Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 30 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki starania Gotowi podzielić się miłością... :) (IVF)
Dodaj do ulubionych
1 2

13 kwietnia 2022, 06:31

Zabrałam wczoraj nasz ostatni zarodek z 1 procedury. Trzymaj się mój maluszku :*

16 kwietnia 2022, 20:54

4dpt
Człowiek chciałby już wiedzieć....
Z objawów mam czasami takie cmienie w brzuchu ale ostatnio tez je mialam przy nieudanym transferze, więc to chyba od leków. Mam nadzieję, że to nie są żadne skurcze, które mogą zagrozić maluchowi. Czuję tez coś jak ciepło w podbrzuszu ale chyba to juz sobie zupełnie wkręcam :)
Wiem, że tylko beta we wtorek powie mi czy jest nadzieja. Bedzie wtedy 7dpt. Oficjalna weryfikacja dla kliniki dopiero 23.04. Bardzo bojecsie kolejnego zera, byłby to 3 brak implantacji genetycznie zbadanego zarodka :( nie rozumiem, czemu się nie udaje.
Mimo potężnej obstawy leków immuno w tym cyklu czuje się lepiej fizycznie i psychicznie niż ostatnio.... mam też o 1/3 mniej sztucznego progesteronu i został wlaczony dopiero od dnia transferu. Estradiolu na cyklu naturalnym nie bierze się wcale. Wizyty na tym cyklu udał mi się ogarnąć po południu (były chyba 3 zamiast 2, w tym jedna na wlew z accofilu) a badania krwi ogarnialam przed pracą więc pomimo pewnej nieprzewidywalności nie był aż tak upierdliwy. Wspomagałem się też owulacyjny testami cyfrowymi Clearblue, które idealnie pokazały wzrost lh. Jedynym problemem była pewna niedomoga lutealna tzn mialam disc słaby naturalny wzrost progesteronu i lekarz do ostatni dni noe byl pewny że pozwoli na transfer.

Glowa trochę nie przyjmuje że może się udac. Raczej myśli co dalej, gdy znow się nie uda - kolejna procedura w tej samej klinice u tego samego lekarza? Jesli tak t od razu czy po 3 miesuacach diety i suplementavcji? Leki immuno do stymulacji? Podanie 2 zarodkow? Zmuszenie doktora do testu kurczliwość lub dołożenia leków przeciwslurczowych? Rezygnacja z Invimedu i próba w Czechach?
Jak macie jakieś rady chętnie poczytam :)

27 listopada 2022, 15:39

Dawno mnie tu nie było....
Co się w tym czasie wydarzyło?

Badania beta-HCG po trzecim transferze genetycznie zbadanego zarodka
19.04.2022 beta = 0
23.04.2022 oczywiście dalej beta = 0

Pierwsza procedura zakonczona spektakularnymi wieloma ZERAMI w trzech transferach genetycznie prawidlowych zarodkow, pomimo zrobienia wielu badań, opieki immunologa - szczepień i tony leków, histerodkopii,biopsji endometrium i wielu innych.
Do mojego lekarza z Invimed wogole nie chce mi sie wracac. Nie wiem co robic dalej. Umawiam sie do niego, ale potem odwoluje wizyte.

Umawiam sie wiec na dodatkowe konsultacje:
1. Do innego njabradziej "ludzkiego" lekarza, ktory przyjmuje rowniez w mojej dotychczasowej klinice. Jest dużo młodszy, ale ma też bardzo dobre opinie a przede wszystkim mozna z nim szczerze porozmawiac, jest dosc empatyczny w odroznieniu od mojego -> wizyta w porzadku, kontakt bardzo dobry, ale zbyt wiele nie wnosi. Dowiaduje sie glownie ze albo to wady zarodkow ktorych i tak nie umiemy zbadac, albo tak bywa ze pomimo staran procedura sie nie udaje. Ze wlasciwie zrobilam juz wszystko i zbadalam wszystko co moglam zrobic. (orpocz kurczliwosci i receptywnosci) Lekarz watpi w badanie receptywnosci, gdy o to pytam.
2. Do lekarza ktory pracowal wczesniej w klinice nieplodnosci -> rowniez radzi skoncentrowac sie na procesurach okolotransferowych. Rowniez watpi w test receptywnosci,
3. Do Eurofertil w Czechach -> 04.10.2022
4. Do Reprofit w Czechach -> 02.06.2022

