Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 23 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki ciążowe Nasza Mała Niespodziewanka
Dodaj do ulubionych
1 2
WSTĘP
Nasza Mała Niespodziewanka
O mnie: W tym roku skończyłam 31 lat i to najwyższy czas na zmiany. Mam fajnego Małża i cudowną rodzinę, brakuje tylko jednej małej istotki - jednej, tak na początek :)
Moja ciąża: Starania od września 2011 roku - udało się w cyklu z 30 marca 2014, ostatnim na Clo i przed HSG. To dopiero początek, ale jest strach, obawy i wątpliwości, czy wszystko przebiega dobrze.
Chciałabym być mamą: Zawsze chciałam być mamą, ale póki co byłam tylko "najlepszą na świecie ciocią". Będę taka, jaka będę...
Moje emocje: Jestem szczęśliwa, że się udało, ale jest strach, bo tyle się czyta i słyszy...

5 maja 2014, 11:09

Kilka słów o tym, co było:
Starania rozpoczęliśmy tuż po ślubie we wrześniu 2011 roku, choć tabletki anty (stosowane na PCOS) odstawiłam prawie 9 miesięcy wcześniej.
Na początku była zasada "jak będzie to będzie", ale z czasem bezskutecznych działań zaczęłam się zastanawiać, co poza PCOS jest nie tak.
Przeprowadzka do Wawy, nowe nadzieje, że się uda i tak minęły 2 lata. Pod koniec 2013 roku znalazłam na swej drodze fajnych lekarzy: pierwszego kontaktu, ginekolożkę, którzy dali mi tyle rad i pokierowali na właściwy tor. Tak trafiłam do Poradni Leczenia Niepłodności na Pl. Starynkiewicza. Pierwsza wizyta nie napawała optymizmem. Kolejna dawała nadzieję i rozpoczęłam leczenie Clostillbegyt - 3 cykle, a potem HSG.
Na szczęście udało się w tym ostatnim cyklu na Clo.
Teraz pozostaje strach czy wszystko jest dobrze. Mam wiele wątpliwości, obaw, bo wiadomo, różnie bywa. Jako alergik moje obawy się rozrastają. 20 lat na lekach przeciwalergicznych, po nieskutecznym odczulaniu, jak ja przeżyję bez leków? Ale jakoś żyję...

Wg ofv to 5 tydzień + 1 dzień

** beta HCG - 28.04.2014: 256,6
** beta HCG - 30.04.2014: 691,3
** beta HCG - 05.05.2014: 6255,2

Progesteron: 24,75
TSH: 1,797

Zrobiłam dziś dodatkowe badania: betę, progesteron i tsh.
Najbliższa wizyta u ginekologa - 7.05.2014 - wiem, że wcześnie, ale niepokoi mnie sytuacja z odstawieniem leków na alergię i ból w podbrzuszu. Lepiej dmuchać na zimne. W piątek wizyta u endokrynologa - leczyłam się na lekką niedoczynność tarczycy, trzeba to kontrolować i 12.05. wizyta u alergologa... Taka kompleksowa profilaktyka.

Postaram się być a bieżąco :) jeśli tylko zechcecie czytać :)

Wiadomość wyedytowana przez autora 5 maja 2014, 21:37

6 maja 2014, 11:47

Jutro wizyta u ginekologa. Wiem, że to jeszcze za wcześnie, aby zobaczyć mojego Kurczaczka na USG, ale wolę zrobić kilka podstawowych badań, pogadać o tym co przed nami, a na USG umówić się za tydzień :)
Wybrałam wizytę prywatną do nowego lekarza, bo do mojej ginki najbliższy termin to 10 czerwca... :(

Wiadomość wyedytowana przez autora 6 maja 2014, 11:47

6 maja 2014, 11:49

Porada
Od ponad 20 lat biorę tabletki na alergię (kurz, roztocza, pleść, sierść etc). Teraz nie mogę brać niczego. Był kryzys, ale jakoś przeżyłam. Na zatkany nos polecam roztwór soli morskiej, na łzawiące oczy sól fizjologiczną do przemywania, a na katar maść majerankową - to jedyne sposoby, aby jakoś funkcjonować.

