w poniedziałek czekają mnie pierwsze badania FSH LH prolaktyna i estradiol zgodnie z zeleceniami lekarza, potem w 24 dc powtórka...
robię prywatnie, raz że szybciej a dwa, że wyskoczę sobie w godzinach pracy...
dzisiaj średni nastrój, ale... właśnie... ale...
w poniedziałek czekają mnie pierwsze badania FSH LH prolaktyna i estradiol zgodnie z zeleceniami lekarza, potem w 24 dc powtórka...
robię prywatnie, raz że szybciej a dwa, że wyskoczę sobie w godzinach pracy...
dzisiaj średni nastrój, ale... właśnie... ale...
TSH robione w 2010 roku 3,48, ale rodzinny stwierdził,że jest wszystko ok...
postanowiła, że w 24 dc robiąc powtórnie hormony zbadam jeszcze TSH i zrobię morfologię
jestem przerażona
Wiadomość wyedytowana przez autora 17 lutego 2014, 19:20
Jestem załamana i zniechęcona... totalne zniechęcenie na ten cykl... po co sroko i tak nic z tego nie będzie ???
na co ja liczyłam przez te wszystkie cykle... na cud... trzeba być realista
Wiadomość wyedytowana przez autora 18 lutego 2014, 15:24
LH 3,99 mlU/ml norma 1,80 - 11,78
ESTRIADOL 20,00 pg/ml norma 21-251
PROLAKTYNA 43,04 ng/ml norma 5,18 - 26,53
ach życie
Wiadomość wyedytowana przez autora 28 lutego 2014, 21:08
ale jest jeszcze coś co mnie niepokoi... dziś test owu na +, a zawsze po 11 dniach od owulacji dostaję @... ale ale... właśnie za 11 dni - 14 marca mam umówione USG... oby fasolka się poczęła :*
Wiadomość wyedytowana przez autora 15 marca 2014, 15:14
Byłam zła gdy @ przyszła, ale pomyślałam sobie, że Bromek jeszcze nie działa tak jak powinien i ze spokojem weszłam w cykl nr 10. Zwarta i gotowa na powtarzałam sobie, że ten cykl będzie tym udanym cyklem zupełnie zapomniałam o tym, że mąż ma powtórzyć badanie nasienia po zakończeniu przyjmowania antybiotyku, dokładnie ma oddać nasienie do badania w 5 dniu po zakończeniu kuracji - w tym czasie nie możemy i co się okazuje... 1 dzień abstynencji od przypada na mój 1 dzień płodny, a 5 dzień na dzień jajeczkowania jestem załamana, nie wiem co takiego zrobiliśmy losowi, że tak nas karze... kiedy zaczęliśmy leczenie i nasze szanse na poczęcie naszego maleństwa z każdym cyklem rosną to wszystko jest pod górkę i nie możemy się starć o dziecko na 6 dni przed jajeczkowaniem nic tu nie zdziała tak samo jak po jajeczkowaniu jestem załamana i dobita...
moja mama ma coś takiego jak 6 zmysł... o czymś pomyśli i po pewnym czasie to się spełnia... i powiedziała mi kilka dni temu, ze będę miała bliźniaki... dwie dziewczynki... zawsze marzyłam o bliźniakach i jeszcze wyczytałam, że po Bromka się zdarza ciążą bliźniacza... i sama nie wiem....
w ostatnim czasie już kilka osób mówiło o swoim przeczuciu i bliźniakach...
marzę o dziecku, chociaż jednym, ale gdyby na usg pokazały się dwa pęcherzyki to chyba bym skakała ze szczęścia