X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki ciążowe Oby wszystko było dobrze
Dodaj do ulubionych
1 2
WSTĘP
Oby wszystko było dobrze
O mnie: 25-latka, mężatką
Moja ciąża: Pierwsza. Wyczekiwana. Mam nadzieję, że zdrowa i będzie bez problemów.
Chciałabym być mamą: Idealną! ;)
Moje emocje: Radość połączona ze strachem
Przejdź do pamiętnika starania i przeczytaj moją historię starania się o dziecko

15 maja 2016, 16:03

13.05 w piątek byłam u gin. Powiedziała, że macica wygląda jak na okres albo we wczesnej ciąży. Jestem pesymistką, stwierdziłam, że nic z tego i na pewno przyjdzie okres. Dostałam duphaston na wywołanie okresu. Dziś coś mnie tknęło, stwierdziłam, że mam jeszcze trochę testów ciążowych i zrobię sobie jeden. Ręce mi się trzęsły, bo wcześniejsze wychodziły negatywnie. Wróciłam z WC i szok. Druga kreska i nie taka blada! Płakałam i śmiałam się jednocześnie, nie mogłam uwierzyć. Zaczęłam czytać czy duphaston nie ma wpływu na wynik, bo po prostu nie wierzyłam. Teraz się tylko boję, czy wszystko ok, bo byłam w niecałe 2 tyg. po owulacji u gin, czyli tak jakby w 3,5 t.c i nic nie było widać. Boję się, że jak pójdę za 2 tyg. to się rozczaruję, bo może test się myli albo coś jest nie tak. Mam nadzieję, że wszystko jest i będzie dobrze.

Wiadomość wyedytowana przez autora 25 maja 2016, 11:17

18 maja 2016, 15:50

Progesteron w normie, Beta 326, dziś robiłam kolejną żeby zobaczyć czy wzrasta. Przez 3 godziny męczyłam się silnym bólem 'miesiączkowym'. Oczywiście strach wielki, że coś jest nie tak, ale przeszło samo z siebie. Teraz jedynie mam tępy ból w okolicy jajnika. Nie mogę się doczekać wizyty u gin (jeszcze 2 tygodnie ;/) żeby uspokoić się czy wszystko w porządku. Boję się ciąży pozamacicznej albo pustego jaja płodowego ;/

Wiadomość wyedytowana przez autora 20 maja 2016, 10:09

20 maja 2016, 10:11

Beta ładnie rośnie, odczuwam już bóle a'la miesiączkowe. Trwają kilka godzin i znikają. Coraz częściej biegam do WC, jest to uciążliwe zwłaszcza w nocy. Nie mogę się doczekać wizyty u gin, najchętniej to poszłabym już! Tak bardzo chciałabym wiedzieć, że wszystko jest dobrze i nie mam się czym martwić.

23 maja 2016, 10:51

Dobrze, że mam wolne od uczelni to mogę bez wyrzutów sumienia wyleżeć się na słoneczku ;) Z drugiej strony jakbym miała zajęcia to szybciej minąłby mi czas do lekarza. Od kilku dni boli mnie jajnik. Taki dziwny owulacyjny ból z prawego jajnika, który z resztą zawsze mnie boli przy owulacji. Nigdy lewy. Dziwna sprawa. Muszę powiedzieć o tym lekarzowi, niech zobaczy czy wszystko jest OK.
Pojawia się wyostrzony węch, zapach pączka jest odrzucający ;) Mam zachcianki i wstaje o 6 (gdzie zawsze mogłam spać nawet do południa). A podobno w ciąży śpi się całe dnie ;p

23 maja 2016, 22:02

Już tak się boje czy wszystko w porządku, że zaczynam schizować. Niedaleko jajnika wyczułam jaką gulkę. Z drugiej strony niby też jest ale mniejsza. Mam nadzieję, że to po prostu węzeł chłonny...
W nocy zawroty głowy, mdłości, dreszcze, temperatura spadła do 36 i serce waliło. Chyba znów się nerwica odzywa

Wiadomość wyedytowana przez autora 24 maja 2016, 08:30

25 maja 2016, 11:17

A jednak. Poranne mdłości mnie dopadły. Na szczęście bez wymiotów. Lekki ból głowy, kłucia w podbrzuszu jakby ktoś mnie dźgał i bóle miesiączkowe. Prawy jajnik nadal boli, ale dołączył się lewy ;) Już jestem spokojniejsza. Jak boli to dobrze i za każdym razem jak czuję ciągnięcie uśmiecham się.
Jeszcze 6 dni do gin... Mam nadzieję, że zobaczy na USG, że wszystko jest w porządku, bo powoli zaczynają mi się śnić koszmary z tych nerwów.
Edit: Mdłości nie były tylko poranne ;p

Wiadomość wyedytowana przez autora 25 maja 2016, 15:06

26 maja 2016, 19:26

Odliczam dni do ginekologa, już nie mogę się doczekać. Wczoraj i dziś czułam mocniejszy ból brzucha. Mocne rozściąganie. Okropny ból głowy, mdłości, zawroty. Dzisiaj jakieś kombo miałam. Mam okropnie wzdęty brzuch, już spodnie mnie cisną ;/ I przytyłam 0,5kg w ciągu 2 tygodni.

