15t0d




witamy się w 16tc więc wypadałoby coś napisać .
mamusia : a więc mdłości odpuściły i ciągła sennośc też się zmniejszyła

ale nie o tym .. brzuszek zaczyna rosnąć chyba z dnia na dzień


maluszki się wyginają zmieniają pozycje ruchy ju są bardzo wyraźne nie da się nie wyczuć tatuś chętnie też rączkę przykłada żeby kopniaka dostać za dwa tyg mam mieć wizytę mam nadzieje że łobuzy pokażą co mają między nogami




a tu mój rosnący brzuch




17t 0d


Tak mnie przywitał ten tydzień że pisze ze szpitala ... Wczoraj na wieczór pojawily sie skurcze i twardy brzuch to wszystko bylo na tyle silne ze nie mogłam spać, więc wstałam spakowałam torbę i pojechałam sama do szpitala przyjeli mnie zaraz na oddział zbadali i mam jakąś infekcje prawdopdobnie grzybica bo mam szare upławy i serowate lekarz pobrał wymaz zobaczymy co tam wyjdzie szyjka mowil ze zamknięta i jest ok poszłan następnie na usg i z maluchami wszystko było ok zdrowe bez żadnych patologii ufff... Kamień z serca !






A dzis leże wciąż mnie boli mimo zastrzyków rozkurczowych macica dalej twarda jak kamień i sie stawia ruchy maluchów sprawiają ból siku biegam co chwila , bo pelny pecherz nasila ból wiatra puścic też ból w dole podejrzewają zapalenie pecherza ale mnie nie boli pecherz

17t 0d


Tak mnie przywitał ten tydzień że pisze ze szpitala ... Wczoraj na wieczór pojawily sie skurcze i twardy brzuch to wszystko bylo na tyle silne ze nie mogłam spać, więc wstałam spakowałam torbę i pojechałam sama do szpitala przyjeli mnie zaraz na oddział zbadali i mam jakąś infekcje prawdopdobnie grzybica bo mam szare upławy i serowate lekarz pobrał wymaz zobaczymy co tam wyjdzie szyjka mowil ze zamknięta i jest ok poszłan następnie na usg i z maluchami wszystko było ok zdrowe bez żadnych patologii ufff... Kamień z serca !






A dzis leże wciąż mnie boli mimo zastrzyków rozkurczowych macica dalej twarda jak kamień i sie stawia ruchy maluchów sprawiają ból siku biegam co chwila , bo pelny pecherz nasila ból wiatra puścic też ból w dole podejrzewają zapalenie pecherza ale mnie nie boli pecherz

17t 0d


Tak mnie przywitał ten tydzień że pisze ze szpitala ... Wczoraj na wieczór pojawily sie skurcze i twardy brzuch to wszystko bylo na tyle silne ze nie mogłam spać, więc wstałam spakowałam torbę i pojechałam sama do szpitala przyjeli mnie zaraz na oddział zbadali i mam jakąś infekcje prawdopdobnie grzybica bo mam szare upławy i serowate lekarz pobrał wymaz zobaczymy co tam wyjdzie szyjka mowil ze zamknięta i jest ok poszłan następnie na usg i z maluchami wszystko było ok zdrowe bez żadnych patologii ufff... Kamień z serca !






A dzis leże wciąż mnie boli mimo zastrzyków rozkurczowych macica dalej twarda jak kamień i sie stawia ruchy maluchów sprawiają ból siku biegam co chwila , bo pelny pecherz nasila ból wiatra puścic też ból w dole podejrzewają zapalenie pecherza ale mnie nie boli pecherz



