X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki w koncu doroslam:)
Dodaj do ulubionych
1 2
WSTĘP
w koncu doroslam:)
O mnie: mam na imie Claudia I od 4 miesiecy staramy sie o bejbika
Czas starania się o dziecko: 3miesiace
Moja historia: mam 32 lata I w koncu doroslam do tego ze chce miec malenstwo, mam nadz ze nie za pozno na pierwsze dzieciatko :) moja historia z facetami nigdy nie byla jasna, zawsze cos bylo nie tak, milosc ... hmmm raczej nie wierzylam ... mowilam nie istnieje,,, to tylko nazwa na przyzwyczajenie I przywiazanie sie do drugiej osoby, I tak lata uciekaly zycie plynelo dalej, praca stala sie numerem 1 w moim zyciu, udawalo sie wspinac wyzej na stopniach kariery a w domu no coz... facet byl ale nigdy nie widzialam "nas " jako rodzicow, malzenstwa... z gory zapowiedzialam ze zareczyny to nigdy...I tak przez 5 lat do nikad az w koncu calkiem umarlo ... chwile samotnosci dobrze mi zrobily wyszalalam sie wyskakalam za wszystkie czasy gdyz przy tym zazdrosniku nie moglam za duzo...I nagle poznalam R , nie wiedzialam ze 2 ludzi moze az tak pasowac do siebie, szybko poczulam cos innego niz dostychczas nie wiedzialam jak to nazwac, nasz zwiazek szedl do przodu w zaskakujaco szybkim tempie, kiedy powiedzial Claudia kocham Cie ja majac lzy w oczach wiedzialam ze czuje to samo I wtedy juz wiedzialam ze milosc istnieje I ze bylam biedna do tej pory nie znajac tego uczucia. wszystko sie zmienilo, to juz nie praca jest na 1 miejscu, chce spedzac kazda mojawolna minute z nim a kiedy zaczelismy rozmawiac o dziecku ja wiedzialam ze to jest tylko to czego jeszcze brakuje nam do pelni szczescia. to z R widze nassza przyszlosc widze nas w roli rodzicow a nawet kochajacego sie malzenstwa choc jeszcze pierscionka na palcu nie mam... kocham cie kochanie I nie przestane sie starac by z naszej milosci narodzilo sie male dzieciatko.
Moje emocje:

13 listopada 2013, 15:35

to czekanie to najgorsze co moze byc. mowia bez streesu na luzno taaaa jasne ! kazda z nas wie ze tak sie nie da, nigdy nie potrafilam wziac tabletek o stalej porze nie wspominajac o regularnym czymkolwiek. a teraz?? garsc witaminek termometr o rownej godzinie miedzy nogi I z trzesaca reka sprawdzanie czy spadla czy tez nie. nie moge pojac czemu mamy tylko jeden zasrany dzien na to zeby zajsc, moj kochany jak to uslyszal to musial sprawdzic czy go nie oszukuje, on uwielbi I kocha sex a gdy przychodza plodne to zmeczony ale widze ze to nie tylko u mnie. ovu wpadlo mi w rece przez przypadek. z jednej strony bardzo sie ciesze ze tu jestem z drugiej czytam ile kobiet stara sie I jak dlugo I troszke mnie to przeraza. zawsse myslalam a wrecz czulam ze jak juz dorosne do tego to hop soip I bedzie! w sumie to chyba nieprawda ze 3 miesiace sie staramy , pierwszy miesiac to zaliczam do straconych jako ze moj kochany pojecia nie mial jak to dziala :)
z pocatkiem tego cyklu czulam ze to bedzie ten, oczywiscie z kazdym dluuuugim dniem coraz wiecej znakow zapytania. dzis bola cycuchy. pytanie czy to tak jak zawsze przed @ czy inaczej? czy wkrecam sobie objaw czy moze faktycznie jest inny?
w sobote lece do pl I odwiedze ginekologa , mam taaaaka nadzieje ze mi powie ze cos tam kielkuje ze az sie boje co bedzie jak powie ze kielkuje @

