Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 30 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki ciążowe Nadal nie wierzę.../ Widać serduszko/ Niekończące się plamienie / Kto tak fika w moim brzuchu?
Dodaj do ulubionych
1 2

19 lipca 2018, 20:58

17 tydzień + 4 dni

Odkrywam zalety poduszki ciążowej! Mama wpadła na ten genialny pomysł zakupu już na początku ciąży i już nadszedł jej czas :) Nawet nie podejrzewałam, że w łóżku istnieje coś wygodniejszego od mojego męża :p Boska! Zasypiam w 5 min.
Jak to dobrze czuć codziennie to rozbijanie się po moim brzuchu :) Dzięki temu jestem spokojniejsza.

16 sierpnia 2018, 08:46

21 tydzień + 4 dzień

Mój stary oszalał. Odkąd dowiedział się że będzie miał córkę chodzi po sklepach i kupuje przeróżne ciuszki… Śpioszki, body, sukienki, sweterki. Jestem w szoku bo nie dość że naprawdę ładne te rzeczy i sama bym takich nie znalazła to jeszcze nakupował z głową bo mam na każdą porę roku w przypuszczalnie dobrym rozmiarze. W pierwszym momencie byłam pewna że poszedł i nabrał wszystkiego na ura bura a tu jednak wszystko ma sens. Od poniedziałku chodzi z bananem na gębie i gada że już się nie może doczekać aż małą cipeczkę będzie mył :p

20 września 2018, 09:46

26 tydzień + 4 dni

Nadal czuję się świetnie i cały czas pracuję, chodzę na ćwiczenia, jeżdżę samochodem. Pewnie wyjdzie na to, że w ogóle nie pójdę na zwolnienie. W zasadzie zostało mi jeszcze pół roku studiów (zachciało się drugiego kierunku). Semestr na pewno zakończę. Martwi mnie tylko kwestia obrony. Na pewno nie dam rady teraz ogarnąć spraw firmowych i w między czasie przygotować się na obronę w lutym. Od grudnia raczej nie o tym będę myślała. Będę musiała załatwić siebie jakiś ekstra termin w semestrze letnim. Jakby było mało to na głowie mam jeszcze remonty… Póki mam siłę to chodzę i wymyślam a to tapeta w korytarzu, a to klimatyzacja. Teraz bierzemy się za pokój dziecięcy. Ściany już pomalowane :) część mebli będzie w przyszłym tygodniu. Na koniec zostawiam sobie najlepsze – łóżeczko i dodatki :)
Powoli kompletuję wyprawkę, pościele, śpiworki, fotelik itd… mama jak zwykle przechodzi samą siebie i o wiele ważnych rzeczy nie muszę się martwić. Kupiła już nawet wózek. Wszystko jest takie ładne, że aż głowa boli. Ze strony teściowej jednak nie mogę spodziewać się pomocy. Jak wspomniałam jej że kompletuję rzeczy to stwierdziła że jestem nienormalna, że to za wcześnie i że ona dała sobie radę z trzema pieluchami na początek. Boże co za ciemnogród. Już widzę jak w środku zimy, po cesarce, biorę dziecko i idę na zakupy haha. Zero wyobraźni naprawdę... Na szczęście wszyscy inni wokół mnie są podobnego zdania, że do czasu rozwiązania wszystko powinno być uszykowane.

Wiadomość wyedytowana przez autora 20 września 2018, 09:48

16 grudnia 2018, 18:05

14 grudnia o 15:37 na świat przyszła Juleczka - 55 cm i 3260 g. Bardzo się bałam a na dodatek okazało się że przede mną muszą być jeszcze dwie dziewczyny z jakimiś problemami. Także zameldowaliśmy się o 8 rano a na stół strafiłam dopiero popołudniu. Tyle godzin czekania w strachu totalnie mnie wykończyło ale cesarkę robił nasz znajomy i dzięki temu w szpitalu czuję się jak księżna Kate. Jako jedyna mam swoją salę, łazienkę, ciszę i święty spokój. Jestem dopilnowana i dopieszczona :) w takiej sytuacji nie mogło być lepiej. Julka jest śliczna i spokojna. Wczoraj zaczęłam karmić a dziś nie musiałam nawet podawać butelki.

Wiadomość wyedytowana przez autora 16 grudnia 2018, 18:34

1 2