Podejscie do pamietnika dzien pierwszy.
Ah jak przyjemnie tu na belly, chyba szybko sie zaaklimatyzowalam. Czas leci, mdlosci zwiekszaja swa czestotliwosc, moja podtrzymywana od owulacji ciaza ma sie calkiem dobrze. Apetyt wciaz slabo dopisuje, w ciagu ostatniego 1.5tyg schudlam 2 kg. Ale nie przez mdlosci, jedynie przez brak apetytu. Spozywam za to wiecej owocow i pije wiecej sokow. Wciaz nie moge sie przekonac do picia wody, nawet z cytryna! Ogolnie rzecz ujmujac jem wszystko co do tej pory, od niczego mnie nie odrzuca, ale po prostu pochlaniam mniejsze ilosci.
Wczorajsza wizyta (6t3d) wg usg, przyniosla za soba 5.9mm fasolke z bijacym serduszkiem ♡♡♡ Tp. 26.07.2015r., leki bez zmian luteina 3x2 (moge przejsc na dopochwowo jesli mdlosci sie beda nasilac), estrofem 2x1 dopochwowo, kwas foliowy 5mg.
Zostawiam dzidzie, wybaczcie forme pisania, jednak nie jestem taka wylewna piszac do 'Ogółu'.. zawsze lubie zwracac sie do kogos bezposrednio i prowadzic konwersacje. Ale pomyslalam, ze sprobuje poskrobac w pamietniku ze wzgledu na osoby, ktore nie maja czasu/ochoty wertowac watkow w ktorych uczestnicze. No i dla samej siebie, a takze dla fasolki. Jak urosnie, pokaze Jej swoje zapiski.
Wiadomość wyedytowana przez autora 4 grudnia 2014, 18:06
Bylysmy na premierze filmu familijnego 'Uwolnic Mikołaja'. Wszystkim mamom z dziecmi 5+ szczerze polecam
Ogladalam znowu swoj brzuszek, wydaje mi sie ze naprawde urosl! O wciagnieciu go nie ma mowy .
Poza tym spokojny, piątkowy dzień. Jeszcze masa sprzatania na weekend, bo wczoraj montowalismy centralny odkurzacz i wszedzie bialo, wszedzie! Nawet za zamknietymi drzwiami pokoju na gorze na szarym koncu, na parapecie
ZzZzZzZzZzZ Fasolka daje znac ze ma sie dobrze
Myslelismy tez nad imionami Dla dziewczynki Hania, Alicja, Izabela, ja chcialam jeszcze Wanda, ale moj mowi wszystko byle nie Wanda
A dla chlopca..eh! Po co sobie glowe zaprzatac! I tak wiem ze bedzie dziewczynka Kolejne warkoczyki i wstazeczki przed nami! ♡♡♡
Ah no i umowilam sie na kolejna wizyte, na 11.10 juz do Swissmedu docelowo, tam chce rodzic. To bedzie 7t4d
Milego wieczorku! ♡♡♡
Wiadomość wyedytowana przez autora 5 grudnia 2014, 18:58
Bardzo zadaniowy dzien
Pobudka ok. 10, troche klotni w domu .
A potem zakupy..bosz ile ludzie po sklepach! I my w tym tlumie bo przeciez cos jesc trzeba .
Kawka, deser lodowy no i wizyta w Aparcie ♡ To co tygryski lubia najbardziej, jak to sie mowi . Wszamalam zachciankowego dorsza norweskiego mmmmniam! Teraz leci walka Pudziana, a raczej przedsmak, takze nuda sie zapowiada na wieczor.
♡ bylo, chyba powoli wraca mi ochota
Moje mdlosci coraz wieksze, ale jak zajem, to jest ok.
Wyglada jakby mial 3 odnoza ahahah
Z ciaza wszystko ok, serce idealnie pracuje, mam zrobic tsh, ft4, toxo i to wszystko poki co. Nastepna wizyta 8.01 takze niezle samopas jestem puszczona. Zalecil gin wstrzymac sie od stosunkow bo jednak ciaza zagrozona, w leki nie ingerowal mam brac jak ta od nieplodnosci kazala. Jak tylko uslyszal jakie biore leki to do mnie Kiedy byl transfer?