22 tydzień


21t2d pozostało nam 131 dni do porodu

Cieszę się że przekroczyliśmy już połowę maluszki kopią jak szalone nawet w nocy budzą mnie kopniaki i niektóre są już dość bolesne




tatuś chodzi dumny całuje brzuszek


Dziś w nocy zostałam tak skopana że mało spałam mimo że poszłam spać po 20stej

dziś ustaliliśmy imię dla córeczki ja chciałam Vanessa ale mój stanowcze NIE ! że po jego trupie itp. więc wybieraliśmy z dwóch które nam odpowiadały mój typ Marcelina a jego Sara i chyba zostaniemy przy Sarze


może w tym tygodniu lekarz raczy mnie umówić na połówkowe ! tak bardzo bym chciały zobaczyć moje skarby , dawno ich nie widziałam i świruje dobrze że czuje jak się ruszają i pukają to mnie trochę uspokaja .
Więc to na tyle z pozytywnego wpisu


lussy specjalnie na twoją prośbę prezentuje w swej okazałości apartament mojej dwójeczki



przodem



i boczkiem



i na nygusa robione kilka dni temu


jutro dodam zdjęcia bąbelków




22 TYDZIEŃ CIĄŻY DOBIEGA KOŃCA

21t6d




Wizyta przebiegła pomyślnie moje maluszki żyją i mają się świetnie

maluszek A jest prawdopodobnie córcią bo pokazała się tylko na chwilkę i zaraz zaczęła przebierać łapkami i nóżkami i pępowina zawisła między nóżkami ale lekarz obstawia córkę bo siusiak tam nie wisiał




Malutka tak się wierciła że ledwo lekarz ją na zdjęciu uchwycił i mamy zdjęcie tylko buźki z profilu



maluszek B jest na 100% synusiem pokazywał swoje wdzięki z każdej strony





aha i było widać jak moje serduszka połykają płyn owodniowy takie dziubki jak rybki robiły he he i na usg tak są do siebie podobni że aż tatuś to powiedział na głos , a kopią się tam mała taka rozbójniczka spychała go na bok

i najważniejsze najprawdopodobniej łożysko jest jedno ale maluchy sobie nie zabierają jedzonka to dobrze synuś nawet przegonił córcie bo na ostatnim usg był taki malutki prawie tydzień różnicy między nimi był a teraz nie ma żadnej

i to na tyle bardzo się cieszę że moje skarbki rozwijają się prawidłowo i lekarz powiedział że w 36tc maluchy będą donoszone ale jak one tak będą rosły szybko to z powodu ciasnoty mogą przyjść na świat wcześniej




24t3d


Rośniemy i rośniemy i maluszki i brzuszek

powiem wam że jest coraz ciężej brzuszek jak na bliźnięta wcale nie jest taki duży ale boli mnie w bokach bo rzeczywiście ta macica nie nadąża ze wzrostem bąbelków ale one mimo tego kopią mnie niemiłosiernie i w dzień i w nocy czasami mam wrażenie że one wcale nie śpią

i śmiesznie jest nad ranem kiedy już nie mogę spać a mam chwile czasu by poleżeć zanim chłopców obudzę , ale jak już głośniej powiem chłopcy wstawać do szkoły ! to w brzuchu rozlega się jeden wielki łomot


a tak odemnie to mam już dość dla mnie ciąże są okropnym przeżyciem bo jest mi nie dość że ciężko , poce się jak facet , do tego zapchane jelita które eksplodując powodują potworny smród

A...a...a...a zaczyna we mnie już odzywać się syndrom wicia gniazda




i nie będę was już zanudzać pisaniem








Wiadomość wyedytowana przez autora 25 stycznia 2016, 21:55
26t0d




Jesteśmy po wizycie i taka byłam zdenerwowana , zestresowana niepotrzebnie

moje maluszki pokazały jawnie swoją płeć i nic się na szczęście nie zmieniło będzie synek na 100% i córcia pokazała nam swoją bułeczkę że na ma wątpliwości że to na 100% dziewuszka


moje maleństwa rozwijają się prawidłowo według USG są nawet większe o ponad tydzień z badań usg wychodzi że to 28t1d

serduszko synka bije jak dzwon 148bpm i waży 958g


serduszko córuni też pięknie bije 153bpm i waży 913g


wszystkie narządy pracują prawidłowo



a do porodu zostało nam już 9 tygodni a donoszona z bliźniakami za 7


Ale szczerze to mam już dość tej ciąży jestem zmęczona okrutnie bo wszystko mnie boli mały obija mi glową wątrobę a nogami depta szyjkęa to już trochę boli mój bok prawy nie ma czucia ....

