zdrówka i wytrwałości! My staramy się teraz o drugiego bobaska, ale widzę swój wykres to mam małe nadzieje (temperatura niby wzrosła, ale też nie jakoś specjalnie)... :/ Jednak jak zobaczyłam zdjęcie z Twoją temperaturką, to chyba troszkę odzyskałam nadzieję, że nie wszystko stracone! :) Pozdrawiam i czekam na dalsze karty pamiętnika - z chęcią przeczytam! :)

Dziękuję bardzo :) Juz się nie mogę doczekać, ąż będę ją miała w swoich ramionach <3 Co do Twojej córci śliczna Dama i jak słodko śpi :) Powodzenia w tym cyklu kochana, twoja tempka wcale nie jest zła to dopiero 6dp :) Buziaki dla was <3

Twoje "małe-wielkie" szczęście też będzie śliczne i urocze! :) No i przede wszystkim jest tak bardzo wyczekiwane... wiem, jakie to ogromne szczęście! :D Ja moją córeczkę urodziłam na 30-stkę i już nie mogłam się doczekać, aż wezmę ją w ramiona... boskie uczucie! :) Poród to był największy ból (fizyczny) w moim życiu... ale jednocześnie najpiękniejsza chwila! <3 Do dziś bardzo często wspominam ten dzień i przewijam film w swojej głowie... wspomnienia są tak żywe, jakby było to wczoraj... i zawsze jak o tym myślę, to łzy napływają do oczu... Życzę Wam również takich pięknych i niezapomnianych wspomnień, ale czytając i widząc, jak bardzo pragniecie tego dzieciątka - WIEM, że tak będzie!!! :) Pozdrawiam Kochana :)

Miałam tak samo...Lekarz mi powiedział,że z moimi wynikami to na razie żadnej ciąży i w tym samym cyklu byłam mega chora. Miałam taką grypę,że się prawie czołgałam,bo tak mnie mięśnie bolały... Po dwóch tygodniach od wizyty u ginka,na teście pokazały się dwie kreski :)

Oj ja pamiętam ten 22 grudnia. Okres akurat przed Świętami i stracone nadzieje, a tu Nowy Rok i wspaniały cud! :D

Pamiętaj, że dużo ubranek dostaniesz od ludzi, którzy będą odwiedzać Ciebie oraz maluszka :) Ja też kupiłam ubranka od rozmiaru 56 i jak się zdziwiłam, kiedy urodziłam córeczkę długości 60 cm! :D Ubranko kupione specjalnie na wyjście ze szpitala poszło w odstawkę! :) więc chyba lepiej większe, choćby miało być troszkę luźniejsze... niż za małe. Co do laktatora, to mi też wiele osób mówiło "Po co chcesz inwestować... skoro nie wiesz, czy ci się przyda??" No i tak czekałam... Niestety po porodzie przez brak doświadczenia, bóle po zszywaniu krocza, a także problem z jedną płaską brodawką - miałam ogromne problemy z karmieniem piersią... był to jeden wielki koszmar dla dziecka i dla mnie :( Kapturki silikonowe też nie pomagały... I szybko pożyczyłam od siostry elektroniczny laktator medeli "swing", który uratował mi na tyle laktację, że karmiłam małą moim mleczkiem przez ponad 7 miesięcy! :) Chciałam dłużej, ale później doszło do zatoru i obrzęku piersi więc siłą rzeczy musiałam zrezygnować... :/ Z perspektywy czasu wiem, że gdyby nie ten laktator, to dawno pożegnałabym się z naturalnym karmieniem. Oczywiście nie mówię, że tak musi być u Ciebie...! :) :) :)

Tez w sumie podejrzewam moją Hanię o to, że urodzi się dośc spora, zresztą lekarz już mi mówił że będzie nie mała :) Ma w końcu po kim mąż mierzy 196 cm a ja 180cm :) No ale zobaczymy bo to nie zawsze jest regułą. Ubranek w rozmiarze 56 cm mam zamiar kupić dwa pełne kompleciki, a reszta na 62 tak jak mówisz lepiej podwinąć rękawki :) Z laktatorem nadal się zastanawiam czy kupować w ogóle, a jesli już to czy elektryczny czy manualny, butelki mam z Aventa więc myślałam tez o tej samej firmie w razie czego :0 Jeszcze jakieś ''zlote'' rady ? :) Za wszystkie będę bardzo wdzięczna :)

