Nowy lekarz,nowe postanowienia,nowa ja...mam nadzieję....
Insuloopornosc, mięśniak 14mm (zabieg usunięcia 17.07) niestety laparotomia ....czyli operacyjnie ....inaczej się nie da ponieważ jest za duży. Cytologia do badania pobrana. Gluckophage 2 tab. Na noc.... Póki co tyle . I badania podstawowe . Trzymajcie za mnie kciuki . Mam nadzieję że uda mi się schudnąć znowu. Ciągle nie mam czasu na nic... I chęci....
Ufam jednak Bogu że się uda.
Tyle się podziało,że nie wiem od czego zacząć. Paniczny strach mam w sobie . Otóż do planowanej operacji nie doszło ponieważ okazało się że jestem w ciąży.jest to cudowna wiadomość, a jednocześnie ten ciągły lęk o maleństwo... Dzisiaj już mamy 8 tydzień....we wtorek wizyta a ja ciągle myślę....czy serduszko bije czy dzidzia ma się dobrze..... Ciężko bez strachu przetrwać ciążę po poronieniu.. jednak tak sobie myślę ....skoro Pan Bóg dał mi ta ciążę ktorej się nawet nie spodziewałam to przecież nie możemy jej zabrac bo to nie miałoby sensu.... Codziennie modlę się do sw. Rity do sw. Gerarda do sw. Dominika. Czuję się dzięki temu lepiej ale czy spokojniej....? Nie sądzę


Mięśniak na razie nie urósł ...mam nadzieję że okruszek sobie z nim poradzić....2 cm... Myślę że to jeszcze nie jest tragedia ale zdaje sobie też sprawę zero dopiero początek ciąży.... Aciazajeat zagrożona.... I z lekami : fraxiparine, acard, duphaston, Encorton.
Mam nadzieję że teraz już będzie wszystko dobrze.
Jezu Ufam Tobie

aniulka55555 dobrze, że jesteś!! ❤ zobaczysz, że jeszcze w tym roku będziemy kompletowały wyprawki dla naszych maluszków! Wierzę w to! ❤ Ale musisz mieć wiarę, a przede wszystkim pokładać nadzieję w Bogu!
Cześć Kochana...Co u Ciebie słychać? jak się czujesz?