zgaga mnie męczy ale jakoś daje sobie z nią rade popijając mleko migdałowe bo nic poza nim nie przynosi mi ulgi , a wagowo lekarz mówi że dużo nie przybrałam bo 9kg tak więc chyba dobrze

a tu pyśki moich maluszków



a tu łapki mojej królewny


gruba ja





27t0d


Siódmy miesiąc nas nie rozpieszcza a mianowicie dziś go przywitaliśmy i ból spojenia łonowego daje się we znaki ledwo rano wstałam z łóżka i po schodach ciężko schodzić


kręgosłup jak u starej baby mnie boli niby ten brzuch wcale nie jest taki wielki bo jak mnie widzą znajomi to się dziwią że ja już blisko końcówki





kopią na opak gdzie popadnie nawet w nocy i te kopy już są bardzo bolesne aż czasami podskoczę a co będzie za kilka tyg. jak już te nóżki będą bardziej precyzyjne kopy dawać

ogólnie mam z dnia na dzień coraz bardziej dość tej ciąży ....cieszę się z brzuszka że rośnie że moje skarby tam są i to dwa !

Mój najstarszy synek też nie może się doczekać co dzień przychodzi głaszcze brzuch i czeka na kopniaki


a to my :

28t0d




70 % na wykresie i 84 dni do porodu
A niedawno pamiętam na wykresie 20% .... Jak ten czas leci
A ja teraz głównie leże jest mi bardzo ciężko chodzić , schylać się , oddychać i ta nocna bezsenność mam jej dość nie moge w nocy dobrać miejsca no i ten ból pod prawym żebrem jest tak dokuczliwy że to prze niego nie moge normalnie funkcjonować



I tak tu posmędziłam troche i ponarzekałam.....
A z brzuszka :
Chyba jest dobrze malce szaleją , brzuch faluje a ich kopniaki są już naprawde bardzo bolesne w ciągu dnia jak i nocy bardzo aktywni nie ma odpoczynku

A i z moich obaw ....bardzo ale to bardzo boje się porodu naturalnego po traumatycznych przeżyciach nie chce nawet słyszeć o tym że SN jest dobre dla matki i najlepsze dla dziecka dla mnie nie ! Pamiętam każdą sekunde porodu z młodszym synem i niechce więcej tego koszmaru przechodzić ... I tak chodze do lekarza który pracuje w szpitalu gdzie nie przyjmują porodów bliźniaczych a tymbardziej wcześniaków ....

Dodam że zdaniem pewnego lekarza moja ciąż i ulożenie maluchów kwalifikuje się do SN tylko nie wiem dlaczego skoro synek nóżkami siedzi na szyjce a mała po lewej główką i niby skąd lekarz ma pewność że to akurat córka pierwsza główką bedzie sie rodzić ... A nie syn nóżkami ? I nie wyobrażam sobie porodu 2w1 najpierw sn a pozniej cc .... Masakra jak ja mogę się bać .

30t3d


Wizytę miałam w czwartek to był 29t6d moje malce już są spore bo synek waży 1688g a córcia 1528g piękne bąbelki Minki stroją pokazują chimerki jak i zadowolenie cieszę się bardzo z tego powodu .


Ogólnie wizyta długa pełna wielu pytań odnośnie porodu bo maluszki leżą podluznie miednicowo synuś nóżkami i pupka na szyjce i tam ciągle przebiera nóżkami główkę ma pod zebrami z prawej strony a malutka jest na odwrót skierowana bardziej główką ale do wyjścia jako druga ... Czyli kwalifikuje się do cc według mojego lekarza a szyjka ma już 25 mm z rozwarciem zewnętrznym na palec . I dostałam skierowanie do poradni patologii ciąży z tego powodu ale wizyta dopiero 29 marca ....

