w tym miesiącu uważam na medal . A i tak pewnie wyjdzie z tego za 8-12 dni @ i nic więcej. I po raz kolejny pewnie zawiodę się <bezradny>. Wiem ,wiem moje negatywne nastawienie nie pomoże mi w zajściu w ciążę ,ale coraz bardziej staję się zdesperowana .Na około słyszę kiedy będzie dziecko, czas na Was itp. Zawsze myślałam ,że jak człowiek
bez zabezpieczenia ,to chwila i zajdzie w ciążę. Tym bardziej przy regularnej 28-32 @. A tutaj diagnoza PCOS ,bez jakichkolwiek objawów ,które książkowo są wymieniane. Nie miałam nigdy monitorowanych cykli itp. Ale według badań innych miałam tylko Prolaktynę podwyższoną ,ale już unormowana bardzo szybko.I nie sądzę ,żeby moja "nadwaga" w czymś przeszkadzała ,ludzie otyli nawet zachodzą w ciążę,chociaż staram się to zmienić i mieć idealną wagę .Staram się z różnych stron ,aby później nie pluć sobie w twarz ,że nic nie zrobiłam.
było dużo w tym miesiącu nie sądzę ,żeby nam się tak łatwo udało :(Znów przyjdzie za ok.11 dni @.

Dzisiaj nadal temperatura powyżej 37,sutki nadal bolą,nadal chociaż już z mniejszym nasileniem męczy mnie biegunka, czuję się zmęczona i do tego boli mnie głowa .Jestem jednym słowem wrakiem człowieka. A do tego Ovu mi wyznacza ostatnio jakieś punkty dotyczące "symptomów ciąży" tylko daje mi nadzieję :(A i tak wiem ,że znów będzie jedno wielkie nic i za ok. 11 dni dostanę @. Mimo ,że w tym miesiącu się staraliśmy
bardzo regularnie.
Nie wiem czemu,ale patrzę na to z przymrożeniem oka :)Temperatura spada dzisiaj już 37.11 ,więc pewnie @ zbliża się wielkimi krokami. Max. w niedziele na pewno przyjdzie...
normalnie ,ale bez mierzenia temp. itp. i zobaczyć co los pokaże .A jak nie uda się to w październiku od nowa zacząć intensywne starania. Od października chcę na nowo zacząć brać clo i luteinę . Zobaczymy jak to będzie....W każdym bądź razie życzę każdej z osobna i wszystkim razem powodzenia w staraniach