Wiadomość wyedytowana przez autora 6 maja 2014, 11:50

8 maja 2014, 23:06

Już po wizytach. Byłam wczoraj (prywatnie) i dziś na NFZ.
Wczoraj Pan dr był miły, ale kazał mi się zastanowić czy na pewno chcę prowadzić u niego ciążę, skoro chodziłam do poradni leczenia niepłodności to tam też powinnam kontynuować swoją ciążę, bo jest ona na "specjalnych prawach". Co prawda dał skierowanie na USG (za dwa tygodnie) i na badania, ale wiadomo prywatnie i kosztują majątek. Postanowiłam jednak spróbować dostać się do swojej ginekolożki na NFZ, mimo terminu na 10 czerwca.

Dziś się udało. Przyjęła mnie poza kolejnością. Dała skierowanie na badania refundowane: WR, Toksoplazmoza IgG, IgM, Cytomegalia IgG, IgM, Morfologia + rozmaz, badanie ogólne moczu, grupa krwi, alloprzeciwciała
oraz na USG (niestety odległy termin 23 czerwca).
No i była zagwostka, bo pani dr wyczuła, że ciąża jest starsza niż ja jej określiłam i niż wskazywałby na to termin @. Wpisała więc na skierowaniu na USG - 8 tydzień (wg mnie i ovf - 5tc+4dc). Wskazała na skierowaniu, że ma być zrobione między 11 a 13tc (chyba ta przezierność karku), ale teraz ważne czy to 6 czy 8tc...
Ze względu na odległe terminu USG na NFZ, postanowiłam skorzystać ze skierowania prywatnego i zapisałam się na 21 maja :)
Potwierdzę wówczas, który to tydzień oraz czy jest to ciąża pojedyncza czy mnoga (bo i takie były podejrzenia).

Wiadomość wyedytowana przez autora 8 maja 2014, 23:11

12 maja 2014, 16:11

Witam po weekendzie!
Goście pojechali a mi nadal nie chce się sprzątać... Zmęczenie daje się we znaki :) Ponadto zaczynają się mdłości, tak myślę, bo wszystko podchodzi mi pod same gardło. Ciągle jestem głodna, ale cokolwiek zjem ma chęć się wrócić.
Dziś miałam mieć wizytę u alergologa - niestety Pani się rozchorowała i wizyta przełożona na termin mi bliżej nieznany.
Jestem na nogach od 6. Jestem padnięta, ale nie mogę zasnąć - masakra!
Brzuch boli, podbrzusze ciągnie, piersi bolą (mam wrażenie, że odpadną jak tylko je dotknę). Boję się trochę o ten ból podbrzusza - ginka mówiła, że to normalne, ale ja i tak się boję, że jest coś nie tak. Do USG jeszcze 9 dni. A jutro... koniec z mówieniem, że mam 30 lat...

13 maja 2014, 09:24

No i stało się. Urodzona 13 maja w piątek :) Dziś kończę 31 lat. Jak ten czas szybko leci. Ważne, że to najważniejsze zeszłoroczne marzenie się spełniło :) Oby dotrwać do końca roku :)
Miłego dnia, Kochane.
A dla was... 603977lzxi18vj55.gif - smacznego!!!

16 maja 2014, 12:52

A dziś boli mnie wątroba. Ciekawe od czego. Jem mało ale częściej. Same zdrowe rzeczy, warzywa, owoce... Mięsko nie wchodzi... Trudno...
Jak jadłam fast foody to nic nie bolało, a teraz?
Pogoda paskuda, znów nic się nie chce robić. Ogarnę co nieco w mieszkaniu i będę odpoczywała.
Przed nami weekend, a potem oby do środy :) Zobaczę mojego Kurczaczka na USG - nareszcie :)

Spokojnego weekendu, Kochane!

19 maja 2014, 22:34

Morfologia (C55):
Leukocyty 8,0 K/μl 4,0 — 10,0
Erytrocyty 4,57 M/μl 3,7 — 5,1
Hemoglobina 13,8 g/dl 12,0 — 16,0
Hematokryt 43,9 % 37,0 — 47,0
MCV 96,0 fl 80,0 — 97,0
MCH 30,2 pg 27,0 — 34,0
MCHC ¯ 31,4 g/dl 32,0 — 36,0
RDW 12,3 % 11,0 — 15,0
Płytki krwi 322 K/μl 150,0 — 450,0
PCT 0,26 % 0,12 — 0,36
PDW 13,5 % 11,5 — 21,0
MPV 7,9 fl 6,1 — 11,0
Rozmaz automatyczny
NEU% 58,4 % 45,0 — 70,0
NEU 4,70 K/μl 2,5 — 5,0
LYMPH% 35,6 % 20,0 — 45,0
LYMPH 2,86 K/μl 1,5 — 3,5
MON% 3,4 % 3,0 — 8,0
MON 0,27 K/μl 0,2 — 0,8
EOS% 2,0 % 1,0 — 5,0
EOS 0,16 K/μl 0,04 — 0,4
BASO% 0,6 % 0,0 — 1,0
BASO 0,050 K/μl 0,02 — 0,10

