Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 23 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki starania Czekamy na Ciebie ❤️ Nasz Cud ❤️
Dodaj do ulubionych
WSTĘP
Czekamy na Ciebie ❤️ Nasz Cud ❤️
O mnie: Rok 2023 Czas ucieka... Wszystko co dobre przychodzi bardzo późno. 24 lipca tego roku skończone 38 lat. Wspaniały narzeczony poznany w wieku 36 lat. O moich poprzednich związkach nawet nie ma co wspominać - stracony czas, ale na pewno po coś one były. Święta Bożego Narodzenia 2021 - bylismy na tyle gotowi żeby zacząć starać się o dziecko, czuliśmy że to jest ten moment i chcemy tworzyć rodzinę. Sierpień 2022 - oświadczyny. Październik 2024 - planowany ślub ❤️ Ciebie nadal brak.
Czas starania się o dziecko: Grudzień 2021
Moja historia: Przez większość mojego życia omijałam ginekologów, od momentu dostania miesiączki żaden mnie nie zbadał, w czasie studiów ginekologa odwiedzałam jedynie po wypis tabletek antykoncepcyjnych, które i tak brałam krótko, ponieważ doskwierał mi totalny brak libido, a przecież miałam ochoczo współżyć z obecnym chłopakiem. Moje cykle były dość regularne , zachorowałam jako 14latka na Graves- Basedowa (nadczynności tarczycy, nieleczona jest dość groźna), miesiączki nie miałam przez pół roku, w przeciągu tygodnia schudłam w oczach, skończyło się na szpitalu i diagnozie. Byłam dzieckiem więc w grę wchodziły tabletki. Na studiach tarczycę zoperowano, wycięto zostawiajac 10 procet. Mimo to tarczyca szalała nadal. 9 lat temu dokonano całkowitego jej zniszczenia - podano jod radioaktywny. Od tego czasu jest raz lepiej raz gorzej, przyjmuje co rano tabletkę życia, jak ja to nazywam. Nic w kwestii leczenia tarczycy już nie zostało. Wyniki są różne. I dobre i złe, kontrola stała już do końca życia. Przez ten czas ginekolodzy - jakby nie istnieli. 🌻 Wrzesień 2021 ( narzeczonego poznałam w sierpniu, we wrześniu wiedząc że to jest ten jedyny ochoczo udałam się do ginekologa ) - pierwszy ginekolog Olsztyn. Trochę się bałam, że może zaniedbałam coś przez moją nieodpowiedzialność ale było wszystko ok:) cytologia prawidłowa i zielone światło do starań (o których tak naprawdę narzeczony jeszcze nie wiedzial- wiem , to glupie:)) Odetchnęłam z ulgą. 🌻 Grudzień 2021 - tak, kochamy się i chcemy być rodzicami. Najważniejsze i najpiękniejsze Święta Bożego Narodzenia w moim życiu. Ale cóż, nic się nie wydarzało. Zdążyłam za to odkryć ovu , forum, robić testy owulacyjne i zagłębiać się w temat, jednym słowem szaleństwo. Dla mnie nowe, fajne, dla narzeczonego beż sensu - kazał się uspokoić, ale jak tu się uspokoić jak się czegoś bardzo pragnie i robi dosłownie wszystko, bo może pomoże.🌻 Marzec 2022 - kolejny ginekolog Olsztyn -dziwny, obleśny, z tekstami nie na miejscu. Oglądający mnie z każdej strony , szukający dociekliwie włosów na piersiach. Stanie zupełnie nagą ( jedynie przeswitujacy fartuch na ramionach) przed ginekologiem było strasznym przeżyciem. Dodatkowo w lewym jajniku pęcherzyk 13mm, w 11 dniu a on mi mówi cykl bezowulacyjny. Uciekłam i nigdy więcej nie wróciłam. 🌻 Maj 2022 - wypisałam się z zakładu medycyny nuklearnej, powróciłam do starej poczciwej pani doktor endokrynolog. Po tym jak w zakładzie powiedziałam że chce starać się o ciążę, kategorycznie odmówili dalszego prowadzenia. Dodatkowo uslyszlam że z moją historia nigdy w ciąży nie będę. Tak mówi lekarz kobiecie. Tak się w naszej służbie zostawia ludzi, jest pani ciężkim przypadkiem to ja pani nie chce. Całe szczęście odnalazłam panią doktor.🌻 W maju również kolejny ginekolog. Tym razem super człowiek, miły, zlecił badania, ale tylko na choroby zakaźne, interesowało go tsh i poziom Wit d. Oprócz tego usg piersi i dentysta. Narzeczony zlecone badanie nasienia. Mialam u niego pięć monitoringów cyklu. Nic się nie działo nadal, czułam marazm i brak posuwania się dalej. Chciałam jakichś zmian a nie utkwienia w martwym punkcie. 🌻Przypadkiem został nam polecony inny ginekolog. Pojechaliśmy tym razem obydwoje. Opowiedzieliśmy swoją historię. Lekarz konkretny, z jasno określonym planem. 1. Badania hormonów 2. Monitoring cyklu - jeden, lub dwa żeby zobaczyć co tam u mnie się wydarza i jak. 3. Drożność jajowodów. 4. Powtórka badania nasienia. 5. Rzucamy wszelkie suplementy, tylko kwas foliowy i zdrowa kolorowa dieta. 6. Inseminacja trzy razy. 7. Ostatecznie invitro. Czas na realizację planu.
Moje emocje: Wierzę, że kiedyś będę tulić Cię w swoich ramionach.

