X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki starania Wciąż czekam na CUD
Dodaj do ulubionych
1 2 3

16 sierpnia 2019, 22:26

Okres przyszedł w 58dc wreszcie, tym razem normalne krwawienie 😃 od razu umówiłam wizytę na sobotę 10.08 to 2dc.

16 sierpnia 2019, 22:29

Troche miałam stresu czy napewno teraz jest dobrze czy czysto w jajnikach, ale okazało się że jest dobrze. Hormony w normach, jajniki czystej śluzówka też. Dostałam na kolejne 6dni Purogen 200j. Kontrola w piątek. 16.08

16 sierpnia 2019, 22:33

Jest dobrze. Estradiol ponad 1000 pęcherzyków około 20. Dr stwierdziła że ładnie zareagowałam na leki. Zmniejszone mam dawki leków na kolejne 3dni i kończąca wizyta stymulacji w poniedziałek 19.08 prawdopodobnie w środę punkcja. Żeby ten etap się udał będzie dobrze 😘

24 sierpnia 2019, 22:17

19.08.2019 wizyta o 18.00 wchodziliśmy ostatni już prawie nikogo z personelu nie było. Bałam się jak nigdy. Ale nie potrzebnie. Wszystko ok estradiol 2200 dużo pęcherzyków ♥️😍😍😍😍 dr stwierdził że w środę punkcja. Dostałam zastrzyki na wyciszenie jajników żeby nie było hiperstymulacji i w środę o 8.00 punkcja. Oczywiście dostałam masę leków i wytyczne jak przygotować się do punkcji 😄😄😄😄♥️😍👆 n

24 sierpnia 2019, 22:24

Wreszcie środa bałam się czy napewno uda się pobrać jajeczka. O 8 byliśmy w klinice , od razu kazano mi się przebrać, założono welflon i zajęłam łóżko. Przede mną weszła inna dziewczyna , trwało może to 7 min kiedy szybko wróciła do sali. Potem zawołano mnie do gabinetu. Siadłam na fotelu odpowiedziałam na 2 pytania i odpłynęłam narkoza zaczęła działać. Po 10 min wyszłam z sali z pomocą położnej. Mąż czekał obok. I tak leżałam około 1 h odpoczywając, w międzyczasie mąż poszedł na oddanie nasienia. Jak doszłam do siebie poszliśmy do lekarza na rozmowę. Okazało się że pobrano 14 jajeczek 😛😊 mają zapładniać 10 😄🙁♥️♥️♥️😍😍♥️ metodą IMSI ponieważ mamy słabe nieruchome nasienie. Niech stanie się cud , proszę..........

24 sierpnia 2019, 22:28

Mają dzwonić po 2 dobie informować ile się zapłodnilo. Tego dnia w pracy nie mogłam znaleźć sobie miejsca. O 11 dostałam tel. Mamy 8 zarodków 😄😄😄♥️♥️😄♥️😍👆👆 nie mam pojęcia jakim cudem. Planowany transfer na poniedziałek o 12.00 wow nie mogę w to uwierzyć.

24 sierpnia 2019, 22:30

Dziś minela 3 doba ciekawe jak tam moje zarodeczkii czekajcie proszę na mamusię już wkrótce .....

29 sierpnia 2019, 13:44

Doczekałam się wkoncu na dzień transferu. Poniedziałek 26.08 nadszedł ten ważny dzień.
Pojechaliśmy do kliniki na 12.00 od razu przyjęli mnie na salę zrobiono zastrzyk rozkurczowy. O 12.00 poproszono nas na rozmowę z embriologiem, okazało się że mamy 4 5-dniowe zarodki 🥰🥰🥰🥰 czyli bardzo dobry wynik 👏 podajemy najlepszy zarodek 3ab. Transfer trwał 7 min potem parę minut na fotelu i położono mnie do łóżka na 30 minut. I tyle.... o 13 było już po wszystkim. Jakoś nie mogę w to uwierzyć że mam nasze dziecko w sobie. Teraz tylko marzę żeby zarodek się przyjął i została z nami nasza kropeczka 😍😍😍😍😍😍✊✊✊✊

