X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki starania Starania o cud
Dodaj do ulubionych
1 2 3
WSTĘP
Starania o cud
O mnie: Może ciałem nie jest ze mną tak źle (31lat - 2014r), ale duchowo czuję się starzej.
Czas starania się o dziecko: W sumie nie zabezpieczamy się od ślubu, czyli 4 lata. Nie staraliśmy się jakoś specjalnie. Raczej jak przyszła ochota :) Kontroluję cykle od zeszłego roku, czyli starania są świadome, z naciskiem na konkretne dni, czasami z pomocą pregnylu, czasami z lekarstwami. Czasami, bowiem moje ciało samo generuje odpowiednie parametry śluzu, endometrium, pęcherzyka, hormonów.
Moja historia: Ze 3 lata temu zaszłam naturalnie w ciążę. Dowodem jest jedynie HSG na poziomie 300. Robiłam testy ciążowe - negatywne wyniki. Ciągle nie dostawałam okresu, więc umówiłam się na wizytę. Poziom hormonów ok, zmiany w miacicy ok. Żadnych tabletek i po tygodniu na wizycie również nie było pęcherzyka, a HSG zaczęło spadać. Naturalnie poroniłam w 5 tygodniu. Nie powiem, że było lekko, ale też lekarz nie obiecywał na pierwszej wizycie cudów, no więc nie zdążyłam jeszcze się psychicznie przygotować ani podjudzić że będzie dzieciątko. Całe szczęście. Minęło sporo czasu od tamtego wydarzenia, dlatego tak łatwo idzie mi opisywanie tamtych dni. Zrobiliśmy sobie sporą przerwę ani ja oni on nie mięliśmy ochoty ani nastroju na seks przez dłuugi czas. W zeszłym roku, praktycznie od początku co miesiąc badałam cykle u tego samego lekarza. Dużo było nadziei, zwłaszcza przy cyklach z Pregnylem. Po pół roku, gdy nic się nie zmieniło, zaufałam poleconemu innemu lekarzowi. Od razu porobił testy z krwi, zrobił HSG. Wszystko prawidłowe. Jeden , drugi, trzeci cykl prawidłowe, tym razem dodatkowo podany zamiennik Pregnylu. A efektów brak.
Moje emocje:

28 października 2014, 16:31

46DC
Jestem teraz strasznie podłamana, bo pierwszy cykl w tym roku wyszedł mi bezowulacyjny. Miałam monitoring w 10DC i w 17DC. Pierwszy pokazał wiele pęcherzyków, dostałam estrofem by uregulować i zdążyć w tym cylku z owulacją. W 17DC monitoring tylko potwierdził że ciągle nie ma dominującego pęcherzyka. Miałam odstawić wszystko co brałam i czekać na nowy cykl już z Clostylbegit.
Po odstawieniu estrofemu pojawiła się wydzielina brunatna, nawet nie plamienie, bo tylko w środku widoczne.
W dalszym ciągu nie mam krwanienia okresowego...
Test robiłam w 41DC - negatywny.

30 października 2014, 18:38

48DC
Widzę nadzieje na nowy cykl! Wreszcie!

31 października 2014, 10:42

1DC
Nareszcie! Juz nie pamietam kiedy @sprawila mi tyle radosci :)
Dzis nowy pierwszy dzien nowego cyklu.Cyklu pelnego nadziei...
Tabletki clostilbergyt wykupione. Mam je brac od jutra czyli 2DC. Wyczytalam na forum ze dobrze uzupelnic niedobor spowodowany clo - cos na endo i sluz. Mysle o czyms naturalnym. Co polecacie takiego bez recepty ktore moge zaczac juz brac do clo ?Wizyta u gin ok 10 -12Dc.

3 listopada 2014, 14:22

4DC
Od 2DC biorę Clo, w pierwszy dzien strasznie kłuly mnie jajniki, lewy to nawet co <5min. :( Całe szczęście to działo się tylko 1 dzień więc do wytrzymania. Wczoraj wypiłam na spodzie szklanki winka czerwonego na endo. Mam nadzieje że nie jest to za mała ilość. To wino domowej robity, więc nie wiem ile może mieć procent, ale czuję że ekstramocne :)
Lecę po ten wiesiołek do apteki :)

6 listopada 2014, 13:43

7DC
Wczoraj skonczylam brac Clo. Biorę olej z wiesiołka i mam nadzieje ze to coś pomoże.

