Kochane i ja w końcu się doczekałam. Modlę się tylko aby to nie był jakiś głupi żart.
Wczoraj zrobiłam test od niechcenia. @ spóźniała mi się drugi dzień i po namowie męża siknęłam po południu. I oczywiście moje oczy wyszły prawie z orbit jak zobaczyłam piękne II kreseczki.
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/44f780b0d5a702d6.html
Panie Boże błagam cię abyś pobłogosławił i prowadził w zdrowiu. A mi daj mądrości, wiary i przede wszystkim pokoju w serce.
Wiadomość wyedytowana przez autora 3 listopada 2014, 08:29
Oczywiście staramy się dalej. Obecnie jestem w 1 cs po laparoskopii i drożności - wszystko jest w jak najlepszym porządku. Dzisiaj mam 19 dc, ogólne samopoczucie ok., także rozpoczęło się wielkie odliczanie.
Wiadomość wyedytowana przez autora 3 sierpnia 2015, 13:38
Dzisiejszy dzień rozpoczął się pięknie świecącym słoneczkiem, kocham jak jest ciepło. Od razu jest inne nastawienie, a w sercu rodzi się wdzięczność za te ciepłe dni. Mam tylko nadzieję, że w sobotę również pogoda dopisze bo chcieliśmy z rodzinką pojechać nad morze. Chodź mieszkamy dosyć blisko morza to jednak brak jest czasu aby bywać tam częściej.
W pracy dzień płynie leniwie, obecnie jestem na zastępstwie na sekretariacie bo koleżanka poszła na urlop. Wolała bym być przy swoich obowiązkach, ale cóż jak trzeba to trzeba. Miesiąc szybko zleci i wrócę na swoje stare śmieci.Ważne że jest praca, chodź przydało by mi się też wolne. Dobra nie będę smęcić bo jeszcze słoneczko zajdzie
Wiadomość wyedytowana przez autora 4 sierpnia 2015, 13:56
Jeszcze tylko jutro do pracy i weekend wolny. Panie Boże proszę tylko o słoneczko. Może pojedziemy nad morze albo od samego rana na działeczkę.
Wczoraj zrobiłam kolejną partię ogórków kiszonych, tym razem zrobiłam w słoikach pod gumkę.Fajnie, że mamy swoje plony i z tego robię przetwory i weki. Jeszcze trzeba zebrać czerwoną porzeczkę i kapuchę.Uwielbiam działkować, daje mi to tyle radochy co dziecku duży lizak
Temperatura nijaka, prawy jajnik pobolewa. Jakieś dziwne sny, więc wszystko jasne @ przyjdzie za 2-3 dni.
W pracy duchota niesamowita, normalnie aż mi niedobrze. Fajnie że zaraz zmykam do domku,a tam czeka mnie robota - ogórki i sok z porzeczek trzeba przelać do butelek.
Dobrze że dzisiaj troszkę chłodniej. Kawka już wypita, wykresik uzupełniony a teraz czas się wziąć do konkretnej roboty - -oby do piątku.
W weekend muszę porządnie chatę ogarnąć, bo wszędzie walają się ciuchy. Trzeba podłogi umyć i kurze pościerać, ale to są plany na sobotę
Ogólnie humorek dopisuje i mam zamiar dzisiaj w ogóle się nie denerwować. Czekam na @, ma być dzisiaj, no chyba że ,,ONA'' ma inne plany i troszkę pogrywa ze mną.
Dzisiejsze nastawienie znacznie lepsze niż wczorajsze .
Po powrocie z pracy zjedliśmy obiadek i pojechaliśmy na działkę wyrywać buraki. Dzisiaj mężuś mi je ugotuje i będziemy wekować. Pewnie ogórki jeszcze dzisiaj trzeba będzie robić. Lubię ten czas zbiorów, ale jednocześnie uświadamiam sobie, że to już zaraz jesień. Szkoda, że ten czas tak szybko leci, zbyt szybko. W tym roku z mojego urlopu nici, ale może we wrześniu jakieś parę dni wyrwę.
No i przylazła,a więc zaczynamy od nowa. Moje dzisiejsze nastawienie sięga ,,0''- wszystko na ,,nie'' i czuję ogólne zniechęcenie. Panie Boże dodaj mi sił to wszystko przetrwać, sama nie dam rady. Nie tak miało być. Ale widocznie tak chce Bóg, więc Panie niech będzie twoja wola. Tylko słowa jest znacznie łatwiej napisać, wypowiedzieć. Najgorzej jest to wprowadzić w czyn i życie. I aby naprawdę nie wchodzić w paradę Bogu.........
Czuję, wiara mnie opuszcza, a tak pragnęłam zostać jeszcze raz mamą.
Tak wiem smęcę bo mam @ i jest mi żal samej siebie, bo walczę sama ze sobą, a było by najlepiej poddać się działaniu Boga.
Tak jak większość dziewczyn pisze, że wokół jest nich pełno ciężarnych i to mnie również dopada- wrażenie że One chyba chodzą za mną, totalna obsesja. Może dlatego mi się tak wydaje, że pracuję w opiece społecznej.
Wiadomość wyedytowana przez autora 14 sierpnia 2015, 14:58
Oczywiście nie będzie tam sam bo razem z teściowa mieszka mojego męża siostra z dziećmi, więc bawić się będzie miał z kim. Zapewne szaleństwo będzie trwało do późnych godzin.