Test pappa itp to powiedzial ze nie mam zadnych wskazan. Pietwsza ciaza ok, dziecko ma 7 lat i jest zdrowe, do 35 ur mam jeszcze dosc daleko. Radzil nie zaprzatac sobie glowy zbednymi badaniami Mega pozytywny szok, w koncu to ordynator, moglby sobie kase nabijac..
Ah no i sie mega ucieszyl jak mnie zobaczyl i ze jego wybralam znowu na prowadzenie ciazy. Znamy sie juz ponad 10 lat Od razu zapowiedzialam ze planuje u nich rodzic, wytlymaczyl mi co i jak Jestem dzisiejsza wizyta zachwycona
Smiesznie bo karty ciazy nie dostalam, On tylko pisal tam w karcie pacjenta, ktora mi zalozyli, odnotowal leki, wszystkie wyniki itp. Bylam w rejestracji to nikt nie pytal czy ciaza czy normalna wizyta, wziela tylko dowod i zalozyla karte. A ja sama zapomnialam
Wiadomość wyedytowana przez autora 12 grudnia 2014, 11:51
Swieta, Swieta i po Swietach, a takze po Nowym Roku. W koncu..jakos zakonczenie 2014r bylo dla mnie meczace. Najpierw przygotowania do Swiat, jezdzenie po rodzince w Wigilie, potem ugoszczenie ich u nas 1go dnia Swiat..2gi dzien i weekend spedzony nad jeziorem na przygotowaniach do Sylwestra. Powrot do domu i pichcenie potraw na zabawe. Potem Sylwester, 10 osob w kolo, Nowy Rok z nimi, powrot do domu na noc i znowu od wczoraj jestesmy nad jeziorem. Trzeba posprzatac po zabawie, a mnie dopadla chyba angina. Co prawda migdalki mam wyciete juz prawie rok temu, ale nalot sie pojawil na luku z tylu gardla. A do lekarza slabo tu na wsi i to w weekend. Takze mezus skoczyl do apteki 20km Przywiozl prenalen w tabsach, rumianek do plukania gardla i tymsal do psikania. Tymsal znam i sie nie obawiam, stezenie alkoholu nie jest tak wysokie no i go nie polykam.
Do tego znowu mam opryszke.
Na wczorajszej wizycie u gin nic szczegolnego. Wyprosilam l4. Dostalam na tydzien i to lezace eh..
Usg prenatalne w srode wiec wczoraj gin mnie nie meczyla i nic nie mierzyla. Pytalismy czy na nastepna wizyte w piatek mozemy przyjsc z cora bo sie doczekac nie moze by zobaczyc rodzenstwo i strasznie to przezywa, to z obrazona mina stwierdzila, ze nie jest to najlepszy pomysl. Nie rozumiem. Ale trudno poszukamy pozniej jakies 3d i na pewno zabierzemy corcie. Poza tym na prenatalne jedzie z nami bo nie mamy co z nia zrobic w tym czasie i zobaczymy czy gin pozwoli wejsc razem (jesli bedzie przez brzuch to bede nalegac) .
A tak to na spokojnie. Nie mam zadnego mojego zdjecia z Sylwestra. A tak sie wyszykowalam, sukienka, fryzura (dostalam specjalnie na te okazje od meza zestaw Rowenta Elite Model Look 14w1 ). I jakos zapomnialam o zdjeciach. Kolezanka robila ale ponoc nie ma mnie na zadnym
Jestem zmeczona i niewyspana, wyleguje sie przed tv z herbacia, a moj probuje quada naprawic bo popsul cos ostatnio i jechal tylko do tylu
Buziaczki i kazdej z Was zycze wszystkiego najlepszego w Nowym Roku! ♡
Wiadomość wyedytowana przez autora 3 stycznia 2015, 14:49
Wczoraj 11t2d pojechalam na usg prenatalne.
