Teraz jak na to patrzę jest lepiej,ale wtedy?
Pochowaliśmy Madzię 21.12.2013r.Święta były straszne,najgorsze w naszym życiu,nie mogłam się doczekać kiedy miną.Po 6 tyg.poszłam na wizytę do mojej gin.powiedziała,że jeżeli czuję się dobrze i fizycznie i psychicznie musimy się zacząć starać jak najszybciej o dzieciątko.
Mam nadzieję,że Madziulek wyprosi u Boga siostrzyczkę dla siebie.
Muszę wierzyć ,że malutka jest przy mnie cały czas,dla niej wiem,że muszę być silna,nie chce żeby widziała mnie płaczącą cały czas.
Więc któregoś dnia zapytało Boga:
* Mówią, że chcesz mnie jutro posłać na ziemię, ale jak ja mam tak żyć skoro jestem takie małe i bezbronne ??"
- Spomiędzy wielu aniołów wybiorę dla Ciebie jednego. On będzie na Ciebie czekał i zaopiekuje się Tobą.
* Ale powiedz mi Boże, tu w Niebie nie robiłem nic innego tylko śpiewałem i uśmiechałem się, to mi wystarczało, by być szczęśliwym ??
- Twój anioł będzie ci śpiewał i będzie się także uśmiechał do Ciebie każdego dnia ... I będziesz czuł jego anielska miłość i będziesz szczęśliwy.
* A jak będę rozumiał, kiedy ludzie będą do mnie mówili, jeśli nie znam języka, którym posługują się ludzie ??
- Twój anioł powie Ci więcej pięknych i słodkich słów niż kiedykolwiek słyszałeś i z wielką cierpliwością i troską będzie uczył Cię mówić.
* A co będę miał zrobić, kiedy będę chciał porozmawiać z Tobą, Boże ??
- Twój anioł złoży Twoje rączki i nauczy Cię jak się modlić.
* Słyszałem, że na ziemi są też źli ludzie. Kto mnie ochroni ??
- Twój anioł będzie cię chronił nawet jeśli miałby ryzykować własnym życiem.
* Ale będę zawsze smutny, ponieważ nie będę Ciebie, Boże więcej widział ...
- Twój anioł będzie wciąż mówił Tobie o Mnie i nauczy Cię jak do Mnie wrócić. Chociaż ja i tak będę zawsze najbliżej Ciebie ...
W tym czasie w Niebie panował duży spokój, ale już dochodziły głosy z ziemi i Dziecię w pośpiechu cicho zapytało:
* Boże, jeśli już zaraz mam tam podążyć, powiedz mi proszę imię mojego anioła ...
- Imię Twojego anioła nie ma znaczenia ...
Będziesz do niego wołał :
"Mamusiu"
Mam nadzieję,że będzie mi dane usłyszeć to nie tylko od mojego syna Piotrusia.
Wiadomość wyedytowana przez autora 28 lutego 2014, 10:21
U mnie na ulicy wszystkie dziewczyny z wózeczkami wychodzą,inne spacerują z maleństwem w brzuszku Mam nadzieję,że następna wiosna będzie dobra dla mnie.
Ja mogę iść na spacer na cmentarz:( Zapalić świeczkę to tyle co mogę zrobić dla mojego dzieciątka
Myślałam,że zniosę ten widok trochę lepiej,sama siebie zawiodłam
W całym moim życiu nigdy,nikomu nic nie zazdrościłam,dzisiaj poznałam to uczucie i to dokładnie
Ja byłam dziś u mojej córuni na cmentarzu,opowiedziałam jej co u nas,powiedziałam jej też żeby się nie martwiła,bo nie przyjdę do niej w przyszłą sobotę i niedziele,bo lecę do tatusia.
Może to trochę głupie ale zawsze mówię do Madzi jak u niej jestem.
Zobaczymy czy z tej wizyty wrócę sama,mam nadzieję,że nie.
Wierzę,że mój Madziulkowy cud czuwa nade mną.Kocham
Wiadomość wyedytowana przez autora 4 marca 2014, 10:02
Bardzo się cieszę ale i boje się.
Bardzo chce mieć dzidzię ale strach przed powtórką siedzi mi na plecach cały czas.
Boje się,że jeśli się uda,ta poczwara nie zejdzie ze mnie przez najbliższe 9 miesięcy.