2 września 2019, 22:29

Dziś 7 dpt czyli już napewno wiadomo czy się udało , ale nie mam odwagi zrobić testu. Brzuch boli trochę, wczoraj silniejszy ból więc wzięłam nospe. Zadręcza mnie myśl że się nie udało ☹️🙁

7 września 2019, 22:07

10 dpt zrobiłam wieczorem test , negatywny, wiedziałam 😭

7 września 2019, 22:08

11 dpt test beta hcg <2😭😭😭😭😭😭
Brzuch boli okresowo
12 dpt brzuch boli, śluz z domieszką krwi

Wiadomość wyedytowana przez autora 7 września 2019, 22:10

3 października 2019, 09:01

8 września nowy cykl, nowa nadzieja.....
13 września pojechaliśmy do kliniki na darmową wizytę podsumowującą procedurę. Dr zaproponowała transfer na cyklu naturalnym. Tego dnia był 6 DC. Od 14 DC zaczynam robić testy owulacyjne gdy pęcherzyk będzie miał 16-18 mm mam przyjechać na wizytę.
Zrobiłam u siebie USG w 14 DC pęcherzyk 14 mm powtórzyłam USG w 16 DC pęcherzyk miał już 18 mm, endometrium 8.3 mm. Zadzwoniłam do dr i kazała przyjechać następnego dnia.
Wizyta odbyła się 24.09 endometrium 9.1 mm natomiast pęcherzyk 21,3 mm dostałam tego dnia ovitrelle na pęknięcie pęcherzyka i rozpiskę leków. Transfer umówiony na 01.10😃😃😃😃😃

3 października 2019, 09:05

01.10 na 12 transfer 😄😄😄😄 tego dnia przyjechaliśmy o 11.30 kazano nam czekać w poczekalni ma swoją kolej. Było mega duże opóźnienie, wkoncu o 13 nasza kolej, dostałam zastrzyk rozkurczowy przebrałam się i czekałam na sali pozabiegowej na swoją kolej. O 14 odbył się transfer blastki 3BB oby została ze mną na 9 miesięcy ☺️☺️☺️☺️☺️

16 października 2019, 20:53

Tym razem nie czułam zupełnie bólu brzucha. Piersi były obolałe od transferu. Dostałam zwolnienie na tydzień więc oszczędzałam się i czekałam cierpliwie do bety. Nie robiłam testu płytkowego nie widziałam sensu wolałam zrobić test 11 dpt. Przeczuwałam że się nie udało bo 6 dpt raptem piersi zrobiły się miękkie doszedł ból brzucha taki okresowy ból jajników. Dla pewności zrobiłam test z krwi w sobotę 12.10 i niestety <2😱😱😱😱😱😱😱😱😱😱😱😱😱😱😱😱😱😱😱😱😱😱😱😱😱😱😱😱

16 października 2019, 21:07

Jestem zrezygnowana, tyle nadziei wiązałam z tym in vitro. 2 próby zakończone fiaskiem 😰 kolejne porażki w moim życiu, czasami zastanawiam się ile jeszcze przede mną. Pękło mi ❤️, nie!!!!ono rozpadło się na 1000 kawałków. 💔💔💔💔 Nie mam już siły płakać nie umiem być silna nie pozbieram się już nie mogę więcej znieść ciosów od życia.
Nic mnie nie cieszy , zakładam maskę na codzien udaję że nic się złego nie wydarzyło a tak naprawdę wewnętrznie cierpię. Jestem wściekła nie mam wiary nadziei i pieniędzy na dalszą walkę.
Nie mam z kim porozmawiać jak bardzo cierpię , rodzina już nawet nie pyta jak sytuacja bo już dawno przestali wierzyć w cud.
5 lat walki, 5 lat ciągłych wizyt, 5 lat brania leków, 5 lat monitorowania cykli, 5 lat ile jeszcze ??????? Jestem nic nie warta nie zasługuje na życie zmarnowałam je , nie chcę dalej udawać

Wiadomość wyedytowana przez autora 16 października 2019, 21:14

17 października 2019, 21:07

Ciekawe ile jeszcze stron tego pamiętnika jeszcze przede mną??????

