Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 30 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki ciążowe Kiedyś będziemy rodziną
Dodaj do ulubionych
1 2
WSTĘP
Kiedyś będziemy rodziną
O mnie: Ogromnie zaskoczona. Udało się po stracie pierwszej ciąży po 14 mies. oraz po prawie 2 latach starań z bardzo słabymi wynikami nasienia męża.
Moja ciąża: Wyczekana, wymodlona, wypłakana, z zaskoczenia
Chciałabym być mamą:
Moje emocje: Ogromne zaskoczenie i niedowierzanie że się udało:) Drżę o każdy kolejny dzień i z nadzieją czekam na każde usg :)
Przejdź do pamiętnika starania i przeczytaj moją historię starania się o dziecko

8 lipca 2016, 09:42

Dziś robiłam test. Raczej od niechcenia żeby ciąże wykluczyć przed wakacjami a żeby móc dzisiaj zrobić ogromny wysiłek fizyczny żeby przyszła @. A są II kreski.

Dzwoniłam do lekarza, niestety Nasz lekarz przyjmuje około 60 km od Nas, wiec poprosił tylko abym poszła po receptę do rodzinnego. Wyjeżdzamy na wakacje w poniedziałek. Lekarz pozwolił. Kazał robić przerwy i nocleg po drodze.

Będę cieszyć się kiedy urodzę, wiem że II kreski na teście nie oznaczaczają jeszcze że będę mamą.

Aniołek [*] 9 tdz.

Wiadomość wyedytowana przez autora 8 lipca 2016, 11:16

10 lipca 2016, 19:00

Mąż ogromnie szczęśliwie zaskoczony. Nie spodziewał się takiego prezentu na rocznice i jak przyznał się bał się że nigdy nie uda Nam się naturalnie zajść w ciążę. Udało się! A teraz trzeba zrobic wszystko żeby zostala z Nami jak najdłużej.

Boję się, ogromnie się boję. Boli mnie podbrzusze. Obawiam się że za mocno. :/

19 lipca 2016, 12:17

Wróciłam, jestem po wakacjach choć droga była ciężka.

Bóle w dole ustały, są znacznie mniejsze.
Przed wyjazdem gin. z okolicznej przychodni mnie mocno zdenerwował( poszłam po duph). Powiedział że on nie ma pewności że ja jestem w ciąży, że nikt mi tego nie potwierdził ( nie miałamprzy sobie wyników beta hcg) i że może wcale nie jestem. Żal.pl :/ Nie dziwie się że nikt do niego nie chodzi.

Wizyte mam za tydzień, ale zmienie na jutro, bo kończą mi się leki które zalecił mi mój lekarz i może zobacze czy wszystko ok. :)

Mam nadzieję że kropek rośnie i że nie będzie kolejnego rozczarowania. :/

20 lipca 2016, 09:25

Wczoraj wszystko działo się szybko. Zadzwoniłam do swojego nowego lekarza żeby zmienić wizyte z pon. na dziś bo kończy mi się dupek, niestety nie mógł mnie dzisiaj przyjąć, poczułam się troszkę źle potraktowana. Kazał szukać kogoś w okolicy. A więc wróciłam do mojego dawnego gin. który był przy poronieniu. Umówiłam się na wczoraj i szybko do niego pojechaliśmy.

Zdziwił się że udało Nam się ale powiedział że wyjątek potwierdza regułę że wystarczy jeden plemnik aby się udało.

Zrobił usg, troszkę mnie zasmucił, z moich obliczeń wynika że wczoraj miałam 6t1d, a z USG że 5t3d (2-3mm:/) Kolejne usg za dwa tygodnie mam nadzieję że będzie dobrze, że kropek będzie rósł i rósł i że z Nami zostanie. :)

22 lipca 2016, 10:14

Aaaaaaa dopadło mnie przeziębienie. Jestem pzekonana że od klimatyzacji na wakacjach i w samochodzie:/ Było ogromnie zimno i ogromna różnica temperatur. Już od wczoraj czułam że mnie zbiera ale dzisiaj jest źle. Ciągle katar leje mi się z nosa...

Od rana piję wodę z miodem i cytryną, a może znacie jakieś sprawdzone sposoby na przeziębienie?

25 lipca 2016, 09:31

Kolejny tydzień za Nami :) Rozpoczynamy 8:) We środę idę po skierowanie na ogólne badanie moczu i krwi a za tydzień we wtorek mam nadzieję że zobaczę maleństwo z serduszkiem:) Wtedy trochę się uspokoję.

O mojej ciązy nie wie nikt. O poprzedniej też nikt nie wiedział, dopiero po poronieniu powiedziałam mamie, przyjaciólce i siostrze meża. Tym razem postanowiliśmy że jak rozpoczniemy 4 miesiąc i wszystko będzie ok., to powiemy w 14 tc. pewnie wtedy zacznie być po mnie widać, bo jestem baaaardzo szczupła. A kiedy Wy powidzieliście rodzinie?