O matko ile ty masz rzeczy kobieto :O ! Cieszy oko, a myślałam że ja się rozszalałam z zakupami dziecięcymi a jednak jestem daleko w tyle :P

Ostatnio się troszkę rozszalałam z ciuszkami dla małej, ale chociaż to mogę odhaczyć z listy :) Pewnie jeszcze coś niecoś dostanę więc do 4 miesiąca ubranka mam z głowy :) No ale gdzie tu reszta :P Do końca lipca chce mieć już wszystko skompletowane a ostatnio czas mi ucieka przez palce :)

rzeczywiście ilość robi wrażenie a ja jeszcze nic nie mam :)

nat_alia czas niby jeszcze mamy, ale na ostatnią chwile jakoś nie chcę tego zostawiać boję sie, że będe Grubą Bertą i nie będę miała siły chodzić na zakupy :P

Wow ja jeszcze nic nie mam dla maluszka, ale pewnie zacznę kompletować wyprawkę jak się dowiem w przyszlą środę, kto tam u mnie siedzi ;) Jak tam Hania, jest aktywna? Ja bardzo często czuję kopniaczki mojego maluszka :)

Słodkie :) U nas będzie Michał, więc króluje niebieski :)

NATULKA mała Hania coraz śmielej buszuje po moim brzuszku, jutro mam wizytę i jak zwykle spać nie mogę z nerwów :( W środę na pewno dowiesz sie kto tam siedzi w brzuszku, czas najwyższy :)

Ojej! Jaki duży brzuszek! :) ale zazdroszczę! Słodkie te ubranka :)

Agania, każdy mówi, że właśnie dość mały, ale to pewnie dlatego, że jestem bardzo wysoka (180cm) więc brzuszek się zlewa ze mną :P

CUDOWNE łóżeczko! :)

Prawda jest przepiękne! :) Ale podejrzewam, że nie w moim zasięgu finansowym :P

Przecudna pościel i te wstążeczki! ACH! Jejku jak ja bym bardzo chciała też już tak się szykować na przyjście synusia, ale mam teraz tyle innych spraw na głowie :/ Zajmę się tym pewnie dopiero na chorobowym za dwa miesiące.

Natulka u mnie to wygląda tak, że od samego początku jestem na zwolnieniu więc mam dużo, za dużo czasu na szperanie w necie :P

Sam brzuszek rośnie :) Super wyglądasz :)

gratuluję córeczki :) a ty wyglądasz kwitnąco, brzuszek piękny :)

Dziękuję dziewczyny :) Puki co mała Hania podobno ''urody'' mi znacząco nie odbiera :)

Wygladasz cudnie :)

Ooo to też jesteś wysoka! To z Hani będzie modelka jak się patrzy :D

Śliczny brzusio! :D Ciekawa jestem, jaka długa będzie Hania...??!! :) Ja mam 174 cm, a mój mąż 182... mimo wszystko nasze dziecko po porodzie miało 60 cm i 4 kg (największe w mojej sali)! :) A co będzie u Was...?? ;)

Zabciu to bardzo różnie bywa z tą wagą i długością. Mój bratanek urodził się 3060g i 54cm a rodzicie 175cm i 199cm :) Więc ja się specjalnie na nic nie nastawiam, tym bardziej, że USG często nas okłamuje co do wymiarów :) Aczkolwiek ciuszków na 56 cm praktycznie nie mam i nie zamierzam dokupować :)

Natulko ojj tak Hania będzie zapewne wysoka, ale to nic dobrego, zawsze miałam problem z zakładaniem szpilek :p

znam ten "ból" z liczbą kg na wadze :D ja też niby nie objadam się a waga szła w górę jak szalona, teraz troszkę się uspokoiło niby. Aktualnie mam +18kg a 32t3d więc dużo bardzo :) Ale też jestem wysoka (178). Kg będziemy zrzucac jak urodzimy, a może to faktycznie woda i sporo ich zleci samo po porodzie :)

Śliczne zdjęcia! :) Jesteście bardzo ładną parą, więc nie ma innej opcji - dzidziuś też będzie bossski! <3 :D

Dziękujemy :) Nawet nie wiem kiedy minął ten rok :) Jedno jest pewne - będzie naszym oczkiem w głowie <3

cudnie wyglądaliście :)

ale miałaś piękną sukienkę! cudownie wyglądaliście :) wielu wspólnych lat życzę :)

Kochane jesteście :) Dziękujemy za miłe słowa :)

