Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 30 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki starania do 3 razy sztuka? chyba sie udalo :)
Dodaj do ulubionych
1 2
WSTĘP
do 3 razy sztuka? chyba sie udalo :)
O mnie: Zona, zakochana nieustannie w tym samym chlopaku, ktorego poznala na przerwie w liceum. Milosc od pierwszego wejrzenia? Dokladnie tak, wystarczylo tylko jedno spojrzenie!
Czas starania się o dziecko: od stycznia 2013
Moja historia: Pierwszy raz dowiedzialam sie, ze jestem w ciazy w kwietniu 2011 roku. Szok, szczescie, zaskoczenie, lzy szczescia i troche strachu. Ciaza byla nieplanowana, raz sie niezabezpieczylismy, jeden jedyny raz :) nie wiedzialam rowniez czy byly to dni plodne czy nie, byl to calkowity spontan. Cala szczeliwa polecialam do lekarza a tu nagle kubel zimnej wody- plod nie wygladal najlepiej wg lekarza. Kazal przyjsc za tydzien, zeby sie upewniec, ze plod sie nie rozwija. To byl najgorszy tydzien w moim zyciu. Probowalam sie nie denerwowac, stresowac majac caly czas nadzieje, ze moze wszystko okaze sie ok. Nadzieje umiera ostatnia no i umarla w maju podczas zabiegu.... Lekarz zapewnial, ze 70% pierwszych ciaz sie tak konczy i przynajmniej wiemy, ze w ciaze moge zajsc. Marne pocieszenie, ale zawsze jakies. Ja sobie tlumaczylam, ze tak widocznie musialo byc, to nie byl czas i pora jeszcze. Wszelkie starania odstawilismy na daleka przyszlosc.... Maj 2012- znowu maly spontan bez zabezpieczenia z pewna swiadomoscie, ze moge zajsc w cize. Wtedy wiedzialam, ze mniej wiecej moga byc dni plodne, ale nam to w ogole nie przeszkadzalo. Nie myslelismy, ze za jednym ''strzalem'' mozna zajesc w cize (znowu). Udalo sie ! Bylismy przeszczesliwy ! w ogole nie pomyslam, ze cos moze byc nie tak w jeden chwili zapomnialam, ze pierwsza ciaza sie nie udala. Umowilam sie do lekarza na wizyte, ale musialam isc wczesniej bo zaczelam troche plamic. Lekarz uspokoil, ze to nic takiego,rzeczywisci widzi troche krwi, ale plod wyglada ok. Dal mi progesteron zapobiegawczo. Mialam przyjsc za tydzien, zeby zobaczyc juz serce bo wtedy bylo za wczenie. Przyszlam, serca jeszcze nie bylo, ale lekarz mowil, ze plod jest jeszcze dosc maly, wiec wizyta znowu za tydzien. I okazalo sie najgorsze, serca nie ma i plod przestal sie rozwijac. W lipcu byl drugi zabieg. Tym razem dostalismy szereg badan, z ktorych wynika, ze wszystko jest ok. lakarz powiedzial, ze wyglada na to , ze mielsmy pecha... Teraz czekamy na 3 raz....
Moje emocje:

23 stycznia 2013, 14:26

a juz myslam, ze 3 raz sie zdarzyl. Okresu nie bylo i nie bylo...zrobilam test po kilu dniach od daty spodziewanej miesiaczki- negatywny. No i wczoraj okres :( spozniony o caly tydzien....

24 stycznia 2013, 09:43

tak sobie czytam te pamietniki i to jest takie straszne, ze tyle dziewczyn ma problemy z zajsciem w ciaze. Stwierdzam, ze ''wpadki'' sa jednak najlepsze. Kiedys mi tesciowa powiedziala, ze przez cale liceum i studia modlila sie zebysmy nie wpadli, a teraz zaluje bo jednak chcialaby miec wnuka :)
Moj plan na dziecko tez byl w ogole inny. Przec cale studia bylam przekonana, ze dziecko bedziemy miec na ostatnik roku, tak, zeby pozniej spokojnie mozna bylo isc juz do pracy. Gdy przyszedl 4 rok studiow zdalam sobie sprawe, ze moj plan byl jakis niemozliwy bo ja jeszcze nie chce zostac mama. Wtedy rodzina powtarzala, ze jestesmy mlodzi, skonczmy sobie studia, zacznijmy pracowac, nacieszmy sie soba. I tak sie stalo. Absolutnie tego, nie zaluje i ciesze sie ze wtedy nie mielismy dziecka, bo wiem, ze nie bylismy gotowi na takie zaangazowaniew stosunku do malej istoty. W wpadce najlepsze jest to ze nie ma tego stresu zwiazanego ze staraniem sie.

