Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 30 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki starania Świat żelki z bezpłodnością wtórną
Dodaj do ulubionych
1 2
WSTĘP
Świat żelki z bezpłodnością wtórną
O mnie: Rocznik 1990, Mama cudownej dziewczynki
Czas starania się o dziecko: Obecnie 13 cykl starań - w końcu pozytywna beta!!!!
Moja historia: maj 2018: 3 cs ciąża biochemiczna , lipiec 2018: 2 cs córeczka ❤️ 👱🏻‍♀️ 2 lata po CC rozejście blizny na 2 mm , PCOS, IO, Niedoczynność tarczycy - hormony w normie od dawna, 👱🏻‍♂️ - nieprawidłowa morfologia nasienia 13 cykl starań 11 dpo - dwie kreski!!
Moje emocje: Bezsilność , zniecierpliwienie, radość

7 marca 2022, 17:06

Te ostatnie dni cyklu są najgorsze. Starając się o pierwsze dziecko nie grzeszyłam cierpliwością, obecnie już przechodzę samą siebie.
Obok mnie właśnie śpi mój zakatarzony mały ludzik, patrzę na nią i nadal nie dowierzam, że ona na prawdę istnieje a tu zaraz miną 3 lat kiedy ten cudaczek pojawił się w naszym życiu.

W tym cyklu miałam drożność jajowodów, owulacja była wcześniej niż się jej spodziewałam. Miałam nadzieje na ten cykl. Miałam tez nadzieję, że mimo braku ciąży to chociaż okres przyjdzie wcześniej po to dostałam też ten duphaston by cykle doprowadzić do 28 dni.
Dlaczego głowa nie odpuszcza? Wiem, że ciąży nie ma od kilku dni szyjka obniżona i lekko otwarta wiec wiem, że okres przyjdzie, zrobiłam też test i oczywiście biel…ale głowa dalej się łudzi ;(

Jedno dziecko już masz, jest ci łatwiej.
Gówno prawda! ;(

Wiadomość wyedytowana przez autora 7 marca 2022, 17:12

8 marca 2022, 13:32

Cofnijmy się w czasie…

Rok 2018, jestem w pracy nagle pstryk. Ja chcę zostać mamą, tak czuje to. Wracam do domu i mówię mężowi, ze jestem gotowa. Ale, ze już? Tak teraz? Dopiero twierdziłam, że nie jestem pewna czy potrafię się tak poświecić macierzyństwu. Ale tak! Ja to czuję, czuję ten ścisk w brzuszku jak pomyśle o moim dziecku. Zapisuje się na wszystkie badania kontrolne, krew, usg, tarczyca…zielone światło działajcie!
1 cs test biały, zdziwienie. Jak to? Owulacja potwierdzona, sex był tak jak trzeba. Ciąży brak?! To nie działa tak, że raz i jest?!!! Zdziwienie moje i męża, przecież znajomi nasi to tylko raz i ciąża.
2 cs trochę się rozjechał tak jakby może nawet owulacji nie było, nie wiadomo test biały.
3 cs, jakiś taki długi znowu test biały ale miesiączki nie ma i nie ma. 26 maja - dzień matki robię kolejny test a tam blada kreseczka, ja widzę, mąż widzi przyjaciółka na zdjęciu widzi. Jutro rano lecę na betę. Beta zrobiona. Kurde jakaś taka niska jak na ten dzień. Ok, może ta owulacja na prawdę turbo późna była. Jutro betę powtórzę przed praca. Fuck! Beta spada…. Czekam na krwawienie. 1 czerwca - dzień dziecka ja tracę swoje pierwsze upragnione maleństwo. Teraźniejszość - to dalej boli.
4 cs ( 1 cs po poronieniu)od razu po ciąży biochemicznej, piękna owulacja Ginekolog mówi, żeby działać. Test biały.
5 cs (2 cs po poronieniu)moja urodzinowa owulacja i wylot na wakacje 2 dni później, wracamy z wakacji już z pasażerem na gapę ja to wiem ale nic nie zdradzam. W domu robię test potwierdza się to co czułam. Od razu czuje, że teraz będzie dobrze! Jedziemy na betę, to dopiero początek ale ja wiem, ze będzie dobrze i tak juz było. W 38 tygodniu ciąży rodzi się ona. Cudowna, idealna. Nasza córeczka.