14 listopada 2014, 14:14

13DC Miałam wtedy wizytę u gina. Badanie USG wyszło całkiem, całkiem :) Mam endom. 10cm, a na jednym jajniku aż 3 duże pęcherzyki, największy ok. 22mm. Lekarz zapytał czy chcielibyśmy podchodzić do inseminacji. Moje oczy sie uśmiechnęły! Wreszcie utrafiliśmy w termin! w związku z tym 14DC podałam sibie Ovitrelle a dziś , czyli 15DC od 7.30 czekaliśmy w kolejce po nasz CUD! :)

15DC
Sam zabieg miałam ok. 12, poleżałam po nim jeszcze z 20 min. Zabieg to za dużo powiedziane, ale sama otoczka dzisiejszego dnia była bardziej zagmatwana. Dłuugaśne wyczekiwanie w poczekalniach, wywiad do przyjęcia, pobranie krwi, ciśnienie, pobranie nasienia Mezulka :) Teraz tylko się oszczedzac i czekać !!!

Apropo nasienia. 13DC po USG stwierdzilam, ze jakby pecherzyk pekl przed inseminacją, to nie byłoby ciekawie, wiec było przytulanie. Dzis wyniki nasienia byly takie wg lekarza dobre, ale 11% ruchliwych plemnikow to chyba nie jest jednak tak kolorowo.
Jak myślicie, następnym razem , jeśli będzie :) to ile dni się wstrzymywać z seksem przed samą inseminacją? Tak , by nasienie było jak najlepszej kondycji?

14 listopada 2014, 14:25

Podam jeszcze wyniki męza:
Koncentracja - 15mln/ml
Ruch postepowy - 11%
Ruch całkowity - 36%
Brak ruchu - 64%
Morfologia - 1%
Żywe plemniki - 66%

I co dobre są? Wg norm kilka wskaznikow ponizej jednak. Zobaczymy.

18 listopada 2014, 23:50

19DC
Cykl trwa tabletki dopchwowe biore dwa razy dziennie - luteine. Troche sie same sutki zrobily wrazliwsze ale to chyba wplyw tabletek.
W kazdym razie odliczam do nastepnego tygodnia do bety :) Juz nie moge sie doczekac :) Moje cykle sa 32 dniowe wiec okres jesli juz to zacznie sie za 14 dni a testowanie 12 dnia po inseminacji. Ja zaczekam do 14 wiec za 10 dni ! To odliczamy !!!! :)

25 listopada 2014, 09:39

25DC
Od 3 dni mierze tempke w ustach. Na razie na poziomie 37.1.
Smutno mi bo zgodnie z zaleceniem lekarza dzis ostatni dzien brania luteiny od ktorej mam jakiekolwiek objawy. Czy jak za szybko skoncze przyjmowac tabletki jut z rana test wyjdzie negatywny -zbyt wczesnie negatywny, bo to bedzie 7 dni przed @, to sobie nie zaszkodze????

Wiadomość wyedytowana przez autora 25 listopada 2014, 22:21

26 listopada 2014, 23:07

26DC
Zrobiłam test tak jak lekarz chciał w 13 dniu od inseminacji. Negatywny.
Odstawiam dizś luteinę, może okres przyjdzie wczesniej niż za 6 dni...
Ale ja nie chcę!!!!!!

:(

27 listopada 2014, 12:46

27DC
Kupiłam wczoraj bardziej czuły test wykazujący >10mlU/ml, ale dziś też negatyw.
Tak mi się przypomniało jak w zeszłym tygodniu obudziłam się w nocy i śniło mi sie że zbieram zęby. Tak się przestraszyłam że do rana nie mogłam zasnąć. W tym tygodniu znalazłam podczas sprzątania ząb naszego kotka 5 latka. Szybko do weta na ogledziny zebów i sie okazało że ma stan zapalny i brzydkie zęby. Wczoraj miał oczyszczanie z kamienia i "przy okazji" usunięte 2 zęby. Biedaczysko nie może dziś jeszcze do siebie dojść po wczorajszym śpiochu. Ledwo chodzi.

Boję sięco oznacza kolejny sen z zeszłego tygodnia jak uciekałam przed falami potopu!

Wiadomość wyedytowana przez autora 27 listopada 2014, 12:48

29 listopada 2014, 12:12

1DC
Znowu od poczatku. Czy nam sie kiedys uda ???

29 listopada 2014, 17:51

Znowu zbieralam zeby we snie :) Mysle ze to efekt leczenia zebow u kotka. Po prostu zal mi go. Wet nie leczy zebow tylko w sytuacji takie jak ta wyrywa.