Ooo widzę, że terminy mamy zbliżone :) Odnośnie wózeczka to bebetto holland jest w naszej wybranej piątce ;) Ps. piękne zdjęcia ślubne :)

o proszę, mamy ten sam wózeczek :) nasz już też stoi, wietrzy się i czeka na małego pasażera :) ślicznie rośniecie, pozdrówki :)

Ciebie mąż powstrzymuję a mój mnie zmusza żebym się ogarnęła w końcu :D z tym, że mi 47dni do tp zostało, do tego nadzieja, że urodzę za ok miesiąc ;) wózek mamy od czwartku dopiero. Łóżeczko, mebleki, materac, wszystko stoi i się wietrzy bo wszystko śmierdzi niemiłosiernie:) Dziś wstawiłam pierwszą pralkę, jutro prasowanie. Ale ja to tak już mam, że mi się nigdy nie śpieszy za bardzo:) Wzięłam się dzis za pranie bo przeraziło mnie, że mają przyjsc upały, a upały+żelazko brzmi średnio ;)

Jejku jak już stoi wózek w mieszkaniu, to napewno czujecie, że już niewiele zostało :) Brzuszek już spory, ja choć nie mam jeszcze tak dużego to strasznie boję się nadchodzących upałów. Chyba będę chodziła ze spryskiwaczem na wodę dla ochłody :D

Piękny brzusio! :) Bryka Hani bardzo ładna, myślę że dokonaliście trafnego wyboru! :) Coraz bliżej do rozwiązania... na pewno często o tym myślisz :) Ja przy pierwszym dzidziusiu nie mogłam się już doczekać... :) Fajnie, że wszystko układa się OK, a mała dobrze się rozwija. Oby tak dalej :) Super fotki! :)

Dokładnie, czekanie najgorsze. :) Ale masz piękny brzusio!!! :) I wózeczek bardzo fajny, powoli się rozglądamy i też mamy zamiar kupić coś w tym stylu. :)

Hahaha Natulko dobry pomysł ze spryskiwaczem, ja się śmiałam że będę chodziła z wiatraczkiem dla ochłody :P I masz racje wózek w domu od razu roztacza taka fajną aurę :)

Pikny brzuszek. Super, że zdecydowaliście się na Bebetto. My zamawiamy wszystko w przyszłym tygodniu pewnie :-) nasze dzieci się zmówiły bo mój także znęca się po prawej stronie. Na szczęście znudziło mu się kopanie w pęcherz więc w żebra to sama przyjemność

Pikny brzuszek. Super, że zdecydowaliście się na Bebetto. My zamawiamy wszystko w przyszłym tygodniu pewnie :-) nasze dzieci się zmówiły bo mój także znęca się po prawej stronie. Na szczęście znudziło mu się kopanie w pęcherz więc w żebra to sama przyjemność

Nie moge sie napatrzec na Twoj brzusio :) Super sie Czyta Twoj pamietnik...tyle pozytywnej energii :) Duzo zdrowka :*

Mój młody też nie lubi upałów, śpi całymi dniami :) Pozdarwiam!

U mnie tak samo, mały kręci się trochę rano i później dopiero wieczorem, w dzień ostatnio jest cisza.Też zrobiłam zamówienie z gemini, ceny mają tam bardzo konkurencyjne :)

wyprawka wygląda imponująco, trochę już tego uzbierałaś ale co chwilę to do głowy będzie przychodził jakiś pomysł na zakup jeszcze czegoś :) a brzuszek faktycznie pięknie rośnie ;)

wyprawka wygląda imponująco, trochę już tego uzbierałaś ale co chwilę to do głowy będzie przychodził jakiś pomysł na zakup jeszcze czegoś :) a brzuszek faktycznie pięknie rośnie ;)

Pięknie Ci w tej sukience! A spryskiwacz do kwiatków u mnie też w ciągłym użytku :D U mnie Kamilek wywija całymi dniami niezmiennie, ale wczoraj wieczorem takiego kopniaka mi sprzedał, że pierwszy raz zabolało :P Podziwiam Cię za ten zapał do sprzątania w taki upał. Każdego by to dziś wykończyło! U mnie w domu od dziś remont! Mąż się zabrał wkońcu, a ja w tym czasie jeżdżę do klientów i na ten remont zarabiam :P

Spryskiwacz super sprawa :P Jestem na zwolnieniu praktycznie od początku mąż pracuje, więc ja zajmuje się domem, a jestem trochę pedantyczna więc taki maraton sprzątania jest dość częsty :) Nas też czeka mini remont bo tylko malowanie, ale sama nie wiem kiedy zaczniemy :)

