Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 30 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki starania Plan idealny
Dodaj do ulubionych
1 2 3

7 grudnia 2015, 18:32

Oszalałam..:(...wchodzę na serwis po setki razy dziennie jakby coś miało się zmienić...nie wiem czy sobie uroiłam czy jaki chu** ale byłam pewna,że tym razem się udało...pojechałam dziś na bete bo już oczywiście nie umiałam wytrzymać i co...i wiem że mam czekać na @..ehh foch.

20 stycznia 2016, 15:04

Porada
Porada dnia
Aby gospodarka hormonalna Twojego organizmu mogła prawidłowo funkcjonować powinnaś posiadać odpowiednią ilość tkanki tłuszczowej. Do obliczenia prawidłowej masy ciała możesz posłużyć się wskaźnikiem BMI (ang. body mass index) – w tym celu podziel swoją masę ciała w kilogramach przez wzrost w metrach podniesiony do kwadratu. Idealna wartość BMI dla kobiety starającej się zajść w ciążę wynosi od 20 do 27.

30 stycznia 2016, 09:57

Hej pora coś nastukać co za cykl właściwie chyba dwa w jednym 51 dzień...nie muszę pisać jak bardzo jestem poirytowana tym wszystkim. Miałam wyluzować nie sprawdzać i olać ten cykl tak było do któregoś momentu i nawet dzięki temu tak samo z siebie <3 więcej i lepiej ;) No ale jak zrobił się czterdziesty któryś dzień zaczęłam świrować i to jak - ja dziwie się Mojemu,że ze mną wytrzymuje,bo ja mam siebie dość po tym cyklu a końca nie widać..:/
Jak zrobiłam bete w 49 dniu i nic (gdzie serio byłam pewna że coś będzie czułam to w kościach :D Okazuje się że nie mam kobiecej intuicji :D ) to załamka łzy w oczach papieros i kurwa mać na cały dom i teraz tadam mój Mąż który częściej mnie ignoruje i nie rozmawia ze mną na takie tematy mówi dzwoń jedziemy do lekarza no to zadzwoniłam i pojechaliśmy ale czy coś więcej wiem właściwie to oprócz tego że jesteśmy pare stówek biedniejsi to nic. Pani Doktor na usg wykluczyła ciąże no to było oczywiste skoro beta 0,100 po czym powiedziała,że hmm teraz nie wiem czy dobrze pamiętam błona jest grubsza czy coś jak na okres albo bardzo wczesną ciąże którą przecież wykluczamy bo beta O i patrzy na mnie pytająco - no to jej powiedziałam oczywiście,że wykluczamy ileż można samego siebie w jajo robić mam definitywnie dość. Po usg dodała,że pewnie po odstawieniu tabletek anty moja gospodarka hormonalna nie wróciła do normy i trzeba zrobić badania na już żeby wykorzystać II faze cyklu. Badania zrobiłam wyniki mam nie mam pojęcia czy są dobre czy złe nigdy się tym nie interesowałam dlatego proszę Was o pomoc w interpretacji, ja do niej pójdę w przyszłym tygodniu:
Progesteron 8,37 ng/ml
Prolaktyna 12,28 ng/ml
Androstendion 2,92 ng/ml
Testosteron 42,13 ng/ml


Pozytywy na chwilę obecną:
- jak już zaczęłam to będę chodzić prywatnie do tego gin może wkońcu coś się ruszy...
- wkońcu zobaczyłam ,że Mój tak samo pragnie dziecka jak i Ja ( a to po test ciązowy pojechał , a to mnie budził przed jego pracą żeby go zrobić ) jest to inna reakcja na to wszystko niż moja,ale wkońcu poczułam,że go też to wszystko ,,ruszyło"


ps. O najważniejszym nie napisałam od roku walczę z alergią obecnie jej objawy są słabe nie mniej jednak dowiedziałam się ,że mam alergie na ,,preparaty dentystyczne i dezynfekcyjne" moja praca: asystentka stomatologiczna...;/ Tak ja tak mam mam papier na uczulenie na robote.. nie mogę zmienić pracy bo nie dostanę umowy o prace na czas nieokreślony i nie będę mogła zajść w ciąże , wniosek jeszcze większe parcie na ciąże...wtedy L4 i po ciąży, macierzyńskich itp zmiana pracy.

