Zapisz się i otrzymuj powiadomienia o
zniżkach, promocjach i najnowszych ciekawostkach ze świata! Jeśli interesują
Cię tematy związane z płodnością, ciążą, macierzyństwem - wysyłamy tylko
to, co sami chcielibyśmy otrzymać:)
Moja historia: Logując sie tu, nie chciałam starać, się o dziecko, a jedynie "podglądać" dni, aby uniknąć ciąży...takie było moje pierwsze założenie. Mam 25 lat, prace niepewną, mieszkam z przyszłymi teściami w mieszkaniu 2-pokojowym (zaznaczam, że mój pokój i mojego narzeczonego jest bardzo mały). Wiem, że to już ten wiek, odczuwam instynkt macieżyński i chciałabym mieć dziecko, ale urodzić, a wychować w godziwych warunkach to różnica. Nawet nie miałabym do pokoju gdzie łóżeczka wstawić. Mój narzeczony mówi, że jak będzie dzidziuś to sobie poradzimy, nawet ostatnimi czasy kochamy się bez zabezpieczenia.... i wiecie co?? Wzięło mnie chociaż wiem, ze chyba nie powinnam. Choć teściów mamy majętnych i moi rodzice też by nam pomogli, mam wyrzuty sumienia, że chce to dziecko....bo chciałabym mu sama zapewnić byt...
Fakt, kochamy sie bez zabezpieczenia, było to w środe i w czwartek kiedy miałam przewidywane dni owulacyjne i śluz był rozciągliwy, dziś (piatek) i wczoraj (czwartek) już go prawie nie było, śluz był mało widoczny i przypominał jajko kurze. dodatkowo wczoraj, przed wczoraj i dziś mam bóle prawego jajnika...ciągnie mnie... jestem naprawde laikiem w tych sprawach zachodzenia bądź nie i nie wiem do końca co to moze oznaczać.... czy jest szansa...czy nie... nie wiem już nicccc....
Wiadomość wyedytowana przez autora 22 lutego 2013, 17:38
Dziś znowu ciągną mnie jajniki....ale nie myślę o tym za dużo, bo mega problem sypnął mi się na głowę...mam dość, nieprzespana noc...brak wiary w cokolwiek.................
Błagam.....9 dni do okresu, a nie tak jajniki ciągną, jak na okres.... i już nie wiem, nigdy wcześniej okresu nie dostawałam, później i owszem...dziewczyny czy któraś z Was tak miała....????
Ten ból jajnikowy, rewolucje żołądkowe, 9'dni do okresu, szyjka wysoko....jak wstanie zmierze temperaturę... Wykończę się, a u lekarza byłam niedawno i wszystko ze mną okey....
nie panikuj wykończysz sie dziewczyno, w ciąży będzie jeszcze ze sto objawów których nie będziesz znać, a takie rozedrganie raczej nie ma dobrego wpływu na nic, więc pozostaje ci albo lekarz, albo spokój :)
Dzięki Kobitki!! Wiem, tylko spokój Nas ratuje obiecuję poprawę, zero niepotrzebnych stresów. Ale prawdę mówiąc to jakoś kompletnie dziwnie czuję się w tym cyklu....jak nie ja... No nic....czekamy wszystkim życzę Fasolki
Dziś... Się działo oglądałam film do nocy, gdy się skończył ślinka mi ciekła na kanapkę z pasztetem i ogórkiem konserwowym mmmm pychota rano wstałam o 8....i tak mnie brzuch z głodu bolał, ze musiałam coś zjeść.. I co?? Kanapkę z pasztetem i ogórkiem potem jeszcze coś oj mialam dziś apetyt ogromny.... A że dzień wolny to mogłam sobie pozwolić, o 13 druga kawa....po której mnie tak zmuliło ze oczy mi sie same zamykały i nie dałam rady...musiałam położyć sie na godzinę...
22dzień cyklu....jeszcze 6 dni do okresu, a czuję lekkie bóle miesiączkowe, brzuch mi napęczniał i spać mi się ciągle chce, dodatkowo piersi mnie bolą od zewnętrznej strony... Fasolki, Fasolki, Fasolki...chodzie do mamusi ale ja bym chciała...fakt, że w tym cyklu czułam się zupełnie inaczej po dniach płodnych, ale jakoś teraz jestem pewna że dostanę okres i nici z tego wszystkiego...
