Kochane babeczki . Mam nadzieję,że poznam tu kilka kobitek , które dobrze wiedzą co to znaczy brak cierpliwośći, (nie) czekanie na @ i szukanie każdego dnia tych najważniejszych objawów, a wiem ,że jest nas tu ogrom . Potrzebuję jakiejś dobrej duszyczki , która szepnie parę słów

Aktualnie 22 dc . OVU pokazuje ,że owulacja była w 19 dc , jednak ciężko mi uwierzyć bo test owu robiony 16dc i pozytywny. Dodatkowo w tym dniu ból prawego jajnika i ogólnie się dziwnie czułam . No ale cóż zobaczymy kto ma rację






Wiadomość wyedytowana przez autora 15 lutego 2017, 00:59



Wydarzyło się też coś bardzo ważnego w życiu moim i mojego męża . Odezwali się z upragnionej pracy . Jednak jak dla nas to prawie pół Polski od naszego miejsca zzamieszkania . Bo jesteśmy z okolic Rzeszowa , a praca jest w Katowicach . No cóż ... W środę ma rozmowe i wszystko się wyjaśni czy czeka nas przeprowadzka czy narazie bez zmian . Zdenerwowalam się dziś na szanownego męża . Bo teściowa się wysypala że nasza kuzynka jest już w 5 miesiącu ciąży . Luby wiedział od tygodnia . Mówi że nie chciał mnie martwić bo i tak chodzę smutna . Przykro się zrobiło . Bo wszyscy brali slub później od nas a już noszą pod serduszkiem malizny . Boziu pomóż . Mam nadzieję że Twój plan jest taki jak mój , ale jak to mówią :,,Jeśli chcesz rozśmieszyć Pana Boga powiedz mu o swoich planach.'' Objawów nie wymieniam . Jak coś zakluje czy zakręci czymś w brzucholu to odrazu mi serce staje , ale oobiecałam sobie , że jeśli @ nie przyjdzie to dopiero testujemy . Ściskam mocno każdego kto tu do mnie zagląda bądź przypadkiem się zakradnie





















Wiadomość wyedytowana przez autora 22 lutego 2017, 14:22





Wiadomość wyedytowana przez autora 23 lutego 2017, 14:03




Wiadomość wyedytowana przez autora 23 lutego 2017, 19:20




Wiadomość wyedytowana przez autora 24 lutego 2017, 05:54


i niestety kilka tygodni temu diagnoza , że oboje nie mają szans na potomstwo . Strasznie mi przykro . Są cudownymi ludźmi i mam nadzieję ,że Najwyższy pozwoli im dostąpić cudu , a jeśli nie to wierzę, że podejmą decyzję o adopcji . Sama wierzę ,że uda mi się kiedyś dać dom takiej małej istocie , która nie miała zbyt wiele miłości i ciepła rodzinnego . Te wszystkie plany i pragnienia narodziły się u mnie dość wcześnie . To był przełom w moim życiu . Coś co zmieniło mnie nie odwracalnie i na zawsze . Śmieję się , że moja mama to jednak szczęściara bo udałam się z 1 cyklu starań , a moja siostra z drugiego


;(
Wiadomość wyedytowana przez autora 25 lutego 2017, 01:24





Wiadomość wyedytowana przez autora 26 lutego 2017, 01:29