Noo chyba trochę nadrobiłam ;) Cieszę się,że niektóre ulubione pamiętniki przeniosły się na fioletową stronę! Szczere gratki i mocne trzymanie kciuków za Te co dalej walczą jak i ja ;)
Poooozdrawiam

4 lutego 2016, 17:05

Jest @ wkoońcu nigdy nie pomyślałam,że aż tak się uciesze na jej widok ale serio czuję się 5kg lżejsza...odziwo nie aż tak bolesna a nastawiłam się wrogo. Zaczynam kolejny cykl aczkolwiek równie dobrze teraz te 54 dni to prawie jak dwa cykle..kolejny stracony czas...
Zaczynam się leczyć :D W sensie mniej internetu częstsze wizyty u Gin podjęliśmy decyzje z Mężem hmm właściwie to ja a on się zgodził no bo co miał zrobić nawet jak nie chciał,że będę chodzić prywatnie regularnie do lekarza żeby nam pomógł a kase weźmiemy ze ślubnych pieniążków które leżą odłożone na remonty w przyszłości no ale remontów nie będzie dopóki nie będzie II kresek a więc trudno trzeba to trzeba. Byłam dziś na wizycie z tymi wynikami no i Pani Doktor powiedziała,że nie ma się czego czepiać wszystko w widełkach ciut wysoki ten testosteron ale nie poza widełkami do ewentualnej obserwacji, stwierdziła,że chce mnie jeden cały cykl poobserwować i dopiero wdroży ewentualne leczenie także mam się zjawić u niej w 10dc na co jej od razu zapowiedziałam że jeśli wogóle owulacja to 20-26 dzień a więc kompromisem mam iść do niej w dniu 15stym i co dalej zobaczymy wiesiołka kazała narazie nie brać ale przecież nie zaszkodzi to pieprze od dziś biorę ;) Na odchodne usłyszałam będziemy w tej ciąży w tym roku proszę się pozytywnie nastawić na co ja do niej no raczej innej opcji nie ma bo w psychiatryku wyląduje i dodałam że u mnie nastawienie dobre jest co cykl do momentu @ :):) No to tyle...trochę się czuję jakbym zaczynała na nowo nie wiem czemu właściwie nic się nie zmieni...grunt,że mam dobre nastawienie pierwszy raz @ mnie nie zdołowała co nie znaczy,że mam nadzieje,że mój organizm więcej takich akcji mi nie zapewni.
Chciałabym zrzucić 5kg w tym miesiącu, ale dziś tłusty czwartek a więc nie wypada o odchudzaniu tylko trzeba wcinać pączki :)A w weekend imprezka u karolina. a więc do tego tematu wrócę w poniedziałek :D

Pooozdrawiam

Wiadomość wyedytowana przez autora 4 lutego 2016, 17:05

20 lutego 2016, 11:43

W 16dc byłam u gin śladów owulki brak....ja mam cały czas nadzieję,że będzie jednak w 24 dc a więc wtedy znowu wizyta u gin...zobaczymy...po za tym w pracy więcej roboty co równa się ze zwiększonymi objawami alergii :/ na dodatek zaatakowała mnie opryszczka a Mąż na antybiotyku chory...no i zrobił się atak zimy...wszyyystko nie tak mam ewidentną potrzebę wiooosny bo z dnia na dzień większa chandra mnie dopada..

24 lutego 2016, 12:32

Porada
Porada dnia
Chcecie poprawić parametry nasienia? Weźcie zimny prysznic 30 minut przed gorącą nocą. Zimna woda stymuluje ciśnienie krwi i poprawia ruchliwość plemników.

ps. już widzę jak mój leeeeci pod ten zminy prysznic powiedziałby że już całkiem w głowie mi sie poprzewracało.

