P. się śmieje no ale ja uparcie twierdze, że to pomoże. Co miesiąc mam chociaż jeden z objawów ciąży, nie doczekałam do miesiączki i robiłam testy co miesiąc. Teraz postanowiłam się z kimś tym podzielić (na razie rodzinie nie powiedzieliśmy, powiemy jak już będę ) moją historią, moimi odczuciami, bo wiem że jest bardzo duuużo kobiet równie bardzo pragnących maleństwa jak ja.
w przyszłym tygodniu idę do gina zrobić cytologie i ogólnie zapytać niech on mi doradzi co robić oprócz tego co teraz robię
co do wykresu muszę obczaić co i jak jeszcze się mątam tutaj
nie, nie, myślę, że nie przyjdzie i życzę tego wszystkim tym które również tak jak ja nie czekają na nią
ale nie one po prostu już urodziły, teraz wszystkie klientki przychodzą z malutkimi dziećmi i ja za każdym razem kiedy widzę maluszka mam łzy w oczach, chowam się. Dopiero kiedy taka matka z dzieckiem mnie mija dopiero spoglądam na te malutkie rączki, paluszki i takie maciupkie stópki
Wy też tak macie, że na widok małych stópek cieplutko Wam się robi?? Ja to jak widzę malutkie stópki mam uśmiech od ucha do ucha. Doczekam się i ja takich malutkich stópek
Wiadomość wyedytowana przez autora 22 sierpnia 2013, 23:33
pozdrawiam
i ten ból piersi, a teraz dodatkowo ból brzucha i jakoś tak się denerwuje, chciałabym przesiedzieć te dni pod kołderką wtulona w Niego ale niestety nie mogę. Nawet zwolnienia nie mogę wziąć naprawdę potrzebuję odpocząć szkoda, że urlop już za mną
chce gdzieś wyjechać, nie myśleć o niczym. Ewentualnie spać, ostatnio wyspać się nie mogę, mogłabym spać i spać. Co się ze mną dzieje?? P. się śmieje, że starość mnie dopadła ale jak to starość w wieku 25... no za 2 dni będę miała 25lat myślałam, że dostanę prezent w postaci dwóch kreseczek ech... mam ochotę się upić z rozpaczy, z bezsilności ale nie mogę
jeszcze głupia włączyłam sobie serial a tam oczywiście co? kobieta w ciąży, jej radość jak zobaczyła dwie kreski, wspólna radość z partnerem. Gdyby jakaś apteka była otwarta to bym pewnie poleciała po test choć i tak wiem, że by była jedna kreska. Za bardzo się w serial wciągnęłam, a może już mam dosyć znowu widzę kobiety z brzuszkami lub z malutkimi dziećmi to mnie już przerasta, a na dodatek następna dziewczyna w pracy jest w ciąży, a to ja miałam być następna
wszystko jest do bani... jeszcze te moje fochy o byle gó..o
w sobotę wzięłam wolne w pracy ale to i tak za mało żeby odpocząć
w tej chwili by mi się przydał urlop niestety już wykorzystałam
czasami pobolewa mnie brzuch jak przed @ i już głupia się cieszę, że może jestem w ciąży.. P. mówi żebym tak nie myślała już tyle razy mi to powtarzał, a ja nie potrafię przestać. Już tak bardzo chciałabym mieć przy sobie maleństwo, kruszynkę... powinnam się położyć ale próbuje dodzwonić się do gina żeby się umówić (ostatnia wizyta odwołana z powodu @) może się w końcu dodzwonię...
ale nie poddam się będę próbować dalej w końcu muszę trafić
swoją drogą na melodyjka jest denerwująca
Kocham go za jego pozytywne myślenie. No i dzięki niemu dzisiaj wstałam z myślą o walce
Dziewczyny walczmy, bądźmy cierpliwe uda się w odpowiednim czasie
Walczmy tym bardziej, że pogoda za oknem sprzyja "takiemu" spędzaniu wolnego czasu, za oknem zimno, mokro, pochmurno, a my w cieplutkim łóżeczku przy ukochanym mężczyźnie warunki idealne
lecę walczyć
życzę wszystkim powodzenia, żebyśmy i my doczekały się spacerów z dziećmi, swoją drogą jak teraz nam się uda to po urodzeniu będzie już ładnie, ciepło za oknem więc idealna pogoda na spacery
Buziaczki kochane
bo to oznacza, że mam owulacje
ovu pokazuje, że dostane w niedzielę, a ja już mam te bóle. Jestem bardzo szczęśliwa z tego powodu
P. dziwi się, że cieszę się jak wariatka z bólu brzucha
ale wytłumaczyłam mu o co chodzi powiedział, że też się cieszy i że trzeba "pracować"
buziaczki kochane
( dlugo tak nie wytrzymam nie da sie tak funkcjonowac
(
wczesniej nie ciagnelo mnie do slodkiego. ale ja na wszystko mam inne wytlumaczenie niz ciaza. i chociaz ciaza w tym czasie to nienajlepszy moment (narzeczonego szef zwolnil za to ze powiedzial ze stacja gazu to nie miejsce dla dziecka moim zdaniem szef powinien byc mu wdzieczny bo dzieki niemu malemu nic sie nie stalo a przeciez na takiej stacji gdzie dziecki bawi sie w chowanego ze swoja nienormalna matka moglo stac sie najgorsze samochod mogl go przejechac itd. dodam ze za stacja szef przygotowal dla malego podworko ale po co z niego korzystac kiedy mozna poganiac sie miedzy samochodami, klientami i polkami z wodka) ale mam nadzieje ze jednak to bedzie ten moment i dzieki dziecku uda nam sie wszystko.
no niestety w tym miesiącu też nie zostanę mamą. wczoraj wieczorem pojawiła @
dzisiaj w pracy dostałam strasznych boleści jajnika który przemienił się w ból w podbrzuszu ten z kolei przeszedł na ból krzyża. Prawie płakałam z bólu, nie wiem co się dzieje
nigdy nie miałam takich bólów i te przeziębienie mnie już wykańcza
najchętniej z łóżka bym nie wychodziła
mamy nowego "czlonka rodziny" wzielismy psa ze schroniska. ja w koncu wybralam sie do lekarza zrobilam wyniki i wynik kiepski bo tsh wynosi 9,94 dopiero jutro ide do lekarza poproszr o skierowanie do endo. 25listopada mam wizyte u ginanaczytalam sie o tarczycy i ciesze sie ze nie zaszlam bo przez moja glupote lekcewazylam objawy niedoczynnosci i moglabym spieprzyc zycie malenstwa gdyby doszlo do ciazy. takie mnie mysli sie teraz trzymaja. moze to glupie ale ciesze sie ze nie zaszlam bo przeciez ciaza przy tarczy y to ryzyko. zaczne brac tavletki i mam nadzieje ze sie unormuje wszystko
Będzie dobrze , trzy miesiące to mało zdaniem lekarzy. Zdaniem kobiet starajacych się to dużo , bo emocje towarzyszące staraniom to nieustanna karuzela pięknych nadziei i bolesnych rozczarowań ..powodzenia
będzie dobrze trzy cykle to krótko ale wierzę że szybko Wam się uda powodzenia :)
wiem, że dla większości kobiet 3miesiące to malutko ale dla mnie to dłuuugo. nie spodziewałam się, że to takie trudne :(
My staramy sie od stycznia to jest nasz 9 cykl i mam takie przecucie ze w tym cyklu nam sie nie uda :/
Ewelinko życzę Wam z całego serca, żeby Wam się udało :) będę trzymać mocno kciuki :)