Przyjechalismy punkt 13.30 uf zdazylismy Wchodze z moim do gabinetu, gin pyta o OM i wyciaga to kolko takie do wyznaczania tp. Oniemialam. I mowi no super wychodzi 13tc mozna robic badanie. Mowie mu ze nie jestem w 13 tc tylko wg ostatniego usg 11t2d. Ten oczy wielkie mowie mu ze mialam dopiero 31.10 owulke..to liczy liczy mowi ma pani jakies usg ja tu musze spojrzec na pomiary. Mowie mam ale ostatnie z 7tc 12mm miala dzidzia. Moze pan zechce sam zerknac i zmierzyc. On do mnie z pyskiem ze za wczesnie przyszlam i po co. Mowie jak po co dzwonilam mowila babka w rejestracji ze to bedzie dobry termin. A on do mnie ALE ONA NIE JEST LEKARZEM. Wtf!? Powiedziala ze termin ok to przyszlam. A ten swoje. I mowi do mnie tak JAK JA PANIA TERAZ POLOZE NA LOZKO NA USG TO STRACE POL GODZINY. W miedzy czasie odebral 3 min tel przy nas...
Byl strasznie nieprzyjemny, zarzucil brak wiedzy i gince z invicty i ginowi ze swissmedu no bo jak oni mogli mi kazac OBOJE robic prenatalne w 11tc. I mowi do mnie prosze przyjsc za 2 tyg. Wstalam mowie ze moja noga tu wiecej nie postanie jak on jest lekarzem bez podejscia do ludzi i nawet nie zaproponowal jakiegokolwiek pomiaru nawet crl skoro ostatni wie ze mam z 7tc!!!
Wyszlam bordowa, w samochodzie zalalam sie placzem. Moj mnie dobil bo zamiast murem za mna stanac, to przyznawal ginowi racje. Nawet jesli on mial racje, to do jasnej cholery facet moj powinien stac po mojej stronie. Strasznie sie zawiodlam, cale popoludnie chodzilam zla i plakalam.
Wieczorem na zgode pojechalismy na sushi (oczywiscie ja nie jadam), ale jakos humor tylko na chwile mi sie poprawil.
Umowilam sie gdzies indziej na 21.01, to bedzie 13t2d, ponoc najlepsi w Gdańsku sa, zobaczymy..
Ale jestem zla o jaaaaaa.
Jutro mam wizyte u mojej ginki w invikcie z wynikami krwi i po kolejne l4.
A wyniki krwi moje:
Cmv igg <0.1 igm 0.28
Toxo igg <0.1 igm 0.2
Mocz jasno zolty, przejrzysty, ciezar 1, ph7, leukocyty, azotyny, bialko, glukoza, ketony, urobilinogen, bilirubina, erytrocyty wszystko ujemne , osad: nie stwierdzono zmian patologicznych
Tsh 0.79
anty hcv 0.11
Morfologia zajebiscie
Rozyczka igg 70 igm 0.33
hiv ujemny
Kochane ja po wizycie
Dzidzia ma 5.3cm, jest starsza o 3 dni wiec dzis 12t0d! To 13tydzien sie zaczal, ale numer. Wszystko ok, serducho jak dzwon. Wyniki moje super, kazala nadal brac tylko folik 5mg, mowi ze jak mam taka morfologie (a wyniki mam poki co idealne) to nie ma co sie faszerowac. Strasznie mnie zalowala po tym lekarzu-idiocie. No i byla w mega szoku jak widac dzidzia mogla byc spokojnie zmierzona bo jest duza. L4 dostalam do 22go (chodzace, nawet nie musialam prosic) i wtedy tez wizyta bo 21go mam te prenatalne. Teraz nie wiem czy nie bedzie za pozno bo bedzie 13t5d..ale i tak na pewno wszystko bedzie ok :)Dostalam dzis dwa zdjecia!