14 listopada 2013, 09:15

I wstal nowy dzien a razem z nim termometr :) wciaz wskazujacy ta sam temperature co wczoraj. od razu pomyslalam czy cycuchy dalej bola? tak booola nawet jeszcze bardziej, I w glowie siedzi czy to @ czy moze objaw? wczoraj wieczorem bylo mi niedobrze ,znow! I o 2 w nocy tez obudzilam sie z checia wymiotowania. ale fakt zmierzenia tempki o stalej porze bez uprzedniego ruchu wygral I nie ruszylam sie z lozka tylko zmusilam sie do zasniecia:)
zaczynam se bac. tego ze zrobilismy wszystko calkiem przyzwoicie w tym cyklu a nie bedzie skutku. im blizej terminu @ tym bardziej sie boje.
wyczytalam gdzies ze sex przed zblizajacym sie terminem moze zaszkodzic fasolce jesli tam jest I sama nie wiem co tym myslec,

15 listopada 2013, 07:45

Oszaleje, nie wiem co jest grane ciagle mi niedobrze, wczoraj wieczorem pojechalismy an zakupy jak wysiadlam a auta myslalom tylko o tym zeby sie nie zerzygac , nic nie chcialam mowic ale to Chyba było widać bo moje kochanie zaczęło mi sie przyglądać strasznie i mówi kotku a może ty naprawdę jesteś w ciąży , ;) chciałabym ale wiem ze jest duuuuzo za wcześnie na mdłości wiec nie wiem czemu trzeci dzień z rzędu chce mi sie rzygac !!! Pozatym od tego czytania jestem chora, wczoraj był sex a ja w głowie myśl ze czytałam ze nie powinno sie kochać bo można uszkodzić zarodek o ile tam jest no i nici z orgazmu bo ciagle w głowie ze chyba nie powinnismy bo może jestem? Kto wogole wymyślił ten system niewiedzy o ciąży!! Kurde dobra, jeden dzień plony fajn ale powinno sie od razu wiedzieć czy sie udało czy nie! A nie czekać! Najpierw czekamy na ogólne potem na przyjście bądź nie przyjście małpy!
Rano jak wstałam szybko pobiegłam siusiu żeby nie zdążyć wziąć ze sobą jednego z 20 testów ciążowych co leżą w szufladzie, nie chce robić boje sie, a co jak nie jestem??? Ja dostanę pierdolca do głowy jak to dłużej potrwa,
Dobra czas wstać do roboty jutro Polska i dr gmyrek;))

naprawde sie staram. staram sie nie szukac objawow ale one po prostu sa:/ nie chce zeby to moja glowa byla w ciazy a reszta nie. zawsze mialam co chcialam I tereaz tez tak musi byc prawda?:)

znow mi niedobrze I znow udezenia goraca I jakbym miala zemdlec, niech to sie skonczy juz w ktoras strone bo zwariuje!

Wiadomość wyedytowana przez autora 15 listopada 2013, 12:24

16 listopada 2013, 22:34

O3 rano jakas masakryczna tempka 36,12. Dobra moze to 3rano ale nie podoba mi sie to, w samolocie prawie rzyganko. Biegiem do lekarza. Majtki w dół i.... I mowi ze nic tam nie widzi;((( moze nie100% sle raczej @ w drodze;( jedno co mnie pociesza to fakt ze dostalam dupka na4 miesiące no i kilka porad. Jakie badania zrobic no i co najśmieszniejsze nie serduszkowac do12dnia wcale!!! Moje kochanie średnio zadowolone z tego powodu. A od 16 dnia cyklu dupek. No coz mialabyc ciaza juz ale chyba jednak nie;/

18 listopada 2013, 14:36

W końcu w domu;) nawet nie podlamalam sie faktem okresu. Chyba fakt ze dostałam te tabletki których tu nigdy bym ich nie dostała podbudowaly trochę psychicznie, moje kochanie jakoś bardzo nastawiony na bejbika wiec zobaczymy hihi nawet niezłe zareagował na fakt postu przed owulka haha ale 12 dni nie wchodzi w rachubę, tak sobie myśle ze byłoby cudownie dowiedzieć sie w połowie grudnia ze jestem w ciąży. To taki piękny prezent pod choinkę ;)

