
Jestem tu nowa i chyba przez przypadek weszłam na tą stronę i spodobało mi się. Od roku z moim ukochanym staramy się o dzidziusia i czytałam o tym jak zajść w ciążę po łyżeczkowaniu. 18 lipca byłam na zabiegu w 10 tygodniu. Lekarz stwierdził że w 8 tygodniu ciąży ustało serduszko naszego dzieciątka. Nie życzę nikomu tego co przeżyliśmy ale pozbieraliśmy się i zaczynamy się starać znowu. Pozytywne nastawienie jest bardzo ważne i wiem że czasem ma się gorsze dni ale zawsze trzeba być pozytywnie nastawionym. Muszę poczekać na miesiączkę bo to dopiero będzie druga po zabiegu i wtedy zacznę wypełniać wykresy bo teraz jeszcze nie ma to sensu. Ale już się pozytywnie nastawiam się, że za niedługo będę się mogła pochwalić dobrą wiadomością
Wiadomość wyedytowana przez autora 22 września 2013, 16:14
dzień zaliczam d tych do dupy!!
bo za zimno i ludzi za dużo
. Poza tym "panna @" jeszcze sobie nie poszła ale już planujemy jak to będzie w tym miesiącu bo już czekamy na owulację

trzymam za wszystkie kciuki, żeby wam się udało:)
Jutro Mój ma urodzinki wiec też sobie nie odpuścimy , a później owulacja teściki i myślę że już za niedługo będziemy się cieszyć jak dzieci, a jak nie w tym miesiącu to w następnym i tak dalej aż do skutku
. Na ten weekend mój postarał się o tym żebyśmy troszkę zapomnieli o zmartwieniach a poza tym robiliśmy imprezkę z okazji jego urodzin. Planowana była owulacja więc szaleństwo było
poza tym widzę że coraz bardziej mojemu zależy tak mocno jak mi i coraz bardziej daje mi powody do tego żebym czuła się przy nim jeszcze bardziej szczęśliwa niż jestem. wiadomo że czasem ludzie się pokłócą ale pogodzenie się tez jest bardzo przyjemne:) zobaczymy czy się udało za trzy tygodnie a do tego czasu będziemy próbować i próbować bo przecież to bardzo przyjemna czynność .

. Jakoś mam takie nadzieje, że to już za niedługo się stanie tylko muszę wyluzować bo mi powiedzieli że za bardzo się stresuję a nie potrzebnie i to negatywnie na mnie wpływa. W sumie listopad jest fajnym miesiącem do zapłodnienia bo wizyta u lekarza byłaby przed samą wigilią i miałabym zaje..isty prenent pod choinkę dla mojego lubego. Tylko ta owulacja żeby się pojawiła. Trzymajcie kciuki za mnie a ja będę trzymać za was


Trzymam kciuki i życzę powodzenia :) Wysyłam wiruski ciążowe :)
Witam i trzymam kciuki....
Witaj wśród nas:) Przykro mi, że spotkało was takie nieszczęście, ale pocieszające jest to, że już raz się udało zafasolkować, więc pewnie z drugim też nie będzie problemu! Tu wiele z nas stara się o ciążę latami i nic. Życzę wam, żebyście byli w gronie tych szczęśliwców, którzy nie będą musieli zbyt długo czekać na zieloną kropę!!! :D
kciukaaam :) z nami na pewno się uda :D
trzymam mocno kciuki :)
Witam :) grunt to pozytywne nastawienie :) życzę szybkiego zafasolkowania :)