Tej mojej szczupłości również się obawiam, zawsze moje BMI wahało się pomiedzy niedowagą, a czasem nawet niedożywieniem, mimo iż nie jestem osobą która unika jedzenia, wręcz przeciwnie uwielbiam jeść! Boje się że dużym problemem dla mnie będzie przytycie, pomimo tego iże będę jadła jeszcze więcej:/

31 lipca 2016, 09:04

Najprawdopodobniej jutro zobaczymy maleństwo! Doczekać się nie mogę:)

Co do objawów:

- pierwszym po którym zdecydowałam się że może zrobie test był smak w buzi, nieporónywalny do czegokolwiek innego, czasem się pojawia teraz
- mdłości mam niewiele, naprawdę, może ze 3 razy dziennie, ale do opanowania i wytrzymania
- nie wymiotowałam jeszcze ani razu! oby tak zostało!
- piersi rosną jak szalone, nabrzmiałe, spuchnięte, z ogromem żyłek
aaaaa i mogę spać o każdej porze dnia i w nocy problemów z zaśnięciem nie mam. W 6 tyg spałam po 14h dziennie, aktualnie trochę mniej ale z 10 się zdarzy :)

Oby ta ciąża była do końca tak łagodna <3

3 sierpnia 2016, 08:52

Maleństwo rośnie, <3 bije.
Mój M. zaczął mnie namawiac żebyśmy powiedzieli rodzinie. Ja chce się jeszcze wstrzymać. Następna wizyta za 3 tyg. może uda mi się go przekonać :)

Zostań z Nami misiu <3

10 sierpnia 2016, 09:35

Rośniemy sobie w tajemnicy. Chociaż sama czasem mam ochotę powiedzieć już o wszystkim. Jednak jestem silna i wytrzymam jeszcze dwa tyg. Za dwa tyg. znowu zobacze Nasze maleństwo.

Piersi rosną jak szalone, brzuszek baaaardzo powolutku się pokazuje. Mam nadzieję że na ostatnim rodzinnym weselu nikt nie zauważy ( a będzie to chyba 14 tc. )

Mdli mnie codziennie, ale jeszcze nie wymiotowałam! Brawo ja! :)

Ogromm pracy, sezon w pełni. Już nie mogę doczekać się listopada aż skończe pracować, przynajmniej wyjazdowo :)

16 sierpnia 2016, 09:06

Witamy 11 tc. :)

Od wczoraj wiedzą rodzice i rodzeństwo. Wszyscy zaskoczeni, szczęśliwi i wzruszeni. Mam nadzieję że teść bo o to najbardziej sie obawiam nic nie powie nikomu i będziemy mogli to zrobić pod koniec września :)

Czuje się dobrze, choć dzisiaj mam wrażenie że znowu przeziębienie mnie dopada, czasem zemdli, czasem mam niestrawności ale wszystko poza tym w najlepszym porządku. Za tydzień zobaczymy kruszynke! :)

24 sierpnia 2016, 10:40

Misio rośnie <3

Fika, bryka, wczoraj na USG było baaardzo ruchliwe, zginało i prostowało nóżki, machało rączkami :) Jesteśmy szcześliwi że wszystko jest w porządku!

Nasze 7 cm. szczęścia <3

Niestety pomimo iż nie wymiotowałam schudłam 1 kg. Mam dużą niedowagę :/

24 sierpnia 2016, 20:18

Ależ mnie teść wkurza!

Przy całej rodzinie, przy grillu chcąc dopiec swojej żonie cytuje "Ciekawe czy będziesz się zajmowała tak swoim wnukiem jak dzisiaj psem?" Oczywiście od razu pytania jakim wnukiem itd. Musiałam udawać że nie wiem o co chodzi bo nie chce nikomu jeszcze mówić a już z pewnością nie życzę sobie żeby powiedział to On! I jeszcze kazał mi sprzątać po imprezie bo przecież ja szykowałam to ja mam sprzątac.

Nie dość że spontanicznie ludzie się zjechali ( około 15) szybko naszykowałam wszystko to jeszcze mam sprzątać! Tyle co wyzdrowaiałam, a poza tym chodzić non stop na drugie piętro po schodach w moim stanie nie jest normalne!

ehhh! musiałam się wyżalić :)

15 września 2016, 18:46

Rośniemy!!

Jakie to cudowne uczucie, kiedy człowiek odrobinkę przestaje się martwić i zaczyna wierzyć że to maleństwo które rozwija się w brzuszku ma z każdym dniem wiecej siły i szans żeby być z Nami. Najtrudniej jest uwierzyć w to w pierwszych tygodniach, teraz wierze ze będziemy wszyscy w marcu, zdrowi, tu na ziemi :)

Maleństwo jest ogromnie ruchliwe.
15 tc.
- 1kg. od wagi początkowej
- brzuszek widać delikatnie w pozycji siedzącej albo po obfitym posiłku :)
- czujemy się cudownie, choć wczoraj po raz kolejny się podziebiliśmy :/
- nie wiemy kto mieszka w brzuchu, czy chłopczyk czy dziewczynka ale jest to nam zupełnie obojętne :)

Cieszcie sie każdą chwilą z maleństwem w brzuszku!

27 września 2016, 18:32

Zaczelismy 17 tc!