25 lutego 2016, 14:35

Hej,ale mam nastrój mówię Wam bez kija nie podchodź...normalnie jak na okres... mam takiego doła,że masakra zawsze ten podły nastrój dopadał mnie po pierwszym negatywnym teście ciążowym a tym razem już przed owulacją - o ile wogóle ją mam się okaże - dziś o 19stej wizyta u gin. Według mnie hmm według mnie tydz temu bo teraz to głupia jestem owulka powinna być w sobotę , niby boli mnie lewy jajnik niby ten śluz K robi się bardziej rozciągliwy ale właśnie czuję,że jest jakieś ale. Mam totalnie złe nastawienie nastawiona na porażkę przed startem a to źle wróży :( Wścieknięta jestem tym planowaniem kiedy by wypadało <3 a kiedy nie zazdroszczę wszystkim co wpadli nawet nie zdają sobie sprawy z tego jakie to planowanie jest straaszne. Tylko nie piszcie mi wyluzuj i po prostu róbcie to no oki nie ma problemu tylko,że co jak nasz erotyczny nastrój będzie poza owulką - no nie da się wyluzować i zapomnieć o ,,terminach" Jestem tak dziwnie zestresowana,że źle sypiam a sny oo matko co za bzdury mi się śnią nie często pamiętam swój sen ale to co się dzieję ostatnio to dramat nie wierzę w senniki,ale po pierwszej dziwnej nocy (niiigdy ale to nigdy nie śniła mi się taka głupota i na dodatek wstajesz rano i cały ranek myślisz wtf oO ) także wchodzę na najgorszego doradce świata czyt. google wpisuję i co widzę ,,złe perspektywy na przyszłość" no kurwa jakby mi było mało. Już siedzę w pracy cała zestresowana co powie gin a jeśli powie,że owulka jest czy mój Mąż raczy ze mną współpracować ostatnio jak mu przeczytałam poradę dnia,że za długa przerwa to też nie dobrze,a że długa mieliśmy to mówię mu że owulka się zblirza wypadało by <3 atmosfera była tak napięta przez ten przymus że masakra mamy jednak to szczęście,że mimo to jeszcze obydwojgu koniec końców sprawia to przyjemność.

Spałam ostatnio u mamy i wysłałam do mojego Męża smsa (dzień po tym <3) :
JA: Kotek wiem,że wczoraj zrobiłeś to wyczułeś że się wścieknę jak nic nie będzie - też nie miałam ochoty może inaczej my często nie mamy ochoty bo zmęczeni jesteśmy ale koniec końców sprawia nam to przyjemnosć to chyba nie jest aż tak źle - ja również nie jestem zachwycona,że nasze powiększanie rodziny tak wygląda przykro mi ,że nie wyszło ot tak samo z siebie każdy okres przeżywam ze łzami i rozpaczą także skoro podjęłam leczenie i wydajemy na to mnóstwo kasy to jak trzeba działać to trzeba nic nie poradzę,że ze mna jest coś nie tak chce mieć pewność,że robimy wszystko co możemy.
MÓJ MAŁŻONEK: Przecież to nie twoja wina zono moja i nawet tak nie mysl kocham cie :)
JA: To tak w ramach uprzedzenia,że zbliża się ten czas w którym będziemy musieli <3 częściej naczy dla mnie to nie mus lubię jak między nami robi się erotycznie ale przykrosc mi sprawia że Ty jednak najczęściej nie masz tak jak ja..wtedy łapę doła że już cię nie pociągam itp może robię coś nie tak może powinniśmy coś zmienić nie wiem musisz mi powiedzieć bo mam wrażenie jakbym cie zmuszała do tego robienia dziecka a wiem,że też chcesz powiekszenia rodziny...
MÓJ MAŁŻONEK: Nie musisz nic zmieniac po prostu czasem nie mam ochoty i tyle.
MÓJ MAŁŻONEK: To masz złe wrażenie.
Ja: No to dobrze.

Mój zamilkł no rozbeczałam się wtedy i tyle niby nie napisał nic strassznego ale zawalił tak czy inaczej....

Nooo wylałam wam wszystkie swoje frustrację - sorki musiałam - wariuję :(

Pozdrawiam.

