Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 30 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki ciążowe Olomama :)
Dodaj do ulubionych
1 2

20 września 2017, 14:14

36+3

Jesteśmy po kolejnym USG.. podejrzenia się potwierdziły. Mała najprawdopodobniej jest owinięta pępowiną. Mam być pod stałą kontrolą lekarza jak i w szpitalu też będę pod większą opieką.
Zapewnienia pani doktor troszkę mnie uspokoiły, ale i tak się boję.. wolała bym mieć pewność, że to wszystko skończy się CC i będzie najlepiej dla nas obu.

Dzisiaj się wzięłam za plan porodu.. muszę go wypełnić sama, bo z położną już się nie zdążę spotkać. Połowa to dla mnie nowości.. także muszę szukać pomocy w internecie. Z czym będę miała większy problem zapytam swojej gin.

Jutro KTG i wizyta wraz z omówieniem wyniku USG. Może uda mi się jednak załatwić to skierowanie na CC?

Ogólnie czuję się bardzo dobrze. Czuję, że mała sobie jeszcze długo posiedzi i raczej przed terminem do nas nie zawita. A przez tą pępowinę wolała bym, żeby już się zaczęło coś dziać. W szpitalu zawsze bezpieczniej dla niej. Stała kontrola, dostęp do lekarzy, specjalistów..
A tutaj cisza kompletna, zero jakichkolwiek objawów.

6 października 2017, 13:28

Ciąża zakończona 5 października 2017

Wiadomość wyedytowana przez autora 23 października 2017, 13:20

23 października 2017, 13:29

Tak mnie to wszystko pochłąneło, że nawet nie mogłam się zebrać żeby tu cokolwiek napisać..

A więc od początku. ;)

04.10.2017 r. wstawiłam się do szpitala na planowane cc. Ordynator wyznaczył operacje, na drugi dzień rano.
I tak było, w czwartek 05.10.2017 r. o godzinie 10:25 Ola przyszła na świat z wagą 3850 g i 55 cm długości. <3
W poniedziałek wyszliśmy do domu. Pierwsze dni były straszne.. mimo wszystko. Codziennie płakałam i byłam załamana, zła na siebie że pierwsze 3 dni ciężko było mi się podnieść z łóżka, bo rana bolała i ciągła. Do tego był problem z pokarmem, a pielęgniarki naciskały na karmienie piersią. Ale po tygodniu czułam się jak bym w ogóle nie urodziła.. jak by żadnej operacji nie było. Jedyny ślad jaki został to mała blizna po nacięciu, ledwo widoczna. ;) Do tego pokarm się pojawił.
Wtedy cięcie zaczęłam dobrze wspominać.. nic nie czułam, personel cudowny..
Nikomu ani nie polecam, ani nie odradzam cesarki. Ja doszłam do siebie bardzo szybko i sama operacja też była spoko. :)

Teraz nasze maleństwo ma 2 tygodnie i 4 dni. Rośnie w oczach, jest cudowna i bardzo grzeczna. Nie możemy narzekać na nic <3
Mimo, że miałam nie karmić piersią, póki co karmię.. i chcę najkrócej 3 miesiące, najdłużej do 6 miesięcy. :)
Wszystko jest idealne. <3

6 listopada 2017, 18:58

Wczoraj Oleńska skończyła miesiąc! <3
Dzisiaj pani doktor ją ważyła i z pampersem wyszło 4920 :D rośnie mała jak na drożdżach.

W piątek zaczęły się problemy z katarem.. o 24 pojechaliśmy na IP, bo mała przestała mi łapać oddech przez zatkany nos.. genialny lekarz stwierdził, ze to od suchego powietrza i kazał solą i gruszką działać. Na szczęście wymusiłam jakieś krople.
Dzisiaj byliśmy na kontroli, mała dostała inne leki. Ale ogólnie jest lepiej. Jeszcze coś tam siedzi w nosku, ale oddycha ładnie. ;) Mam nadzieję, że niedługo już całkiem wszystko przejdzie. :)

Mój K. dzisiaj wyjechał na cały tydzień do Niemiec na szkolenie.. to nasza pierwsza taka rozłąka od chyba 2 lat :D Może i dobrze nam to zrobi jak za sobą zatęsknimy? Tak to na co dzień się widzimy i ciągle jesteśmy ze sobą. Tym bardziej teraz jak Ola jest z nami i jesteśmy zapatrzeni tylko w nią. Szczególnie ja..

Wiadomość wyedytowana przez autora 6 listopada 2017, 18:56

8 listopada 2017, 15:32

Moje dziecko to anioł.. je, śpi albo leży spokojnie.
Lepiej być nie mogło! <3

Wiadomość wyedytowana przez autora 20 listopada 2017, 15:10

20 listopada 2017, 15:16

Olka rośnie jak na drożdżach! Wszystkie ciuchy 56 i większość 62 poszło już w odstawkę! :o
Poza tym jest taka grzeczna!

W tym tygodniu mamy szczepienie i przy okazji dowiem się ile dokładnie waży, ale na pewno coś ponad 5 kg. :) Mamy już za sobą swoje pierwsze uśmiechy i "guu". :) Jest coraz fajniejsza i bardziej aktywna. Do tego taka śliczna! Co chwila jest komplementowana przez ciotki! :D
Teraz śpi już z dobrą godzinę.. miałam czas żeby dokończyć pracę na marketing i zajrzeć tutaj. ;)

17 stycznia 2018, 23:05

Ciąża zakończona 17 stycznia 2018
1 2