X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki Po dwóch poronieniach jest już na świecie Marcyś
Dodaj do ulubionych
1 2

18 grudnia 2013, 19:14

to już jest koniec :( ................. nie ma już nic :(

Wiadomość wyedytowana przez autora 18 grudnia 2013, 19:24

30 grudnia 2013, 21:49

Dwa razy byłaś już blisko spełnienia.
Dwa razy uwierzyłaś w swoje marzenia.
Dwa razy musnęłaś szczęście palcami.
I dwa razy zapłakałaś gorzkimi łzami.
Już nie masz siły. Stoisz zgarbiona
i czekasz cudu. Czy się dokona?
Być może tak, a może nie.
Wyciągnij przed siebie dwie dłonie swe -
to nimi możesz zbudować szczęście.
To one będą pieściły dziecię,
jeśli uwierzysz, że zmienisz los,
że to Ty masz decydujący głos.

Dwa razy... a ja proszę o trzeci ale nie zakończony poronieniem :/

Wiadomość wyedytowana przez autora 30 grudnia 2013, 21:50

4 stycznia 2014, 21:18

Dwa poronienia i co dalej? Czy komuś udało się za trzecim razem bez żadnych plamień i komplikacji? Czy będzie mi dane mieć dziecko? Milion pytań nasuwa się i zero odpowiedzi :/ Boże dopomóż mi stworzyć rodzinę. Podarować mojej drugiej połówce - MĘŻOWI ten największy dar dziecko <3
678928rgvgeadgkw.jpg


Kiedyś mój mąż powiedział "nie jesteśmy rodziną" bo nie posiadamy dziecka od kiedy to usłyszałam powraca to do mnie ze zdwojoną siłą i uderza prosto w serce ... TO BOLI <3 moje serce krwawi a ja płaczę w ciszy wieczorami myśląc jak wspaniale byłoby przytulić swoje dziecko i dać mu wszystko czego tylko potrzebuje
594486bz7c0hq683.jpg



CHCE POCZUĆ POD SERCEM TO MALUTKIE DZIECIĄTKO ROZWIJAJĄCE SIĘ I ŻYJĄCE WE MNIE
790171jcf9rhs1wg.jpg

Wiadomość wyedytowana przez autora 4 stycznia 2014, 21:30

3 lutego 2014, 11:25

Ciąża rozpoczęta 12 grudnia 2013
Nie wiem co mam o tym myśleć w 40dc robiłam test oczywiście negatywny i dzisiaj odrazu po paru sekundach krecha mocna jak nigdy przedtem. Rozryczałam się ale z paniki nie ze szczęścia. Postanowiłam zmienić lekarza byłam 30stycznia że nie mam okresu po poronieniu jeszcze, lekarz nawet mnie nie przebadał tylko przypisał luteine na wywołanie. I dzisiaj coś mnie podkusiło i zapaliła się się myśl w głowie "może zrób test" o boniu jeszcze nie moge w to uwierzyć. Może i dobrze że miałam laptopa zepsutego więc mnie nie ciągnęło aby tu zajrzeć. Żadnego mierzenia temperatury, śluzu, wyliczania dni płodnych pełen spontan. Trzymajcie za NAS kciuki

Wiadomość wyedytowana przez autora 3 lutego 2014, 11:33

Przejdź do pamiętnika ciążowego i czytaj kontynuację mojej historii
1 2