19 listopada 2013, 11:08

jestem bardzo pozytywnie nastawiona na ten cykl. choc wczoraj mama podniosla mi cisnienie mowiac "jakiz to problem zajsc w ciaaze, wystarczy sex uprawiac" wrrrr myslalam ze exploduje! moje kochanie przyjmuje wszystko nad wyraz dobrze, chyba tez juz sie nakrecil na chec dzieciatka tak samo bardzo jak ja. mam tylko nadziej ze nie bedzie mial9o to skutkow ubocznych podczas sexualizowania sie , bo to teraz bardziej produkcja niz po prostu sex. doszlismy do wniosku ze 12 dni bez to my nie wytrzymamy wiec zaraz po moim okresie pobawimy sie tak zajefajnie a potem przerwa az do plodnych.
w sobote znajomym urodzila sie coreczka. wczoraj sie poplakalam jak z nimi rozmawialismy kiedy on mowil jaki jest dumny I szczesliwy I jakie to wspaniale uczucie byc ojcem . poplakalam sie nie ze smutku tylko to takie piekne bylo.
boze prosze daj nam dzidziusia na te swieta. daj mi byc dumna szczesliwa matka, w koncu znalazlam swoje szczescie u boku najwspanialszego faceta pod sloncem, zajelo to za dlugo ale w koncu jest wiec daj mi prosze jeszcze to czego nam do calkowitego szczescia potrzeba.
wierze w ten dupcostam wierze ze pomoze mi I bedzie mala fasolka. nie chce rozczarowan swoich ani jego. prosze .....

20 listopada 2013, 10:41

nuda na tym moim wykresie... I jeszcze bedzie nuda przez tyle dni ze normalnie az sie nie chce myslec. w sobote jedziemy odwiedzic znajomych z maluszkiem pewnie sie powyje jak zobacze taka mala istotke...garsc witaminek wzieta. dziwne ze nie zapominam I to od 3 mcy, jestem wrecz z siebie dumna! moje kochanie zaczelo lykac kwas foliowy choc nie wie co lyka:) dostaje tableteczki I wode I grzecznie lyka bez pytan hihi
Chyba musze przestac czytac. Oszaleje odtych postow. Kazda mowiinaczej. Musze sie trzymac tego ze to moj cykl ikropka!:)

Wiadomość wyedytowana przez autora 20 listopada 2013, 23:36

21 listopada 2013, 12:10

nie nie nie!!! stop !!! jak mam wbic sobie do glowy zeby myslec pozytywnie!! zeby przestac sie zamartwiaac czy tym razem sie uda!! nie chce tak , zawsze kazdemu mowilam jak ma byc to bedzie ! bylam szczesliwa ze dostalam dupka I wierzylam ze to bedzei to terazz nadchodza watpliwosci czy faktycznie to pomoze , po co ja gluia czytam tyle tego wszystkiego,
:(

22 listopada 2013, 13:06

DOBRA. koniec glupot, znaczy myslenia o glupotach. wracam do mysli z zeszlej niedzieli. dostalam dupka tak jak chcialam wiec bedzsie dobrze, wezme go 3dnia wyzszych temp obstawiam ze bedzie to 17 dzien wiec mine sie z lekarzem o 1 dzien. naogladalam sie milionow wykresow I gdzieniegdzie bylo dobrze gdzieniegdzie bez zmian, zobaczymy :) u mnie bedzie dobrze :) tylko nie moge przytyc bo juz poszlam w gore na zime jak zwykle, ciezko mi sie zabrac za diete I cwiczenia bo ciagle po owulce przestaje z mysla ze moze dzidzia tam jest . wic dzialam z chodakowska przed owulka a potem nici haha takie odchudzanie to nie odchudzanie!!!
dzis ostatni dzien serduszek przed przerwa do 12 dc nie wiem jak wytrzymamy , zwykle to nasz najbardziej aktywny tydzien, podziwiam R ze nie powiedzial mi jeszcse ze jestem walnieta hahah
zawsze tak ze mna bylo, jak czegos chcialam to po trupach, nie bylo mowy o tym ze cos musi poczekac, I tak samo jest teraz wkurzam sie cholernie ze przez ostatnie cycle nic, ale wiem ze bedzie dobrze, gdziestam w srodku czuje ze nam sie uda.