10 grudnia 2014, 10:06

12DC
Mam jutro wizyte u gina. Ciekawe czy w tym cyklu bedziemy mogli znowu podejsc do inseminacji . Bardzo bym chciala. Moj maz mial ostatnio nie najlepsze wyniki, wiec sami pewnie rady nie damy. Zle sie ostatnio czul jakies zapalemie watroby bylo. Bylo bo ostatnie badanie wykazalo ze juz jest ok. Wiadomo ze to moze miec wplyw na plemniki :(
Do tego kotek sie na mnie obrazil bo musialam mu tabletke dawac przez 5 dni - antybiotyk.
Bardzo zaciskal szczeki takze nawet we dwojke nie dalismy rady mu wrxucic tablety. Mielismy pomysl ze strzykawka - rozduszona tabletka i wodzie prosto do pyszczka. Nie chcial otworzyc, a jak cos mi sie udalo to sluna poszla taka ze myslalam ze wsciekly jest :)
Ostatecznie tabletka wyladowala w lyzeczce jogurtu i byla obsmarowywana po pyszczku tak by sie sam wylizal. Ile zachodu bylo z nim to by nikt nie uwierxyl. Codziennie podlogi musialam myc bo sie otrzempywal i robil jogurtowe slady od lapek. Wczoraj stara e resztki tabletki znalazlam na scianie wiec nie wiem czy mogla dzialac i ile jej wlasciwie zjadl...
Zastanawiam sie czy te przykre sprawy nie sa jakos polaczone z dzialaniem Nowenny Pompejanskiej bowiem wczesniej wszystko bylo ok cala rodzina zdrowa . W zeszlym tygodniu jedna siostra wyladowala w szpitalu dzis druga... mame korzonki rozlozyly... A do konca Nowenny jeszcze wiele dni. 27 grudnia ja skoncze. Oby nie bylo gorzej niz jest...

11 grudnia 2014, 23:40

13DC
Byłam u gina. Znowu podchodzimy do inseminacji, tym razem na naturalnie wyhodowanym jajeczku.
Dziś pęcherzyk ma 15,5mm, enodmetrium 8mm. Dajemy mu czas do poniedziałku, czyli do 17 DC.
Wcześniej ovitrelle a pozniej luteina.

Tym razem musi się udać!

15 grudnia 2014, 20:50

17DC
Podeszliśmy do inseminacji - około 10.00 się odbyła. Trochę się martwie, bo nie zdazylam zejsc z fotela a już wszystko ze mnie wylecialo :( Oby ten jeden został!

Śluz miała troche podkolorowany nie krwisty ale tak jakby. Może to przez wziernik....

Odliczanie zaczęte !!!!!! :)

Wiadomość wyedytowana przez autora 15 grudnia 2014, 20:51

22 grudnia 2014, 12:38

24DC
Jeszcze 2 dni do wigilii :)
Przestałam sprawdzać temerature, bo jak biorę luteinę , to temperatura i tak pewnie jest podwyższona.
Objawów absolutny brak.
Biorę tak jak mi kazał lekarz tabletki - Encortolon 2x dzienie po pol tabletki, Bromergon 2x dziennie po pol tabletki, do tego folik i 2x dziennie dopochwowo luteine.
Wczoraj wyposzczeni zaszalelismy , mam nadzieje ze nie bedzie to mialo wplywu na zagniezdzanie?

27 grudnia 2014, 12:08

29DC
Swiateczne lenistwo :)
Nawet nie chce mi sie pisac ... malpy nie widac bo luteine biore. Testa nie mam ze soba bo jestem u rodzinki i pewnie w poniedzialek zrobie. Lutke bede musiala brac do niedzieli no to trudno okres sie przesunie ale tylko 2 dni. Nie mam pressu na zrobienie bo i objawow ciazowych brak. Nawet piersi nie sa wrazliwe ali sutki ani z boku. Zupelnie jakby nie bylo owulacji... Nie wiem co o tym myslec.
Wesolych Swiat !!!

1 stycznia 2015, 20:08

1DC
Nowy Rok, nowy kolejny cykl. OSTATNI! :)
Teraz postanowiliśmy z mężem, że damy sobie na ten miesiąc spokój z lekarzem, tabletkami. Tylko Clo bede na początku brala, by byla owulacja. Jakoś musimy sami trafić. Uda się? Musi się udać !:)

Postanowienie na 2015 rok - będziemy rodzicami zdrowego dzieciątka :)
Koniec i kropka!

19 stycznia 2015, 16:42

19DC
W tym cylku nie korzystamy z usług szarlatanów , jak gina zwie mąż.
Sami działaliśmy w środku cyklu. Co ma być to będzie. Dziś już mikroskop nie pokazał paprotek, więc dajemy sobie odpoczynek od starań.
W międzyczasie miałąm rozmowę o pracę i byłam na 3 spotkaniu - 3 etapie. Ciekawe czy się uda?
Jestem blisko, tylko nie chcą dawać umowy o pracę , tylko trzeba założyć działalność od razu.
A jak zajdę w ciążę, to czy będą chcieli dalej ze mną współpracować? A może zostawią mnie z moją firmą?
Co za dziwne czasy nastały , że 32-letniej kobiety nikt na uczciwą umowę nie chce przyjąć.
1 2 3