A z zewnątrz brzucha wieści do dupy ... Okropnie się czuje nie mam sił na nic jestem poprostu przykuta do łóżka bo każde wyjście do konla czy zejście po schodach to ogromne wyzwanie wszystko mnie w środku uwiera i sprawia że brzuch robi się twardy i mało tego szyjka non stop okopana i uczucie kłucia w niej


Nie mam nic przygotowanego na przyjście maluchów na świat prócz ubranek .... Żadnych kosmetykow , pampersow wyprawki do szpitala dla siebie nie mam spakowanej torby ani higienicznych rzeczy które będę potrzebowała w szpitalu


Ale chce już urodzić ! Chce być na chodzie a nie jak zwłoki snuje się po domu nic mnie nie cieszy tą ciążą zdecydowanie mi ciąży ...
A na leniwe jelita mamuśki polecam Laximama saszetki mi pomagać zaczęły a wcześniej czopki glicerolowe i lactuloza i to tylko powodowało okropny ból w jelitach a teraz chciaz z tym mam lżej
.
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/49bc3bb97e16.jpg
Mój synek myśliciel



http://naforum.zapodaj.net/thumbs/6fdfb7af9077.jpg


31t1d



ostatnio zaliczyłam lekarza rodzinnego bo taki miałam ból pod żebrami myślałam że umrę wyłam jak głupia do księżyca i błagałam boga by już urodzić

następnego dnia udało mi się umówić na badanie usg by to sprawdzić i okazało się że jestem zdrowa tylko mam ucisk wielonarządowy niestety wątrobę ledwo widać bo zasłania ją macica jej krawędzie wypychają żebra do przodu to jest okropny ból jestem naprawdę wyłączona z życia i jest coraz gorzej

mam nadzieje szybko nadejdzie rozwiązanie bo pękne z bólu niedługo maluchy rosną bo ten brzuch po prostu aż się świeci z napięcia głównie leże i tylko wykonuje czynności które muszę bo niestety nie mam pomocy i ze łzami w oczach to robie

ale ostatnio z tego bólu nie mogłam miejsca sobie dobrać że wzięłam się za ostre sprzątanie nawet dwa okna umyłam bo już nie mogłam znieśc tego syfu 3 facetów w domu i do niczego

a dziś prasowanie robie od rana i mi nawet nie idzie


zakupy zrobiłam przez neta oczywiście nie wszystko bo boje się że mi kasy nie wystarczy do końca miesiąca bo dwa duże wydatki trzeba było zapłacić no coż takie życie następny miesiąc musi być lepszy

dziś miałam sen że zamówiłam wszystko na allegro co w rzeczywistości jest prawdą ... i śni mi się że zaczęłam rodzić odszedł czop śluzowy i zaczęły się skurcze a ja nie myślałam o tym porodzie tylko o tym kto mi paczki odbierze jak nikogo w domu nie będzie ... ale w nocy miałam bóle okresowe i twardnienie brzucha które jest naprawdę dokuczliwe cały dzień brzuch jak stożek taki twardy i nabity jak głaz.
i grubasek



32t5d




Jestem po wizycie moje miśki są już takie duże ..... Synuś waży 2154g a córunia 2011g

Szyjka już mi ledwo trzyma bo ma 19mm od ostatniej wizyty sporo się skrocila tak więc mam więcej lezec.... Ale co jak ja cały czas leżę i wegetuje do porodu ....

Rozwarcie jest na opuszek palca ale nie postępuje więc jest Ok puki co

A wczoraj zaliczyłam upadek na schodach




No i aby 2,5 tygodnia wytrwać ! I niech się dzieje !




Na świat przyszły moje dwa skarby Nikoletta i Fabian



Z waga 2100g 50cm i 2600g 52cm
O godzinie 00:20 i 00:30
Wiadomość wyedytowana przez autora 7 czerwca 2016, 22:31
I tego dnia nie miałam extra humoru wstałam z łóżka zaprowadziła synów do szkoły i coś mnie tknelo ze to chyba dziś nastąpi bóle w plecach do tego uwieranie i ciężar w podbrzuszu oraz tę nieszczęsne kłucia w szyjce ....
No ale tego dnia na zamiarze miałam zrobić tylko pranie i zmienić pościel u synów no i kiedy to zrobiłam mogłam odpocząć i tak sobie polegiwalam ale ta szyjka tak mnie dziobała że nie szło nawet leżeć ...