Wiadomość wyedytowana przez autora 25 lutego 2016, 14:31

27 lutego 2016, 13:03

Hej no i jestem po wizycie u gin..owulacji brak...i raczej już w tym cyklu by się Pani Doktor nie spodziewała chyba,że znów będzie cykl 56 dniowy no to właściwie lepiej za 5 dni zacząć robić testy owulacyjne - Pani Doktor nie wierzy w temperaturę juz kiedyś o tym pisałam, a więc przestaje mierzyć..Plan Pani Doktor poczekać na @ w 14dc zacząć brak lek Ori...kurde zapomniałam recepte mam w domu ( teraz w pracy jestem) nie mniej jednak brać 10 dni odstawić i w przeciągu trzech dni dostanę okres przynajmniej powinnam jeśli mój organizm na to pójdzie to w 3 dniu pojawić się u niej i ,,będziemy stymulować owulację" cokolwiek to znaczy...
Nie muszę Wam mówić w jakim podłym nastroju od niej wracałam..wiem,że dziewczyny mają gorsze diagnozy np. Sosenka seeerdecznie współczuje i wspieram ! ale dla mnie to i tak było załamanie gruntu pod nogami bo tak naprawdę wszystko przede mna cholera wie co jeszcze się okaże..
Na całe szczęście mój Mąż zachował się oki jak to on za dużo nie powiedział ale przytulił kazał tyle nie myśleć i na zapas się nie martwić wyyyryyczałam się pod prysznicem i naprawdę wstałam z dużo dużo lepszym nastrojem to jednak prawda lepiej wiedzieć..jest jakiś tam plan zobaczymy..aaa jedyne co to nabijam się z Męża bo nagle wielka ochota nagle i love you jak ja to mówie mu się włączyło i już mu zapowiedziałam,że nigdy mu się nie przyznam,że mam owulację bo on naprawdę przez to jakiejś blokady dostaję..
A tu jak chcecie się pośmiać z Nas to macie poranne smsy po tym podłym dniu - dowód na to,że jendak się da pocieszyć i obrócić zło w śmiech :

Mąż 07:51 (nie często do siebie rano piszemy)\
Kocham Cie
Ja 07:51
Ja Ciebie mocniej wiesz przecież\
Mąż 07:53
wiem skarbie nie smuć mi się żonka będzie dobrze i będzie mała klaudusia \ (ps. jak Mój używa polskich znaków w smsie to znaczy,że nie pisze na szybko na odczepnego niby bzdura a cieszy )
Ja: 08:03
Ty się módl żeby jednak Syn bo z dwiema nie wytrzymasz :):):)
Ja: 08:04
A tak serio mam nadzieję że jakoś to przetrwamy i jakoś się poskłada bo narazie wszystko jest nie tak..
Mąż 08:05
Będzie dobrze żono wiesz że cię kocham i wcale nie uważam że z tobą jest coś nie tak :) znaczy trochę jest ale to natury psychiatrycznej ty moja Wariatko ;)
Ja: 08:09
Spadaj..i lepiej nie chciej żeby zaczęły mi się problemy natury psychiatrycznej bo mało mi brakuję a wtedy bardzo szybko cię wykończę pamiętaj kobiety są mimo wszystko psychicznie silniejsze także to ciebie by psychiatryk czekał :):) W ogóle to bierzemy się za robotę Paaa
Mąż 08:10
:):) pa żonko.


Pozdrawiam.

Wiadomość wyedytowana przez autora 27 lutego 2016, 13:00

30 kwietnia 2016, 09:36

Porada
Jeśli stale masz niską temperaturę ciała i zawsze jest Ci zimno, nawet przy ciepłej pogodzie i w ogrzewanych pomieszczeniach, sprawdź czy nie masz niedoczynności tarczycy. Innymi objawami niedoczynności tarczycy mogą być: suchość skóry i włosów, chrypka, zmęczenie, skurcze mięśni, wysoki poziom cholesterolu oraz tycie i trudności ze schudnięciem.
_______________

Cała Ja tylko badania tarczycowe w normie... Dziewczyny co ile powinno się powtarzać?

Wiadomość wyedytowana przez autora 30 kwietnia 2016, 09:31

4 maja 2016, 09:32

Porada
Porada dnia
Jeśli masz problemy z jajeczkowaniem, lekarz może zaproponować Ci stosowanie leków zawierających cytrynian klomifenu (np. Clomid). Z uwagi na fakt, że ok. 95% poczęć następuje podczas pierwszych 6 cykli brania leku (potem ta liczba się zmniejsza), nie zaleca się stosować go dłużej niż 6 cykli. Pamiętaj również, że lekarz oprócz przyrostu pęcherzyków powinien także w czasie brania tego typu leków bacznie monitorować Twoje endometrium (błonę śluzową macicy), ponieważ efektem ubocznym stosowania cytrynianu klomifenu może być zbyt cienka błona śluzowa uniemożliwiająca zagnieżdżenie się zapłodnionej komórki jajowej w macicy.