28 lipca 2023, 15:34

19cs
15 dc
Dziś ma być druga wizyta z monitoringu cyklu. Poprzednio w 12 dc brak pęcherzyka dominującego. W lewym pusto, w prawym największy miał 9mm. Czy coś z niego urośnie? Endometrium 5,5 mm.
Na poprzedniej wizycie miałam wyniki badania hormonów, lekarz ocenił, że są ok, i do nich już nie wracamy.
Fsh - 8,98
Estradiol - 35,08
Prolaktyna - 12,90
Tsh - 1,104
Od dwóch dni śluz wodnisty z przebłyskami rozciągliwego. Brak ochoty na jedzenie. Mdły ból brzucha.


No i po monitoringu. Natrafiłam na naprawdę super lekarza, same konkrety. Jest bardzo ładnie, pęcherzyk się w końcu pokazał, ma 15 mm, endometrium za to 9 mm ! W życiu takiego nie miałam:) no ale wiadomo , kołderka dla maluszka musi być stosowna:) kolejny podgląd w poniedziałek, okaże się czy pęcherzyk pękł, a my cały niedzielny wieczór 🔥 według lekarza owulacja powinna nastąpić z niedzieli na poniedziałek jak pęcherzyk będzie miał ok 20 mm. Jestem bardzo pozytywnie nastawiona 😀

Wiadomość wyedytowana przez autora 30 lipca 2023, 23:23

29 lipca 2023, 14:17

Właśnie odkryłam fakt , że jeśli owulacja rzeczywiście będzie jutro , to test a tym samym termin miesiączki będzie przpadał na drugą rocznicę poznania z moim Skarbem :) 14 sierpnia - może będziemy mieć najpiękniejszy prezent ❤️

Wiadomość wyedytowana przez autora 29 lipca 2023, 14:45

29 lipca 2023, 14:56

Kolejne olśnienie!

Poznałam mojego narzeczonego w iście cudowny sposób. Obydwoje jesteśmy katolikami, wierzący praktykujący.
Mając te 35 lat, czując że moje życie powinno już wyglądać inaczej, pojechałam z dwiema przyjaciółkami do Lichenia. Cel - wyprosić Matkę Bożą Licheńską o dobrego męża. Co trzy to nie jedna, szturm to szturm:) ufając, niewiele myśląc, wsiadły w moje stare auto
i pojechały w pięciogodzinna podróż. I tak, stało się, niecały rok później poznałam go, mojego księcia na białej krowie, tak krowie, śmieje się do teraz bo miał być rumak, a mamy gospodarstwo pełne krów:)
W tym samym czasie pewien chłopak podlamany życiem powiedzial do Boga - albo ześlesz mi żonę i będę miał upragnioną rodzinę albo " wypisuje się z Kosciola". Taki pół zart, pół serio. Rozgoryczony, gdyż jego poprzedni, trwający siedem lat związek miał zakończyć się małżeństwem a skończył się zdradą. Jeszcze było ultimatum ! Tatko miał czas do nastepnych urodzin, rok.

