Dziwnie intensywne linie w testach LH
-
Dziewczyny zaczęłam od 2 dni robic testy owulacyjne i nie wiem czy mam taki wysoki poziom hormonu LH mam czy coś, bo wychodzą mi takie same kolory jak dnia poprzedniego.
Jak w tamtym miesiącu robiłam testy to nie miałam tak że jeszcze przed domniemaną owulacją miałam te testowe linie o takim kolorze, bo wcale ich nie było, albo były bardzo jasniutkie, a dopiero później ciemniały, a dziś mam 10 dc i tak jak wczoraj 9 dc są doścyc intensywne. Tu wstawiłam zdjęcie:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e70be772e3749ce9.html
Dziś idę do gina po południu zapytam się o co chodz, ale jakoś tak mnie zdziwiło to. Miała któraś z Was może tak podobnie?
Owulację domniemaną miałam jak ostatnio obserwują miedzy 17 a 21 dcWiadomość wyedytowana przez autora: 23 kwietnia 2014, 12:01
-
nick nieaktualnywszystko jest ok testy sa po prostu negatywne. zapewne na instrukcji obslugi mialas napisane ze aby test byl pozytywny kreska kontrolna musi byc takiej samej intensywnosci badz mocniejsza niz kontrolna. tu nie ma zasady jak przy ciazowych ze 2 kreski oznaczaja pozyttyw
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 kwietnia 2014, 16:12
-
Hmm nie do końca chyba dobrze się wyraziłam.:)wiem kiedy test owulacyjny jest pozytywny
Chodziło mi o to, że jak w poprzednich miesiącach robiłam testy owulacyjne to dopiero ok tam 17 dnia zaczynała mi się ściemniac ta testowa linia, bo wcześniej miałam praktycznie nie widoczną, a teraz od 9 dnia już widoczna.
Tu mam np zdjęcie z lutego gdzie dopiero 18dc zaczęła ta linia testowa ciemniec i tam po 2 dniach już była równa z kontrolną kolorem tylko chyba odkleiły mi się te 2 ostatnie
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/471cf19356c44853.html
Byc może to głupie, ale po prostu się zastanawiałam dlaczego już w tak wcześnych dniach (9-10 dc)ta linia testowa już jest widoczna
Niedawno wróciłam od ginekologa i powiedział, że byc może ze względu na inną markę testów i że te byc może są bardziej czułe niż te poprzednie. Ot i mnie oświecił
-
nick nieaktualny
-