8 maja 2016, 19:57

Porada
Porada dnia
Masz ochotę na przekąskę? Sięgnij po pestki słonecznika i dyni. Są one bogate w cynk, który wspomaga produkcje hormonów i utrzymanie prawidłowej gospodarki hormonalnej.

10 maja 2016, 14:28

Porada
Porada dnia
Pamiętaj, że kiedy starasz się o dziecko, sport i odchudzanie w wydaniu ekstremalnym nie są najlepszym pomysłem. Nadmierne odchudzanie i wysiłek fizyczny wysyłają komunikat do mózgu, że nie jest to najlepszy czas dla organizmu na rozmnażanie. Umiar i zdrowy rozsądek to dwie rzeczy, o których nie powinnaś teraz zapominać.

22 lipca 2016, 20:28

Porada
Porada dnia
Jedz dużo marchewki. Jest ona bogata w beta karoten i witaminę A, które mogą pozytywnie wpłynąć na zwiększenie ilości i jakości śluzu szyjkowego.

25 lipca 2016, 11:45

Porada
Wprowadź w swoje domowe menu pomidory. Posiadają one likopen - składnik, który poprawia płodność u mężczyzn (jakość nasienia). Likopen jest lepiej wchłaniany, gdy pomidory są przetworzone (sosy, zupy, soki pomidorowe).

18 sierpnia 2016, 15:50

Porada
Porada dnia
Jeśli stale masz niską temperaturę ciała i zawsze jest Ci zimno, nawet przy ciepłej pogodzie i w ogrzewanych pomieszczeniach, sprawdź czy nie masz niedoczynności tarczycy. Innymi objawami niedoczynności tarczycy mogą być: suchość skóry i włosów, chrypka, zmęczenie, skurcze mięśni, wysoki poziom cholesterolu oraz tycie i trudności ze schudnięciem.

31 sierpnia 2016, 12:18

AKTUALIZACJA
Jeejku jak ten czas zapierdala jestem w szoku,że ostatni wpis był prawie rok temu oO tak z grubsza napiszę co u mnie i myślę,że do Was wrócę naczy tak naprawdę to nigdzie nie zniknęłam - wykresy prowadzę, pamiętniki po cichu podczytuje i kibicuje tylko tyyyle się działo,że jakoś już człowiek nie miał sił pisać a teraz chyba wręcz tego potrzebuję.

ŻYCIE:
Partner ten sam - raz doprowadza mnie do szału raz do szaleństwa z miłości. Myślę,że trochę mój Małżonek jest bardziej zainteresowany i uświadomiony,że to wszystko nie takie proste.
Taty cholernie mi brakuje jest wiele rzeczy technicznych które wiedział tylko On i nie raz nam tej wiedzy brakuje - jednak lada dzień minie rok [*] czas leci nieubłaganie. Teściowa hmm wiem,że bywa gorzej ale i tak niezły z niej ewenement np. dopiero z 2 tygodnie temu zaproponowała mi żebym jej mówiła po imieniu cały rok po ślubie było Pani H ;) może czasem Wam opisze co nie co bo nerwów upsuje nie raz ale pośmiać się też można. Moja Mama hmmm myślę,że role się obróciły i to ja przejęłam role Mamy- za nią trzeba załatwić itp jednak mimo wszystko byłam pewna,że będzie gorzej a tymczasem naprawdę nie jest źle.

PRACA:
Na samym początku pisałam,że pracuje jako asystentka stomatologa - po 6 latach pracy moja Szefowa kazała mi się zwolnić jakoś to było w lipcu 2016 ( bezpośrednią przyczyną jest moja kłótnia z ciotką która mi załatwiła tą robotę i tam pracuje ) - nauczka interesów i rodziny nigdy się nie powinno łączyć. Oczywiście uciekłam na L4 bo trudno żebym przyszła z wypowiedzeniem a pffff szukam roboty zobaczymy co będzie tymczasem siedzenia w domu mam już dość, a 9.09 idę na kontrolę do ZUS. Pozytyw mojej sytuacji moja Mama załatwiła pracę dla mojego Męża u siebie w pracy jednym słowem zmienił pracę z biurkowej na fizyczną tyle co właściwie,ale wkońcu będzie miał możliwość zarobienia więcej zresztą mamy cichą nadzieję że nasz mgr inż bo takie dwa dyplomy mamy się wkońcu opłaci i wkręci się prędzej czy później na jakieś kierownicze stanowisko.