19 września 2020, 06:49

Wracam po prawie roku przerwy oczywiście od pamiętnika, nie od starań o dziecko, o to to nie. Już w listopadzie chciałam kolejne crio ale zachorowałam, nabawiłam się zapalenia ucha okropny ból i dostałam antybiotyki, więc uciekł mi cykl, potem grudzień święta wypadały w sam środek cyklu więc nie szło po naszej myśli, styczeń znów byłam podziębiona, więc cykl stracony. Zrobiliśmy sobie przerwę do kwietnia żeby minęły wszelkie przeziębienia, w między czasie monitorowałam cykle i działaliśmy naturalnie. W planach był powrót po zarodek wiosną. Niestety w marcu sytuacja epidemii koronawirusa popsuła nam plany, klinika wstrzymała wszelkie prodecury....

Wiadomość wyedytowana przez autora 19 września 2020, 07:02

19 września 2020, 06:55

Maj🙄Moja klinika rusza z procedurami, czekam na @ i umawiam się na wizytę, chce jak najszybciej podejść do transferu. Niestety w maju sytuacja w pracy pokrzyżowala plany i nie udało nam się pojechać do kliniki, potem czerwiec darowałam sobie bo wkrótce mam długi urlop w pracy więc pasuje nam latem podejść i załatwić transfer jeszcze na wakacjach. Niestety u mnie jak zwykle pod górę 😭 planowałam wrócić w nowym cyklu po zarodek , miałam nawet urlop dwutygodniowy i d...a, czekałam i czekałam i nadal nie było okresu , cykl trwał 57 dni😭😭😭 4 razy przekładałam w klinice wizyty aż w końcu odwołałam.
Wredna @ wreszcie przyszła 29 lipca.....i znów miałam dylemat co robić, czy podchodzić w tym cyklu do crio, czy odczekać jeszcze miesiąc ze względu na tak długi poprzedni cykl. Jednak zdecydowalismy że niech się unormuje sytuacja i w kolejnym cyklu spróbujemy

Wiadomość wyedytowana przez autora 19 września 2020, 07:20

19 września 2020, 07:19

Wreszcie wracam do gry po prawie rocznej przerwie. Pełna nadziei zadzwoniłam do kliniki 7 września jak dostałam @ i niestety moja dr ma urlop do listopada ☹️ WTF!!!!!!!!!!
Wybrałam wizytę u dr M do niego chodziłam na początku potem przekierował mnie do doktorki E. J. Byłam z niej bardzo zadowolona zresztą profesora często nie było w klinice. Ale postanowiłam umówić się do dr M na 15 września. Na miejscu w klinice w 9 DC niestety okazało się że mam torbiel 4 cm na jajniku 😞 podobno endometrialna. Co to do cholery jest!!!!!! Byłam przerażona ale dr i tak zaproponował działać i transferować w tym cyklu, według niego torbiel nie wyklucza transferu. Dr zlecił wykonanie badań hormonalnych, zrobiłam wszelkie badania zakaźne, chlamydie , czystość pochwy, cytologię i dostałam leki na poprawę endometrium i za tydzień kontrola.

Wiadomość wyedytowana przez autora 19 września 2020, 07:28

19 września 2020, 07:32

Mam mieć wizytę 23 września , dziś 19 września i boje się strasznie co mnie czeka..... Czy to w ogóle ma sens

Wiadomość wyedytowana przez autora 19 września 2020, 07:32

1 2 3