24 listopada 2013, 20:49

W koncy weekend przyszedl;) i juz sie konczy:( trzymalam to malenstwo tygodniowe na rekach i swieczki mi staly w oczach. Taka zazdrosc gdzies w srodku sie zrodzila. Ciesze sie xe po 3latach im sie udalo ale gdzies tam w srodku zazdroscilam im tego malenstwa a pozatym mala jest sliczna!! A my... no coz nasz post nie wypalil haha wytzymalismy od pt do dzis niedziela! Ale terazjuz naprawde post! Zostal tydzien! Tydzien do ovulki tydzien postu tydzien do zasiania fasolki:))

25 listopada 2013, 12:35

nastepna "porcja" testow ovulacyjnych przyszla z ebaya przypominajac ze juz za okolo 5 dni bedzie nastepna szansa:) przebywanie w gronie maluszkow jest piekne ale jak bardzo przypomina mi ze chce takie swoje:/ brat R zmajstrowal maluchy w jeden miesiac moj brat tak samo. ja czytam wszystkie te posty I widze ze niektore z dziewczyn staraja sie juz lata I nic wiec mysle ze moje 3-4 miesiace to nie taka wielka tragedia, podziwiam kazda z kobiet ktora z wytrwaloscia I z glowa do gory miesiac w miesiac powtarzaja sobie to teraz ,teraz sie uda, wierze ze kazdej sie uda I ze m nie tez sie uda, chyba nigdy nie pragnelam czegos bardziej niz tej malej istotki!!!

26 listopada 2013, 18:37

...-nie przymilaj sie sexu nie bedzie;)
- wiem wiem - odpowiadam - tylko sie poprzytulam...
Ha jasne!!! Z przytulanek wyszlo serducho: )
-no to zostaly nam 4 dni przerwy- mowie
-no i tak zostanie- mowi moje kochanie i przytula mnie mocno
- nasz 4mce staran to nie tragedia prawda- pytam
- kotku pierwsze 2 zaliczamy do spalonych bo nie robilismy wszystkiego jak trzeba zeszly byl pierwszym a malo kto zachodzi przy pierwszym podejsciu wiec nie stresuj sie- mowi calujac mnie w czolo i przytulajac jeszcze mocniej...
-bedziemy miec slicznego malego R - mowi i usmiecha sie szeroko

Kocham cie kochanie!!!

28 listopada 2013, 11:14

ale mnie skreca juz!!! dobrze ze kreseczka juz widoczna czyli ovulka nadchodzi:) wykorzystam go do ostatniej kropli haha nogi w gorze przez 30minut conajmniej bede trzymac :) wierze ze nam sie uda:)
kurcze tylke lat, nigdy nie czulam potrzeby bycia matka a teraz to az bije ze mnie, to juz moj czas, Boze daj nam to szczescie...

29 listopada 2013, 10:01

no nie nadajemy sie do postu serduszkowego I juz!! 2dni bez I nas skreca:) ale wczoraj wieczorem po naszym serduszkowaniu uslyszalam cos co spowodowalo cieplo na moim serduszku. bo w sumie pierwszy raz to uslyszalam

-cholera kotku mielismy sie nie kochac do jutra - mowie lezac w pozycji swiecy :)
- e tam, ja ci mowie z tego serduszka beda dzieci :)

zrobilo mi sie tak cholernie milo ze trudno to opisac :)

2 grudnia 2013, 15:18

moje cialo mnie zawodzi!! I to bardzo!! w poprzednim cyklu mdlosci I w brzuchu dziwne uczucia! w tym cyklu od wczoraj sutki bola mnie tak jak nigdy! a orzeciez mowilam temu mojemu cialu zeteraz nie swirujemy, ze spokojnie czekamy do15 go zeby wtedy dopiero sie okazalo ze sa jakiekolwiek objawy. ma byc spokoj I bez napinki tylko jak. no pytam sie grzecznie jak!!!

3 grudnia 2013, 11:27

jak zawsze wstalam zaa pozno I jak zawsze biegusiem do pracy, srednio sie przylozylam do wygladu zewnetrznego a tu co druga osoba mi sie przyglada I mowi"jakos inaczej dzis wygladasz" " ladnie dzis wygladasz" no I co? duzo nie trzeba by nadzieja wzrastala za szybko. bo przeciez mowi sie ze w ciazy wyglada sie ladnie. tylko to dopiero 3ci dzien po owulce;... wiem jedno, nastepnego cyklu nie zniose, ja jestem zbyt niecierpliwa I bede sie wkurwiac strasznie ze zrobilismy wszystko jak trzeba I nic, wiec nie dopuszczam nawet tej mysli do siebie. lapie sie czasem na tym ze mysle jak mowimy rodzicom ze jestem w ciazy, szybko wymazuje te mysli bo nie chce zapeszac, BOZE PROSZE!!!