LECZENIE:
Ahhh i tu się zaczyna - przez ten rok przeszłam trochę lekarzy nasłuchałam się trochę opinii przez 4 miesiące brałam CLO i tak właściwie do końca nigdy nie wiem czy to przynosiło skutek masakra jest z tymi lekarzami. Badanie hormonów miałam w styczniu oczywiście 100% płatne prolaktyna , testosteron , andrio...coś tam , progesteron wyniki powinni być w którejś notatce pod wykresem;) I cykl z clo zero reakcji II cykl nic zmiana lekarza III cykl podwójna dawka no i chyba jak dobrze pamiętam ( w wykresie w notatkach opisane) 13dc 16 mm chciałam iśc na drugi dzień na usg ale nie mówili że za dwa dni i to z łachą za dwa dni ani śladu i cholera wie brałam lutke pod językowo , 4 cykl podwójna dawka ( zmiana lekarza,ale o tym zaraz)i chyba też 13dc usg dużo pęcherzyków według mnie za dużo największy chyba miał 19mm ale nie wiem co dalej wypisał dhupaston i kazał przyjść po @ albo przy jej braku i jeśli @ mieć wyniki Męża. Co do tego ostatniego lekarza jest na NFZ mam w dupie płacenie bo naprawdę maaaase kasy poszlo na lekarzy gin w tym roku a zarobki mieliśmy nie najlepsze, przyjmuje codziennie bez zapisu mam blisko najbliżej z tych do których jeździłam facet bardzo sympatyczny taki pozytywnie zakręcony ale to nie koniecznie może się w przyszłości okazać zaletą nie mniej jednak naprawdę dużo czasu mi poświęcił powiedział że rok starań to bardzo krótko nie ma co panikować zbadał no i tyle wrażenie naprawdę na razie jest ok.

Tydzień temu zrobiliśmy badanie nasienia wczoraj odebrałam wyniki:
NASIENIE:
Okres abstynencji (dni ) było 5 mój Mąż podał 8 -- puść chłopa samego :P
Upłynnienie (min.) 10 w nawiasie będę podawać wartości referencyjne ( <60 )
Objętość (ml) 2,50 ( > bądź równe 1,5 )
pH 8,20 ( > bądź równe 7,2)
Barwa mleczno-szara (szaro-opalizująca , mleczno-szara , nieprzeźroczysta )
Lepkość prawidłowa
Aglutynacja , Agregacja brak
PLEMNIKI
Koncentracja plemników (mln/ml) 75,13 (> bądź równe 15 )
Całkowita liczba plemników w ejakulacie (mln) 187,83 (>=39)
Ruch postępowy PR% 75,13 (>=32)
Ruch całkowity (PR+NP%) 61,60 (>=40)
Brak ruchu % 38,40% (<=60)
Plemniki żywe % 84( >=58)
Plemniki o prawidłowej budowie (%) 7,00 (>= 4)
Plemniki o nieprawidłowej budowie% 93% :( Nieprawidłowe główki 92% (Nieprawi. wstawki 31% )
Niepr. przywieszki cytoplazmatyczne% 0,00 Nieprawidłowe witki % 0,00 (nie ma nic w referen)
Koncentracja komórek okrągłych (mln/ml) 3 ( <5)
Koncentracja leukocytów per.-dodatnich (mln/ml) 2,5 ( <1)
TEST MAR IG-G
Plemniki ruchliwe z przyłączoną granulką (%) 11 (<50)
_____________________________________________________________

Dodatkowo ze 2 tygodnie temu ( jak robił Mąż badania do pracy ) okazało się,że ma nadciśnienie - bierze leki i cholernie wysokie próby wątrobowe dostał pozwolenie na prace na 4 miechy nie wiem co my dalej zrobimy bo już wiemy że w 4 miechy się tego nie zbije ale nad tym będziemy myśleć bliżej grudnia. Mąż sobie przez ten rok pozwolił co dwa dni drineczki bo wódka była z wesela zresztą ma cholerną nadwagę i tak to do dupy jest oczywiście leki na wątrobe bierze alko odstawione prawie bo jeszcze ze dwie imprezki się trafiły....ale wiem wiem powinno być zero alko.