A tu widac jak sie prawa raczka drapie po glowce pewnie sobie mysli 'Kiedy ta mamusia zje sniadanko?' Widac tez oczka, nosek i usteczka jak sie przyjrzec
No i Daisy na koniec z dzis
Wiadomość wyedytowana przez autora 9 stycznia 2015, 15:10
Dodam, ze dzieki mojemu super narzeczonemu, ktory sprezentowal nam wybrany przeze mnie detektor tetna plodu, 12t4d po raz pierwszy slyszelismy nasza dzidzie w zaciszu domowym. Nagralismy to i bedziemy mieli piekna pamiatke do konca zycia ♡♡♡
Wiadomość wyedytowana przez autora 15 stycznia 2015, 17:16
Przyjechalismy do Olszewskich o 14.30 wiec
troche czekalismy. Mielismy na 15 ale polowkowe bylo przede mna i weszlismy 15.30. Pierwsze wrazenie Pani Doktor SUPER. Ogolnie sliczna zadbana kobieta, elegancka, pachnace piekne blyszczace wlosy, czarne. Usta czerwone i lakier. Kto by pomyslal ze jest noooo raczej starsza niz mlodsza
Usiedlismy, gadu gadu, pitu pitu, mowi ze najpierw przez brzuch, potem na fotel. Od razu pytam czy moglibysmy zaprosic chociaz na chwilke corke (siedziala na korytarzu i grala na tel). Slysze 'Nie ma problemu!'. Super! Cora byla z nami CALA wizyte . Pani wlaczyla usg i od razu do nas 'A plec chcemy znac?' 100% dziewucha, mowi . Ja od razu w ryk lzy laly sie strumieniami. Moj siedzial na krzesle z cora za moja glowa i patrzylismy razem w monitor, nie trzeba bylo sie wychylac itp . Wszystkie wyniki super.
Masa plodu 82g
Srednica glowki 2.22cm
Obwod glowki 8.74cm
Obwod brzuszka 7.07cm
Dlugosc kosci udowej 1.28
Dlugosc dzidzi 8.29cm
Nt srednia 2.33mm (2.29mm, 2.29mm, 2.41mm)
Serduszko 148bpm
Wszystkie narzady ok, jest po kolei wymienione.
Raport w wykresach jest, wszystko ok.
Wywiad ok.
Kosc nosowa obecna.
Lozysko przednia sciana wysoko.
Pepowina trojnaczyniowa.
Przeplyw zwykly.
Trisomia21 wg wieku 1:1092 wg wymiarow 1:3541
Trisomia18 wg wieku 1:12892 wg wymiarow <1:20000
Trisomia13 wg wieku <1:20000 wg wymiarow <1:20000
Takze WSZYSTKO JEST ZAJEBIASZCZO KOCHANE
Tp 22.07, dzis 14t0d wg usg
Badania na samolocie nie bylo potrzebne w koncu.
Dostalismy 7zdjec czarnych, 1 w 3d kolorowe brazowe normalnie jak z aparatu polaroid Do tego filmik
Ale normalnie plakac mi sie chce caly czas. Mamy pikolo ale teraz sa hydraulicy wiec czekamy az pojda
Moja radosc dzis nie ma konca. Moja mama piszczala chyba na pol dzielnicy przez telefon z radosci Tata tez super cieszy sie chcial wnusie. Rodzice mojego tez sie ciesza, no ale oni woleli chlopca. Moj troche zawiedziony ze nie bedzie gral w zabijanie na plejstejszon
Mala Hania ♡♡♡
Wiadomość wyedytowana przez autora 21 stycznia 2015, 21:25
W niedziele wyjechalismy na ferie. Niedaleko, bo jakies niecale 100km od domku, ale zawsze cos. Taki nasz drugi dom, tylko troche wiekszy i z troche wieksza dzialka do biegania. No i ogrodzona przede wszystkim, nie to co u nas Ale powoli, powolutku zabieramy sie juz do zbierania ekipy do budowy ogrodzenia. A to nie byle plot bedzie, bo z gleboka podmurowka i lacznie z plotem na 2m od ziemi, z podmurowka tez pod kojce dla naszych dwoch psow no i z jakims ladnym przodem, oczywiscie tez wysokim, wiec brama, furtka na zamowienie.