Mikroskopowa ocena rozmazu krwi (C32)
Gran. obojetn. o jadrze pałeczkowatym 1 % 1 — 2
Gran. obojetn. o jadrze podzielonym 53 % 45,0 — 70,0
Limfocyty 36 % 20,0 — 45,0
Monocyty ­ 10 % 3,0 — 8,0

Badanie ogólne moczu (A01):
Barwa jasnożółta
Przejrzystość przejrzysty
PH 6,5 5,0 — 7,5
Ciężar właściwy 1,022 1,005 — 1,030
Białko nieobecne
Glukoza (L43) nieobecna
Urobilinogen w normie < 1,0
Bilirubina nieobecna
Ciała ketonowe nieobecne
Leukocyty nieobecne
Azotyny nieobecne
Krew nieobecna

Grupa krwi: A RhD + (dodatni)
Przeciwciała odpornościowe: przeciwciał odpornościowych do antygenów krwinek czerwonych nie stwierdzono

Glukoza (L43) 89 mg/dl 66 — 109

CMV - wirus cytomegalii p/c IgM (F23) 0,295 Index
CMV - wirus cytomegalii p/c IgM (F23) nieobecne
nieobecne: < 0,7
wątpliwe: 0,7 - 1,0
obecne: > 1,0

CMV - wirus cytomegalii p/c IgG (F19) > 500,000 U/ml
CMV - wirus cytomegalii p/c IgG (F19) obecne
nieobecne: < 0,5
wątpliwe: 0,5 - 1,0
obecne: > 1,0

Toxoplazma gondi - p/c IgG (X41) ­ 74,60 IU/ml < 6,40
Toxoplazma gondi - p/c IgG (X41) obecne
nieobecne: < 6,4
wątpliwy: 6,4 - 9,99
obecne: >=10

Test kiłowy - przesiewowy (WR) ujemny

21 maja 2014, 18:24

I jestem po USG.

A oto nasz maluch...
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/5429355af930.jpg

Niestety, był tak ruchliwy, że zdjęcie niewyraźne, ale jedyne jakie udało się zrobić. Dodatkowo wstydliwy, bo odwrócił się pupą do monitora :)

Maluch ma 12 mm, co odpowiada 7 tygodniowi + 3 dni ciąży, tętno 120/min.

Wiadomość wyedytowana przez autora 21 maja 2014, 18:56

23 czerwca 2014, 15:37

Minął miesiąc od ostatniego wpisu.

Dziś miałam USG. Maluszek rośnie. Ma się dobrze.
Mierzy 6,32 cm
Tętno 157 ud/min
Przezierność 1,8 mm
Płód żywy
Termin 4.01.2015

Badanie trwało ok. 45 minut... ale wspominam je super!
USG nie było najnowszej generacji, ale zobaczyłam co chciałam.
Do tego było bardzo fajnie i mimo iż badało mnie troje studentów to było wesoło.

Tak jak pisałam, badało mnie troje studentów... robili wszystko, aby zbadać malucha z każdej strony, ale nie mogli zmierzyć kości nosowej :) jeden taki sprytny położył się obok mnie (miałam USG przez brzuch) i szukał... w pewnym momencie mówi: "oj, przepraszam Panią".
A ja, że nie ma za co. A on: "to nie do Pani" i w śmiech...

Jak wyszedł to po 15 minutach zapytałam studentkę w którym tygodniu widać już płeć. A ona: "A to Pani nie słuchała? Przecież kolega niechcący zajrzał maluszkowi między nóżki i przeprosił". Na 70% będzie dziewczynka"

He he he, mam chyba z 15 zdjęć, kilka mam w karcie i po 3 fotki wziął każdy student na zaliczenie praktyk.