Teraźniejszość.
Dzisiaj powinnam dostać okres. 14 dni temu była owulacja lub nawet wcześniej. Okresu brak . Objawów na okres brak, jedynie szyjka nisko, rozpulchniona i otwarta. Co czuję? Bezsilność. To będzie zamknięty 11 cykl bez powodzenia.

Wiadomość wyedytowana przez autora 8 marca 2022, 13:38

8 marca 2022, 23:38

Przyszedł okres późnym wieczorem. Napisałam do mojego doktorka, że miesiączka przyszła w terminie nic ten duphaston jej nie przyśpieszył. Odpisał, że zaczęłam brać później i to dlatego…
No to zobaczymy co ten cykl nam przyniesie…
Zamówiłam testy owulacyjne clearblue dual - fioletowe. Podobno mercedes wśród testów ,tak też kosztowały 😀
Druga sprawa zamówiłam też termometr owulacyjny więc będzie full monitoring. Bo jeszcze dojdzie monitoring cyklu USG. Zobaczymy czy wszystko ładnie się odbywa w tych moich policystycznych jajnikach w każdym cyklu.


Ogólnie już miałam ogromne rozdrażnienie z powodu oczekiwania na ten okres. Dodatkowo bardzo mnie stresuje ta cała sytuacja na świecie i to cię dzieje w Polsce z cenami. Dzisiaj tankowałam samochód za ponad 7 zł !!
Pojechałam na zakupy do galerii handlowej i dostałam ataku paniki, w ostateczności musiałam wyjść z galerii zaczekać na męża i dziecko w samochodzie. A na koniec z tego stresu zwymiotowałam w aucie podczas drogi powrotnej 🤦🏼‍♀️ A jak dotarłam do domu to się pokazało, ze krwawię No i tak o to skończył się dzień kobiet !

1 dzień cyklu - zaczynamy 12 cykl starań o drugie maleństwo.

9 marca 2022, 12:36

2 dzień cyklu kurczę dawno mnie tak mocno brzuch nie bolał, czy to przez ten duphaston ?
Dzisiaj jestem takim lekkim wrakiem a moje dziecko z katarem nie opuszcza energia🤯

Mam nadzieję, że wczoraj wieczorem zwymiotowałam cały ten stres związany z sytuacją w Polsce i na świecie.
Umówiłam się na monitoring cyklu akurat tak wyszło, że pierwsze USG będę miała w 14 dniu cyklu. Będę robiła też testy ovu i mierzyła temperaturę zobaczymy co z tego wyjdzie 🙄 chciałabym umieć podchodzić na luzie do starań, mieć wolną głowę.

Nie ważne czy staram się o pierwsze czy drugie dziecko. Dla mnie nakrętka jest taka sama cel taki sam, posiadania maleństwa. Teraz mam zdecydowanie większą presję, nie chodzi już tylko o to, że ja czy mąż pragniemy dziecka,ale też o to by moje dziecko miało rodzeństwo by mieli siebie. Chciałam mniejszą różnicę wieku ale niestety się to nie udało. Ja mam starsze dość rodzeństwo i nie jest to moim zdaniem taka sama więź jak z niewielką różnicą. Ale zawsze są ❤️

Zrobiłam też kolejne zamówienia suplemetacji, kurczę ilość tego jaką przyjmujemy i ceny tego to jakiś dramat 😳 oby morfologia męża się polepszyła.

Wiadomość wyedytowana przez autora 9 marca 2022, 12:39

9 marca 2022, 12:55

Cofnijmy się w czasie…

Córeczkę urodziłam przez cesarskie cięcie wcześniej o tydzień niż planowe cięcie, No ale mała sama zadecydowała, że to już.
Samą cesarkę wspominam bardzo dobrze.
Chyba też dość sprawnie dochodziłam do siebie, nie licząc tego bólu kręgosłupa przez tydzień po cięciu.
Przez dwa lata miałam cudowną bliznę, zachowana ciągłość. Zawsze na USG kontrolnym mnie to uspokajało.

