Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 30 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki starania Moje marzenie....
Dodaj do ulubionych
1 2 3
WSTĘP
Moje marzenie....
O mnie: Mam 28 lat i od ponad roku staramy się z mężem o maluszka. Małżeństwem jesteśmy od września 2011, a znamy się od 2007r.
Czas starania się o dziecko: Od grudnia 2014
Moja historia: Zaraz po ślubie nie czułam się gotowa na dziecko mimo że mąż mnie namawial. Instynkt macierzyński poczułam w roku 2013.Kryzys małżeński i koncząca się mi umowa w pracy spowodowały że starania zaczęliśmy dopiero od grudnia 2014. Na początku miałam dużą nadzieję że w ciągu max 6 miesięcy nam się uda.Niestety.Po 6 miesiącach bezowocnych starań pojawiła się u mnie infekcja.Byl to czerwiec 2015.Infekcja nawraca do dziś.Skonczę brać leki a ona po 1-2 tygodniach wraca.Mąż przeleczony.Na poczatku września zrobił posiew w którym nic nie wyszło. Dotychczas zdiagnozowano u mnie wysoką prolaktynę ( ok 25mg/nl) oraz niski progesteron (ok 2-3 mg/nl) Od grudnia 2014 biorę bromergon (1tab). Od sierpnia biorę duphaston.Wyniki mam teraz w normie. We wrześniu mialam robiony posiew z pochwy i wymaz z szyjki macicy.Wynik: czysto. Po ok 3-4 tygodniach znów infekcja.Gdy zadzwoniłam do ginekologa że pomimo brania leków nie ma poprawy, ten rozłożył ręce i skierował mnie do dermatologa... Podłamałam się.Infekcja uniemożliwiała nam współżycie.Ja nie daje rady :( Ginekolog zaproponowal że może mi pobrać wycinki ze sromu do badań bo u mnie to nieuniknione.Pobrał je 15.12.2015 w szpitalu.Na wynik czekałam 3 tygodnie. 05.01.2016 odebrałam wynik: fragmenty skóry z przewlekłym zapaleniem z akantozą naskórka. Bylam już u dermatologa na NFZ ale szkoda słów... Zbagatelizował zupelnie mój problem! Przede mną wizyta prywatna u Pani dermatolog w Warszawie...
Moje emocje: złość, zwątpienie,smutek,flustracja,

27 września 2015, 10:15

Kiedy trafiłam na OF nie wiedziałam o czym mogłabym napisać w takim pamiętniku.
Teraz czuję że tego potrzebuję.Może to przez porę roku, a może powodem są moje doświadczenia.10 miesięcy to jest już kawał czasu.Na początku starań miałam nastawienie że max 6 miesięcy i nam się uda...
Teraz mam nastawienie że przed nami bardzo dluga droga...

Wiadomość wyedytowana przez autora 27 września 2015, 10:16

27 września 2015, 10:24

Dziś 4 dc.
Pierwszy raz od dawna, @ nie byla tak brązowa.Przepraszam za "dosłowność", ale martwiło mnie to.Wydaję mi się że to progesteron był winowajcą.Od 2 cykli biorę duphaston i myślę że za jego sprawą ta @ jest inna.
Niestety ciągle ciągnie mnie podbrzusze.Nie wiem czy to znów mój kręgosłup daje o sobie znac w nietypowy sposób, czy coś się dzieje.Czytałam że nawracające infekcje bywają niebezpieczne.
Oby do środy.Lekarz mnie zbada i zrobi wymaz.Czuję się lepiej gdy działam.Gdy mam plan i go realizuję.Najgorsza jest bezsilność i niewiedza.

27 września 2015, 10:30

Od początku czerwca na brzuchu, po prawo od pępka mam czerwony plac.W kształcie koła.Wygląda jak rumień.Znajduje się między pępkiem a blizną po wycięciu znamienia.Ma ok 5-6 cm średnicy.Często mnie "gniecie" ból w tych okolicach.Nie wiem skąd to się wzięło.W październiku zapiszę się do dermatologa.Niech zobaczy.

27 września 2015, 14:54

Od 10 dni nie jem cukru.Z tego też powodu przestałam pić herbatę bo mi już nie smakuje.
Jak narazie zgrzeszyłam dwa razy;)
No i czasami jednak jem dżem, ale dużo mniej niż dotychczas.

30 września 2015, 08:09

Dziś o 19:20 wizyta u gina.
Cieszę się.Wierzę że "coś" wyjdzie na wymazie bo ciągle czuję swędzenie.
Poza tym sporo wyników mam do obgadania z lekarzem- wyniki badań nasienia, moje wyniki ze szpitala ...

4 października 2015, 13:56

Dopiero dziś mam chwilę żeby spokojnie coś napisać.
Wizyta mnie zdołowała.Przez 2 dni chodziłam struta.Na szczęście dzięki temu że ten weekend spędzam ze swoimi siostrami jest dużo lepiej.