W dzień słaby apetyt no i ta myślę że coś ruszy ale w duchu sama sobie tłumaczyłam ze nie urodze przed 18 kwietnia bo miałam mieć wizytę u lekarza .... Ale dzwoniłam do niego i wiecie odrzucal połączenia ! >

Ale nic ! Nie wskoralam i miałam takiego nerwa ze lepiej nie trzeba na tym nerwie ucierpieli moi panowie

Cóż tak bywa a ja jak sierotka nie miałam sił wejść po schodach do mieszkania ...



No ale spadając na fotel czy sedes czułam jak bym dziecku na głowę siadala bo i ciężar i uderzenia w zebra nóżkami a że córcia główka w dół leżała i nóżki toz pod zebrami wiedziałam że to ona i takie miałam przeczucie że pierwsza będzie ma świecie

Wieczorem postanowiłam jednak wejść do wanny się zrelaksować bo i ból pod zebrami wyciskal mi łzy od kilku dni ;( i kiedy nalalam sobie pełną wannę cieplej wody od razu zrobiło mi się lżej ...pomyślałam chłopcy śpią , M odpoczywa przy piwku i tnie komara ,
A ja blogostan wylegiwania .... Kiedy już wyszłam z tej wanny dostałam biegunki kuzwa mać ! Jeszcze tego brakowało do reszty dolegliwości ! Ale wołam M może też chce poleżeć w wannie chciał i to dobrze mu zrobiło a ja mówię do niego może nie potrzebnie piłeś piwko a on mówi pytałam czy moge ... Ja mówię no tak wiem w sumie jedno piwko o 19 mógł wypić po pracy tym bardziej że byliśmy już naalercie porodu

Mało tego wszystkiego jeszcze dzwoni sąsiad z dołu ze to chyba zalewa


A ja już po całej akcji z ogarnieta łazienek zebrana woda z pod wanny M sprzatal bo ja nawet na kolanach bym nie dała rady nic zrobić , zjadłam na sedes i znów widzę różowy lekko śluz taki jak kilka dni temu i taki jak w święta .
Ale skoro to czop to ma prawo 2 tygodnie odchodzić

Położyłam się spać była już godzina 22 Ale ta biegunka mi nie dawała żyć co siku to i ona Ale nie miałam żadnych boli , ani skurczy i nawet skrętu jelit .
Zjadłam na sedes zrobiłam co trzeba kolejny raz siku też wylecialo a jaslysze jak coś jeszcze kapie :~ Ale miałam papierki lakmusowe więc włożyłam jeden a on zamalowany na niebiesko ocho ! Już wiem że to wody .. Ale które porodowe czy z wanny ? Wiec by to sprawdzić założyłam świeżą wkladke i poszłam usiąść na fotel bo jeśli to tylko sączenie to nie poczuje na lezaco bo nie wiadomo gdzie pękł Ale budze M bo on już dawno spał , zlapalam to za nogę i mówię że chyba wody mi odchodzą a on taki zaspany po ciężkim dniu i zmulony piwkiem ledwo się podniósł stał nademną i patrząc mówi i co ? No nic czekam czy coś poleci a to była już godzina 22:45 i raptem czuje wilgoć i to już nie miałam złudzeń ze to są wody plodowe i znów biegunka





Dzwonie siostra , brat , ojciec wszyscy po wieczornym piwku nie no masakra !


A ja pakuje kosmetyczkę do torby mój panikuje bo ja mam już skurcze chyba co 6 min nie było nawet czasu liczyć




A oni zaglądają jak on jest ułożony noże myślałam że mi flaki wywroca obracali go no miał chyba pupke przy kanale cały okrecony jeszcze okrecony jeszcze pepowina przebijali Sri g i worek chlusnely wody no ale już musieli naciąć by widzieć jak on się rodzi czy dobrze się wstawił główką i ciap ! dostałam od razu partych też dwa wdechy i co wyparlam położyli na brzuch też próbował płakać Ale nie dał rady za to płakać zaczął w kąciku Ale już ich nie zobaczyłam no zabrali na noworodkowy i mój w tym czasie dojechał do szpitala był na korytarzu jak syna wywozili


