Dawno mnie nie bylo...moze dlatego ze nie mam wlasciwie o czym pisac...
Kolejny cykl sie rozpoczal...ostatni na jakis czas przyjmuje zastrzyki sam dr powiedzial ze mamy teraz najlepsza metode...ale co jest ze mna?! Moze nie jesy mi pisane miec malenstwo...rozmawialam o ivf powiedzial ze to nasza decyzja ale jeszcze jestesmy mlodzi...rozwaze to na pewno a teraz musze sie skupic na naszym zwiazku...widze ze nie jest ok mimo ze maz udaje ze jest dobrze ale widze ze nie jest...
W poniedzialek nasza rocznica slubu maz wymyslil rejs plyniemy do Szwecji na keden dzien...wlasnie w poniedzialek mam przyjac ovitrelle przyjme go pewnie rano bo pozniej w publicznych toaletach w Szwecji lepiej nie...
Piekna ta nasza wiosna az zyc sie chce..ale ciagle ta pustka nie pozwala mi ssie cieszyc tym pieknem i zyciem...wlasnie moze dobrze nam zrobi teeaz przerwa...zaczne sie zdrowiej odzywiac najgorsze jest to ze nie moge jesc razowego pieczywa...jakos mnie brzuch po nim boli nie mam nadziei na ten cykl i jest to trzeci i ostatni cykl jak na razie...za 3-4 miesiace wroce do staran teraz trzeba sie oczyscic najgorsze jest to ze beda to stracone miesiace
CO U MNIE???
PRZYKRO MI ZNOWU PISAĆ ŻE BEZ ZMIAN A NIE W SUMIE MOŻE JEDNA ZMIANA JEST...ZMIENIŁAM LEKARZA DOWIEDZIAŁAM SIĘ DLACZEGO MOGŁAM MIEĆ PJP PRZYNAJMIEJ TYM RAZEM NIKT MI NIE WCISKAŁ KOLEJNYCH LEKÓW TYLKO POWIEDZIAŁ JAK POWINNIŚMY ZADZIAŁAĆ. DOWIEDZIAŁAM SIĘ TEŻ ŻE POWINNIŚMY PODEJŚĆ DO IFV ŻE JEST TO NAJBARDZIEJ PRAWDOPODOBNE W NASZYM PRZYPADKU ŻE SIĘ UDA SKORO DO TEJ PORY NA ZASTRZYKACH ANI NA INNYCH LEKACH SIĘ NIE UDAŁO...OCZYWIŚCIE JEST PRAWDOPODOBNE ALE NIE WIEM CZY W MOIM PRZYPADKU?
ROZMAWIALIŚMY Z MĘŻEM BAAARDZO DŁUGO PO POWROCIE DO DOMU I PODJĘLIŚMY DECYZJE!!! STARTUJEMY W MARCU CZYTAŁAM ŻE PRZYJMUJE SIĘ MIESIĄC WCZEŚNIEJ ANTY A WIĘC MOŻNA POWIEDZIEĆ ŻE STARTUJEMY W KWIETNIU.. NIE WIEM BOJĘ SIĘ ALE MAM DUŻĄ NADZIEJĘ MĄŻ POWIEDZIAŁ ŻE NIE WIE CZY JAK SIĘ NIE UDA CZY BĘDZIE JESZCZE RAZ CHCIAŁ TO PRZECHODZIĆ...I WŁAŚNIE TEGO BOJĘ SIĘ NAJBARDZIEJ BO PRZECIEŻ BARDZO TEGO OBOJE PRAGNIEMY
MIELIŚMY KUPIĆ SAMOCHÓD...JEDNAK ODKŁADAMY TO NA PÓŹNIEJ MAMY PRIORYTET W TYM ROKU...DZIECKO!
CO W ŻYCIU PRYWATNYM...HMMM ODDAŁAM SIĘ PRACY PRAWIE ROK JUŻ PRACUJĘ W JEDNEJ FIRMIE MYŚLĘ ŻE JEST OK I W KOŃCU DOSTAJĘ PREMIĘ A NIE UKRYWAM JESTEM Z NIEJ BARDZO ZADOWOLONA A WIĘC W TYM KIERUNKU SIĘ UŁOŻYŁO.
WOGÓLE TAK SIĘ ZASTANAWIAM CO MNIE SKŁONIŁO ŻEBY ZNOWU NAPISAĆ????
