dzisiaj znowu zmierzyłam tempke godzinę wcześniej i oczywiście spadła
znowu złapał mnie dół
mój mąż nadal wierzy
poszłam na bete, ale nie mam odwagi odebrać osobiście wyników, więc mąż odbierze jak wróci z pracy czyli koło 18. Tak strasznie się boję, że się nie udało
ale przynajmniej dzisiaj już będę wiedzieć, nie będę dalej się łudzić.
Boże pragnę tylko jednego, mieć dzieciątko, czy to naprawdę tak wiele???
trzymam kciuki za ciebie i czekam na jakieś dobre wiadomości :D
Kciukam kochana za pozytywną betę :)