Ze względu na bardzo duże prawdopodobieństwo rozejścia spojenia łonowego w drugiej ciąży wiedziałam, że poczekamy ze staraniami około 2 lata. Bym w razie czego już w ciąży nie musiała dźwigać córeczki bo to byłoby nie realne. Z takim bólem jaki nieraz mnie łapał to i zabawa aktywna też nie wchodziła by w opcję.
Zrobiłam badania i zaczęliśmy w grudniu 2020 roku. Ale bez powodzenia.
W marcu kolejna fala covida, coraz więcej przypadków ciężkiego przebiegu u kobiet w ciąży. Odpuściliśmy starania z nadzieją na szczepionkę. No więc pod koniec maja miałam pierwsze szczepienie udałam się do mojej ginekolog na kontrolne USG, cytologię i USG piersi a tam się okazuje, że w mojej bliźnie po cc jest nisza. Jest ubytek, blizna się rozeszła.😳 gdyby miała grubości chociaż 2,4 mm pani doktor by odpuściła temat ale ma 2 mm i trzeba to skonsultować a może zoperować . Dostałam skierowanie do szpitala.
Najbliższy termin w lipcu.
Znalazłam najlepszego specjalistę we Wrocławiu, który się specjalizuje w bliznach po cięciach. Udało się dostać termin na czerwiec. Pojechaliśmy. Doktor P. cudowny dał mi skierowanie do szpitala we Wrocławiu na histeroskopie zwiadowczą l, gdzie zobaczy bliznę od środka i ją oceni.
Wszystko co mi powiedział w gabinecie się potwierdziło. Blizna trzyma, jest zachowana. Ma 2mm grubości ale wyglada to dobrze. Nie nadaje się do operacji naprawczej ponieważ jest 99,9% szans, że ona się rozejdzie ponownie a może nawet gorzej. Starania znowu odroczone byłyby o co najmniej rok. Przy zabiegu zbyt duże prawdopodobieństwo uszkodzenia pęcherza.
Zalecenie starania się o ciąże jeszcze w tym cyklu bo zaległa wydzielina z niszy wypłukana szanse bardzo duże…. Starania odbyte owulacja potwierdzona - ciąży brak.

To był sierpień pierwszy cykl starań, po przerwie którą zrobiliśmy od marca.

Wiadomość wyedytowana przez autora 9 marca 2022, 12:57

9 marca 2022, 22:33

Wczoraj zamówiłam e-booka Jak pokonać PCOS od Akademii Płodności. Przeczytałam go połowę. Zamówiłam kolejne suplementy😳 bo kilka nowości wyczytałam a propo poprawy jakości komórek jajowych.
Jest też konkretnie zalecenie wprowadzenie aktywności fizycznej a ja nie potrafię się zmotywować szukam tylko wymówek.

Na domiar złego zjadłam słodycze zamiast kolacji - nienawidzę mieć okresu 😡
Jutro mam nadzieję wrócić do sił. Dzisiaj w sumie przeleżałam cały dzień w łóżku. Chyba mnie mocny dołek złapał.

Jutro wizyta u osteopaty, fajnie, lubię te wizyty. Poproszę o ściągnięcie ze mnie stresu i rozluźnienie mnie.

A tym czasem idę poczytać pamiętniki.