Własciwie wizyta przebiegła ok. Bo wyniki ze szpitala są ok oprócz prolaktyny po obciążeniu, która wyszła za niska (!).
To dziwne bo zawsze słyszałam o za wysokiej.Powiedziałam że biorę bromergon więc może dlatego taki wynik.Lekarz stwierdział że faktycznie możliwe, ale w zaleceniach ze szpitala mam wykonanie rezonansu przysadki mózgowej.Jak chcę to może mi zrobić go w szpitalu tak profilaktycznie.Powiedziałam że chce ale teraz się zastanawiam czy jest sens.Musiałabym wziąć wolny piątek a w październiku mogę tylko jeden wziąć lub dopiero w połowie listopada.
Zobaczę jeszcze.

Wyniki męża chyba średnie.Lekarz pytał o papierosy, alkohol, nadwagę.. Męża jednak te rzeczy nie dotyczą.6% pleminków o prawidłowej budowie mu się nie podobała, ale stwierdził żeby narazie się jeszcze starać przy tych wynikach.
Zapytałam o urologa dla męża.Lekarz dał mi namiary na jakiegoś i potwierdził że warto go odwiedzić.
Ponadto dalej kazał brac duphaston bo progesteron mam już dobry.
Pobral mi też wymaz z szyjki na wszystkie możliwe choroby chyba i posiew z pochwy w gratisie.W sprawie wyników mam dzwonić 09.10 ok 13:00.
, czyli dowiem się wszystkiego w 16dc i potem pewnie leczenie.Jeszcze 5 dni...
Ten cykl odpuszczam bo wciąż czuję lekką infekcję.Lekarz przepisał mi do smarowania krem pielęgnujący Diprobase.
Mimo że wizyta była w 7 dc to było już widać ładny pęcherzyk na prawym jajniku.Szkoda że ten cykl idzie na straty.Następny pewnie też odpuścimy bo mam rehabilitację kręgosłupa od 29.10 przez 2 tygodnia.
Jest ciężko... Wszystko się przedłuża , ale wierzę że wyniki z wymazu mi pomogą i tego się staram trzymać...

Wiadomość wyedytowana przez autora 5 października 2015, 12:37

9 października 2015, 07:52

Dzisiaj mają być wyniki z wymazu.
O 13:00 dzwonie do mojego gina.Nie lubię pracy dzwonić do gina.Schowam się do łazienki.Jeszcze 5 godzin.Mam duże nadzieje że niedługo się wyleczę z tych infekcji.
Tempka dziś w dół.To chyba owulka idzie...

10 października 2015, 20:05

No niestety wyniku wymazu nadal nie ma, buuuu....
Ma byc w poniedziałek lub wtorek , ale raczej wtorek.Gin ma dzwonic do mnie jeśli coś wyjdzie, a wynik wysłać pocztą.Poza tym umówiłam się także na rezonans przysadki mózgowej.W najbliższy piątek na 13:50.Muszę tylko urlop sobie załatwić.

10 października 2015, 20:10

Wczoraj urodziła przez cc moja szwagierka.Nie utrzymujemy jednak ze sobą bliskich kontaktów.Dla świętego spokoju.Czasami tak bywa...

Jutro jedziemy z mężem na zakupy.Oby tylko głowa mnie przestała boleć to będzie fajny dzień.

Wiadomość wyedytowana przez autora 15 marca 2016, 19:45

13 października 2015, 14:30

Dziś zadzwoniłam do mojego gina.W wynikach wszystko wyszło ujemne!!
A tak się nastawiłam że na pewno "coś" wyjdzie.
Jestem w szoku.Nawet się nie staraliśmy w tym cyklu.Może te ostatnie leczenie tinidazolem było nareszcie trafione.
Teraz mam następne sprawy do rozkminy:
- czemu jestem tak bardzo wrażliwa w " tych okolicach". W sobotę poczas próby <3 znów "pękłam" :(
- muszę sprawdzić czy mam owulkę w kolejnym cyklu ( czeka mnie pierwszy monitoring).

A no i musiałam zmienic termin rezonansu na 23.10 bo w najblizszy piątek nie dostałabym wolnego( księgowa ma szkolenie).

15 grudnia 2015, 10:47

Dawno nie pisałam.
Trochę się wydarzyło przez ten czas.Bylam na rezonansie przysadki.Wyszło podejrzenie mikrogruczolaka.Z wynikiem gin polecił udać się do endokrynologa.Byłam w Warszawie u polecanego lekarza, który zalecił zmniejszenie bromergonu do 1/2 tab i po 5 tygodniach zbadać jej poziom.Poza tym mam zrobić usg tarczycy.Po moje wyniki hormonów wskazują że mogę mieć w przyszłości problemy z tarczycą.W styczniu kolejna wizyta.