3 grudnia 2013, 21:09

Natknęłam się szperając w sieci na interesujące fragmenty książki: "Wojna Plemników" Robin Baker, wydawnictwo Rebis z serii
nowe horyzonty.

No to obalamy kilka mitów

1.Przeciętna kobieta i przeciętny mężczyzna bez wyjątku na miejsce
zamieszkania czy to busz czy cywilizowany kraj kochają się ok. 2.3 tysięcy razy w ciągu całego swojego życia, mimo to nawet bez swosowania antykoncepicji będą mieli przeciętnie nie więcej niż 7 dzieci. Więc na jedno dziecko przypada ok.500 stosunków.


2.Istnieje ogólna zasada iż organizm kobiety nie dopuszcza, aby nasienie było zdolne do zapłodniena dłużej niż przez max. 5 dni. Istotne jest, iż nasienie poczebuje 2 dób we wnętrzu ciała kobiety aby osiągnąć szczyt płodności.
Wszystko to oznacza, że mężczyzna, który pragnie zapłodnić kobietę musi dostarczyć nasięnię przynajmniej raz w ciągu 5 dni przed owulacją do około 12 godzin po niej. Aby zmaksymalizować szansę, które i tak są niewielkie powinien dostarczyć nasienie mniej więcej na DWA dni przed owulacją. Dzień czy DWA dni od tego optymalnego okresu zmniejsza jego szansę DRASTYCZNIE.


3. Często ciało kobiety robi wszystko aby uniknąć zapłodnienia a przynajmniej uniknąć go za sprawą tego danego mężczyzny i niestety nie mamy na to wielkiego wpływu ( jedną z broni jest stres ), który bez przyczyn większych opanowuję kobietę a badania wykazały, że niewielki stres w okresie po owulacji może uniemożliwić zapłodnienie, zagnieżdzenie, lub spowodować ciąże biochemiczną


4. Śluz blokuje przedostanie się bakteriom do macicy ale umożliwia dostanie się tam plemnikom. W okresie niepłodnym stanowi szczelną zaporę jest poprzetykany małymi kanalikami ale są zbyt małe aby cokolwiek mogło się przez nie przedostać. W okresie fazy płodnej śluz staje się bardziej płynny i rozciągliwy a kanaliki szersze aby mogły się przedostać plemniki. Ale nie ma znaczenia czy jest go dużo czy mało. Dla większości kobiet zmaina śluzu jest neizauważalna lub w niewielkim stopniu zauważalna, a w żaden sposób nie upośledza to zapłodnienia. Znaczna jego część zostaje na ściankach pochwy i nie wydostaje się na zewnątrz.


5.W ciągu minuty po wytrysku penis zaczyna się kurczyć a ścianki pochwy zamykają się za nimi i nie wypuszczają nasienia. Nasienie które się nie dostanie wypływa ( na nic się zdadzą trzymanie nóg do góry) nasienie, które nie zostało zamknięte i tak wypłynie tyle że później a te które zostało zamknięte i tak nie wypłynie nawet gdybyśmy skakały ) a trzymanie nóg w górze może utrudnić jego dostanie się dalej. Ponieważ proces przebiega tak:
Nasienie tworzy zbiornik nasienia tężeje i staje się bardziej galaretowate,następnie plemniki zaczynają wydostawać się ze zbiornika. Szyjka macicy podczas seksu zminenia kształ i robi się podobna do trąby słonia która zanużona jest właśnie w tym zbiorniku nasienia. Trąba jest pełna śluzu.
Poprzez zanużenie w zbiorniku nasiennym "zasysa" plemniki które powoli
wypełniają kanaliki śluzu. Po kilku minutach szyjka się kurczy i traci
kontakt z nasieniem odcinając plemnikom drogę do góry. Kiedy trąba się
skurczy plemniki pozostałe w zbiorniku ulegają usunieciu na zewnątrz mniej wiecej dzieje się to w 15 minut po wytrysku, a w 40 minut po plemniki wypływają na zewnątrz tzw. I teraz nasze trzymanie nóg do góry może sprawić iż szyjka macicy nie będzie dotykać zbiornika z nasieniem i go nie zassie.


