https://naforum.zapodaj.net/thumbs/f00522744e61.jpg
Wiadomość wyedytowana przez autora 15 czerwca 2018, 08:07
Dziś o 15 idę powtórzyć. Miałam jechać rano, ale zapomniałam wczoraj poinformować przełożonych, że się spóźnię, a dziś nie chciałam już kombinować. Jak zrobię o 15 to też mi to da jakiś obraz sytuacji. Tak bardzo chciałabym mieć drugie dziecko...
Edit: Beta 130. Za mało. Czekam na poronienie, a potem zaczynamy od nowa się badać...
Wiadomość wyedytowana przez autora 20 czerwca 2018, 20:53
W poniedziałek, jak tylko wróciliśmy pojechałam do mojej Pani doktor i opowiedziałam całą historię. Wyglądała na lekko zaniepokojoną kiedy zaprosiła mnie na usg. W macicy pęcherzyk ciążowy 0,72 mm (odpowiada 4t6d) nie wyglądający jak pseudo-pęcherzyk, w jajowodach czysto, zatoka Douglasa wolna od płynu. Lekarka kazała zrobić betę i potem po 2 dniach, żeby zobaczyć jak przyrasta - beta z poniedziałku 2919. Dzisiaj powtarzam...
Zastanawiam się czy jest to możliwe, że jeszcze wszystko będzie dobrze? Wątpliwe. Teoretycznie mogłam mieć drugą owulację około 2 tygodnie po pierwszej (zaraz przy owulacji zaczęłam brać bromergon na zbicie prolaktyny - może to winowajca?) jednak są to tak rzadkie przypadki, że raczej chyba trzeba zakładać, że ciąża, jeżeli tylko nie jest pozamaciczna, nie rozwija się prawidłowo.
I naprawdę wolałabym się miło rozczarować...
Z racji tego, że nie chciałam ponownie przechodzić przez to wszystko zabrałam się do badań kompleksowo. Nowy lekarz zlecił komórki NK, nieszczęsne allo mlr, które tym razem wyniosło niecałe 13% i badanie KIR - brak 2 kirów w tym jednego tego, który jest najważniejszy przy utrzymaniu ciąży. I działamy. Za kilka dni owu, a ja jestem tak obstawiona lekami, że jak się teraz nie uda to chyba już zrezygnuje z posiadania drugiego dziecka. Nadzieję mam bo uczepiłam się myśli, że ta przegroda winna wszystkiemu. Trzymajcie kciuki.
Zaraz po zabiegu na początku sierpnia zabrałam się za siebie. Schudłam parę kilogramów, wyćwiczyłam brzuch i resztę ciała, staram się zdrowo i racjonalnie odżywiać. I czuję się teraz dobrze. Ubieram ciuch i on przeważnie wygląda dobrze, a dla mnie to mega dużo. Teraz jeszcze tylko w ciążę zajść i już będę miała wszystko...
Wiadomość wyedytowana przez autora 25 listopada 2018, 07:11
Wiadomość wyedytowana przez autora 9 grudnia 2018, 17:01
Dzisiaj mega stres. Tego dnia w drugiej ciąży zatrzymało się serduszko mojego dziecka. Dziś jestem nieco spokojniejsza niż w ciąży z Wojtusiem na tym samym etapie, bo od około tygodnia wyszukuję tętno dziecka detektorem. Bardzo wcześnie mi się udało. Dziecko jest też dużo wyżej niż był Wojtuś. Słuchanie tętna mnie uspokaja. Mam nadzieję, że bez paniki doczekam do poniedziałkowej wizyty. jak przetrwamy ten etap to już będę dużo spokojniejsza bo tylko raz byłam dalej i ten jedyny raz jest dziś rezolutnym dwulatkiem
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/931b710c413d.jpg
Wiadomość wyedytowana przez autora 8 stycznia 2019, 08:20
Wiaterku, widzę, że też tu wróciłaś :)