27 maja 2016, 17:23

Zauważyłam zależność, że im większe czuję ciągnięcie w brzuchu, tym bardziej chce mi się spać, tak jakby organizm tracił całą energię na powiększanie macicy ;p Przespałam dziś 4h w dzień. Nie mogłam podnieść się z łóżka. Wolę cały dzień spać niż jeść.
Mam problemy ze skupieniem się. Nie wiem czy to z nerwów czy wszystko jest OK, czy ciąża tak działa.

29 maja 2016, 16:31

Cały dzień nudności. Jest jedynie OK jak chodzę, ale ile można spacerować? Wchodząc po schodach na drugie piętro dostaję zadyszki. Mam uderzenia gorąca a zaraz dreszcze z zimna. I spaaaanie- to teraz jest motyw przewodni moich dni ;] Brzuch mam okropnie wzdęty, wyglądam jakbym była w 3 miesiącu jak nie lepiej. Czuję jak serce mi wali, ale jak mierze ciśnienie to jest w normie. Może przez ten stres przed ginekologiem mam takie łomotanie. Jeszcze dwa dni. I będę wiedziała czy jest OK. Już przekopałam internet żeby się uspokoić czy pusty pęcherzyk daje jakieś objawy. I zamiast uspokojenia to się jeszcze bardziej denerwuje ;/ Wykluczyłam zasniad, ciąże pozamaciczną. Tylko jeszcze to puste jajo. Tak bardzo się boję i denerwuję.

30 maja 2016, 22:21

Jutro miałam iść na pierwsze USG a dziś wylądowałam w szpitalu. Zaczęłam plamić bez powodu.Gdyby nie to, że poszłam się kąpać to nie zauważyłabym. Żadnych bóli. Nic kompletnie. Zatrzymali mnie przynajmniej do jutra. Z samego rana dopiero będę miała USG, bo oczywiście po co teraz. Plamię, ale zbadać nie trzeba ;/ Luteina i duphaston. Pierwszy raz w życiu leżę w szpitalu. Miałam nadzieję, że mój pierwszy raz będzie przy porodzie ;/
W szpitalu już przestałam plamić i niech tak zostanie! Niestety przeszły mi mdłości i ból piersi. Boję się, że to koniec.

Wiadomość wyedytowana przez autora 30 maja 2016, 22:21

31 maja 2016, 11:56

Kochana służba zdrowia. Z samego rana miało być USG, później dowiedziałam się, że około południa. Do tej pory go nie mam. NA szczęście nadal nie plamię, ale również zniknął śluz ciążowy. Mdłości również. Mam nadzieje, że to po prostu spadek progesteronu, dostanę tabletki i wynocha do domu ;] Ileż można leżeć w 4 ścianach? Co innego w domu. W domu mogę leżeć.
Dobrze, że akurat moja mama ma dyżur. Na innym oddziale, ale wpada czasem do mnie i też podpytuje inne pielęgniarki co mi tam w karcie zapisują. Jeszcze ten dobijający tekst lekarki "jak nie było usg, to się nie ma co cieszyć, bo to może być ciąża pozamaciczna". No to świetnie. To dlaczego od razu po przyjęciu nikt mi nie zrobił usg.

31 maja 2016, 18:36

W końcu po USG. Wszystko w porządku, 5t 5d. Widać było już bijące serce. Lekarka tak samo podekscytowana jak ja. Już jestem o wiele spokojniejsza. Niech mnie jeszcze wypuszczą do domu to w ogóle będę szczęsliwa.

Wiadomość wyedytowana przez autora 6 czerwca 2016, 11:36

4 czerwca 2016, 16:33

Znów plamienia, ale tym razem brązowe i utrzymują się od nocy. Czytałam, że to może być normalne, ale i tak się boję i muszę wspomnieć o tym przy wtorkowej wizycie. Myślałam, że jak biorę duphaston i luteinę to plamienia ustaną.
Od 3 dni biorę wit B6 i w końcu mdłości mi przeszły. Zobaczymy na jak długo. Teraz za to ciągle spać mogłabym ;]

11 czerwca 2016, 14:10

Zaczynają się zachcianki. Parówki z serkiem topionym, ananas, śledzie z orzechami. Codziennie wieczorem odczuwam rozciąganie brzucha. Biust nie mieści się w biustonoszu;p Wstawanie w nocy do toalety co kilka godzin. Spodnie już się wbijają w brzuch co powoduje dyskomfort. Wymieniłam na ciążowe- o wiele wygodniejsze. Nadal brak ochoty na słodkie. Problemy z pamięcią. Coś mówię a za chwile zapominam i znów powtarzam ;p Sen? Jedyne 11 godzin :D

15 czerwca 2016, 19:51

Odebrałam wyniki badań. Wszystko ładnie pięknie gdyby nie ta toksoplazmoza.
Toxoplazma IgG 607,3
<1.0 niereaktywny
>3.0 niejednoznaczny
powyżej 3.0 reaktywny