6. Kobiece ciało samo decyduje ile plemników zassać a ile oddać raz na 10 razy nie wezmie żadnego plemnika.


7. Seks codzienny nie upośledza plemników, zmienia ich strukture po kilku dniach jest wiecej blokrerów które blokują kanaliki w śluzie a przy
codziennym seksie blokrów jest mniej a wiecej plemników zabójców i
zwycięzców. Te pierwsze są po to aby gdyby dostała się sperma innego
mężczyzny zniszczyć ją te drugie służa do zapłodnienia. Wiec na zapłodnienie nie ma znaczenia czy kochamy się codziennie czy co dwa dni.


8. Czesto jest tak iż para nie może miec dzieci i mimo starań im się to nie
udaje ale jeśli dopuszczą sie "zdrady" okazuje się, że oboje są zdolni do
zapłodnienia. Dzieje się tak, że wogóle w trwałym związku ciężej spłodzić
potomstow niż w wypadku przypadkowych kontaktów seksulanych. Ale i tak że ich ciała nie uznają siebie za odpowiednich genetycznych partreów i nie dopuszczają do zapłodnienia.


9. I ostanita sprawa. Wiek a płodność kobiety. To nieprada, że 20 latki są
bardziej płodne od 30 latek. Jest wg badań autora wręcz odwrotnie . 20 letnia kobieta ma około połowę cylki w roku bezowulacyjnych wraz z wiekiem ta liczba się zmniejsza aby szczyt płodnosci ok. 30 do 35 roku życia kiedy to cykle bezowulacyjne zdażają się 1,2 w roku. Po 35 roku życia liczba ta znowu się zwiększa aby aby dojśc do 12 w roku i kobieta kończy okres płody.


Co wy na to?

Pozwoliłam sobie skopiować wpis ani;)

6 grudnia 2013, 13:04

wczoraj bardzo bliska mi osoba klocila sie ze mna I w feworze nerwow powiedziala "paan bog cie ukara, dzieci miec nie bedziesz!"
plakalam , plakalam I plakalam
takich rzeczy nie powinno sie mowic nawet w nerwach, moje kochannie przytulalo mnie I mowilo nie przejmuj sie ludzie w nerwach mowia rzeczy ktorych nie mysla a mnie w glowie tyklko jedno_ jak ona mogla:((((

9 grudnia 2013, 09:42

caly weekend udalo mi sie jakos malo myslec o ciazy jej braku cy tez nie braku :) dumna z siebie siadam przed kompem w pracy I co? zaczyna sie!! "cycuchy bola chyba jak na @", "tempka pewnie spadnie 14dnia", "chyba kupie ten lubrykant co wspomaga plemniki bo tereaz pewnie nie wyszlo" ,"poczytyam moze jeszcze o tej inseminacji"
a do dupy, nie chce zle myslec ale nie chce tez sie nakrecac, jak to wyposrodkowac? w tym cyklu cycuchy mnie bola strasznie I zaczely duzo wczesniej ale czytalam ze dupek tak ma, ze powoduje straszne bole.
ja nie wytrzymam duzo dluzej, nie ma szans, jeszcze miesiac moze tak ale potem juz nie, naprawde bede musiala porozmawiac z moim na temat inseminacji, nie jest to takie drogie, musze tez namowic go na badania , ciekawe jak na to zareaguje...

9 grudnia 2013, 09:42

caly weekend udalo mi sie jakos malo myslec o ciazy jej braku cy tez nie braku :) dumna z siebie siadam przed kompem w pracy I co? zaczyna sie!! "cycuchy bola chyba jak na @", "tempka pewnie spadnie 14dnia", "chyba kupie ten lubrykant co wspomaga plemniki bo tereaz pewnie nie wyszlo" ,"poczytyam moze jeszcze o tej inseminacji"
a do dupy, nie chce zle myslec ale nie chce tez sie nakrecac, jak to wyposrodkowac? w tym cyklu cycuchy mnie bola strasznie I zaczely duzo wczesniej ale czytalam ze dupek tak ma, ze powoduje straszne bole.
ja nie wytrzymam duzo dluzej, nie ma szans, jeszcze miesiac moze tak ale potem juz nie, naprawde bede musiala porozmawiac z moim na temat inseminacji, nie jest to takie drogie, musze tez namowic go na badania , ciekawe jak na to zareaguje...
1 2