Witam dziewczyny, i tak, wiem jak niedorzecznie brzmi tytuł tego tematu. Jednak dzisiaj w nocy zdarzyło się coś dziwnego, nie jestem pewna czy rozmawiać o tym z lekarzem.... może którejś z Was przytrafiło się to samo...?
Otóż, jestem tuż po miesiączce i dzisiaj w nocy kochaliśmy się z mężem, w pewnej chwili poczułam, że mam jakiś paproszek na udzie, strząchnęłam go a po wszystkim zerknęłam w stonę gdzie upadł i poczułam się bardzo nieswojo bo jasne było, że to nie paproszek ale też zupełnie nie wiedziałam co.
Przepraszam za te opisy, wiem że to nie jest przyjemne to czytać, ale wierzę, że zrozumiecie moją niepewność... Kształtem i konsystencją przypominało to bardzo szkło kontaktowe do oka, widać było że wcześniej to była to kulka, górnej części nie było a boczne ścianki zapadły się do środka, miało ok 1,5 cm. Dzisiaj rano przyszło mi na myśl, że może tak wygląda pęcherzyk Graafa i po obejrzeniu zdjęć w necie jestem pewna na 100% że to było to. Tylko to chyba oznacza, że nie wytworzyło się ciałko żółte a ja mogę mieć jakieś problemy hormonalne...? zupełnie mnie to zaskoczyło i zdziwiło i nie wiem czy mam to potraktować serio czy po prostu ot, każdemu czasem się przytrafia coś dziwnego...
jestem ciekawa jaka jest wasza opinia... i..życzę miłej niedzieli..