10 marca 2022, 12:40

3 dc
Wykupiłam przed chwilką wersję premium ovu na razie na miesiąc. Wkurzałam się jak w aplikacji ginęło mi forum i pamiętnik, mój czas jest ograniczony w ciągu dnia więc wolałabym mieć dostęp kiedy chcę.
Dzisiaj rano skończyłam czytać ebooka Jak pokonać PSOS. Dużo stron, mogłoby się rzec dużo wiedzy, niestety bardzo dużo to takie wstawki zapchaj dziura. 100 zł w tej chwili dla mnie to dużo, chyba jednak spodziewałam się więcej. Generalnie to jest mój drugi w-book z Akademii Płodności, i w obu jest nieznaczna cześć czegoś dla mnie nowego. Dla osoby, która ma więcej czasu wolnego wystarczy usiąść przed YT i kanałem Akademii Płodności, przejrzeć wszystkie filmiki skrupulatnie wynotować o mamy tą samą wiedzę bez kosztów.
Dla mnie obecnie to ciężkie do realizacji. Nawet teraz przelewając tutaj swoje myśli jedną ręką bawię się w farmę zwierzątkami a drugą coś tu skrobię 😃
Dzięki wszechświecie za dar podzielności uwagi 😜

Poranek zaczął się dziwnie bo mąż mi zasłabł w łazience przed wyjściem do pracy. Ale wczoraj nie zjadł kolacji, poszedł późno spać a pracuje fizycznie więc mamy skutek. Teraz mówi, że czuje się dobrze.
Ja zaczęłam dzień od ogarnięcia siebie bo ostatnie dni miałam wyjątkowo dołkowe, dzisiaj wstałam z dobrym nastawieniem. To pierwszy dzień od wybuchu wojny kiedy wstałam i moje pierwsze myśli w ogóle nie były skierowane w stronę Ukrainy. Magiczne dwa tygodnie by ludzki umysł, organizm oswoił sytuację, by to znormalizować otaczający nas świat. Dzień zaczęłam od śniadanka bez węgli i od zielonej herbatki z cynamonem … podobno lux torpeda dla PCOSiek, wiec przecierpię 😭🤪
Wczoraj poczyniłam dużo zakupów wspomagających organizm, czekam na paczki.
Muszę poczytać o ziołach ojca sroko nr 3, do kiedy je stosować 🤔 wiem, że od początku cyklu do owulacji ale do dnia owulacji ? Czy zakończyć np już po pierwszym pozytywnym teście LH 🤔.

Właśnie przyjechała pierwsza paczka. Resvaratrol complex firmy Swanson. Braliśmy z mężem zwykły resvaratrol tej firmy teraz zakupiłam complex.

Dzisiaj wieczorem jadę do osteopaty. Już się nie mogę doczekać monitoringu. Dlaczego jestem taka niecierpliwa 😞

10 marca 2022, 17:01

Seminogram nasienia

Wrzesień2021/styczeń 2022/Luty 2022
Objętość : 5,2 ml/ 5,6ml/ 4,9ml
Aglutynacja: brak /brak /brak
Koncentracja: 40,8 /49,2 /65,5
Upłynnienie: 40min /<60min /25min
pH: 7,8/ 7,8/ 7,8
L.komórek okrągłych: 1,9/ 0,4 /1,3
L.lekocytów: 0,8 /0,1 /0,5
Całkowita liczba w ejakulacie: 212,3 /276 /321,2
Żywotność: 58% /82% /68%
Ruch postępowy: 28%❌ /41% /39%
Ruch niepostępowy: 11%❌ /12% /11%
Nieruchome: 61% /47% /50%
Morfologia: 1%❌ /3%❌ /0%❌

Wiadomość wyedytowana przez autora 8 kwietnia 2022, 21:19

11 marca 2022, 15:21

4 dc
Dzisiaj rano ważyłam się, bałam się co mi waga pokaże bo ostatnie dwa tygodnie to na prawdę bardzo dużo sobie folgowałam. Nie była to zdrowa dieta, ale waga się trzyma 80 kg💪🏻

Dalej próbuje zmotywować się do zapisania na siłownie. Nawet mam jedną upatrzoną, która mnie satysfakcjonuje ale musiałabym dojeżdżać autem a szkoda mi paliwa. Ta niedaleko mojego osiedla jest bardzo popularna, ciężko z terminami na zajęcia fitnes i jest dość droga… tak szukaj żelciu dalej wymówek.

