Dzwoniłam do lekarza, niestety Nasz lekarz przyjmuje około 60 km od Nas, wiec poprosił tylko abym poszła po receptę do rodzinnego. Wyjeżdzamy na wakacje w poniedziałek. Lekarz pozwolił. Kazał robić przerwy i nocleg po drodze.
Będę cieszyć się kiedy urodzę, wiem że II kreski na teście nie oznaczaczają jeszcze że będę mamą.
Aniołek [*] 9 tdz.
Wiadomość wyedytowana przez autora 8 lipca 2016, 11:16
Boję się, ogromnie się boję. Boli mnie podbrzusze. Obawiam się że za mocno.
            Bóle w dole ustały, są znacznie mniejsze.
Przed wyjazdem gin. z okolicznej przychodni mnie mocno zdenerwował( poszłam po duph). Powiedział że on nie ma pewności że ja jestem w ciąży, że nikt mi tego nie potwierdził ( nie miałamprzy sobie wyników beta hcg) i że może wcale nie jestem. Żal.pl
  Nie dziwie się że nikt do niego nie chodzi.Wizyte mam za tydzień, ale zmienie na jutro, bo kończą mi się leki które zalecił mi mój lekarz i może zobacze czy wszystko ok.

Mam nadzieję że kropek rośnie i że nie będzie kolejnego rozczarowania.
            Zdziwił się że udało Nam się ale powiedział że wyjątek potwierdza regułę że wystarczy jeden plemnik aby się udało.
Zrobił usg, troszkę mnie zasmucił, z moich obliczeń wynika że wczoraj miałam 6t1d, a z USG że 5t3d (2-3mm:/) Kolejne usg za dwa tygodnie mam nadzieję że będzie dobrze, że kropek będzie rósł i rósł i że z Nami zostanie.

Od rana piję wodę z miodem i cytryną, a może znacie jakieś sprawdzone sposoby na przeziębienie?
 Rozpoczynamy 8:) We środę idę po skierowanie na ogólne badanie moczu i krwi a za tydzień we wtorek mam nadzieję że zobaczę maleństwo z serduszkiem:) Wtedy trochę się uspokoję.O mojej ciązy nie wie nikt. O poprzedniej też nikt nie wiedział, dopiero po poronieniu powiedziałam mamie, przyjaciólce i siostrze meża. Tym razem postanowiliśmy że jak rozpoczniemy 4 miesiąc i wszystko będzie ok., to powiemy w 14 tc. pewnie wtedy zacznie być po mnie widać, bo jestem baaaardzo szczupła. A kiedy Wy powidzieliście rodzinie?
Tej mojej szczupłości również się obawiam, zawsze moje BMI wahało się pomiedzy niedowagą, a czasem nawet niedożywieniem, mimo iż nie jestem osobą która unika jedzenia, wręcz przeciwnie uwielbiam jeść! Boje się że dużym problemem dla mnie będzie przytycie, pomimo tego iże będę jadła jeszcze więcej:/

Co do objawów:
- pierwszym po którym zdecydowałam się że może zrobie test był smak w buzi, nieporónywalny do czegokolwiek innego, czasem się pojawia teraz
- mdłości mam niewiele, naprawdę, może ze 3 razy dziennie, ale do opanowania i wytrzymania
- nie wymiotowałam jeszcze ani razu! oby tak zostało!
- piersi rosną jak szalone, nabrzmiałe, spuchnięte, z ogromem żyłek
aaaaa i mogę spać o każdej porze dnia i w nocy problemów z zaśnięciem nie mam. W 6 tyg spałam po 14h dziennie, aktualnie trochę mniej ale z 10 się zdarzy

Oby ta ciąża była do końca tak łagodna
            
 bije.Mój M. zaczął mnie namawiac żebyśmy powiedzieli rodzinie. Ja chce się jeszcze wstrzymać. Następna wizyta za 3 tyg. może uda mi się go przekonać

Zostań z Nami misiu
            Piersi rosną jak szalone, brzuszek baaaardzo powolutku się pokazuje. Mam nadzieję że na ostatnim rodzinnym weselu nikt nie zauważy ( a będzie to chyba 14 tc. )
Mdli mnie codziennie, ale jeszcze nie wymiotowałam! Brawo ja!

Ogromm pracy, sezon w pełni. Już nie mogę doczekać się listopada aż skończe pracować, przynajmniej wyjazdowo
            
Od wczoraj wiedzą rodzice i rodzeństwo. Wszyscy zaskoczeni, szczęśliwi i wzruszeni. Mam nadzieję że teść bo o to najbardziej sie obawiam nic nie powie nikomu i będziemy mogli to zrobić pod koniec września

Czuje się dobrze, choć dzisiaj mam wrażenie że znowu przeziębienie mnie dopada, czasem zemdli, czasem mam niestrawności ale wszystko poza tym w najlepszym porządku. Za tydzień zobaczymy kruszynke!
            
