Zapisz się i otrzymuj powiadomienia o
zniżkach, promocjach i najnowszych ciekawostkach ze świata! Jeśli interesują
Cię tematy związane z płodnością, ciążą, macierzyństwem - wysyłamy tylko
to, co sami chcielibyśmy otrzymać:)
Waga 1600g dupka w dol. Takze mam nadzieje , ze sie odwroci jeszcze. Bo nie chcialabym ryzykowac porodem naturalnym. Szyjka troszke miekka ale odpoczywac lezec. I nie powinno byc zle. Byle do 35 tygodnia i bedzie dobrze.
33 start. Ulozony glowka w dol:) i juz raczej nie fiknie. 2,5kg mam nadzieje, ze to nie zbyt duzo jak na ten tydzien. Wedlug gina normalnie. Oby. Ktg w porzadku. Za 2 tyg wizyta i gbs.
W koncu udalo sie uslyszec tetno przez zwykly stetoskop:) fajnie tak posluchac tetna maluszka:) tetno mam wyczuwalne lekko po prawej stronie od pepka ponizej pepka:) zasuwa ze szok takie male serduszko:) czyli ulozenie tez powinno byc nadal glowkowe:)
No i po wizycie. Gbs pobrany- zobaczymy co tam z tego wyjdzie. Glowka w dol caly czas juz tak porzadnie. Takze o to juz moge byc spokojna. Pytalam o herbate z lisci malin. Moge pic ponoc dziewczyny szybciej zaczynaja niz wywolywanie. Takze co mi szkodzi a moze pomoc:) ciezko juz okreslic wage bo nozki schowane ale w granicach 3kg juz ma. Takze chcialabym w 38 tyg urodzic:(zeby dziecko duze nie bylo ale jak to zrobic. eh. Co ma byc to bedzie. Wazne ze wszystko ok.
36 start:) teraz to juz niech sie dzieje co chce:) 7 czerwca wizyta i mam nadzieje, ze cos sie tam w koncu ruszy bo niechce wywolywania:/ bol okropny. No chyba ze szybko by mialo pomoc. Porod jedna wielka niewiadoma... Nie znasz dnia ani godziny... Masakra.
Dzisiaj wizyta. Ciekawe ile to moje malenstwo moze wazyc:) oby nie za duzo. Licze tez na to, ze cos tam powoli sie zaczyna dziac z ta szyjka. Co ma byc to bedzie:)
Od kilku tygodni mam twardnienia brzucha. Wiem wiem macica trenuje. Ostatnio przybraly na sile. Do twardnienia dochodzi bol dolem i krzyz. We wtorek szyjka przepuszczala na opuszek czyli tyle co nic heh ale od czegos trzeba zaczac. Skurcze na pewno nie sa regularne takze nie panikuje. Ale zastanawiam sie czy urodze cos wczesniej czy nie ma to wplywu. A dziecko male nie bedzie.
Teraz tylko czekać na poród. U mnie żadne metody na przyspieszenie porodu nie zadziałały, a brzuszek był spory i pod koniec nawet chodzenie bylo męczące.
38 startujemy. Jak na razie cisza. Pije herbatke z lisci malin. Biore wiesiolek teraz zaczne dopochwowo. Wizyta we wtorek zobaczymy co to bedzie. A bedzie juz 39 tydz. Moze mi gin zrobi jakies gmyranko w szyjke na wlasne zyczenie to cos sie posunie do przodu. Bronie sie rekami i nogami przed oxy. Mowie o takim typowym wywolywaniu od zera. Cos okropnego. I nie polecam.
Niestety szyjka uparta. Jeszcze chyba daleka droga:( a ja juz nie mam sily. Brzuch wielgasny wszystko boli. W pon kolejna wizyta. I chyba 6 lipca do szpitala:/ a tak sie bronie od wywolywania:( bo umre z bolu. Wiem co to znaczy oxy przez caly dzien:(
Może nie będzie tak źle ;) W moim przypadku po oxy poród ruszył tak z kopyta, że po 2 h było po akcji... a wcześniej tylko wody odchodziły i akcja nie postępowała :) i wcale bardzo nie bolało :)
No niestety mam juz jeden porod od zera wywolywany. Pewnie jak jest akcja i cos sie zaczyna dziac to oxy pomaga. Ja chodzilan caly dzien z oxy. I na bastepny dzien 9h jeden wielki skurcz. Bol jest okropny. I teraz znowu mnie to czeka:(
Caly czas w dwupaku. Mam nadzieje, ze ruszy samo. We wtorek bylo wszystko pozamykane szyjka w strone krzyza. Ktg bardzo dobre z synkiem wszystko ok. Jutro wizyta oby cos sie juz tam ruszylo bo nie chce wywolywania:(
No i po wizycie. Dalej cisza eh... Nastepna wizyta 7 lipca i skierowanie na 11 lipca do szpitala. Boze dziecko wyjdz w koncu:) termin jeden na 30 drugi na 3. Oby do wizyty urodzic. Eh....
Dzisiaj termin z om. No raczej dzis nic z tego. Nie zapowiada sie. Jutro termin z belly pojutrze z roznych kalkulatorow a w niedziele z usg prenatalnego. Ale jakos mi sie to nie widzi zrbym do niedzieli urodzila. Potem tydzien czekania i 11 lipca do szpitala. Przedtem wizyta jeszcze 7lipca.
No i dalej w dwupaku. Pewnie szyjka nawet nie zamiaru sie ruszyc. Zastanawiam sie czy dostane skierowanie na piatek jiz do szpitala bo jutro wizyta. Czy na weekend i tak nic ze mna nie zrobia? Po co czekac do pon jak juz mogli od piatku zastrzyki podac przez 3dni. To juz mnie nie zbawi a przynajmniej nie bede czekac jak na szpilkach na poniedzialek. Tylko wlasnie niewiem jak to z tymi przyjeciami na weekend bo jak i tak nie podadza zastrzyku raz dziennie to wole poczekac w domu na poniedzialek. A po 3 dniach chyba jest dzien przerwy i potem oxy.niewiem dlaczego najpierw sa zastrzyki w pierwszej ciazy mialam tak samo i to niczego nie wywolalo.
No i juz po wszystkim. Wody sie saczyly od 8:40 pozniej lekkie skurcze. W szpitalu bylam po 12:00 no i sie zaczelo. Urodzilam 17:05. 4370g i 59 cm radosci:) 10/10 oczywiscie krocze pekniete. Ale w porownianiu z pierwszym to po 2h sie poszlam wykapac i siedze!!! A po pierwszym porodzie 3 dni przelezalam. Oczywiscie bylam szyta dosc sporo. Wazne ze juz po wszystkim
Treści zawarte w serwisie OvuFriend mają charakter informacyjno - edukacyjny, nie stanowią porady lekarskiej, nie są diagnozą lekarską i nie mogą zastępować zasięgania konsultacji medycznych oraz poddawania się badaniom bądź terapii, stosownie do stanu zdrowia i potrzeb kobiety.
Korzystając z witryny bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. W każdej chwili możesz swobodnie zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich zapisywaniu.
Dowiedz się więcej.