Wczorajsza wizyta u osteopaty przyniosła mi dużą ulgę. Na prawdę dużo pracy wykonane na moim organizmie, bardzo mocno dziś spałam - może to tez dzięki melatonince do spania 🤭
I osteopata potwierdził moje przypuszczenia odnośnie wtorku. Mój organizm osiągnął już dach związany z poziomem stresu. Wtorkowy atak paniki zakończony zwymiotowaniem to był sposób mojego organizmu na pozbycie się tego. Później dzień odchorowałam i jestem jak nowo narodzona.

Weekend spędzamy wyjazdowo ❤️Uwielbiam spędzać czas z moją mała rodzinką 👨‍👩‍👧 . Tak bardzo bym chciała by ta rodzinka wyglądała już tak 👨‍👩‍👧‍👧. Tymczasem czuję wdzięczność za to co mam.

13 marca 2022, 12:05

6 dc
Dziś już nie powinnam mieć krwawienia a brązowe plamienie, ale miesiączkę dostałam późnym wieczorem a nie rano wiec dziś mam jeszcze jakieś różowe lekko czerwone zabarwienia podczas toalety.
Mam wrażenie, że wszystko układa się przeciwko mnie. Bardzo się ścięłam z mężem rano, ale widziałam już, że mu coś nie pasuje. A mi dużo nie trzeba do odpalenia bomby.
Odechciało mi się dbania o jego dietę, o to by brał suplementy itd. Wczoraj natrafiłam na wpis mężczyzny, który sam opisał swoje zaangażowanie w poprawę swojego nasienia. Facet zaczął studiować temat w efekcie bardzo szybko poprawił swoje kiepskie nasienie i spłodził dziecko.
Ja mam kurwa dość.

14 marca 2022, 10:53

7 dc
Dziś pierwszy dzień mierzenia temperatury. Budzik ustawiony na 7:00 temperatura w pochwie zmierzona. Cukier na czczo 93 bez rewelacji ale wczoraj na kolacje byliśmy na mieście w restauracji zdrowo nie było, wiec źle nie jest.
Poniedziałek, bardzo ciężko mi się podnieść z łóżka 🙈.
Mąż mi się przeziębił, boje się mu dać leki apteczne, czy nie pogorszą parametrów nasienia ehh😏
W nocy przydreptała do nas do sypialni córcia, No nie była to wygodna nocka🙈

Dzisiaj 7 dc plamienia, z racji, że teraz miesiączkę dostaje późnym wieczorem nie rano to wszytsko się wydłuży bo krwawienia odnotowuje nie 5 dni ale już 6 😡No bo inaczej się tego nie da zaznaczyć. Chciałabym , żeby ten tydzień szybko minął.
Jest godzina praktycznie 11:00 a ja leżę w łóżku🙈ok, pora wstać.
Miłego poniedziałku!

14 marca 2022, 15:40

Porada
Moje schorzenia:
- niedoczynność tarczycy ( brak połowy tarczycy)
- Insulinooporność
- Dislipidemia
-PCOS fenotyp D

Moje leczenie i suplementacja:
- Letrox 100 i 75 naprzemiennie
- Glucophage ( metformina) 3x1000
- Duphaston 3x2 ( będziemy skracać cykl)
- Fertistim 2 saszetki dziennie
- Koenzym Q10 - 150 mg
- Wit E - 25 mg
- OmegaMe:
- olej rybi- 1000mg
- EPA - 500mg
- DHA- 250 mg
-Cynk - 15 mg
- Wit C - 80 mg
- Kwas Alpha Lipinowy- 600 mg
- Berberine - 333mg
- Resveratrol Complex - 1 x
- NAC - 1000mg
- Olej z czarnuszki - 1 x
- Kurkumina z wit B ( tutaj jak skończę kupię osobno )
- Olej z wiesiołka 5 ml dziennie od pierwszego dnia cyklu do owulacji

