Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 30 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki starania Czy będzie mi dane zostać mamą...? - Będzie :)
Dodaj do ulubionych
1 2

23 lutego 2015, 18:03

Ależ się dzisiaj wystraszyłam... poszłam do toalety a tam... skrzep jakiś z krwią wypadł ze mnie... :( niedobrze, niedobrze.... owulka wg ovu była 5 dni temu.... hm.... coś mi tu nie pasi... do gina lecieć nie będę bo znowu mnie op...oli... mam nadzieję, że to przejściowe... zobaczymy jutro jak sytuacja się rozwninie....

24 lutego 2015, 13:42

Mężusia dopadło choróbsko... wrrrrr... zawsze coś, wiecznie kłody pod nogi normalnie...najpierw ja, teraz on... oboje na antybiotykach... ehhhh... dobrze że już po owulce, ale następny cykl stoi pod znakiem zapytania....

25 lutego 2015, 20:59

Ale jestem dzisiaj wściekła! no masakra... gryzę i to wszystkich! nie wiem dlaczego, co mnie tak denerwuje, ale dosłownie wszystko działa mi na nerwy! Mam ochotę się upić i nie myśleć o niczym! o niczym! Jestem do niczego...jestem pusta w środku i nawet ciężko mi wyobrazić sobie siebie z ludzikiem w środku.. co się wtedy czuje....nie wiem.... chce mi się wyć.. :( !

A miałam się nie nakręcać!! wrrrrrrrrrrr..

Wiadomość wyedytowana przez autora 25 lutego 2015, 21:09

26 lutego 2015, 16:51

Jestem zmęczona jakbym tyrała cały tydzień ;) do tego spać mi się chce.... i ten brzuch,, chwilami taki nieswój.... nie wiem czy to jakieś przesilenie, chwilowy spadek energii czy...? czyżby się udało? nie wiem... może to moja podświadomość doszukuje się jakichś oznak.... czekanie..czekanie...czekanie... jest straszne... ciężko nawet zająć się czymś innym, bo i tak wszystkie myśli wędrują nie tam gdzie trzeba... ehhh

28 lutego 2015, 10:45

Temperatura rośnie :) żeby nie spadła żeby nie spadła :) pojutrze termin @ wg ovu... zobaczymy. .. kusi mnie żeby siknac. .. zaczekam jeszcze może do jutra. Dzisiaj byłam przekonana ze tempa spadnie a jak zobaczyłam ze jest jeszcze wyższa to się ucieszyłam zdziwiłam i od razu dostałam motylkow w brzuchu :) oby się udało! Oby się udało!

1 marca 2015, 18:04

Dziś już spadek tempy w dół o 0,2 ... jak widać piękny wykres to nie wszystko... miałam się nie nakręcać ale im bardziej temperatura rosła tym większą miałam nadzieję. Po dzisiajeszym pomiarze smuteczek :( jeśli jutro nie odbije to wszystko wiadomo... ehhh dlaczego to wszystko jest takie trudne... :(
Nie wiem jak to się dzieje, że jednego dnia skok w górę by następnego spaść dwukrotnie... ehhhh nawet nie próbuję rozwikłać tej zagadki...

Wiadomość wyedytowana przez autora 1 marca 2015, 18:06

2 marca 2015, 17:33

To są chyba najdłuższe dni ever w oczekiwaniu czy będzie @ czy nie... plamię jak przed @ ale temperatura troszkę odbiła dzisiaj... to jest jakaś masakra... w sumie mogłabym zrobić test... ale jak tylko po niego sięgam to myślę sobie: "w sumie po co jak i tak nic nie wyjdzie"... chyba już powoli przestaję mieć nadzieję... czuję to wstrętne małpisko że się czai.. a kysz a kysz maszkaro, zgiń przepadnij!

to nasz 7 cykl starań, 3 z robieniem testów owu... tak bym chciała, żeby "7" okazała się szczęśliwa i że do 3 razy sztuka... ahhh...

no i ten "ciągnący" brzuch.... już kolejny dzień...

dlaczego to wszystko tak długo trwa!!!!

Wiadomość wyedytowana przez autora 2 marca 2015, 17:36

3 marca 2015, 09:00

No i pozamiatane... temperatura znów w dół... w dwa dni spadła o tyle o ile rosła przez 10... jestem załamana... znowu nic z tego... a wykres był taki obiecujący... była owulacja, było serduszkowanie... więc nie kumam... nie kumam....dziś smuteczek...nie miałam siły wstać z łóżka, na siłę poszłam do pracy, nie mam nastroju żeby się uśmiechać ani gadać z kimkolwiek... mam ochotę się zamknąć pod kołdrą i przeczekać tak przynajmniej do rana... mój M. mnie przytulał i pocieszał i mówił że będziemy robic do skutku, ale to nic nie pomaga... mam doła i koniec i niczym go nie zasypię... :( chyba że dwoma kreskami na teście.