Ponadto:
Chyba 8.04 moja klinika startuje z programem dofinansowania do IVF od miasta. Wysylam zgloszenie 13.04, trafiam na liste rezerwowa. Po wielu dziwnych i irytujacych wiadomosciach z kliniki (przynanie, odwolanie, przyznanie, dyskwalifikacja, przyznanie - bo ciagle nie moga doczytac ze moje 3 pozostale zarodki sa nieprawidlowe, a nie czytaja dodatkowych notatek z informacjami), zostajemy zawalifikowani do dofinansowania. Ostatecznie decydujemy sie na Czechy i dobrowolnie z niego rezygnujemy.

Wczesniej prosze o ponowna konsultacje z embriologiem w mojej klinice. Twierdza ze skutecznosc transfery na badanych zarodkach siega 60-70%, skoro nie udaly mi sie 3 podejscia, cos musi byc nie tak przy implantacji. Jakis aspekt zwiazany ze mną a nie z samymi zarodkami.

c.d.n.

Wiadomość wyedytowana przez autora 27 listopada 2022, 20:16

29 listopada 2022, 19:23

Po konsultacjach w Polsce postanawiam poczekac na konsultacje w czeskiej klinice Reprofit.
Udostepniam im przed wizyta dyskiem Google duza ilosc wynikow badan podzielonych na katalogi.
Rozpoczynaja konsultacje i widac ,ze wszystko przeczytali. Sa przygotowani. Prawie nie musze odpowiadac na pytania dot. dotychczasowego leczenia. Pierwszy duzy plus. Miła odmiana po moim lekarzu, ktoremu ciagle musialam odpowiadac na to samo, bo ani pamiec, ani informacje w jego systemie jakoś nie pozwalały tego uniknąć.
Konsultacja jest za darmo - drugi plus.
Pada konkret. Proszę Państwa -> Proponujemy zaczac od testu receptywnosci Era, bo to bardzo dziwne, ze zaden z zarodkow po PGS sie nie probowal zaimplantowac. To nie jest rutynowe badanie, ale u Pani juz widac wskazania, a jednak 15% kobiet ma przesuniete okno implantacyjne. Jak wynik wyjdzie nieprawidlowy -> proponujemy jeszcze jedna procedury na Państwa komorkach z badaniem zarodkow i uwzglednieniem testu ERA. Jak wyjdzie prawidlowy -> prosimy rozwazyc AZ.
Ma Pani troche nieprawidlowe te cytokiny, ale my mamy mieszane uczucia do tej immunologii. Pierwszy trasfer moze sie odbyc bez tych szerokich zalecen immunologa.
Również całkiem miła odmiana po... "a jak Pani chce.... no ... można zrobić". Sciagniecie z pacjenta czesci odpowiedzialnosci za dalsze kroki. Zaproponowanie jakiegos konkretnego scenariusza. Na tamten czas potrzebowalismy tego.

Rozpoczynam cykl stuczny i 11.07 jade do Ostravy na test receptywnosci - 950 EUR.
22.07 przychodzi wynik -> przesuniete okno implantacyjne o 1 dobę. Zarodek powinien byc podawany po ok 144 h zamiast 120 h, tzn w 6 dniu zamiast 5 dnia. Zwracaja rowniez uwage ze bardzo rosnie mi endometrium na tradycyjnym sztucznym cyklu z 3 tabletkami estrofemu. W dniu usg ma juz 13, 5 mm a w dniu biopsji (sztucznego transferu) wynosi ono az 17 mm. Czyli nie przestalo rosnac po podaniu progesteronu. Nigdy mi lekarz na to nie zwrocil uwagi. Wrecz zawsze byla radosc ze takie duze. Nic nie rozumiem, bo to oznacza ze przerosniete ale jednoczesnie niereceptywne.... Czy to pomoze? Nie mam pojecia. Ale jest czyms konkretnym.