A dziękuje dziękuje :) A niech leci jak najszybciej chociaż później to już zmęczenie przy takim małym dziecku ale ile szczęścia <3 Ty to już ładny brzusio masz.A my lecimy jutro na usg 3D więc dowiemy się co maleństwo ma między nóżkami :D

Z tym myciem okien nie przesadzaj :) Ale masz fajnie... już tak daleko... coraz bliżej do spotkania z córeczką :)

O kurcze, aż 4kg lekarz obstawia? No to rzeczywiście duża dziewczynka. A termin porodu już na 17.09? Dlaczego wcześniejszy? Przez rozmiary Hani? Ten 30 tydzień to już brzmi zaawansowanie ;)

nie bój się na razie tej wagi Hani i cc... dzieci różnie rosną - mają skoki wagi a później trochę stopują itd. Mój Mały w 30t5d miał ok 2kg czyli przy 90centylu - straszenie, że cesarka, że urodzi się 4-4,5kg! Dwa tyg później na usg 2300g czyli już 50centyl=średniaczek. A jaki się urodzi to nie wiadomo i tak. Jestem dobrej myśli że mniej niż 4kg :D pozdrówki

Natulka, podobno waga dziecko często zbliżona jest do wagi mamy a ja ważyłam 4300g więc jest taka opcja :) a termin na 17.09 jest tak jak piszesz przez wagę małej, ale ten najbardziej prawdopodobny na 22.09 więc jest szansa że będzie trochę szybciej z nami nasze serduszko :)

gianna ja tak sie boje porodu, że cesarka byłaby dla mnie zbawieniem, no ale wiadomo jeśli lepszy będzie SN dla małej to jakoś to wytrzymam :) A Hania w 25tc ważyła już 900g więc waga USG chyba się nie myli niestety :)

Zwolnienia w ogóle nie będę brała. Tylko od razu urlop macierzyński 6 tygodni przed tp ;)

ale Ci zazdroszczę tego syndromu wicia gniazda i energii ;) Ja od dłuższego czasu mam syndrom leniwca, bym leżała tylko, a najlepiej spała i obudziła się na poród :) prasowanie super extra, ale wcale nie tak łatwo prasowac te małe ubranka - zobaczysz ;) pozdrówki

kochana ja na Twoim etapie miałam już +17! - Tobie pewnie sporo brakuje do takiej wagi :) Później mi trochę wystopowało, a teraz 2kg w 4 dni - szok, no ale nic na to nie umiem poradzic :) Łóżeczko stoi u nas od 31tc - przyszło to po prostu musieliśmy je złożyc! :D Pościel, ochraniacze itp poprane i schowane do szafy - ubierze się po porodzie żeby się nie kurzyło :)

No to pozostaje namówić męża żeby złożyć :) U mnie tez nie jest lekko na ta chwile +15kg, w zeszłym miesiącu miałam mega duży skok bo aż 6kg,a w tym tylko 1,5kg :)

U nas wicie gniazda pełną parą :-) łóżko złożone, przewijak, wózek, nosidełko, wanienka...nawet pampersy :-) brakuje mi jeszcze cieplejszego kombinezoniku na wyjście ze szpitala, rożka, pościeli i kosmetyków typu do kąpieli czy pielęgnacji. Ja do porodu jestem przygotowana na 3+. Brak piżam, brak większej ilości podkładów... musze się za to zabrać :-)

Maribell to też już macie sporo! A myślałam, że ja taka szybka tylko :P Mi w sumie zostały już tylko piżamy i szlafrok dla mnie, a tak już mam wszystko :) Dzisiaj dalszy ciąg prania już 6 pralek poszło, a jeszcze dwie miski stoją posortowane do wyprania :) Najgorsze będzie prasowanie, kręgosłup odmawia mi posłuszeństwa, a na siedząco za nic nie daję rady prasować ;/ Fajnie jak tak wszystko stoi już przygotowane, czuć że niedługo zagości tu mały lokator ;)

A niech się rozpycha :P

Oj to dużo tego masz. Ja już zostaje uprzedzona, że dużo dostane od znajomych więc się powstrzymuje od zakupów ubranek...gdzie ja to wszystko pomieszcze? :-) już nie mogę się doczekać mojego wypakunku...z dnia na dzień jestem coraz większa. Na szczęście ból kręgosłupa, puchnięcie i częstomocz mnie omijają. Twoja mała to.kawał dziołchy :-) mój wiercipiętek będzie w granicach normy tak sądze :-)