I tak nasze prośby zostały wysłuchane, od dwóch lat jestemy szczęśliwą parą.
14 sierpnia, dzień przed uroczystością Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. 8 miesięcy później pojechaliśmy już sami do Lichenia podziękować za cud ❤️

Ostatnio moje cykle niewiadomo z jakiego powodu zaczęły się rozjeżdżać, raz trwały 26 dni, kolejnym razem 35, znowu 26.. a ostatni 50 dni! Nigdy tak długiego nie miałam. Najwyraźniej był bezowulacyjny. Kolejny cykl, teraźniejszy, wydaje się że będzie miał długość tak jak zawsze miałam , ok 31-32 dni. O ile potwierdzimy owulację.
I teraz do meritum mojego olśnienia. Wczoraj lekarz mówił że owulacja z niedzieli na poniedziałek powinna wystąpić. I tak sobie liczę..... dwa tygodnie później 14 sierpnia wypada rocznica poznania .....a tydzień wcześniej 5-6 sierpnia jadę na pielgrzymkę do Lichenia ! Z jedna z przyjaciółek o których pisałam na wstępie. Zapisałyśmy się trzy tygodnie temu a cel naszej pielgrzymki -prośba tym razem o dzidziusia dla nas. W tych dniach będę jakiś tydzień po owulacji, dni przypadające na implatację. Czy to nie cudowny przypadek? 🤗 no i jak zawsze cuda się zdarzają w przeciągu roku - czy za rok będę tuliła Cię w swoich ramionach? ❤️

Wiadomość wyedytowana przez autora 29 lipca 2023, 15:34

31 lipca 2023, 20:04

18 dc
1 dpo
Monitoring wieczorem - i tak, mamy świeżo pęknięty pęcherzyk. Cieszę się jak głupia, że ten cykl będzie normalny a nie jak poprzednio ciągnący się w nieskończoność..
Teraz tylko czekać, staraliśmy się ładnie, wczoraj od godziny 18 do 21 dość mocny ból prawego jajnika, starania wieczorem i dziś rano powtórka:) wybudzona po czterech godzinach snu, lekko poirytowana , ale zaskoczona determinacją Narzeczonego :) no nic, przez dwa tygodnie staram się teraz żyć "normalnie" - bez domysłów i wymysłów:)

Wiadomość wyedytowana przez autora 31 lipca 2023, 20:08

3 sierpnia 2023, 09:51

21 dc
4 dpo
Ciągle mam bóle podbrzusza bądź prawego jajnika, czasem lewy się odezwie. Oprócz tego wkurwia mnie wszystko co stanie na mej drodze , kłótnie o pierdololo zaliczyłam już ze dwie. Dziś jest jakby spokojniej 🤣🤣😅
Wczoraj dowiedziałam się o ciazy koleżanki. Niby super, nie poczułam zazdrości. O dziwo :) raczej nerw. Bo niby takie wielkie zaskoczenie. Że niby miała schudnąć, przygotować się do tej ciąży. Że się nie starali teraz. A to seks bez zabezpieczenia ze świadomym końcem to już bez myśli o ciąży?? Takie pierdololo.
Postanowiłam, że jutro zbadam progesteron. Dawno nie sprawdzałam, zawsze był kiepski, ledwo 10.

Wiadomość wyedytowana przez autora 3 sierpnia 2023, 10:29

4 sierpnia 2023, 15:58

22 dc
5 dpo
Mimo, że jest wcześnie, zbadałam ten progesteron. Nie powiem żeby wynik mnie ucieszył, marny, 6,69ng/ml . Mam nadzieję, że po prostu jeszcze to nie szczyt, badanie powtórzę w poniedziałek jak wrócę z Lichenia, będzie 8 dpo. Może wynik mnie w końcu zaskoczy.
Jedyne co mnie cieszy to nawet stała temperatura, zwykle były góry i doliny.
Z objawów bóle podbrzusza sto razy delikatniejsze niż w pierwszych dniach po owulacji, śluzu nie za dużo, raczej lepki, troszkę galaretkowaty.
Połowę wczorajszego dnia przesiedziałam w ogródku, pielęgnując pomidory i podziwiając malutkie arbuzy. Pierwsze w życiu! Myślałam że w naszym rejonie, z kiepską ziemią, z brakiem słoneczka a częstymi deszczami ich uprawa będzie niemożliwa. Co więcej wsadziłam do ziemi na maksa wyciągniętą sadzonkę z myślą, że co będzie to będzie. Lubię tą moją odskocznię. Pola, lasy, warzywka, wszedobylskie bociany. Można się zresetować .
Życie potrafi zaskakiwać. Wtedy kiedy się tego nie spodziewamy. Czekamy dalej :)
Jutro z samego rana wyjeżdżamy, nie mogę się doczekać 🙏

Wiadomość wyedytowana przez autora 4 sierpnia 2023, 16:16

7 sierpnia 2023, 19:01

25 dc
8 dpo
Wczoraj późnym wieczorem wróciłam od Mateczki Licheńskiej. To był piękny czas. Magiczny.
W sobotę ksiądz modlił się m.in. o dar życia dla dziecka poczętego.
W niedzielę przewodnik kazał naszej pielgrzymskiej grupie wrócić w powiększonym składzie, cokolwiek miałoby to znaczyć.