Cały czas opiekuje sie mna koordynatorka medyczna. Pilnuje wszystkiego i odpowiada na wszystkie pytania, przy okazji okazujac duzo empatii. Zadne pytanie nie zostawje bez odpowiedzi, w razie potrzeby konsultuje sie z lekarzem. Za darmo. Dziwie sie, ze polskie kliniki jeszcze nie wprowadzily takiego standardu opieki, bo pacjent czuje sie wtedy zaopiekowany. Jak juz cierpiec i jak znosic porazki to przynajmniej tam, gdzie beda Cie tez dobrze traktowac.


W sierpniu konsultuje sie z NFZ czy mozna dostac refundacje leczac sie w Czechach. Dostaje glownie zapisy z ustaw, ale pytam bardzo konkretnie i nie dostaje odpowiedzi odmownej, przepisy jak widac nie przewiduja ni nie zakazuja takiej opcji, ale znajduje lekarza, ktory zgadza sie mnie tu na miejscu prowadzic, robic mi podglady i wypisuje mi recepty z refundacja na bazie zalecen z Czech. Jestesmy kilka tys zl do przodu. Dostaje Menopur 225, Orgalutran, tylko z uwagi na ryzyko hiperstymulacji wywoływac beda pekniecie Decapepetylem zamiast Ovitrelle.

We wrzesniu mam startowac ze stymulacja. 19 wrześnie 1 dc, 20 września gdy mam zaczynac brac zatrzyki maz dostaje nagłej wysokiej goraczki. Nie jest to do niego podobne. Nie wiem co robic. Jade do apteki po testy na grypę i naszego ulubionego wirusa. Wychodzi mu COVID. Rezygnuje ze stymulacji.

c.d.n....

Wiadomość wyedytowana przez autora 29 listopada 2022, 19:25

5 grudnia 2022, 22:48

Mąż we wrzesniu przeszedl Covida dużo lżej niż za pierwszym razem, ale i tak dostaliśmy zalecenie odczekania 2 cykli. Ja do tej pory nie wiem czy wtedy tez sie zarazilam -> test był negatywny.

W miedzyczasie udalo mi sie znalezc lekarza, ktory wypisal mi recepte z refundacja na leki do stymulacji. Ten sam lekarz potem robil mi tez podglady usg, ktore wysylalam mailem do Czech.

Stymulacje ostatecznie rozpoczełam pod koniec listopada (Menopur 225, Orgalutran i Decapeptyl na wywołanie). Dzis 5.12 w Brnie mialam punkcje, pobrano 20 komórek, z czego 17 było prawidłowych (MII). Czuje sie dobrze, w klinice bardzo dobra opieka, po punkcji herbatka, 7days i ciepla kołderka :) Lekarz i pielegniarki w wiekszosci przesympatyczne. Wzielismy separacje plemnikow MACS + PICSI, zobaczymy co bedzie dalej.....

17 grudnia 2022, 20:36

5.12 miałam swoją druga punkcje - pierwsza w czeskiej klinice. Bardzo dobra opieka, dogadalam sie po angielsku, choc w razie potrzeby byla dostepna polska koordynatorka. Zaloga usmiechnieta i zyczliwa. Po punkcji herbatka, rogalik i ciepla koldra :) Dali mi gonapeptyl zamiast Ovitrelle na wywolanie owulacji, dzieki czemu skutki uboczne po punkcji byly duzo mniejsze pomimo podobnej ilosci komorek. Klinika pracuje również w weekendy, jest mail z lekarzem duzurujacym i infolinia medyczna 24 h. System informowania na portalu co 24 h.
Efekt procedury w Polsce: - 6 blastocyst z 18 zapłodnionych komórek, 3 zarodki prawidłowe genetyczne, 3x beta 0
Efekt procedury w Czechach - 10 blastocyst z 17 zapłodnionych komórek..... czekam na wyniki badań PGT-SR na razie 6 zarodkowe c.d.n Na razie jestem bardzo zadolowona ze zmiany kliniki, maz również tak ocenia ze swojej perpektywy, choc faktura za leczenie byla wysoka, tutaj wiekszosc placi sie zaraz p punkcji, rowniez tak wyszlo z powodu duzej liczby zarodkow.... ale na razie naprawde wierze ze moze teraz sie uda :)

1 2