Fika, bryka, wczoraj na USG było baaardzo ruchliwe, zginało i prostowało nóżki, machało rączkami
 Jesteśmy szcześliwi że wszystko jest w porządku!Nasze 7 cm. szczęścia

Niestety pomimo iż nie wymiotowałam schudłam 1 kg. Mam dużą niedowagę
 
            Przy całej rodzinie, przy grillu chcąc dopiec swojej żonie cytuje "Ciekawe czy będziesz się zajmowała tak swoim wnukiem jak dzisiaj psem?" Oczywiście od razu pytania jakim wnukiem itd. Musiałam udawać że nie wiem o co chodzi bo nie chce nikomu jeszcze mówić a już z pewnością nie życzę sobie żeby powiedział to On! I jeszcze kazał mi sprzątać po imprezie bo przecież ja szykowałam to ja mam sprzątac.
Nie dość że spontanicznie ludzie się zjechali ( około 15) szybko naszykowałam wszystko to jeszcze mam sprzątać! Tyle co wyzdrowaiałam, a poza tym chodzić non stop na drugie piętro po schodach w moim stanie nie jest normalne!
ehhh! musiałam się wyżalić
            Jakie to cudowne uczucie, kiedy człowiek odrobinkę przestaje się martwić i zaczyna wierzyć że to maleństwo które rozwija się w brzuszku ma z każdym dniem wiecej siły i szans żeby być z Nami. Najtrudniej jest uwierzyć w to w pierwszych tygodniach, teraz wierze ze będziemy wszyscy w marcu, zdrowi, tu na ziemi

Maleństwo jest ogromnie ruchliwe.
15 tc.
- 1kg. od wagi początkowej
- brzuszek widać delikatnie w pozycji siedzącej albo po obfitym posiłku

- czujemy się cudownie, choć wczoraj po raz kolejny się podziebiliśmy

- nie wiemy kto mieszka w brzuchu, czy chłopczyk czy dziewczynka ale jest to nam zupełnie obojętne

Cieszcie sie każdą chwilą z maleństwem w brzuszku!
Za dwa tygodnie znowu sie spotkamy na USG!
 Ciekawe czy jesteś chłopcem czy dziewczynką 
 Choć zupełnie mi to obojętne ciekawość nie zna granic:)Zaczyna pojawiać się brzuszek:) Choć nadal jestem -1 kg od wagi początkowej brzuszek jest już wyraźny
 Tzn. widzę go ja i ktoś kto wie i dobrze się zapatrzy przy moim ciasnym ubraniu 
 ale jest! 
            Jestem rozczarowana wizytą u lekarza. Czekaliśmy na nią miesiąc, a lekarz miałam wrażenie że zrobił wszystko na "odczep się". Po miesiący nie chciał nawet zrobić USG! Dodam że chodzimy do niego prywatnie od kilku lat i dostaje od nas nie mało pieniędzy. Cała wizyta trwała 5 min. Poprosiłam o USG ale powiedział że tylko takie krótkie ( 0,30 sec może trwało:/) jak zapytałam o płeć to powiedział że NA TYM ETAPIE to on nie chce stwierdzać jeszcze bo nie wie
 Może dziewczynka!Zapytałam o badania gdyż miałam krew i mocz robioną tylko raz w 8tc i do teraz nic mi nie zlecił, powiedział mi że za miesiąc. Fuck! Olewczo mnie potraktował. Wział kasę i do widzenia za miesiąc.
Przyszłe mamuśki powiedzcie mi jak czesto miałyście robione badania moczu i krwi?
AAAA i co do imienia damskiego to jesteśmy w kropce. Męskie mamy wybrane od kilku lat, a z damskim mamy straszny problem! Jak będą nazywać się Wasze pociechy?
Czuwaj nad Nami Aniołku [*]
 O jej jak zleciało 
Napisałam chyba bo różne książki podają różnie. 22 tyg. 22,5 tyg. 23 tyg.
 Teoretycznie postanowiłam liczyć do 6 każdego miesiąca bo 6 czerwca był cykl szczęśliwy. Tak czy inaczej powoloutku wkraczamy w 6 mies!Małe kopie jak szalone, czasem mam wrażenie że ono wcale nie śpi
 
            Witaj 6 mies.!
Witaj CÓREŃKO!
Od wczoraj wiemy, że Nasze maleństwo jest dziewczynką. Rozwija się prawidłowo. Termin USG pokrywa się z terminem z mies. wiec jesteśmy szczęśliwi
            Pochwaliliśmy się że będzie córeczka, babcia męża nie kryła niezadowolenia, teściu nigdy nie pytał mnie jak się czuje mimo że mieszkamy w jednym domu, a teraz to już zuepłnie nie mam na co liczyć.
My jesteśmy szczęśliwi i mam nadzieję że misia będzie rosła zdrowa
            Jestem załamana, rozczarowana, zła i ciężko opisać co jeszcze.
Pisałam już że do gin chodzę prywatnie, bo za pierwszym razem nie doczekałam wizyty na NFZ i poroniłam tak długo trzeba czekać. Pisałam też że mój lekarz ma olewczy stosunek. Myślałam że będzie lepiej. A tu:
- zlecił mocz i krew tylko w 9 tc i 26 tc.
-wyniki krwi poniżej normy (tj. leukocyty, erytrocyty, hematokryt, hemoglobina czyli istotne) ale powiedział że ok.
- nie mam ani jednego USG z opisem
- nie mam ani jednego zdjecia z USG bo powiedział że mąż nagrywa film to wystarczy
- moje dzieciątko ani razu nie zostało zmierzone ani zważone ( nie wiem czy kruszynka dobrze przybiera)
- w mojej karcie ciąży mam tylko wpisane tętno, moje cisnienie, stan szyjki
Ehhhh...
Nie wiem co robić? Szukałam pół wieczoru innego ale dobrego żeby znowu nie trafić na takie podejście.
Jestem załamana.
				
								
				
				
			

Gratuluję, wspaniały początek wakacji :)
Gratuluję!!!
Ach, i jeszcze chciałam napisać że już jesteście rodziną. Byliście nią jeszcze przed pojawieniem się kropka.
Sylwia 80 dziękuje za miłe słowa :) ale po wszystkich naszych doświadczeniach poczuje że jesteśmy rodziną kiedy bede trzymać maleństwo w ramionach :)
Gratuluję dużo zdrówka :)