Za dwa tygodnie znowu sie spotkamy na USG! :) Ciekawe czy jesteś chłopcem czy dziewczynką :) Choć zupełnie mi to obojętne ciekawość nie zna granic:)

Zaczyna pojawiać się brzuszek:) Choć nadal jestem -1 kg od wagi początkowej brzuszek jest już wyraźny :) Tzn. widzę go ja i ktoś kto wie i dobrze się zapatrzy przy moim ciasnym ubraniu :) ale jest! :)

13 października 2016, 09:49

19 tc!

Jestem rozczarowana wizytą u lekarza. Czekaliśmy na nią miesiąc, a lekarz miałam wrażenie że zrobił wszystko na "odczep się". Po miesiący nie chciał nawet zrobić USG! Dodam że chodzimy do niego prywatnie od kilku lat i dostaje od nas nie mało pieniędzy. Cała wizyta trwała 5 min. Poprosiłam o USG ale powiedział że tylko takie krótkie ( 0,30 sec może trwało:/) jak zapytałam o płeć to powiedział że NA TYM ETAPIE to on nie chce stwierdzać jeszcze bo nie wie :/ Może dziewczynka!

Zapytałam o badania gdyż miałam krew i mocz robioną tylko raz w 8tc i do teraz nic mi nie zlecił, powiedział mi że za miesiąc. Fuck! Olewczo mnie potraktował. Wział kasę i do widzenia za miesiąc.

Przyszłe mamuśki powiedzcie mi jak czesto miałyście robione badania moczu i krwi?

AAAA i co do imienia damskiego to jesteśmy w kropce. Męskie mamy wybrane od kilku lat, a z damskim mamy straszny problem! Jak będą nazywać się Wasze pociechy?

17 października 2016, 09:01

Niedawno obchodziliśmy dzień dziecka utraconego.

Czuwaj nad Nami Aniołku [*]

3 listopada 2016, 10:32

Chyba zaczynam 6 mies. :) O jej jak zleciało :)
Napisałam chyba bo różne książki podają różnie. 22 tyg. 22,5 tyg. 23 tyg. :) Teoretycznie postanowiłam liczyć do 6 każdego miesiąca bo 6 czerwca był cykl szczęśliwy. Tak czy inaczej powoloutku wkraczamy w 6 mies!

Małe kopie jak szalone, czasem mam wrażenie że ono wcale nie śpi :)

8 listopada 2016, 10:13

Witaj 23 tydz.
Witaj 6 mies.!

Witaj CÓREŃKO!

Od wczoraj wiemy, że Nasze maleństwo jest dziewczynką. Rozwija się prawidłowo. Termin USG pokrywa się z terminem z mies. wiec jesteśmy szczęśliwi :)

21 listopada 2016, 10:52

Ostatnio całego fb. zalewa informacją o dużym noworodku urodzonym w szpitalu w Radomsku. Nie będę tutaj komentować wagi, bo najważniejsze że maleństwo zdrowe, brawa dla mamy że dała radę z takich dzieciątkiem! Bardziej martwi mnie fakt iż lekarz prowadzący stwierdził że waga była ok. Lekarz prowadzący jest również moim lekarzem i również będę rodzić w tym szpitalu. Mam wrażenie że dla niego waga czy dużo poniżej normy ( jak boje się że będzie u mnie ) czy dużo powyżej jest ok. dlatego że od początku ciąży (witaj 25 tydz!) mój maluszek nie został zważony ani zmierzony, nie zostało nic wpisane w karty itd. Jak wcześniej pisałam, lekarz ma olewczy stosunek do prowadzenia całej ciąży, czego dowodem jest powyższa sytuacja.

Pochwaliliśmy się że będzie córeczka, babcia męża nie kryła niezadowolenia, teściu nigdy nie pytał mnie jak się czuje mimo że mieszkamy w jednym domu, a teraz to już zuepłnie nie mam na co liczyć.
My jesteśmy szczęśliwi i mam nadzieję że misia będzie rosła zdrowa :)

8 grudnia 2016, 08:32

27 tc!

Jestem załamana, rozczarowana, zła i ciężko opisać co jeszcze.

Pisałam już że do gin chodzę prywatnie, bo za pierwszym razem nie doczekałam wizyty na NFZ i poroniłam tak długo trzeba czekać. Pisałam też że mój lekarz ma olewczy stosunek. Myślałam że będzie lepiej. A tu:

- zlecił mocz i krew tylko w 9 tc i 26 tc.
-wyniki krwi poniżej normy (tj. leukocyty, erytrocyty, hematokryt, hemoglobina czyli istotne) ale powiedział że ok.
- nie mam ani jednego USG z opisem
- nie mam ani jednego zdjecia z USG bo powiedział że mąż nagrywa film to wystarczy
- moje dzieciątko ani razu nie zostało zmierzone ani zważone ( nie wiem czy kruszynka dobrze przybiera)
- w mojej karcie ciąży mam tylko wpisane tętno, moje cisnienie, stan szyjki

Ehhhh...
Nie wiem co robić? Szukałam pół wieczoru innego ale dobrego żeby znowu nie trafić na takie podejście.
Jestem załamana.
1 2