T. IgM 0,670
<55 ujemny
0.55-0.64 wątpliwy
> 0,64 dodatni
T.ICD-9 x:45 nie mam wyniku, tylko napisali 'test weryfikacji'
Położna powiedziała, że nie mam się czym martwić. Mój gin wraca dopiero pod koniec czerwca. Jutro zrobię awidność, żebym wiedziała czy zakażenie jest świeże. Napisałam na stronie, gdzie odpowiadają lekarze, to jakiś gin. kazał mi się jak najszybciej zgłosić do IP.Jednak tam jest taki lekarz, że przy krwawieniu musiałam czekać 20h na USG. Może to nierozsądne z mojej strony, ale wolę poczekać na moją gin, do której mam zaufanie. Wynik igM nie jest wysoko ponad normę a następny mogę zrobić za 2tyg. bo wcześniej nie ma sensu, a jesli toxo objawia się 'specyficznym' przeziębieniem to miałam takie rok temu, że skończyło się biopsją węzła. I po sylwestrze.W ciągu 2 miesięcy 4 przeziębienia.Więc to odchodzi od normalności.

Wiadomość wyedytowana przez autora 15 czerwca 2016, 19:52

19 czerwca 2016, 10:42

Awidność wyszła graniczna, blisko niskiej.
<0.2 niska; 0.2-0.3 graniczna. Moja: 0.2
W jednym szpitalu lekarz kazał mi czekać na swojego prowadzącego ciąże (co tam, że prawie 2 tyg.) i się nie denerwować, bo przecież nie ma czym, w drugim szpitalu odmówili mi jakiejkolwiek konsultacji. Paranoja jakaś. We wtorek idę prywatnie do (podobno) jednego z najlepszych lekarzy w okolicy. Mam nadzieję, że podejmie leczenie a nie odeśle mnie na zakaźny 100km dalej i z nie wiadomo jakim terminem przyjęcia.

22 czerwca 2016, 16:41

Wczoraj pierwszy raz słyszałam bicie serce, bo tak to tylko widziałam, dziecko wygląda jak żelek haribo :D

Jutro do zakaźnego, mam nadzieję, że powie, że wszystko OK i po prostu zrobię sobie wycieczkę ;) Muszę zmienić lekarza prowadzącego ciążę, bo ten u którego byłam był świetny. I tam zostaję. Wolę zapłacić i mieć pełną opiekę.
Znów wróciły mdłości i przesypiam pół dnia.

5 lipca 2016, 11:07

Pierwsze USG przez brzuchol ;) Akurat maleństwo zaczęło się wiercić. Dwóch lekarzy i dwie daty porodu różne o 8 dni. Może na prenatalnych dokładnie mi powiedzą, albo chociaż potwierdzą którąś datę.
Co badanie to boje się, że coś będzie nie tak. A przed prenatalnymi to chyba litr meliski wypiję. Nie wiem czym to jest spowodowane- czy jestem jakąś ukrytą pesymistką, czy po prostu tak bardzo chcę żeby z dzidzią było wszystko OK.

Wiadomość wyedytowana przez autora 5 lipca 2016, 23:08

12 lipca 2016, 21:39

Po prenatalnych. Wszystko jest dobrze, czekam tylko na potwierdzenie badań z krwi, ale z USG wynika, że dziecko jest zdrowe. Płci nie poznałam. Nie żałuję. Najbardziej mi zależało, żeby usłyszeć, że wszystko jest w porządku. Widziałam jak bawi się rączką, ssie kciuka. Piękne uczucie.

Jeszcze niecałe 3 tygodnie do ślubu. Już chcę, aby było po wszystkim, bo to jeden wielki stres. Ciągle coś. Nic nie może pójść gładko. A ja jestem taka, że denerwuję się potrójnie ;/
Teraz przydałby mi się okres większego spania, ale jak na złość minął. Przynajmniej przespałabym nerwy.

Ps. W końcu zakupiłam baterię do wagi, to był zły pomysł. Bo pokazała, że przytyłam 2.2 kg. A to dopiero 3 miesiące. Ale po za brzuchem wszystko mam w normie ;p

Wiadomość wyedytowana przez autora 12 lipca 2016, 21:39

6 października 2016, 10:00

Od trzech tygodni ciągle coś mne boli, musze spytać lekarza czy to normalne,, zwłąszcza, że ostatnio wyszło, że mam krótką szyjkę. Mam nadzieję, że znów sie nie skróciła.
Testy na toxo wychodzą co najmniej dziwne, awidność i IgM zaprzeczają sobie. Morfologia też wyszła taka sobie, ale może to przez tą rovamycynę.
Powoli już nie mam na nic siły. Jestem ospała i ciężko mi chodzic. Dobrze, że zainwestowałam w pas ciążowy, to przynajmniej podczas spacerów mnie odciąża. Jeszcze 14.5 tyg do porodu. Już bliżej niż dalej, mam nadzieję, że obędzie się bez żadnych komplikacji.
1 2