15 dc
Dziś ma być druga wizyta z monitoringu cyklu. Poprzednio w 12 dc brak pęcherzyka dominującego. W lewym pusto, w prawym największy miał 9mm. Czy coś z niego urośnie? Endometrium 5,5 mm.
Na poprzedniej wizycie miałam wyniki badania hormonów, lekarz ocenił, że są ok, i do nich już nie wracamy.
Fsh - 8,98
Estradiol - 35,08
Prolaktyna - 12,90
Tsh - 1,104
Od dwóch dni śluz wodnisty z przebłyskami rozciągliwego. Brak ochoty na jedzenie. Mdły ból brzucha.
No i po monitoringu. Natrafiłam na naprawdę super lekarza, same konkrety. Jest bardzo ładnie, pęcherzyk się w końcu pokazał, ma 15 mm, endometrium za to 9 mm ! W życiu takiego nie miałam:) no ale wiadomo , kołderka dla maluszka musi być stosowna:) kolejny podgląd w poniedziałek, okaże się czy pęcherzyk pękł, a my cały niedzielny wieczór 🔥 według lekarza owulacja powinna nastąpić z niedzieli na poniedziałek jak pęcherzyk będzie miał ok 20 mm. Jestem bardzo pozytywnie nastawiona 😀
Wiadomość wyedytowana przez autora 30 lipca 2023, 23:23
Wiadomość wyedytowana przez autora 29 lipca 2023, 14:45
Poznałam mojego narzeczonego w iście cudowny sposób. Obydwoje jesteśmy katolikami, wierzący praktykujący.
Mając te 35 lat, czując że moje życie powinno już wyglądać inaczej, pojechałam z dwiema przyjaciółkami do Lichenia. Cel - wyprosić Matkę Bożą Licheńską o dobrego męża. Co trzy to nie jedna, szturm to szturm:) ufając, niewiele myśląc, wsiadły w moje stare auto
i pojechały w pięciogodzinna podróż. I tak, stało się, niecały rok później poznałam go, mojego księcia na białej krowie, tak krowie, śmieje się do teraz bo miał być rumak, a mamy gospodarstwo pełne krów:)
W tym samym czasie pewien chłopak podlamany życiem powiedzial do Boga - albo ześlesz mi żonę i będę miał upragnioną rodzinę albo " wypisuje się z Kosciola". Taki pół zart, pół serio. Rozgoryczony, gdyż jego poprzedni, trwający siedem lat związek miał zakończyć się małżeństwem a skończył się zdradą. Jeszcze było ultimatum ! Tatko miał czas do nastepnych urodzin, rok.
I tak nasze prośby zostały wysłuchane, od dwóch lat jestemy szczęśliwą parą.
14 sierpnia, dzień przed uroczystością Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. 8 miesięcy później pojechaliśmy już sami do Lichenia podziękować za cud ❤️
Ostatnio moje cykle niewiadomo z jakiego powodu zaczęły się rozjeżdżać, raz trwały 26 dni, kolejnym razem 35, znowu 26.. a ostatni 50 dni! Nigdy tak długiego nie miałam. Najwyraźniej był bezowulacyjny. Kolejny cykl, teraźniejszy, wydaje się że będzie miał długość tak jak zawsze miałam , ok 31-32 dni. O ile potwierdzimy owulację.
I teraz do meritum mojego olśnienia. Wczoraj lekarz mówił że owulacja z niedzieli na poniedziałek powinna wystąpić. I tak sobie liczę..... dwa tygodnie później 14 sierpnia wypada rocznica poznania .....a tydzień wcześniej 5-6 sierpnia jadę na pielgrzymkę do Lichenia ! Z jedna z przyjaciółek o których pisałam na wstępie. Zapisałyśmy się trzy tygodnie temu a cel naszej pielgrzymki -prośba tym razem o dzidziusia dla nas. W tych dniach będę jakiś tydzień po owulacji, dni przypadające na implatację. Czy to nie cudowny przypadek? 🤗 no i jak zawsze cuda się zdarzają w przeciągu roku - czy za rok będę tuliła Cię w swoich ramionach? ❤️
Wiadomość wyedytowana przez autora 29 lipca 2023, 15:34
1 dpo
Monitoring wieczorem - i tak, mamy świeżo pęknięty pęcherzyk. Cieszę się jak głupia, że ten cykl będzie normalny a nie jak poprzednio ciągnący się w nieskończoność..
Teraz tylko czekać, staraliśmy się ładnie, wczoraj od godziny 18 do 21 dość mocny ból prawego jajnika, starania wieczorem i dziś rano powtórka:) wybudzona po czterech godzinach snu, lekko poirytowana , ale zaskoczona determinacją Narzeczonego no nic, przez dwa tygodnie staram się teraz żyć "normalnie" - bez domysłów i wymysłów:)
Wiadomość wyedytowana przez autora 31 lipca 2023, 20:08
4 dpo
Ciągle mam bóle podbrzusza bądź prawego jajnika, czasem lewy się odezwie. Oprócz tego wkurwia mnie wszystko co stanie na mej drodze , kłótnie o pierdololo zaliczyłam już ze dwie. Dziś jest jakby spokojniej 🤣🤣😅
Wczoraj dowiedziałam się o ciazy koleżanki. Niby super, nie poczułam zazdrości. O dziwo raczej nerw. Bo niby takie wielkie zaskoczenie. Że niby miała schudnąć, przygotować się do tej ciąży. Że się nie starali teraz. A to seks bez zabezpieczenia ze świadomym końcem to już bez myśli o ciąży?? Takie pierdololo.
Postanowiłam, że jutro zbadam progesteron. Dawno nie sprawdzałam, zawsze był kiepski, ledwo 10.