Więc ,,jak dzieci nie ma w domu to jesteśmy niegrzeczni''. Tylko szkoda, że mam @ jeszcze. Ale może co sik podziałamy i pobędziemy tylko sami i pogadamy od serducha. Czasami takie chwile też są potrzebne do przegadania i przemyśleń różnych. Nudzić się na pewno nie będziemy: działeczka, chatka do ogarnięcia, a wieczorkiem może jakaś kolacyja romantiko ?
Wiadomość wyedytowana przez autora 17 sierpnia 2015, 09:49
Ogólnie ogarnęło mnie totalne lenistwo i lubię ,,nic nie robić''. Nie podobne to do mnie.Ale co tam czasami takie lenistwo jest wskazane. Przestałam się przejmować tym, że na krześle wiszą ciuchy i że poduszki leżą byle jak. Że obiadu nie ugotuje i zjemy cokolwiek, że na stole w kuchni stoją słoiki........ Odpuściłam sobie i naprawdę jest mi z tym dobrze, mniej jestem nerwowa i bardziej szczęśliwa
Może jakiś obiadek dzisiaj ugotuje bo mój mąż całkiem mi zmizernieje.
Wiadomość wyedytowana przez autora 19 sierpnia 2015, 11:00
Synuś już w domku, tak pusto i cicho było bez niego - Kocham Go nad życie. Nie wyobrażam sobie nas jako rodziny bez Niego. Jest On całym naszym życiem i radością. Bardzo się ucieszył z drugiego kota w domu, aż łezki miał w oczach.
Normalnie pisać mi się nawet nie che, masakra jakaś. To pewnie przez to, ze dzisiaj poniedizłek. lenistwo mnie ogarnęło. A jutro jadę na szkolenie i od co
Wiadomość wyedytowana przez autora 24 sierpnia 2015, 12:51
No może troszkę zależy bo przecież piszę o tym. W ogóle jakieś takie bzdury piszę...................Olać to wszystko ......
Mam nadzieję że ten dzisiejszy dzień będę mogła zaliczyć do udanych -czekamy jeszcze na jedną informację dotyczącą mieszkania. Znowu mamy zamiar się przeprowadzić i mam nadzieję, że wynajem tego mieszkania będzie kosztował nas mniej. Dobija mnie to ciągłe myślenie o kasie, która znika tak szybko jak się pojawia.Jest tyle wydatków: dwa kredyty, opłaty, dziecko idzie do przedszkola i jeszcze trzeba za coś żyć.Przytłacza mnie to.
Ale mam nadzieję, że nadejdzie taki dzień i takie czasy, że będziemy mogli chodź troszkę kasy odłożyć na wakacje, że nie będziemy musieli oszczędzać prawie na wszystkim.
Chodź przyszłe czasy mogą być jeszcze gorsze, po tym co już się dzieje w Polsce. A ja na przekór wszystkiemu i wszystkich będę 100% optymistą, a co Kto Polakowi zabroni.
Wiadomość wyedytowana przez autora 28 sierpnia 2015, 13:02
Bo bez tego to bym już dawno zdziadziała a raczej zbabciała.
Dzisiaj 23 dc, jestem ciągle zmęczona i taka jakaś smutna. Leżałam dzisiaj w łóżku do 10 i wcale mi się nie chciało wstawać. No ale robota sama się nie zrobi.
@ przyjdzie zapewne w piątek tak jak zawsze, więc jeszcze tydzień laby i się zacznie.
Sama nie wwiem co mam pisać, weny brak.......
Wiadomość wyedytowana przez autora 5 września 2015, 15:48
Jedno co mnie pociesza to to, że jutro i piątek mam wolne i tą @ przesiedzę w domku z chorym synusiem. Ma biedny zawalony nos i gardło oraz krtań. Dostaje antybiotyki. Czyli to już standard jak idzie do przedszkola to zaraz coś łapie. No cóż takie jest życie.Najlepiej bym już poszła do domku, mnie też coś bierze. Ogólnie jestem zmęczona i wnerwia mnie wszystko, staram się jakoś nad tym zapanować. Dobrze, że weekend zapowiada się słoneczny to może i humorek będzie inny.
Nie będę smęcić, nie będę smęcić........nie i już.Ogarnij się kobieto, życie jest piękne
Wiadomość wyedytowana przez autora 9 września 2015, 13:39
Jestem tak nakręcona dzisiaj bo byliśmy wczoraj oglądać mieszkanie w którym będziemy mieszkać od października (wynajmować będziemy). Trzeba będzie je troszkę odświeżyć i posprzątać i od rana o tym myślę. Mam nadzieję, że ta przeprowadzka i praca skutecznie mnie odciągną od myślenia o staraniach. I tak dochodzę chyba do tego, że jestem już raczej pogodzona z tym że mamy i będziemy mieli tylko jedno dziecko. Jakoś tak czuję to wewnętrznie, a jak życie się potoczy to zobaczymy. Ja po prostu muszę odpuścić i to tak stanowczo. Myślę o tym aby w ogóle nie prowadzić wykresu, ewentualnie tutaj w pamiętniku czasami coś naskrobać. Zobaczymy czy dam radę
Wiadomość wyedytowana przez autora 10 września 2015, 13:54