CHYBA WIEM...WCZORAJ URODZIŁA DZIECKO MOJA NAAAAJLEPSZA PRZYJACIÓŁKA PIĘKNIUSIEGO MALEŃKIEGO BĄBELKA CIĄGLE SIĘ ZASTANAWIAM DLACZEGO TO JA CIĄGLE ODWIEDZAM TAKIE MALUCHY U RODZINY I ZNAJOMYCH DLACZEGO TO MI SIĘ NIE PRZYTRAFIA? CO JA TAKIEGO ZROBIŁAM ŻE NADAL SIĘ NIE UDAJE ;( NIE WIEM PO PROSTU NIE WIEM... TERAZ PRZYJMUJĘ CLO BO LEKARZ POWIEDZIAŁ ŻE MUSZĘ ROBIĆ TAK ABY DO TEJ OWULACJI DOCHODZIŁO BO W MOIM PRZYPADKU GDY JEJ NIE MA TWORZĄ MI SIĘ TORBIELKI A JEŚLI BĘDĘ JE BRAĆ TO BĘDĄ ROSŁY PĘCHERZYKI. NO CÓŻ OSTATNIO @ MIAŁAM 29.11 WCZORAJ TESTOWAŁAM I CISZA DZIŚ MNIE BOLĄ JAJNIKI WOGÓLE NIE WIEM CZY MIAŁAM OWU
BOŻE POMÓŻ! CO MAM ROBIĆ????!!!
Czuje się??? Jak na kacu😁oczywiście na nim nie jestem ale ciągle chce mi się spać czasami nawet siedząc w pracy mam wrażenie że za chwilę upadnie mi głowa na biurko...bardzo dużo pije wody chyba nie tylko przez pogodę... W sobotę beta 756 dziś 1806 chyba dobrze? Jutro wizyta u gina..dobrze że teraz potwierdzają wizyty by bym się wybrała na wizytę w środę. Nie dociera to do mnie nawet po wynikach. Spadło to na nas jak grom z jasnego nieba. Cieszę się ale się boję. Oboje się boimy....
Zawsze wszystko miałam pod kontrolą leki owulacja... A teraz nic zupełnie nic nawet nie pomyslalabym że była owulacja bo zazwyczaj bardzo bolały mnie jajniki A tym razem nawet nie wiem kiedy się mogło to stać...
Dziś mąż zażartował uśmiałam się z niego...
Kiedyś byliśmy w górach smielismy się że może przywieziemy małego górala, potem byliśmy nad morzem mówiliśmy że przyjedzie z nami marynarz 😁 w weekend majowy byliśmy we Wrocławiu zupełnie o niczym nie mówiliśmy ani nie zartowalismy A teraz zartujemy ze przywiezlismy KRASNALA ...😀muszę jakoś żartować i się wyluzowywac bo inaczej już bym oglupiala....ale wiem że jak senność będzie aż tak ciężka do zniesienia to będę musiała zrezygnować z pracy szybciej niż się spodziewałam...
Wiadomość wyedytowana przez autora 17 czerwca 2019, 18:44
Okazuje się że ciaza młodsza niż ostatnia @ najwyraźniej owulacja była sporo później... z ust wychodzi że jest to 4t+3 bardzo młodziutka ciąża na której niestety nie ma szans aby zobaczyć zarodek bo Jeszce zbyt wcześnie...I jak tu się nie bać? Dr powiedział że widzi zalążek zarodka ale jak to jest....Nie wiem. Powiedział że na kolejnej wizycie Bedzie mógł rozwiać moje wątpliwości bo na razie może potwierdzić że ciaza jest zagniezdzona w prawidłowym miejscu... teraz czekają mnie najdłuższe 2 tyg mojego życia...do kolejnej wizyty. Przed ta balam się cholernie...po niej wszystko opadlo ale dziś wiem że przy następnej będę się bała okropnie... bardzo dużo wyników już dostałam IGG IGN Glukoza po obciążeniu jakieś kily tsh ft4. Dr powiedział że jak po obciążeniu któreś z wyników będą podwyższone to jak najszybciej muszę się udać do diabetologa... Nie wiem boję się tego co może być...mam nadzieję że jednak będzie dobrze bo przyrost hcg jest ok ale co dalej jak na razie nic nie widać... Jak wróciliśmy od lekarza wszystkie nerwy mnie puściły musiałam sobie poplakac....
Wiadomość wyedytowana przez autora 18 czerwca 2019, 21:59
Wiadomość wyedytowana przez autora 20 czerwca 2019, 23:26
Wiem że może ten wpis przeczytać wiele kobiet które już długo oczekują. Mogę powiedzieć jedno! Przyjdzie to w najmniej oczekiwanym momencie! Ja przyjęłam tak wiele leków 3 lata starań mnóstwo pieniędzy, różnych lekarzy, jedno poronienie. We wrześniu chcieliśmy wziąść się za procedurę ivf. Widocznie Ten na górze ma swoj plan i nie dostaniemy tego czego pragniemy wtedy kiedy się spodziewamy!
Mi pozostaje się tylko modlić aby wszystko było w porządku...
na pewno ten rejs bedzie przyjemny i może poprawi wasze relacje :*