I prawie po świetach. Smutno jakoś te święta mnie nie cieszyły. Biorę luteinę pod język ale wiemże niebawem przyjdzie@ będzie mnie boleć głowa i wszystko się zacznie od początku. Co jak takiego zrobiłam że los mnie tak doświadcza nie pozwala się cieszyć upragnioną dzidzią????
Jutro Sylwester mamy jechać na wiejską zabawę. Tylko nie chce mi się. Nie mam ochoty się bawić gdy w sercu czuję ból i rozczarowanie, że znów się nie udało. Biorę luteinę więc @ przyjdzie później bo miała się pojawić dziś. Spodziewam się jej jutro albo w przyszłym tygodniu.Już nic mnie nie cieszy mam doła. Nic ale to nic mi się nie chce.Najbardziej boję się migreny po tych wszystkich hormonach. Czy wytrzymam ten ból jak będę funkcjonować? Czuję że @ jest blisko bolą mnie piersi, mam huśtawkę nastrojów. Kłuje mnie prawy jajnik i już czuję ten specyficzny ból w nogach. Po @ powtórka z rozrywki Clo i Estrofem w tych samych dawkach. Myslałamze dostanę po 2 tab 2razy dziennie ale nie gin jest ostrożny. Smutno. W połowie cyku jak zauważę sluz płodny mam się zgłolosić na badanie śluzu z plemnikami czy czasem nie jest wrogi. Myślałam ze tego uniknę ale niestety. Co mi przyniesiesz Nowy RokU?? Nadzieję, Radość a może tylko rozczarowanie???