doszłam do wniosku, że lubię weekendy. Wtedy mąż jest w domu i nie muszę siedzieć sama:) przyjeżdżają goście, coś się dzieje, nie ma tej monotonii co w tygodniu 
 nie mam tez tyle czasu, żeby myśleć o głupotach 
 Właśnie wcinam kiwi i oglądam głupoty w TV. Nie mogę się już doczekać wizyty u gin i kolejnego usg, żeby zobaczyć naszego dzidziusia 
 
            
 cały tydzień czekaliśmy z maleństwem na księdza, aż przyjdzie po kolędzie, doczekaliśmy się go dopiero w piątek... W sobotę po wyjściu z prysznica mój organizm doszedł do wniosku, że odda niedawno zjedzoną kolację, bo po co mu ona. Pierwszy poważniejszy zwrot:) Wcześniejsze suche wafle przy tym to nic ;p Dziś poniedziałek. Początek tygodnia, a w środę o 18:15 wizyta u pani doktor. Już się nie mogę doczekać. Jestem jak zwykle pełna obaw i chciałabym już zobaczyć swojego skarba maleńkiego i usłyszeć jak mu bije serduszko:) 
            
 
            
Wczoraj pani doktor na wizycie stwierdziła, że 10 tydzień i 3 dni
 także może jednak będzie sierpniowy a nie wrześniowy dzidziuś 
Nasze maleństwo podczas badania spało
 Ale pani doktor je obudziła 
 Jak zaczęło się wiercić i kręcić normalnie jak mały akrobata !  
 Fikołki, obroty i w jedna i w drugą stronę 
 Fajny widok:) do zdjęcia ułożyło się na wznak 
 pokazało pięknie główkę, rączki, nóżki, brzuszek 
 Serduszko pięknie biło 
 Od ostatniego badania według wagi w gabinecie przytyłam 0,5 kg 
 czyli mam teraz 62,7 
 Za 3 tygodnie kolejna wizyta i będziemy znów podglądać moją kochaną fasolkę 
 Wtedy pani doktor ma robić badanie przezierności 
 Wszystkie wyniki mamy w normie krwi i moczu 
 Jestem dużo spokojniejsza 
 Jem na siłę - trudno damy radę 
 Pani doktor zaproponowała mi, żebym się położyła do szpitala na moje mdłości. Zapytałam czy to konieczne - powiedziała, że nie, więc stwierdziłam nie będziemy się kłaść 
Ciekawe fasolko kochana czy jesteś chłopcem czy dziewczynką
 
            
 malenstwo daje się we znaki dziś oddaliśmy jabłko, bo po co jeść owoce, ale dla dzieciątka zniosę wszystko 
 15 lipca nasz skarb miał 2340 gram ! taki już duży 
 poza tym wszystko w porządku 
 jeszcze trochę i będę tulić moje maleństwo