24 stycznia 2013, 14:19

wlasnie recepcjonistka z mojej pracy sie mnie zapytala czy jestem w ciazy! Powiedzialam, ze nie! a ona czy jestem pewna.! ja ze tak! a ona na to, ze ma to cos, ze jak spojrzy na kogos to wie, ze ten ktos jest w ciazy, i ze spojrzala na mnie i doznala to uczucie....
Przeciez mam okres...bardzo, bardzo skapy i zaczelo mnie to martwic, tak naprawde to w ogole mi nie leci, wkladke mam praktycznie czysciutka a krew (taka ze sluzem) leci tylko przy oddawaniu moczu i toalety. W sumie teraz jak o tym mysle, to trudno chyba to w ogole miesiaczka nazwac. Kurcze przeciez robilam test, mam zrobic znowu? Isc z tym do lekarza?
Zbila mnie z tropu ta recepcjonistka

24 stycznia 2013, 19:04

Test zrobiony-negatywny. Musze przyznac, ze mi ulzylo bo tak krew nie wrozylaby nic dobrego. Tak jak za drugim razem.
Teraz czekam na dni plodne i owulacje ;)
i powiem recepcjonistce, zeby sie przygladala komus innemu ;)

29 stycznia 2013, 22:28

Zaczelam mierzyc temperture, ale cos mi nie idzie...bo co np jak budze sie na siku na 2 godziny przez budzikiem czyli godzina pomiaru temp. np dzis obudzilam sie 5:30- ziemezylam tem 36,7
o 7:50 zadwonil budzik, wiec zmierzylam i wyszlo 37 stopni. No to ktora temp jest bardziej prawdziwa i powinna sie znalezc na wykresie?
Chcialam tez zaczac obserwowac swoj sluz, ale jak go mam obserwowac jak go nie widze.....




2 lutego 2013, 07:48

Dzisiaj zrobiłam pierwszy w życiu test owulacyjny :) pojawiła sie blada kreseczka:)więc chyba powinno być dobrze. Ostatni okres spóźnił sie tydzień imię wiedziałam jak sobie liczyć ale wyglada na to ze wrócił cykl do normy. Happy

4 lutego 2013, 08:40

chyba zaczely mi sie dni plodne, dzis musze zrobic test na owulacje, szkoda tylko, ze obecnosc meza w domu jest mocno ograniczona....no coz jakos bedziemy kombinowac :)

5 lutego 2013, 09:30

wkurza mnie ta cala owulacja i to cale mierzenie temperatury. Test na owulacje pokazal wczoraj wieczorem slaba kreske a temperatura dzis spadla...Caly czas mysle, kiedy i czy bedzie ta owulacjia i kiedy tu wspolzyc z mezem, zeby trafic. Jakas masakra, nie tak to sobie wyobrazalam. Poprzednie dwie ciaze byly wynikiem mega spontanicznych chwil , a teraz to praktycznie z wyprzedzeniem umawiamy sie na seks...
Czy to tak powinno wygladac? chyba musze troche odpuscic, wyluzowac...

19 lutego 2013, 10:28

dzis mam 29 dzien cyklu i 13dpo i czuje, ze okres idzie....

20 lutego 2013, 08:25

okres raczej nie przyjdzie, dzis rano zrobilam test, pozytywny!!!!!!!! tak sie ciesze :)
teraz tylko pytanie kiedy powinnam isc do lekarza?
nie chce isc za wczesnie alby uniknac cotygodniowego chodzenia w celu potwierdzenia czy dzidzia rosnie albo czy serduszko sie pojawi. Pamietam jaki to byl koszmar.
ale z drugiej strony jesli doktor moze mi jakos pomoc, dac jakies hormony zeby dziecko sie prawidlowo rozwijalo to pojde nawet zaraz.
jak myslicie?