Dla wszystkich Was modlitwa w intencji poczęcia dziecka , modlitwa o łaskę macierzyństwa za wstawiennictwem sw. Gerarda Majelli

" Dobry Święty Gerardzie, potężny orędowniku przed tronem Bożym, ty, który dokonujesz wspaniałych rzeczy za naszych dni, wołam do ciebie i proszę o pomoc.
Ty, kiedy żyłeś na ziemi, zawsze wypełniałeś plany Boże. Pomóż mi, abym ja także zawsze wypełniała świętą wolę naszego Pana.
Proś Pana życia, od którego pochodzi wszelkie życie, aby mnie pobłogosławił łaską macierzyństwa i abym mogła wychowywać dzieci Boże w tym życiu na dziedziców królestwa Jego chwały w życiu przyszłym. Amen."

❤️

Wiadomość wyedytowana przez autora 7 sierpnia 2023, 19:05

8 sierpnia 2023, 10:05

26 dc
9 dpo
Miałam postanowienie wcześniej nie testować niz termin miesiaczki ale oczywiście jak zwykle jest inaczej.
Dziś na teście biało. Co prawda jeszcze jest wcześnie. Tym razem będę mieć wymówkę że robię nie w terminie miesiączki - na czwartek mamy zaplanowane kolejne badanie nasienia. Łudzę się, że nie będzie trzeba go robić 😁

Wiadomość wyedytowana przez autora 11 sierpnia 2023, 02:10

10 sierpnia 2023, 11:46

28 dc
11 dpo
Temperatura od wczoraj spadła, test wczoraj i dziś negatywny, na badanie nasienia pojechaliśmy. Czuję się już trochę okresowo, piersi nie bolą ale napięcie w nich odczuwalne, czasem zaboli podbrzusze. Cała jestem ciężka i obolała.
Czekam na @ i zaczynam nowy monitorowany cykl. Potem drożność. I może coś ruszy. Jeszcze ciekawe jak wyjdzie badanie i czy parametry nasienia są choćby minimalnie lepsze. Nie łudzę się zbytnio bo narzeczony przestał brać fertilmana skoro nie było efektów w postaci bobaska. Tak to z tymi chłopami. Bierze od niecałego miesiąca dopiero jak lekarz mu kazał.
Sezon sloikowy ruszył, wezmę się za przetwarzanie ogórków to nie będę tyle myśleć.

Wiadomość wyedytowana przez autora 11 sierpnia 2023, 02:10

12 sierpnia 2023, 12:11

30 dc
13 dpo
Zeszłam z nocnej zmiany. Zamiast pójść spać pojechałam w godzinna trasę do narzeczonego. Do ogródka. Fasolka szparagowa aż się prosiła o zbiory. Przed wyjazdem zrobiłam test. Z rozwodnionego moczu bo przeciez cała noc nie spałam. Negatywny. Schowałam go głęboko do torebki. Przyjechałam, śniadanie kawa, humor dopisuje, jest nawet energia, rzadkie zjawisko po nocnej pracy:) kolejne godziny spędzam w ogródku. Nie powiem, męczę się zbyt szybko. W torebce test, zaglądam znów. Przebija coś na polu testowym. Zapewne nie ma żadnego znaczenia. Po czasie sie nie liczy. Jedyne co mnie zastanawia to brak bólu piersi. Zawsze bolały. W poniedziałek powinna być miesiaczka. Czekam co się postanowi wydarzyć. Tymczasem godzina 12. Idę na drzemkę.

Wiadomość wyedytowana przez autora 12 sierpnia 2023, 12:13

12 sierpnia 2023, 17:58

No i plamienie. Czar prysł.
😪

15 sierpnia 2023, 13:30

20 cs
3 dc
Postanowiłam w tym cyklu nie myśleć o zajściu w ciążę. Nie będę mierzyć temperatury, robić testów owulacyjnych, udawać detektywa czającego się na owulację. To bez sensu. Brakuje mi beztroskich relacji łóżkowych sprzed starań.
Na ten cykl tylko monitoring zlecony przez lekarza.

Wiadomość wyedytowana przez autora 15 sierpnia 2023, 13:33