Jestem przeszczęśliwa. A to nasze maleństwo:

http://naforum.zapodaj.net/thumbs/73515f4176e5.jpg

http://naforum.zapodaj.net/thumbs/c7e268a45b00.jpg

A na koniec: pozdrawiamy wszystkie e-ciocie :)
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/fa0d8bdc9134.jpg

Wiadomość wyedytowana przez autora 23 czerwca 2014, 15:41

29 czerwca 2014, 22:00

Zaczynamy II trymestr.
Dla mnie ten czas nie biegnie za szybko, chyba akurat. Jak każdą przyszłą mamę martwi mnie czy nasze dziecko rozwija się prawidłowo.
Od kilku dni pojawiły się kłujące bóle w pachwinach, nawet w okolicach jajników, szczególnie uciążliwe przy wstawaniu, kichaniu, przekręcaniu się z boku na bok. Są bolesne i to mnie martwi.

We środę mam USG prywatne. Zastanawiam się czy pójść. Na pewno byłabym spokojniejsza, ale nie wiem czy taka ilość fal nie zaszkodzi...

Poza tym czuję się dużo lepiej. Mdłości zanikają, pojawiają się tylko podczas kąpieli (przy myciu głowy - dziwne?!!). Zaczyna za to pobolewać kręgosłup, przy dłuższych spacerach i pracach domowych a nawet gotowaniu :( Poza tym te uporczywe kłucie... Muszę o to zapytać na kolejnej wizycie u mojej ginki - w piątek.

Brzuszek zaczyna się bardziej uwidaczniać, ale to in plus. Waga natomiast stoi w miejscu, ale... apetytu przybywa. Muszę się hamować z jedzeniem, bo będę się turlać (nie jestem kruszynką).

Mam coraz więcej ochoty za słodycze, nie takie codzienne, ale okazjonalnie, czego do tej pory nie było. Hm...

Wiadomość wyedytowana przez autora 29 czerwca 2014, 21:58

30 czerwca 2014, 15:27

A to moje nieśmiałe zakupy. Mama odradzała, żeby cokolwiek kupować, ale jestem uparta... Oto one:

http://naforum.zapodaj.net/thumbs/61eb24223bc6.jpg http://naforum.zapodaj.net/thumbs/64978a671cca.jpg

3 lipca 2014, 23:19

Wczorajsze USG genetyczne (prywatne) ok. NT 1,7, poza tym brak wskazań do testu Pappa i innych tego typu. Maluch ma 7,61 cm, co oznacza, że przez 9 dni urósł 1,29 cm :)

Kolejne planowane USG 18 sierpnia. Jutro wizyta kontrolna u ginki :)
Badania (morfologia, badanie ogólne moczu i tsh w normie), problem z toxo (jutro się dowiem co i jak)

Wiadomość wyedytowana przez autora 3 lipca 2014, 23:18

5 lipca 2014, 16:42

Po wizycie. Wczoraj dostałam skierowanie do szpitala zakaźnego z podejrzeniem zakażenia toksoplazmozą - w pn zadzwonię zapytać o terminy. Mam nadzieję, że ze względu na ciążę będzie on w miarę szybki, bo nie ma na co czekać - w razie czego już trzeba działać.
Poza tym wszystko ok. Jestem na minusie 2 kg, a moja waga pokazuje + 0,5 kg (oszustka)!

Jestem pełna obaw przez to toxo (że mi się to musiało trafić, teraz żałuję, że mi nikt nie powiedział o tych badaniach przed ciążą, byłoby wszystko jasne).

Poza tym u nas ok. Następna wizyta u ginki po konsultacji w poradni chorób zakaźnych i pasożytniczych. USG dopiero w sierpniu - półtora miesiąca czekania...

17 lipca 2014, 09:45

Na szczęście terminy dla ciężarnych z podejrzeniem o czynne toxo są natychmiastowe. Dzwoniąc po raz pierwszy, pytając o termin wizyty usłyszałam, że najbliższy termin za 6 tygodni i tyle samo czeka się na wyniki... Zdenerwowana pojechałam osobiście zapytać panią w rejestracji. Okazało się, że jednak mogę wejść i to natychmiast, z kartą w ręku. A wyniki toxo były już za dwa dni. Lux!
Więc... toxo miałam, na wielkie nasze szczęście przed ciążą. Podziękowania dla tatusia, który od czasu do czasu namawiał mnie na tatara :) Może to dzięki niemu przechodziłam ją wcześniej :)

Poza tym u nas jest dobrze. Czujemy się super, gdyby nie te upały. Jednak nie lubię lata, bynajmniej w ciąży. W każdym innym czasie Kocham słoneczko, opalanie się i leżenie na plaży.