Wiadomość wyedytowana przez autora 14 marca 2022, 16:27

15 marca 2022, 08:04

Dzisiaj mam 8 dc, w domu dwa przeziębione stworzenia. Córkę katar trzyma już ponad tydzień🙄
Rano budzik na 7 , żeby sobie zmierzyć temperaturę i cukier. Cukier na czczo 98, koszzz kuuurwa mać skąd ten cukier. Na drugie śniadanie zjadłam pół pomarańczy i borówki z jogurtem, siemieniem lnianym i orzechami. Od tego bym miała takie cukry? Zaraz będę musiała się przerzucić na siano. Wkurzyłam się strasznie. A może to zasługa niedzielnej pizzy i dopiero dzisiaj cukry wywala? Nie wiem nie mam pojęcia jak to działa. Jeszcze 3 dni i będę sikała na testy (owulacyjne clearblue), zaczęłam to traktować jak jakaś misje 😂 chociaż szczerze jakoś nie wydaje mi się by się udało zajść w ciążę.

Wiadomość wyedytowana przez autora 15 marca 2022, 16:46

16 marca 2022, 14:45

9 dc
I dziś sobie uświadomiłam, że z tego cyklu i tak mogłoby nie być najmniejszej szansy. Od 16 dc mam brać duphaston a to, żeby owulacja była przed tym 16 dniem cyklu jest żadna.
Kupiłam też bilety na samolot na 26 marca. Lecę z córeczką na dwa tygodnie odpocząć . Moja psychika wysiadła. Dlatego ten cykl to cykl tylko monitorowany szansa na ciążę poniżej O % 🤪

Dzisiaj rano z całej bezsilności się popłakałam. Nasienie męża No nie jest jakieś wow, niestety moje komórki jajowe przy PCOS łatwe do zapłodnienia i jakościowo też nic nadzwyczajnego😞 A w dodatku wczoraj wieczorem męża nasienie było wielkim białym glutem. Od razu mi się nie spodobało, nie byłoby opcji żeby plemniki miały szanse się w tym ruszać. Napisałam na forum i jedna z dziewczyn mi odpisała, że u jej męża był taki glut i stwierdzono aglutynacje i agregacje nasienia.
Ja oczywiście już męża wysłałam na badanie nasienia w sobotę, ale on powiedział, że nigdzie nie idzie bo przecież jest mocno przeziębiony a nawet zalecenia do badania to minimum 10 dni po chorobie 🤦🏼‍♀️ No tak, ja już wskoczyłam na etap trzeba działać. Dlatego ochłonęłam i kupiłam bilety. Trzeba żyć bo stracę super czas a dziecka jak nie było nie ma a na drodze ciągle jakaś kłoda. A mężowi Kazałam pić dużo wody i pić acc optima - Zobaczymy czy przypilnuje tego. O ile w domu suple mu podstawie pod nos, jedzenie zrobie to w pracy nie mam wpływu. A przez te dwa tyg jak mnie nie będzie to zobaczymy czym się wykarze. Bo wszystko będzie musiał sam ogarnąć. Co wybierze zrobienie zdrowego posiłku czy kebaba…

Wracając do samego nasienia to dr Żelka dzisiaj poczyni dalszą obserwację czy glut nadal jest 🤭
Z dobrych wiadomości waga pokazuje już 7 z przodu. 🤭 Zeszłam poniżej 80 kg bardzo się ciesze.

17 marca 2022, 11:03

10 dc
Dzisiaj wstałam w turbo nie sosie. Ale jestem przeziębiona więc ogólne samopoczucie też może wynikać z tego.

Na godz 9:00 byłam u mojej lekarz rodzinnej na wizycie, ona również jest moim endokrynologiem. Na celu miałam wysępić jak najwiecej badań na NFZ i skierowania na USG oraz do psychiatry a najważniejsze recepta na metformine. I jestem rozczarowana moim brakiem skupienia. Mam tylko skierowanie na badania i to nie na wszystko co chciałam. Kilka nie mogła mi dać jako lekarz Pierwszego kontaktu ale nawet magnezu mi nie dała a to też chciałam.

Muszę przegrzebać forum i znaleźć listę badań do wykonania sprawdzić co mamy zbadane już, chodzi mi o takie jedne z najważniejszych na pierwszy rzut.