Tak sobie wypoczywamy. Luby wczoraj i dzis dojezdza do firmy stad, ale od jutra do niedzieli jestesmy wszyscy razem we 3ke. Zaraz, we 4ke! Matka zapomniala o Hani
Cora sie niestety pochorowala. Ostatnia zanotowana tempka to 37.7st takze niestety wzrosla od rana o 0.5st..no oby bez katastrofy sie obylo. A planowalismy pojezdzic po okolicznych miasteczkach przyjrzec sie im zasypanym sniegiem..no ale nie straconego, byc moze plan wyjdzie poza sfere marzen . Drugi tydzien ferii w domku, takze korzystamy. Niby dom jak dom,ale jednak tu jest inaczej i mozna wypoczac.
U nas do przodu. Do kolejnej wizyty jeszcze daleko (13.02) - juz tupie nozkami. Hanie podsluchujemy raz na jakis czas i ma sie dobrze, duzo spi, fajnie tak sluchac jej sobie wieczorkiem przed snem. ♡
Ciekawe do ktorego z nas bedzie podobna. Cala ja? A moze caly narzeczony? A mozw pol na pol? A moze bedzie miala cos ze starszej siostrzyczki? Jaka nie bedzie, bedzie moim kolejnym najukochanszym dzieciatkiem na swiecie. Na poczatku myslalam ze tylko starsza corcie bede kochac najmocniej naj naj, ale teraz, wraz z uplywem czasu widze, ze ta matczyna milosc nie jest czymkolwiek warunkowana, ze kazde dziecko jest/bedzie tak samo najukochansze. ♡ Ile ja mam tej milosci w sercu hehe. Zlapalam sie tez na tym, ze pomimo ze dopiero leci 4msc, ja juz czesto mysle o 3 dziecku. Takze plan jest, zobaczymy jak z realizacja .
Ruchow jak na druga ciaze jeszcze nie czuje, takze cierpliwie czekam. No ale co sie dziwic, jak lozysko na przedzie, a ja sama nie waze juz tyle co przy pierwszej ciazy
Cos chlodzik leci, pedze dorzucic do kominka.
Buziaki! ♡
Wiadomość wyedytowana przez autora 3 lutego 2015, 18:50
Wiadomość wyedytowana przez autora 13 lutego 2015, 19:24
Od października pół kg na plusie - powoli i do przodu!
Wiadomość wyedytowana przez autora 20 lutego 2015, 09:47
Czas jest bezlitosny. Usiadlam i zastanawiam sie kiedy to !@#$/ zlecialo!? Leci 20tc, lada chwila i 50% za nami. Szczescia nie ma konca, brzuszek rosnie, Hania wydaje sie byc niby to coraz odwazniejsza, a jednak gdy tylko przyloze dlon to wciaz ucieka, zaczepna mala jędza
Rośniemy! Ku radosci Narzeczonego
Daisy jeszcze raz serdeczne gratulacje :* Cieszę się że zdecydowałaś się na pamiętnik Masz rację tak będzie łatwiej śledzić Wasze losy :*
Gratulacje! :) piękna fasoleczka, niech zdrowo rośnie :*
To tylko sie cieszyc ze jeszcze nic Cie nie odrzuca :P ja tez chudlam na poczatku ale wlasnie z powodu wymiotow i braku apetytu.. naprawde malo jadlam :/ ale z malenstwem bylo wszystko dobrze ;) dzieki Bogu <3 ciesze sie ze z Twoja dzidzia wszystko w porzadku ;) . Taak prowadz pamietnik ! ;) to bedzie wspaniala pamiatka dla dzidziusia kiedys ;)
<3