20 lutego 2013, 14:36

wizyte mam na wtorek

25 lutego 2013, 14:39

jutro wizyta na 8 rano. Do tej pory o niej nie myslalam , ale im blizej tym bardziej sie zaczynam denerwowac. Wiem, ze jutro napewno lekarz nic nie zobaczy i bedzie kazal przyjsc za tydzien.
Najgorsze jest to, ze w weekend lecimy na nasz dlugo wyczekiwany weekend do Londynu. Wiem, ze opinii na temat latania samolotem w poczatkowej ciazy jest tysiace, ale co zauwazylam ze na polskich forach jest to kategorycznie zabraniane. W ogole w Polsce ciaza to same zakazy....Czsami ciesze sie, ze nie mieszkam w PL i mnie co wszystko powinno ominac (oprocz biadolenia mamy przez telefon ;) ale od czego sa mamy :)
Zobaczymy co powie lekarz. Do jutra.

26 lutego 2013, 08:22

juz po wizycie.
Serduszka jeszcze nie bylow widac bo to za wczesnie, ale to juz wiedzialam. Wizyta w nastepna srode. Lekarz jest dobrych mysli bo fasolka narazie wyglada ok (w pierwszej ciazy juz na tym etapie cos bylo nie tak). Dostalam zapobiegawczo Progesteron, witaminy z kwasem foliowym i mam brqac codziennie takze bardzo mala dawke aspiryny. Wytlumaczyl o co chodzi z aspiryna, ale ze to bylo po angielsku to nawet nie umiem tego powtorzyc :).
Samolotem moge leciec, ale ogolnie mam sie oszczedzac i zadnych sportow narazie. Dobrze bo nawet nie mam sily zeby o jakims sporcie myslec. Po pracy padam jak kawka :)

28 lutego 2013, 14:37

a i lekarz mnie wyslal na bete tylko sie zapomnialam zapytac czy powinnam pojsc rano czy wieczorem?
ma to jakies znaczenie?

5 marca 2013, 09:07

weekend w Londynie byl super, ale meczylam sie bardzo szybko i spac mi sie chcialo caly czas :) Mialam male plamienie (oczywiscie najgorszy scenariusz bralam pod uwage) ale szybko sie uspokoilam a to musialo byc przez to ze wzielam pozniej niz zwykle progesteron. Teraz bardzo sie pilnuje, zeby brac tabletki mniej wiecej o tej samej porze. W tygodniu jest latwo bo mam taki sam rytm a w weekend to wiadomo tu sie dluzej pospi tu sie pozniej polozy spac itd.
Jutro wizyta u lekarza, takie moje male byc albo nie byc...mam nadzieje, ze z fasolka wszytko ok i serduszko bije...Blagam nich bije....

5 marca 2013, 16:45

Boze i czemu ja krwawie......nie znowu, blagam

6 marca 2013, 08:48

Serduszko bije....nie moge w to uwierzyc.
Lekarz jest dobrej mysli, zalozyli mi karte ciazy :) Krawieniami mam sie nie stresowac (ciekawe jak) bo na usg nie widzi nic niepokojacego i caly czas brac progesteron i aspirynke. Nastepna wizyta za 2 tygodnie.
Chyba musze sie przyzwyczaic, ze krwawienia beda mi towarzyszyc. Lekarz mowi ze na przelomie 6/7 tygodnia to przez ''zalamanie'' hormonow.

7 marca 2013, 08:47

dawno nie bylam taka szczesliwa i wyglada na to ze plamienia ustaly :)

8 marca 2013, 15:38

dzieki Marta za slowa otuchy. Wszyscy mowia, ze sie zdarzaja, ale nie wiedza co to zanczy je miec bo za kazdym razem jak widze krew to mi lzy leca i sie zastanawiam czy to juz poronienie. Teraz lekarz mnie troche uspokoil. Juz sie nie moge doczekac kiedy mnie bedzie kopac :)

13 marca 2013, 15:39

Porada
''Możesz odczuwać łagodne bóle, podobne to tych w trakcie miesiączki. Są one spowodowane powiększaniem się macicy''
chyba wlasnie je dzis odczulam
1 2