23 dzień cyklu.... jeszcze bardziej czuje bóle miesiączkowe... jejku, nie wiedziałam, że to takie skomplikowane i irytujące... raczej nie doczekam do testowania...masakra... co mam powiedzieć... troche rozczarowanie...ale, wiem...niektóre czekają o wiele, wiele dłużej
Kochana na pewno się uda!!!Jak nie w tym cyklu to w następnym!!! Jestem w podobnej sytuacji, co Ty, fakt nie mieszkam z teściami, ale mieszkanie wynajmuję:), praca też niepewna, wiek też podobny :):):) Powodzenia, kiedyś musi się nam udać :):):)
Pracowity i męczący dzień ....oczekiwanie na @ której nie ma, za to są bolące piersi, zmęczenie po mimo kawy i wyspania, zgaga, wzdęcia ....ale zostały jeszcze 3 dni do tej francy więc podejrzewam, ze jeszcze przyjdzie. A to mi niespodzianka. W sumie, wczoraj pobolewal mnie brzuch, dziś już w ogóle (dziwne). Ni zobaczymy, na nic sie nie nastawiam, bo i po co mi później rozczarowanie..... Chyba pora iść spać, zobaczymy co przyniesie jutrzejszy dzień.
Kochane, jutro albo @ albo testujemy....ale obawiam sie, ze jednak przyjdzie, podbrzusze mnie pobolewa na wieczór więc złe przeczucia. Zreszta, zawsze jest tak ze jak czegoś bardzo pragniemy to sie nie sprawdza. I tak będzie tym razem, @ jak w zegarku. Niech ja szlag! Jutro Wam potwierdze swoje obawy....
Wiadomość wyedytowana przez autora 4 marca 2013, 18:22
Mam nadzieje na 2 kreseczki. Regularne miesiączki to też powód do jakiejś tam radości. Niby marne pocieszenie ale zawsze. Ja nigdy nie miałam takich. W rok tylko 7 cykli. Trzymam kciuki.
Myślę, że to franca przyszła, nie rozwinęła się jeszcze do końca, ale jest, wiecie, nie przypuszczałam, że zajdę w pierwszym cyklu, po przeczytaniu ile dziewczyny "czekają" na zafasolkowanie za pierwszym razem było by mało wiarygodne... znów mam ochote na kanapki z pasztetem...heh masakra jakaś... ale pogoda się robi, nie będę się zamartwiać, trzeba odkurzyć rower i wiiiooo.... nie myśleć o tym wszystkim.
Wiadomość wyedytowana przez autora 5 marca 2013, 19:24
……okres mi się kończy i w ogóle nie wiem co jest grane bo: z rana zrobiłam sobie swoją ulubioną kawę, którą zwykle wypijam duszkiem i była tak obrzydliwa, że zostawiłam pól kubka, fuuj, później zaczęła mnie boleć głowa więc się przespałam godzinę, a od 16 jest mi tak nie dobrze zbiera mi się na wymioty....jakaś masakra i dlaczego to wszystko……
Hej, wiesz czasem jest tak że możesz być już w ciąży mimo tego że miesiączkujesz,słyszałam o wielu takich przypadkach ... ale równie dobrze może to być tylko efekt placebo.
Ja czasem w okolicach @ jestem bardzo wrażliwa na zapachy, przeszkadza mi więcej niż zazwyczaj, więc może Ty masz tak teraz. No chyba, że jednak ciąża :)
Pare dni tu nie byłam, nie wiem, czy każda z Was tak miała, ale myślałam, że zajście w ciążę to pyk i już, nie sądziłam, ze jednak to takie trudne, widząc doświadczenie innych. W głębi serca jednak wierzyłam, że mi się uda, że przecież nie każdy musi sie starać miesiącami i latami. Przyszedł jednak okres i poczułam się oszukana, jakbym straciła skrzydła, które wcześniej mnie unosily, musiałam po prostu od tego odpocząć, nabrać dystansu, stwierdzić, ze może los tak chciał, ze to nie moja pora. W ciagu tych 3 dni moje przemyślenia są następujące: nie zamartwiac sie, nie myśleć o tym tak często, zdystansowac sie i zadbać o siebie, a mam nadzieje, ze TO samo przyjdzie. Tylko, ze to takie trudne widząc wszędzie dzieci i kobiety w ciazy....jak na złość widzę ich 5razy wiecej niż zazwyczaj.....a może? Może ich w cale nie przybylo wokol mnie tylko wcześniej po prostu nie zwracalam na nie uwagi....
Wiadomość wyedytowana przez autora 11 marca 2013, 21:39
Rozumiem Cie doskonale :) też widzę wszędzie ciężarne, najgorsze, że w najbliższym otoczeniu też się pojawiły, mimo iż cieszę się ich szczęściem to i m bardzo zazdroszczę... mam nadzieję, że i nam się niedługo uda :)
Treści zawarte w serwisie OvuFriend mają charakter informacyjno - edukacyjny, nie stanowią porady lekarskiej, nie są diagnozą lekarską i nie mogą zastępować zasięgania konsultacji medycznych oraz poddawania się badaniom bądź terapii, stosownie do stanu zdrowia i potrzeb kobiety.
Korzystając z witryny bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. W każdej chwili możesz swobodnie zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich zapisywaniu.
Dowiedz się więcej.
kochana niestety musisz poczekac do daty okresu takie już ciało kobiety ale powodzenia trzymam kciuki :)