Obserwacja cyklu w toku, ale sucho tam na dole po co ja pije ten olej z wiesioła😑 zastanawiam się czy jest sens marnować te testy clear blue w tym cyklu za tyle kasy czy lepiej jak kupię zwykle a te sobie zostawię na następny …

———————-
Nasienie męża, wczoraj już normalne nie było gluta chociaż jak na moje oko ilość chyba nie była jakaś duża. Serio ja już świruję 🙈


Totalny wyżal dzisiaj z mojej strony ale właśnie tego potrzebuje, dlatego założyłam ten pamiętnik.

Wiadomość wyedytowana przez autora 18 marca 2022, 09:14

18 marca 2022, 09:23

11 dc
Dziś pierwszy dzień monitoringu, zrobiłam jednak te testy clearblue, super się robi. Wszystko takie czytelne nie zastanawiam się nad wynikiem. Negatyw to negatyw i tyle 😀😀
Temperaturę też mierzę codziennie o 7 rano ale kurczę ciężko mi bez pobudki do tej godziny 7:00 kiedy twoje dziecko cię budzi o 6 bo twierdzi, że już jest dzień. Po czym 20 minut później zasypia w moim łóżku. Nie wiem co się porobiło po tym covidzie bo wcześniej spała do 9 😳

Wczoraj był kryzys z bólem gardła i moim samopoczuciem, ale wieczorem poszłam do apteki obkupiłam się w kolejne tabsy co nic nie dają, No ale aspirynę wzięłam na noc więc może to pomogło bo dzisiaj czuje się dobrze. Gardło jest podrażnione ale na razie nie boli, najważniejsze. Kupiłam syrop prawoślazowy i on serio dał od razu ukojenie ale dosłownie 5 min po spożyciu wysypało mi dłonie i czułam jakby ktoś mi wbijał małe igiełki. Po śniadaniu spróbuje jeszcze wypić raz i będę obserwować reakcje alergiczną 🙄

W końcu piątek, weekend zleci nam rodzinnie zapowiada się ciepły wiec super. W poniedziałek popołudniu jadę na monitoring do gina zobaczymy czy coś się kluje na tych jajnikach bo śluzu zero.

Wiadomość wyedytowana przez autora 18 marca 2022, 09:25

22 marca 2022, 20:54

Wczoraj 14 dzień cyklu
Monitoring pokazał, że na lewym jajniku jest 17 mm pęcherzyk. Endometrium prawidłowe.
Od wczoraj też testy pokazują migająca buźkę.
Dwa razy po stosunku użyłam kubeczka menstruacyjnego. Fajna rzecz.
Wczoraj tez wieczorem osteopata. Odblokowała mi lewa stronę ze względu na owulacje z tej strony… jutro wieczorem drugi monitoring zobaczymy jak pecherzyk rośnie.
Ja dalej przeziębiona mąż tak samo 🤧😷

W sobotę lecę z córka na urlop bez męża oby owulacja była czwartek lub piątek wtedy jakaś szansa by była …

23 marca 2022, 17:16

16 dc
Dzisiaj rano test ovulacyjny clear blue pozytywny. Śluz wodnisty piękny, jajniki bolą.
Wieczorem mam monitoring nooo ciekawe co tam zobaczymy

24 marca 2022, 16:41

Wczoraj wieczorem na monitoringu okazało się, że pęcherzyk pękł. Także owulacja była w 16 dc, pęcherzyk miał 24 mm. Także super. Teraz muszę przed wylotem zrobić progesteron bo nie dam rady w 7 dpo, bo nie będzie mnie w Polsce.
Miałam mocne dość bóle owulacyjne już czekając w przychodni na USG i nawet myślałam sobie o tym, że zaraz będę miała owulacje ale serio nie sądziłam, że to właśnie następuje 😀😀 dzisiaj jeszcze czułam jajnik.
Jak to lekarz powiedział teraz to my tylko potrzebujemy tego jednego zdrowego plemniczka.
Ehh.

27 marca 2022, 22:11

19 dc
Badanie progesteronu 3 dpo 9,30 wynik
Lot na urlop
1 2