X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki Oczekiwanie
Dodaj do ulubionych
1 2

21 lipca 2022, 20:29

Druga faza pierwszy raz taka długą. Urlop? Mniej pracy i organizm zareagował na luteinę?

22 lipca 2022, 19:40

Chciałabym być już w ciąży... kiedykolwiek być. Ale jakoś w to nie wierzę. Jeszcze jutro jeszcze jutro luteina. Nawet nie mam odwagi robić testu, bo pewnie i tak nic z tego. Może pojutrze. Może..

19 sierpnia 2022, 11:06

Okres spóźnia się dwa dni. Całe dwa :p. Zwykle zaczyna się jeszcze zanim skończę brać progesteron. Ale testy ujemne. Czy mogę mieć nadzieję? A jeszcze śluz delikatnie na różowo podbarwiony się pojawił... czy to okres się rozwija? Na implantacyjne to chyba za późno :/ no nic, zostaje tylko czekać. Ale nadziei brak w zasadzie

25 listopada 2022, 18:00

No i znów rozważam. Tak bardzo jestem zmęczona, że może to to. A może efekt uboczny tym razem cyclogestu. Ehh... Może jutro test... Wczoraj czułam się zupełnie jak na okres, a dziś nic. No to może ta forma proga daje radę... Może coś się dzieje... I piersi wrażliwe się zrobiły. Dopiero teraz, po kilku dniach. Ale to pewnie o niczym nie świadczy. Z jednej strony fajnie test zrobić, z drugiej... Nie chcę znów się dowiedzieć że moja nadzieja była głupia. Że znowu dałam się nabrać.
A jeśli będą dwie kreski... To w zasadzie też kłopoty :p. Tak gdybając... W styczniu podpisałabym umowę na czas nieokreślony, byłby jakiś macierzyński. A jak to będzie wiadome dyrekcji, to przecież nie podpiszą. Niby 2 mies tylko, można się nie zdradzać... Tyle że moja praca polega na dźwiganiu w znacznej mierze. Więc w zasadzie L4 na już. A umowa kończy się w styczniu, to będzie bez przedłużenia...
No ale takie problemy to jak te dwie kreski wyjdą. Na razie nie ma co.
Ale zaraz zwariuję chyba.czas się za coś zabrać i mniej myśleć

29 listopada 2022, 22:04

No i nie było co gdybać, okres jest, tylko o czasie a nie wcześniej jak zazwyczaj.
Ale mam takie podejrzenie, że tym razem coś się zaczęło dziać. Tylko równie szybko skończyło. No bo skąd śluz płodny w połowie II fazy, nigdy tego nie było. I piersi czasem bolały, owszem, ale przy zakładaniu stanika to nie.
Chcę poprosić rodzinnego o skierowanie do poradni genetycznej, podobno tak można... Zobaczymy co wyjdzie

31 grudnia 2022, 18:17

Już chyba stwierdziłam że nic z tego. Zrobię jeszcze te dodatkowe badania od nowego lekarza... I od wakacji rozpoczniemy staranie o adopcję. Jakoś w mojej głowie temat się zamknął. Może i dobrze, koniec rozważań nerwów. Tylko czy nie powróci po owulacji :p

4 kwietnia, 22:40

No i znów... Znów głowa pęka.
Jestem kilka badań do przodu i kilka tys złotych do tyłu. Nic nie wynikło.
Okres się spóźnia drugi dzień. Może to nie oznaczać nic, a może wszystko.
Nie czuję się ani na ciążę ani na okres.
Zwariował cykl po histeroskopii.
Tak bardzo bym chciała być w ciąży... Mieć dzieciątko. I tak się łudzę. Że przecież brzuch nie boli nadal. Ale kilka brązowych plamek jest, temperatura niska... Raczej nie ma na co liczyć, okres w drodze :/

20 czerwca, 17:19

I okres mi się spóźnia. Cały 1 dzień.. po ponad 3 latach starań i comiesięcznych porażkach wypadałoby się już nauczyć i przestać chwytać sztucznych nadziei. Ale nie. Może jednak z nieznanego powodu tym razem będzie inaczej. Mimo, że temperatura spadła, mimo że wszystko jak zwykle... Może jednak te piersi inaczej tym razem bolą.

12 sierpnia, 20:24

Ło Ho Ho, dawno nic... A teraz siedzę i myślę, bo okres powinien być wczoraj... I niby wiem, że to po Q10 mi się fl normuje... Ale też te temperatury takie ładne... Jutro rano jak zmierzę i będzie 36.9 lub w górę to chyba jednak zatestuje. Ale już się stresuję i w zasadzie nie wierzę żeby miało być dobrze :/ ostatnio podobnie było, jeden dzień bóle okresowe, potem dzień przerwy i dopiero okres. No cóż, wszystko okaże się jutro

18 września, 18:13

No i plan jest na kilka stymulacji, a potem się zobaczy. Już trochę wątpię czy to ma sens. Czy tylko strata kasy. Na wizyty, leki... chyba najdroższy możliwy progesteron dopiero na mnie zadziałał, ten w zastrzykach.... Czy może się udać z nastawieniem że raczej się nie uda?
Czy to tylko hormony i bliżej owulacji będzie więcej nadziei .
Do jakichkolwiek statystyk trudno mi dotrzeć, więc nawet sobie nie mogę posprawdzać ile szanse mi rosną...
A najgorzej, że w pracy co trochę trzeba się urywać, na monitoringi, wizyty... i wszyscy pytają dlaczego.
Ostatnio to mi się po prostu nie chce.
1 2