Odebrałam ostatnio badanie nasienia męża, nie jest za wesoło: niestety teratoospermia
objętość 6,0 (norma pow. 1,5)
żywe plemniki 65 % (norma pow. 58%)
Koncentracja 142,92 mln/ejakulat (norma pow.39 mln)
Plemniki ruchliwe P+NP 48,79 % (norma pow. 40 %)
Morfologia:
plemniki prawidłowe 2,75 % (norma pow. 4 %)
plemniki nieprawidłowe 97,25 %
Wiele o tym czytaliśmy. Pocieszające jest to że mąż ma dużo plemników więc te 2,75 % prawidłowych to i tak cała armia-jak napisała jedna koleżanka z forum
Jednak chcemy to skonsultować z lekarzem. 3 czerwca wizyta, idziemy razem.
Mąż łyka suplementy diety FortiMen, Androvit, kwas foliowy. Za msc powtórzymy może będą lepsze.
Tak naprawdę miałam 1 cykl z owulacją, która odblokowała się po Bromergonie. Okres jest teraz cudowny bo całkowicie bezbolesny-to chyba jego zasługa a zwykle mdlałam z bólu zawsze przez całe życie miesiączkowania-nic nie pomagało.
Więc ciężko mi stwierdzić, czy nie zachodziłam przez swoje problemy czy problemy męża.
Przed nami ostatni cykl przed 1 rocznicą ślubu, to nasze jedyne marzenie za wszystkie inne zapłacę kartą
Modlę się do Boga, czasami mam wrażenie, że olewa moje modlitwy a chyba nie pragniemy nic złego tylko powiększyć rodzinę o małego bobaska do kochania i wychowywania...
Wiadomość wyedytowana przez autora 30 maja 2015, 11:05
Wybieramy taką drogę: jeszcze miesiąć luzu i próba starań naturalną drogą jeśli nie pójdzie nic do rocznicy to wtedy próba inseminacji.
Czasem opisuję tutaj swoje nerwowe załamania bo ciężko ich nie mieć ale...mimo wszystko ja w głębi duszy wierzę, że na pewno Nam się w końcu uda. Bo wierzę, że Bóg ma nas w opiece.
Za tydzień robię badania posiew szyjki macicy, cytologię i muszę czekać na wyniki a potem w nowym cyklu w sierpniu badanie drożności jajowodów. No i mąż drugi msc Fertilman.
Głowa do góry, wiara czyni cuda :*
Wiadomość wyedytowana przez autora 3 lipca 2015, 20:55
Dodam, że moje 4 koleżanki urodziły w sierpniu synków...i jak tu cieszyć się ich szczęściem...Jestem rozpaczona tym wszystkim i wiem co się zbliża czyha za rogiem wrrrrr
Maj 2015 Wrzesień 2015
żywe plemniki 65 % (norma pow. 58%) 38 %(norma pow. 58%)
Koncentracja 142,92 mln/ejakulat (norma pow.39 mln) 62,17%(norma pow.39 mln)
Koncentracja 23,82mln/ml (norma pow. 15) 11,1(norma pow. 15)
Plemniki ruchliwe P+NP 48,79 % (norma pow. 40 %) 30,86%(norma pow. 40 %)
Morfologia:
plemniki prawidłowe 2,75 % (norma pow. 4 %) 1,83 %(norma pow. 4 %)
plemniki nieprawidłowe 97,25 % 98,17 %
Obydwa badania były robione w klinice Invimed. Od mojego ginekologa usłyszałam że to złodzieje i specjalnie zaniżają badania dlatego zmieniliśmy lekarza. We wtorek mąż idzie do androloga-zobaczymy co powie. Przez 4 msce brał: Fortilman, selen, cynk, androvit, kwas foliowy....hmmm może za dużo tego ja już nie wiem.
Dodam, że często też imprezujemy jak inni rówieśnicy zapewne i nie chcemy się załamywać więc każdy weekend jest "zakrapiany" szczególnie w lato były. Może ten alkohol tak bardzo szkodzi naszym plemnikom...ale z drugiej strony inny piją codziennie, alkoholicy i płodzą dzieci..Cóż my mamy jeszcze począć??!!
I wiecie co jestem z siebie bardzo dumna bo jeszcze bardziej jestem zakochana w moim mężu...on twierdzi że pewnie najchętniej bym się z nim rozwiodła. Jestem zła ale ogólnie na to że to nas spotyka ale musimy razem sobie poradzić z tym problemem. I PORADZIMY BO SIĘ KOCHAMY NAD ŻYCIE I JESTEŚMY SILNI CHOĆBYŚMY MIELI GÓRY PRZENOSIĆ!!!Tylko w to wierzę...
Wiadomość wyedytowana przez autora 10 września 2015, 21:13
Escherichia coli
Enterococcus faecalis
W lipcu mnie miałam bakterii w warunkach tlenowych, ale nie wiedziałam że do hsg potrzebne też jest w warunkach beztlenowych, więc ponowiłam badanie bo musi być aktualne w tlenoych wyszła jakaś tam bakteria na l.... brałam antybiotyk powtórzyłam badania i co??? znów bakterie w tlenowych i do tego inn i aż dwie. Czy nade mną ciąży jakaś klątwa...w pracy też zamęt, zmiana obowiązków a ja pragnę tylko iść na macierzyński korzystając z umowy na stałe..czemu muszę to przeżywać nie wiem. Brak mi słów. A tego hsh a potem inseminację nie wiem kiedy uda się zrobić...((
Mój od początku mojego cyklu łyka witaminy na poprawę jakości nasienia, jeśli to nie pomoże to wtedy oczywiście badanie nasienia i zobaczymy co dalej ;) Gratki z przebytej owulacji, oby było owocnie :)