Wiadomość wyedytowana przez autora 3 sierpnia 2023, 10:29
5 dpo
Mimo, że jest wcześnie, zbadałam ten progesteron. Nie powiem żeby wynik mnie ucieszył, marny, 6,69ng/ml . Mam nadzieję, że po prostu jeszcze to nie szczyt, badanie powtórzę w poniedziałek jak wrócę z Lichenia, będzie 8 dpo. Może wynik mnie w końcu zaskoczy.
Jedyne co mnie cieszy to nawet stała temperatura, zwykle były góry i doliny.
Z objawów bóle podbrzusza sto razy delikatniejsze niż w pierwszych dniach po owulacji, śluzu nie za dużo, raczej lepki, troszkę galaretkowaty.
Połowę wczorajszego dnia przesiedziałam w ogródku, pielęgnując pomidory i podziwiając malutkie arbuzy. Pierwsze w życiu! Myślałam że w naszym rejonie, z kiepską ziemią, z brakiem słoneczka a częstymi deszczami ich uprawa będzie niemożliwa. Co więcej wsadziłam do ziemi na maksa wyciągniętą sadzonkę z myślą, że co będzie to będzie. Lubię tą moją odskocznię. Pola, lasy, warzywka, wszedobylskie bociany. Można się zresetować .
Życie potrafi zaskakiwać. Wtedy kiedy się tego nie spodziewamy. Czekamy dalej
Jutro z samego rana wyjeżdżamy, nie mogę się doczekać 🙏
Wiadomość wyedytowana przez autora 4 sierpnia 2023, 16:16
8 dpo
Wczoraj późnym wieczorem wróciłam od Mateczki Licheńskiej. To był piękny czas. Magiczny.
W sobotę ksiądz modlił się m.in. o dar życia dla dziecka poczętego.
W niedzielę przewodnik kazał naszej pielgrzymskiej grupie wrócić w powiększonym składzie, cokolwiek miałoby to znaczyć.
Dla wszystkich Was modlitwa w intencji poczęcia dziecka , modlitwa o łaskę macierzyństwa za wstawiennictwem sw. Gerarda Majelli
" Dobry Święty Gerardzie, potężny orędowniku przed tronem Bożym, ty, który dokonujesz wspaniałych rzeczy za naszych dni, wołam do ciebie i proszę o pomoc.
Ty, kiedy żyłeś na ziemi, zawsze wypełniałeś plany Boże. Pomóż mi, abym ja także zawsze wypełniała świętą wolę naszego Pana.
Proś Pana życia, od którego pochodzi wszelkie życie, aby mnie pobłogosławił łaską macierzyństwa i abym mogła wychowywać dzieci Boże w tym życiu na dziedziców królestwa Jego chwały w życiu przyszłym. Amen."
❤️
Wiadomość wyedytowana przez autora 7 sierpnia 2023, 19:05
9 dpo
Miałam postanowienie wcześniej nie testować niz termin miesiaczki ale oczywiście jak zwykle jest inaczej.
Dziś na teście biało. Co prawda jeszcze jest wcześnie. Tym razem będę mieć wymówkę że robię nie w terminie miesiączki - na czwartek mamy zaplanowane kolejne badanie nasienia. Łudzę się, że nie będzie trzeba go robić 😁
Wiadomość wyedytowana przez autora 11 sierpnia 2023, 02:10
11 dpo
Temperatura od wczoraj spadła, test wczoraj i dziś negatywny, na badanie nasienia pojechaliśmy. Czuję się już trochę okresowo, piersi nie bolą ale napięcie w nich odczuwalne, czasem zaboli podbrzusze. Cała jestem ciężka i obolała.
Czekam na @ i zaczynam nowy monitorowany cykl. Potem drożność. I może coś ruszy. Jeszcze ciekawe jak wyjdzie badanie i czy parametry nasienia są choćby minimalnie lepsze. Nie łudzę się zbytnio bo narzeczony przestał brać fertilmana skoro nie było efektów w postaci bobaska. Tak to z tymi chłopami. Bierze od niecałego miesiąca dopiero jak lekarz mu kazał.
Sezon sloikowy ruszył, wezmę się za przetwarzanie ogórków to nie będę tyle myśleć.
Wiadomość wyedytowana przez autora 11 sierpnia 2023, 02:10
13 dpo
Zeszłam z nocnej zmiany. Zamiast pójść spać pojechałam w godzinna trasę do narzeczonego. Do ogródka. Fasolka szparagowa aż się prosiła o zbiory. Przed wyjazdem zrobiłam test. Z rozwodnionego moczu bo przeciez cała noc nie spałam. Negatywny. Schowałam go głęboko do torebki. Przyjechałam, śniadanie kawa, humor dopisuje, jest nawet energia, rzadkie zjawisko po nocnej pracy:) kolejne godziny spędzam w ogródku. Nie powiem, męczę się zbyt szybko. W torebce test, zaglądam znów. Przebija coś na polu testowym. Zapewne nie ma żadnego znaczenia. Po czasie sie nie liczy. Jedyne co mnie zastanawia to brak bólu piersi. Zawsze bolały. W poniedziałek powinna być miesiaczka. Czekam co się postanowi wydarzyć. Tymczasem godzina 12. Idę na drzemkę.
Wiadomość wyedytowana przez autora 12 sierpnia 2023, 12:13
😪
3 dc
Postanowiłam w tym cyklu nie myśleć o zajściu w ciążę. Nie będę mierzyć temperatury, robić testów owulacyjnych, udawać detektywa czającego się na owulację. To bez sensu. Brakuje mi beztroskich relacji łóżkowych sprzed starań.
Na ten cykl tylko monitoring zlecony przez lekarza.
Wiadomość wyedytowana przez autora 15 sierpnia 2023, 13:33