Co do wyników nasienia jak to wczoraj zobaczyłam to się przeeeraziłam oczywiści goole i wyczytałam że ma teratospermie plus moje pcos no kurwa płacz na końcu nosa, ale dziś od rana czytałam tu na forum ovu / męskie sprawy / teratospermia to dziewczyny pisały o gorszej morfologi plemników 3% 2% także uspokoiłam się dość mocno i czarne myśli odeszły muszę do jutra wytrzymać jutro idziemy obydwoje do ginekologa zobaczymy co powie Pan Doktor wiem,że internet jest mało wiarygodnym źródłem informacji ale dziewczyny na owu piszą to co przeszły wiem,że każdy jest inny jednak mimo wszystko dało mi to nadzieję a chyba o to tu chodzi aby się trzymać razem i wspierać.

Aleee wam nabazgrałam ale to w ramach aktualizacji ;) Kolejne wpisy będą konkretniejsze i mniej przynudzające bynajmniej się postaram.

Pozdrawiam wszystkich zainteresowanych.

PS(sorry za błędy orto i inne piszę na szybko to co mi na myśl przyjdzie tak jest chyba najbardziej szczerze )


1 września 2016, 11:11

Doktor na urlopie :/ a taka byłam ciekawa po pierwsze tych wyników a po drugie czy u mnie bez CLO się coś rusza...no nic trzeba się uzbroić w cierpliwość do wtorku...

5 września 2016, 17:46

Dzięki khalan zaczęłam dociekać dlaczego nic na temat posiewu nie ma za który na bank płaciliśmy i co się okazało,że Pani się musiał gdzieś zapodziać znalazł się - wkurzyły mnie te kobiety ( gyncentrum clinic katowice ) Nadal nie rozumiem dlaczego nie było potrzeby robienia antybiogramu gdzieś mi śmigła informacja że to nie jest źle,że to naturalna flora u niektórych ale jakoś w to nie wierzę bo skad te leukocyty oO Cała głupia jestem - może Wy coś wiecie? Dobrze,że jutro do lekarza.
Posiew nasienia wynik:
Wyhodowano pojedyncze gronkowce koagulazoujemne. Grzybów nie wyhodowano.

Wiadomość wyedytowana przez autora 5 września 2016, 17:46

6 września 2016, 14:14

Na świeżo - wizyta u Doktora to jakieś nieporozumienie nie mam sił do tych lekarzy totalna olewka :/ jestem zbyt wkurwiona żeby opisać szczegóły muszę ochłonąć może jutro.

6 września 2016, 22:33

Szczegółowo Pan Doktor popatrzył przez sekundę na kartkę z wynikami widziałam jak biega wzrokiem wynik --> norma skomentował no tu jest ok. Spojrzał na posiew zapytałam czemu nie zrobili antybiogramu odpowiedź ja też bym się nie czepiał. Jak zapytałam o leukocyty które według mnie są znacznie podwyższone to też by się nie czepiał. Jak poprosiłam o usg bo przecież wypadało by sprawdzić czy bez leków jest owulka to powiedział że nie ma czasu a ja jak z takim stresem będę podchodzić do tego to w ciąże nie zajdę aa i patrzył na wykresy dwa ostatnie plus bieżący oczwywiście też wszytko super powiedziałam mu,że pare miechów temu już tak było,że wykresy super testy owu na plus ale monitoring i kicha a on że może ktoś nie zauważył i spowrotem,że jak tak będę podchodzić to nigdy w ciąży nie będę. Na koniec dodał jak będziecie chciali to dam wam skierowanie na nfz do kliniki leczenia niepłodności nie komentowałam tego bo z nerwów miałam łzy w oczach no ale kurwa jakie skierownie do jakiej kliniki skoro jest tak super = ehh zlał nas i tyle kolejny lekarz na którym totalnie się zawodzę :( Aaa dodał jeszcze już w drzwiach,że teraz ważne trzy dni i życzy udanej zabawy sugestia <3 no i co mój Małżonek na to niccc oczywiście <3 nie było mimo mojej sugestii też mnie totalnie olał i poszedł zadowolony do pracy a ja od 20stej siedziałam już ze łazmi w oczach bo wiedziałam że <3 nie będzie,,,, ehh mam zły dzień :(
1 2 3