Wiadomość wyedytowana przez autora 4 marca 2014, 10:06
Mam tylko 30 kg bagażu a już w nich jest parę ton uczuć,miedzy tymi pozytywnymi,gdzieś z boku leży strach ,w przeciwieństwie do innych on jest starannie poukładany,leży cicho i patrzy na wszystkie pozostałe,mam nadzieję,że zgubie go gdzieś w drodze powrotnej.
W sumie to dzień jak co dzień.
Są chwile,że jest dobrze,za chwile znów dołek,mam nadzieję,że kiedyś to minie.
Tak jak napisałam wcześniej,chciałabym,żeby mój nadbagaż psychiczny się zgubił
Madziu-śpij słodko moja stokrotko (*)
Kurde przecież jestem mamą!Jestem mamą dziecka i mamą Aniołka!
Mam syna i córeczkę o jakiej marzyłam-tak śliczną-szkoda tylko że nie ma jej przy mnie
Dlaczego gdy widzę mamę z córką,same te małpy do oczu napływają?
Dlaczego?dlaczego?przecież wiem,że na wszystkie moje pytania nikt mi nigdy nie odpowie
Jakoś tak mam dołeczek dzisiaj
Przecież jutro lecę po nowe życie,dla siebie i naszej rodziny.Tylko dlaczego tak mi smutno?Wczoraj tryskałam optymizmem a dziś?
Może jutro będzie lepiej?
Bo całkiem dobrze to już nigdy nie będzie
Ta chęć bycia mamą po raz trzeci tak mnie mobilizuje,
a ten smutek po stracie córeczki zniechęca
Zycie wcale nie jest łatwe,nie jest też usłane różami!
Ta chęć bycia mamą po raz trzeci tak mnie mobilizuje,
a ten smutek po stracie córeczki zniechęca
Zycie wcale nie jest łatwe,nie jest też usłane różami!
A od mężulka piękny bukiet róż na Dzień Kobiet dostałam
Temperatura skacze raz w dół,raz w górę,zobaczymy,nie ma się co nastawiać.
Wczoraj zadzwoniła do mnie siostra,rano zrobiła test z dwoma krechami !
Prosiłam moją Madzię,żebym została mamą i zostanę-mamą chrzestną
Madzia znowu wywalczyła o cud-szwagier miesiąc temu robił badania nasienia i wyniki były straszne!a tu proszę!Dziś siostra ma wizytę u gin.trzymam mocno kciuki,ze się im uda,tez już stracili nadzieję a tu proszę!
Szkoda,że nie ma mnie teraz przy niej
W niedzielę wieczorem mam już lot do domu
A mój syn ma ospę
Po szklistych oczach je poznasz,
po chwiejnym glosie
po marzeniach w pył obróconych,
sercu na pół złamanym
i ramionach rozpaczliwie pustych
po kołysankach nigdy nie wyśpiewanych,
po nocach nieprzespanych,
po imionach nie nadanych
i łzach w ukryciu wylanych
po smutku lepiej lub gorzej skrywanym
po tym wszystkim poznasz Aniołkowe Mamy
Czekam
bardzo współczuje nie wiem jak pocieszyć :( chociaż sama jestem po dwóch poronieniach. Trzymaj się ciepło teraz może już być tylko lepiej
Moja kochana, tak bardzo mi przykro ale mocno wierze w to, że urodzisz śliczne, zdrowe dzieciątko.
kochana z całego serca Ci współczuje...czytałam i płakałam :( wspieram Cie bardzo mocno ...życzę siły oraz zdrowego i silnego maleństwa <3 <3 powodzenia
bardzo mi przykro :( czytajac Twoja historie płakalam :( to okropne, że musimy tego doswiadczac!:( tule kochana,
To straszne i nie do wyobrażenia przezycie!!! Nawet sobie nie wyobrazasz jak bardzo mi was zal. W ogole nie jestem w stanie pomyslec jak się czujecie. Wierze ze uda wam się szybkop znow zaciazyc i skończy się to szczęśliwie. A nawet na pocieszenie niech to będą bliźniaczki:-))
Dziękuje dziewczyny, bardzo bym chciała,żeby Wasze słowa się spełniły,chciałabym tez,żeby jak najmniej rodzin przezywało to co my. Życzę i Wam szczęścia,miłości i pięknego słowa "mamusiu"
Łzy w oczach tylko się kręcą jak czytam Twoją historię ;( tak mi przykro moja kochana <3 jestem z Tobą całym sercem ;* musimy się modlić i wierzyć że nam się uda.. <3 Madzia na pewno nad Tobą czuwa.. ;*