Przed chwila mam dzwonila. Zaczela opowiadac o cudownych dzialaniach brukselki dla kobiet starajacych sie o dziecko. Odrazu zachcialo mi sie ryczec nad moim marnym losem. Ostatnie czego pragne, to rozmawiac na temat mojego starania sie o dziecko i to z wlasna matka Poprostu z nikim nie chce o tym rozmawiac. Odrazu chce mi sie ryczec.
Od dwoch dni boli mnie TAM po stosunku. Bol jest taki ściągający, jakby promieniujacy. Od niedawna taki odczuwam przez chwile podczas okresu. Ale ten po stosunku wczoraj i dzis trwal kilka godzin. Za kilka dni bede miala dni plodne, ale niestety ten cykl stracony, bo bez faceta to sie nie da
Jak cos robie i nie mam czasu myslec to potrafie przez cala dobe nie plakac! Sukces, co nie? Ide ogladac mecz. Pa
Wczoraj bylam na spacerze z kolezanka i jej rocznym dzieckiem. Nie moge jej wciaz unikac, wiec poszlam. Jak wrocilam do domu bylam smutna. Bo tak bardzo jej zazdroszcze. W niedzele ide do kolejnej kolezanki na chrzciny zdjecia robic. Probowalam sie wykrecic na wszystkie sposoby, ale sie nie dalo. I musze isc. Wiem, ze bedzie mi przykro patrzec na jej miesieczna coreczke i 2 letniego syna. Nie moge sie wiecznie izolowac od kolezanek z dziecmi, ale z drugiej strony sprawia mi to wszystko bol.
Nie wierze w Boga. Przestalam. Moze kiedys mi sie odmieni?
Jade kupic wode na te upaly, a wieczorem moze pobiegam i pojde spac.
Lece zaraz pobiegac, moze odgonie czarne mysli.
Czuje sie gorsza od innych kobiet, ktore urodzily zdrowwwe dzieci. Czuje, ze On zasluguje na lepsza kobiete, bylby wspanialym ojcem. Ja uniemozwliwiam mu to.
Trace wiare czy Nam sie w koncu uda. Jesli w najblizszym cyklu znowu nic nie wyjdzie. To z kolejnego nici, bo wyjezdzamy na wakacje z wieksza ekpia i nawet nie bedzie okazji na starania. Pozniej On wyjedzie w delegacje i znowu bedzie loteria czy trafimy z dniami plodnym, czy akurat jego nie bedzie. Mam juz to wszystko gleboko w d... Chociaz to klamstwo, bo jak widze malutkie bobaski to cholernia zazdroszcze innym rodzicom.
Teraz sie boje codziennie ze zaraz bede plamic i sie nie uda. Poza tym mam pobolewania brzucha. Takie jak na okres. Ale delikatne. Ogolnie to jestem panikara. W czw. Chce isc do gin. Mam nadzieje ze bedzie widac pecherzyk? Mam schize ze bedzie biochemiczna albo cos. Kurde jak poradzic sobie ze strachem? Raz sie ciesze a raz jestem przerazona.
Dzisiaj wyszla mi opryszczka na.ustach. Troche sie boje bo wiem ze jest grozna wciazy. Ostatnio mialam opryszczke z 5 lat temu i jak na zlosc wyszla akurat w takim mimencie. Ale podobno pierwotna jest najgrozniejsza.
Z objawow ciazowych bola mnie cycki i mam straszne wachania nastrojow. I mam ciagly sluz z pochwy tak jak przy pierwszej ciazy. Nudnosci na szczescie nie mam narazie. Za kazdym razem bedac w wc sprawdzam czy nie mam krwawien albo brazowych plam. Musze wyluzowac.
Wiadomość wyedytowana przez autora 9 sierpnia 2016, 17:32
Boje sie.
Bol brzucha nie jest grozny gdyz.macica sie prZygotowuje. Kolejna wizyta za 2 tyg. Zbankrutuje chyba. Aa i biore 2 razy dziennie luteine dopochwowo. Lekarz dal mi nadzieje ze moze byc dobrze. Ale ja sie boje. No nic zobaczymy co dalej bedzie.
Przy 1 ciazy w 7 tyg. zarodek byl zdecydowanie mniejszy. Doktor sam to stwierdzil i podsumowal, ze slabo sie rozwijal. A wcale mi tego nie powiedzial jak bylam w 1 ciazy. Chyba juz wiedzial ze nic z tego nie bedzie, ale nie chcial mnie straszyc.
No nic, nastepna wizyta za 2 tygodnie.
Wiadomość wyedytowana przez autora 8 września 2016, 20:38
Wybaczcie bledy. Ale pisze z tel.
Boże jak ja cię doskonale rozumiem, łyżeczkowanie mialam 17.12.2015 i nie mogę sobie z tym poradzić, w lipcu bym witała moje dziecko....
:( trzymaj sie!