4 marca 2015, 07:53

No i stało się... 1. dzień nowego cyklu... to już 8. ...ciekawe jak długo jeszcze przyjdzie nam czekać... ja już nie chce dłużej czekać, chce już...

11 marca 2015, 15:00

Dawno nic nie pisałam...nie chciało mi się nawet tu zaglądać....wyobrażenie nas z maluszkiem wydaje mi się dziś tak odległe, że aż mam wrażenie, że dobrze mi tak, jak jest. Nie wiem czym to jest spowodowane bo jeszcze kilka dni temu ryczałam z żalu. Nie wiem czy to normalne czy nie, ktoś jakby to usłyszał to pewnie pomyślałby że jakaś wariatka ze mnie... ze skrajności w skrajność... no ale cóż... pewnie za 2 tygodnie, w oczekiwaniu na testowanie znów będę w tej drugiej skrajności... "czy się udało"... ahhh kobiecej natury nie zrozumie nawet kobieta... po prostu trzeba to zaakceptować ;P

a tak z innej beczki... w piątek 13-go podpisujemy umowę kredytową... tośmy sobie termin wybrali... nie ma co. Ale ja z reguły przesądna nie jestem.
No więc w przyszłym tygodniu rusza budowa naszego nowego, wymarzonego, wyczekanego domku! ah jakbym chciała żeby było już po wszystkim!.... zaczynam wybierać panele, kafelki i meble ;)

2 kwietnia 2015, 11:42

Dawno mnie tu nie było.... nie czułam potrzeby pisania, nie chciałam tu zaglądać, żeby zbytnio się nie stresować i nakręcać...

Dziś pierwszy dzień po spodziewanym terminie @... 14 dpo....hmmm. Obiecałam sobie nie robić żadnych testów tylko cierpliwie czekać... no więc czekam... czekam.... czekam...
.
.
Sytuacja rozwija się następująco: końcówka cyklu nieco inna od poprzednich - nie było żadnego plamienia na 2-3 dni przed spodziewaną @. Póki co obserwuję większe niż zwykle ilości dość rzadkiego śluzu kremowego... to chyba dobry znak? Dziś za to owu dało mi aż 4 pkt do klasyfikacji generalnej pucharu świata ;P No i piersi mnie bardzo bolą - zaraz mi chyba eksplodują :( - to chyba też dobry znak, choć za ten objaw nie dostałam ani 0,5 małego punkcika...

Wiadomo- punkty punktami a matka natura i tak zrobi swoje ... więc dalej czekam...

Porada on ovu: "Dla ułatwienia większość lekarzy zaleca odczekać 14 dni po owulacji przed wykonaniem testu ciążowego. Jeśli natomiast prowadzisz kalendarz owulacji i znasz długości Twoich faz lutealnych (możesz to sprawdzić w OvuFriend w „Przegląd wcześniejszych cykli”), możesz wykonać test ciążowy po odczekaniu długości najdłuższej z zaobserwowanych faz lutealnych."

No więc... najdłuższa z moich ostatnich fl miała 13 dni... dziś jest 14... chyba ze stoickim spokojem poczekam przynajmniej do jutra... tym bardziej, że na zewnątrz jest tak wstrętna pogoda, że nawet mój pies nie chce wychylić nosa z domu... a na całe szczęście nie mam żadnego zapasu testów w domu, co by nie kusiło...

Zaczynam się bać i niecierpliwić...

Wiadomość wyedytowana przez autora 2 kwietnia 2015, 11:44

3 kwietnia 2015, 07:44

Ciąża rozpoczęta 4 marca 2015
Zrobiłam wczoraj test. Nie wytrzymałam do dnia następnego. Jak tylko weszłam do domu od razu pobiegłam do toalety. Zgodnie z instrukcją odczekałam te dłuuugie 5 minut i co? II krechy!!!! aaaaaaa nie wierzę! Chciałam krzyczeć z radości :). Dziś test powtórzę a na betę pobiegnę po świętach ... ahhh nareszcie... po 8-miu długich miesiącach wreszcie będę mamą :*
Modliłam się o to, zawierzyłam się św. Ricie i Św. Janowi Pawłowi II. Nigdy nie zwątpiłam w Najwyższego bo wiem, że dla Niego nie ma rzeczy niemożliwych. Każdy ma swój czas ;)
Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie i z całego serca życzę zielonego zakończenia :)

Wiadomość wyedytowana przez autora 3 kwietnia 2015, 07:50

Przejdź do pamiętnika ciążowego i czytaj kontynuację mojej historii
1 2