We wtorek 22 sierpnia urodził się nasz synek. Ważył 3000 g i mierzył 53 cm.
Dostał 10 punktów.
Więcej szczegółów jak dojdę trochę do siebie.
Buziaki
Wiadomość wyedytowana przez autora 10 września 2017, 19:00

Trochę mnie tu nie było. Miałam ambitne plany żeby dokładniej opisywać przebieg ciąży i wszystkie ważne wspomnienia i jakoś tak nie wyszło. Najpierw brak czasu praca, studia, zmęczenie. A potem jak zaczęły się komplikacje, zagrożenie wcześniejszym porodem i leżenie niewygodnie mi było pisać z laptopa. A wiadomości które do Was pisałam z telefonu ciągle mi urywało, co strasznie mnie wkurzało. Pierwsze 7 miesięcy ciąży było piękne. Poza mdłościami na początku i lekkimi przeziębieniami ciąża przebiegała bezproblemowo, byłam aktywna, cieszyłam się rosnącym brzuszkiem i wszystkim, co wiąże się z ciążą. Ostatnie dwa miesiące były ciężkie i fizycznie i psychicznie. Najgorszy był strach, żeby wytrzymać jak najdłużej, dotrwać do terminu, w którym maluszek będzie mógł bezpiecznie przyjść na świat. Cały czas miałam twardnienia i napinania brzucha. Odliczałam dzień po dniu, tydzień po tygodniu i modliłam się żeby wszystko było dobrze. Dzięki Bogu udało mi się dotrwać do 38 tygodnia

To może teraz trochę o porodzie

Muszę przyznać, że bardzo się go obawiałam, czy dam radę, ale przede wszystkim bałam się żeby wszystko było dobrze z maleństwem. Miałam pewne obawy czy dam radę urodzić naturalnie, bo generalnie przed ciążą byłam bardzo szczupła i wąska w biodrach, ale lekarz zapewniał, że dam radę, dziecko ułożone dobrze i już od dawna miało główkę wstawioną w kanał rodny. No więc powiedziałam sobie, że dam radę i ja

W sobotę jak zaczął się 38 tydzień zdjęli mi pessar, żeby szyjka powoli przygotowywała się do porodu. Lekarz nie kazał mi już tak leżeć tylko powoli zacząć się ruszać. Pierwsza wizyta w sklepie po dwóch miesiącach była niesamowitą przyjemnością



Wyszliśmy do domu po trzech dniach i zaczęliśmy uczyć się siebie. I tak już prawie zleciał nam miesiąc. Synuś ma na imię Szymuś

Karmimy się piersią. Na początku myślałam, że nic z tego nie będzie, pokarmu malutko, ale powoli się rozkręciło. Mówią, że nie ma diety mamy karmiącej, ale ja jem bardzo delikatnie, żeby nie przysparzać mu dodatkowego bólu brzuszka. Szymuś ładnie przybiera na wadze, więc chyba się najada. Powoli przyzwyczajam się do nieprzespanych nocy. Pierwsze noce były kryzysowe, ale teraz już w miarę normalnie funkcjonuję mimo niewyspania


Ja czuję się już lepiej, chociaż brzuch jeszcze ciągnie i czuje jeszcze taki dyskomfort, ale to chyba po tym naturalnym porodzie i długim parciu wszystko mi się tam ponadwyrężało, ale mam nadzieję powoli dojdę do siebie. Mimo wszystko jestem szczęśliwa, jak tak patrzę na mojego syneczka to czasem nie mogę jeszcze uwierzyć, że to dzieje się naprawdę, że naprawdę jestem mamą

Kochane moje dziewczyny, cały czas myślami jestem przy Was i cały czas wierzę, że wcześniej czy później wszystkie doczekacie się swoich cudów. Wiem jak jest ciężko, sama czekałam prawie 3 lata. Ale doczekacie się jestem tego pewna. Zaufałam Bogu w swojej sprawie teraz ufam mu w waszych intencjach, które do niego zanoszę.
Ściskam Was i życzę miłej niedzieli, buziaki

Wiadomość wyedytowana przez autora 17 września 2017, 12:02
Jeszcze raz gratuluję!!! :) Witaj mały, wielki chłopczyku :)
Gratuluję kochana! Dużo zdrówka dla synka i Ciebie. Trzymajcie się cieplutko. Buziaki od wirtualnej cioci
Kochana, tak się cieszę, gratulacje dla Was!!! Myślałam, że jeszcze zdążę napisać przed rozwiązaniem, a tu proszę! Zdrowia dla synka, zdrowia i radości dla Ciebie! <3
Gratulacje i duzo zdrówka dla Was :)
Kochana gratuluję!!!dużo zdrówka dla synka,a dla Ciebie zdrówka i szybkiego nabrania sił:)czekam na wiadomości z porodu i wszystko co związane z maluszkiem:)
Gratulacje, Lenuś! Niech macierzyństwo Ci służy :)
Jeeeeeeeeeeee gratulacje wielgachne :) Dopiero teraz zauważyłam ;) Czekam na bardziej szczegółowe informacje ;) Dużo zdrówka dla Was i buziaki od Cioci Ewy i malutkiej Hani ;)
Jeeeeeeeeeeee gratulacje wielgachne :) Dopiero teraz zauważyłam ;) Czekam na bardziej szczegółowe informacje ;) Dużo zdrówka dla Was i buziaki od Cioci Ewy i malutkiej Hani ;)
super! Gratuluję! :) Bardzo się cieszę.