Przyszedł do mnie a ja obolala itp. Macica się nie kurczyla krew się lala a one sprawdzaly czy w środku popekalam matko co to za ból i wylyzeczkowali mnie na żywca Boże ! Wylam z bolu i tyle co mi ujezdzili ten brzuch to skóra na nim dretwa Ale macica dalej glupiala oxy w kroplowce i 3 tabsy na raz cytotec w odbyt na obkurczenie kuzwa skurcze porodowe na nowo aż mi słabo było zwijalam się bolu a ona podkrecona aż ręką mi marzla do tego zimno mi było po porodzie i to szycie krocza brrr... Lekko znieczulila i do dzieła . położna zaprowadziła M na noworodkowy żeby dowiedzial się wszystkiego o ich stanie sami oddychaja bez żadnej pomocy waga ładna oboje dostali po i pkt. Jestem z nich dumna !
Tatuś się poplakal z wrażenia , szczęśliwy przyszedł opowiadać jak maluszki a ja gniłam na tej porodowce do prawie 03:20 obolala i słaba bez sił . Ale dziękuję Bogu ze moje skarby same oddychaja już cyca sokaja Ale leżą się w inkubatorze grzeją bo słaba mają twrmoregu l acie Ale może już jutro w mydelniczki i będą ze mną na sali !
A to moje dwa najukochansze serduszka


https://zapodaj.net/1b1448ee58df1.jpg.html
Wiadomość wyedytowana przez autora 9 kwietnia 2016, 22:10
Wow, brzuś cudny! Przesyłam wirtualne głaski :D
słodki brzuszek :) aż Ci go zazdroszczę, fajnie być w ciąży :) no pomijając takie sytuacje jak ta w sklepie przy kasie...
Sylwia cieszę się bardzo widać już brzuszek (mam Jeszcze raz Taki I jedna pocieche w brzuszku).. calujemy mocno I coesze sir ze lepiej u Was no coz oprocz glupich bab ze znieczulica....
Gratuluję 16 tygodnia. :) Zdrówka dla maluszków! :)
Dziekuje maua poglaskany juz brzus :)Feśka to z tym zaslabnieciem to najgorszy urok ciazy :( a tak poza tym ciesze sie ze juz drugi trym bo lepiej sie poczulam .Paula no moj dopiero zaczyna rosnac ty to pewnie masz juz duzy brzusio w porownaniu ze mna :) Gumisia dziekuje :)
Ale piękny brzunio :-) :-) całuski dla małych wercipiętek :-):-* :-*
Śliczny brzusio <3
Dziękuje :)
Juz niedługo i będzie polmetek :) zdrowka
Juz nie moge sie go doczekac:)
Cudowne wieści! Dwa małe serducha <3 Uważaj na siebie :)
Pięknie rosniecie ;) trzymamy kciuki ;)
Staram sie dbać o siebie jak moge ale czasami to za mało mam nadzieje ze sie doturlam jak najdluzej . i dziekuje :) za kciuki i wsparcie.
Czesc Kochanie Jaka Ty Piekna jestes i jaka szczuplutka :) zdjecia okruszkow cudne. Fantastycznie ze czyjesz jak sie rozpychaja i fikaja. Zawsze spogladam z obawa i przestarachem ale widze ze serduszka dobrze sie maja i chca Ci pokazac jak bardzoCie koxhaja :) caly czas trzymam kciuki i pamietam o was :) mija Asienka psiapsiolka z podstawowki wczoraj urodzila Synka zdrowiutki chodz termin miala na 22 grudzien. Te terminy to jakas popieprzona sprawa. Byla szwagierka miala na 23 stycznia. Urodzila 9 stycznia a lekarze powiedzieli ze 2 tygodnie przenoszone dziecko wiec teoretycznieBuzi buzi Pozdrawiam
Cos mi obcielo na koncu komenta i nie pamietam juz co. Ide spac papapa
Dzięki :) fajnie ze o nas pamiętasz i zajrzałaś w końcu :)
jaki śliczny brzusio :) pozdrawiamy <3