Co więcej powróciła infekcja :( zaraz po ostatniej @
Leki nie pomogają tylko troszkę pomogły.Najbardziej dokuczliwy jest świąd.
Mój gin stwierdzil że wyniki wymazu z września byly ok więc przyczyny trzeba szukac u dermatologa.Inne rozwiązanie, które wybralam, to pobranie wycinków do badań przez mojego gina.
Właśnie jestem w szpitalu i czekam na zabieg pobrania wycinków.Podobno na wynik czeka się 3 tygodnie, więc dopiero w przyszłym roku.Obym tylko czuła się znośnie po zabiegu ho muszę sama wrócić autem do domu.

2 lutego 2016, 22:03

Czemu płaczę?
Tak mało potrzeba... by łzy napłynęły do moich oczu.
Czemu nie ma we mnie nadziei?
Straciłam ją sama nie wiem kiedy.
Czemu nie mam wsparcia?
A może... odpycham wszystkich.Chcę być sama.Zatracam się w swoim żalu i flustracji.
Czemu tylko moja sunia mnie potrafi rozweselić gdy jest naprawdę ze zmną źle?
Ona nie powie mi nigdy nic przykrego.Kocha mnie bezwarunkowo.Swoim mały ciepłym serduszkiem.
Czemu łzy znów napływają mi do oczu?
Chcę wyć... Krzyczeć... Ale to tylko "niemy krzyk".

Wiadomość wyedytowana przez autora 2 lutego 2016, 22:03

28 lutego 2016, 17:53

Podniosłam się.
Jest dobrze.Wróciła nadzieja i siły do walki.

Dziś 13 dc.
Mąż w pracy cały dzień.Wróci późno, ale w planach mamy znów spróbować.Owulacja powinna być za chwilkę więc jest nadzieja.
Dziś był piękny, słoneczny dzień.Szkoda że mąż w pracy i spędziłam go sama.
Biorę się za sprzątanie domku.Marzy mi się ciepła wiosna!

Wiadomość wyedytowana przez autora 28 lutego 2016, 17:50

29 lutego 2016, 18:46

14 dc
Rano ok 9-10 bolało mnie mocno podbrzusze i jajniki.Podejrzewam że dziś jest dzień owulki ( chociaż tak naprawdę nigdy nie miałam monitoringu cyklu a czytalam że z tymi objawami owulki to moze byc różnie).

Zaczęłam znów mierzyć tempkę.Zobaczymy czy jutro wzrośnie.

Zapisałam się dzis do dermatologa na 10.03. Równo 6 tyg. po pierwszej wizycie ,tak jak chciała dermatolog.
Mam w planach tego dnia zrobic rano test.

13 marca 2016, 08:22

27 dc

Test wyszedł negatywny.Tempka jednak wciąż wysoko.Prawie nie drgnie.Gdybym miała w domu test nie wytrzymałabym tak cierpliwie czekać.
Wciąż się zastanawiam czy jednak mogło się udać.Czekałabym cierpliwie gdyby nie fakt że mam problemy z niskim progesteronem i w razie ciąży powinnam brac duphaston 3x1.
Może uda się dziś podskoczyć do miasta po test...

Wiadomość wyedytowana przez autora 13 marca 2016, 17:50

13 marca 2016, 17:59

Dzisiejsza wizyta u teściów nieźle mi podniosła ciśnienie.

Testu nie kupiłam.Brzuch coraz bardziej boli zapowiadając @ za rogiem.

13 marca 2016, 20:26

Narobiłam mężowi nadziei i pojechał do miasta po test.Poczekam do rana.Cały czas boli mnie brzuch.

Kocham mojego męża.

14 marca 2016, 07:04

28 dc.

Test negatywny.

Wiadomość wyedytowana przez autora 15 marca 2016, 19:02

14 marca 2016, 07:47

Przygaszona dziś jestem.Tylko tyle.Dam radę.

15 marca 2016, 19:05

29 dc

Jestem chora.Nie ma tragedi, ale nie czuję się dobrze.Mam podwyższoną temperaturę tzn lekko powyżej 37 st ale ja zasadniczo nie gorączkuje.Boli mnie znów gardło, głowa, jestem osłabiona i boli mnie w klatce.No to się wyżaliłam ;)
Najdziwniejsze że dziś prawie nie czuję bóli @. Co więcej boje się wziąć silniejsze leki (ibuprom, deflegmin itp) bo jednak przecież dopóki nie ma @ to 1% szansy zawsze jest. Znów to samo.Tego lub tego bie bo "mogło się udać".

Ugotowałam sobie rosołek.Dodatkowo usmażyłam rybkę, ale miała dużo ości i się namęczyłam przy jedzeniu ;)

Wiadomość wyedytowana przez autora 15 marca 2016, 19:04

1 2 3