Stwierdziłam, że życie jest dziwne. Przed czasem ciąży siedziałam w domu i szukałam pracy - z wieloma porażkami... Jak się nareszcie udało zajść w ciążę to posypały się propozycje. Cholera... Ale... wzięłam się w garść. Obie propozycje pracy są osiągalne w ciąży. Jedna to praca biurowa. Odbieram maile, robię prezentacje, ofertuję... Praca lekka, łatwa i przyjemna. Druga - redagowanie tekstu - dla jednej z dużych firm. Praca 5 dni w miesiącu, lajcik :) A kasa się przyda - będzie na kogo wydawać :)

Ogólnie - jestem szczęśliwa:
Jestem w ciąży, mam kochającego (choć czasem nie do wytrzymania małża), pracuję (a jednak jestem w domu) i leniuchuję zarazem - no raj (he he he)!

9 sierpnia 2014, 13:23

No i zaczynamy 20 tydzień (jutro 19tc +0)

Powoli rozglądamy się za wózkiem, mebelkami, ubrankami na zimę (choć jak wiecie, kilka już mam). Hm... kilka, obawiam się, że muszę zacząć organizować w naszej szafie jedną pustą półkę :)
Ogarnia nas leń. Miał być remont - robienie pralni i pomału pokój dziecięcy, a co robimy? Jest weekend, a my leżymy, siedzimy - każdy przed swoim laptopem i ani myśli się nam o robocie... Za gorąco...
Maluch nieśmiało i delikatnie daje znać o sobie :)
W nocy obowiązkowa pobudka na siku i wtedy robię się głodna, a co! Ogólnie noce przerywane, gorące i średnio dobrze się śpi, ale muszę to przeżyć..

USG połówkowe 18 sierpnia, czekam, czekam, czekam...

Wiadomość wyedytowana przez autora 9 sierpnia 2014, 13:23

12 sierpnia 2014, 16:32

Domek naszego Malucha się powiększa:

http://naforum.zapodaj.net/thumbs/dcaf2cdb9012.jpg

Moim zdaniem trochę kwadratowy, ale w końcu to domek :)

Wiadomość wyedytowana przez autora 12 sierpnia 2014, 16:31

18 sierpnia 2014, 20:26

Jesteśmy już po USG połówkowym.

Anatomia:
BPD: 48,0 mm
HC: 187,0 mm
CM: 7,0 mm
THD: 20,0 mm
Komora boczna: 6,6 mm
AC: 155,0 mm
FL: 34,0 mm
Kość ramienia: 31, 0 mm
Przyp. masa płodu: 372 g

Położenie płodu: Poprzeczne
Łożysko: ściana przednia, nie przoduje
Pozostałe pomiary: prawidłowe

Płeć: prawidłowe żeńskie narządy płciowe!

Fajnych i ładnych zdjęć nie mam - wszystkie są z pomiarami, szczegółowe.
Naszą córkę określono: "jako dużą kobietkę" :)

Jesteśmy szczęśliwi. Małż dotarł na USG - przekonał się, że będzie tatusiem :) i ubranka się nie zmarnują :)

17 września 2014, 21:08

Witam się z ropnym zapaleniem zatok! Poszłam do lekarza, bo martwiła mnie "brzydka" wydzielina z nosa i zapchane gardło. I tak otrzymałam reklamówkę leków, które boję się brać, bo wiadomo - maluszek najważniejszy, ale z drugiej strony trzeba rozważyć co gorsze - antybiotyk czy zapalenie, które może się rozprzestrzenić. HELP! Dlaczego mnie to spotkało. Małż przyniósł z pracy katar, a ja teraz taka podatna na to cholerstwo. Wydałam ostatnią zaoszczędzoną 100 na leki, a miałam takie plany zakupowe :( Miała być farba do pokoju Małej.

Lista leków:
Xorimax 500
Nasometin
Intestin (probiotyk)
Prenalen syrop
Issla

29 września 2014, 08:54

Zaczynamy 7 miesiąc, jeszcze tydzień i będziemy w 3 trymestrze. Emocje troszkę opadły, zaczynamy się cieszyć, że już niedługo nasza Stokrotka będzie z nami. Przecież to tylko 3 miesiące :) Magiczny czas świąt :) Najpiękniejszy dla nas, choć pewnie najtrudniejszy...

Ruchy Małej są coraz wyżej odczuwalne (ok. 5cm nad pępkiem po lewej lub po prawej) - to są mega kopniaki i muśnięcia w okolicy lewej pachwiny. Czujemy się i wsłuchujemy w siebie - kocham ten czas.
1 2