Góry i doliny na wykresie co to znaczy
-
Hej
Sluchajcie moj wykres oszalal w tym cyklu
Mam góry i doliny i nie wiem o co biega, na dodatek do owulacji wyznaczonej tez nie mam przekonania na 100% choc objawy lekko byly ...
Temperature mierze tak jak sie obudze niestety nie jest to jednoznaczne gdyz czasem budze sie nad ranem i wiem ze za 2 godz bedzie budzik o ile usne i nie bedzie tych 3 godz snu.... Czy te zawirowania to stad >?? Szukalam po necie ale wszystkie wykresy sa w miare "spokojne" -
Aby wyniki i wykres były wiarygodne trzeba mierzyć temp. co dziennie w tych samych warunkach. tj o tej samej porze i po przespanych min 4 godzinach w przeciwnym wypadku wykres nie będzie wiarygodny. Tak jest w Twoim przypadku. Podejrzewam, że gdybyś spełniała te warunki ten sam cykl obrazowałby całkiem inny wykres.
-
Optymistka masz rację temperaturę trzeba mierzyć o stałych porach ja tak samo codziennie wstaje o 5 i mierze bo tak do pracy wstaje ale w weekend terz sie przebudze i mierze tak wiec te pory s ważne . A ile mierzycie juz ta temperaturę? Ja juz trzeci cykl i zaczynam cos z jiego wnioskowac.W oczwkiwaniu na upragione szczęście
Amelka 27.02.2010
08.02.2017 Ciąża pozamaciczna
http://ovufriend.pl/graph/b4c8b9a06a292567105baebc85e50c29
-
Pola☺ wrote:Optymistka masz rację temperaturę trzeba mierzyć o stałych porach ja tak samo codziennie wstaje o 5 i mierze bo tak do pracy wstaje ale w weekend terz sie przebudze i mierze tak wiec te pory s ważne . A ile mierzycie juz ta temperaturę? Ja juz trzeci cykl i zaczynam cos z jiego wnioskowac.
-
Ja niby trzeci cykl mierzę, ale pierwszego nie mogę liczyć, bo więcej tam dni bez pomiaru niż z pomiarem
W drugim cyklu zdarzały mi się zapominajki, a teraz to się pilnuję. Przy czym ostatnio ostatnia moja godzina snu jest ,,szarpana'' więc temperatura zawyżona.... -
Co to są za bzdury że temperaturę mierzyć po 4 godzinach snu? Temperatura jest wiarygodna po ok. 3 godzinach w spoczynku,leżenia, bez chodzenia i gwałtownych ruchów. To nie jest tragedia jeśli mierzysz temperaturę o 5 rano, a o 2 w nocy poszłaś siusiu.
Dziewczyny nie dajmy się zwariować -
clair wrote:Co to są za bzdury że temperaturę mierzyć po 4 godzinach snu? Temperatura jest wiarygodna po ok. 3 godzinach w spoczynku,leżenia, bez chodzenia i gwałtownych ruchów. To nie jest tragedia jeśli mierzysz temperaturę o 5 rano, a o 2 w nocy poszłaś siusiu.
Dziewczyny nie dajmy się zwariować
A tym bardziej, jeśli tylko się przebudziłaś i nawet nie wstawałaśMatylda
-
A ja mierze o tej samej godzinie, po przesanej calej nocy(8h), tym samym termometrem i w tym samym lozku i na wykresie w 2 fazie cyklu mam zęby.18cs
Niedoczynność tarczycy ( TSH unormowane na 1,5)
Hormony-ok, AMH-2,6, HOMA IR-2,06 ( bez leków)
Diagnoza: cykle bezowulacyjne:/ -
nick nieaktualnyHopeandFaith wrote:A ja mierze o tej samej godzinie, po przesanej calej nocy(8h), tym samym termometrem i w tym samym lozku i na wykresie w 2 fazie cyklu mam zęby.
Sprawdźcie prolaktynę! O ile nie badałyście wcześniej. Tak samo dobrze poobserwować progesteron. 7dpo ma największe stężenie.
Jeśli nie jesteście w stanie powiedzieć kiedy była owulacja na 100% to polecam proga zrobić 3x w odstępie 48h. -
Ania1003 wrote:Sprawdźcie prolaktynę! O ile nie badałyście wcześniej. Tak samo dobrze poobserwować progesteron. 7dpo ma największe stężenie.
Jeśli nie jesteście w stanie powiedzieć kiedy była owulacja na 100% to polecam proga zrobić 3x w odstępie 48h.
Aniu, a co jeśli dzieje się tak mimo przyjmowania leków na prolaktynę i progesteron?
Co masz na myśli pisząc: to polecam proga zrobić 3x w odstępie 48h, bo nie rozumiem?38 lat, 6 lat starań, 4 x IUI
Hiperprolaktynemia - Norprolac 75
Niedoczynność tarczycy - Letrox 50
MTHFR c677T hetero - metylofilolian
PAI-1 homo - Acard, Neoparin po FET
2019: IVF długi protokół (Macierzyństwo):
23.03 punkcja: 7 zarodków
28.03 ET: 2x 5.1.1 CB
31.05 FET (S): 4.2.1 i 3.2.2
02.07 FET (N): 2x bl2
Leczenie immuno: Intralipid, Encorton
23.09 FET (S): ostatni 3.3.2
14.11.219 histero - przewlekłe zapalenie
endometrium: antybiotykoterapia
2020: II IVF (Artvimed) - długi protokół:
zamrożone 10 oocytów
19.10.21 histero - znowu antybiotyki... -
nick nieaktualnyA czy leki działają?
Żeby sprawdzić czy masz dobrego proga, to trzeba zrobić wyniki z krwi.
Ja wpierniczałam od lutego kwas foliowy a okazało się wczoraj że go nie przyswajam i mam mutację. Tylko ginki mi nie powiedziały żeby zbadać kwas i sprawdzić ile go mam. Zrobiłam to sama z ciekawości.
Przy przyjmowaniu jakichkolwiek leków, bada się co 4tyg. ich działanie.
A moja metoda na proga co 48h:
Przyjmijmy owulkę teoretycznie 14dc. Czyli max proga powinien być 21dc- 7dpo. Wtedy też np. Skoczyła mi temperatura.
Robiłam proga 17, 19, 21dc i okazało się, że max nie był wcale tego 21dc tylko 19 i co? Wniosek taki że owulka była 12dc zgodnie z moim bólem a temperatura wzrosła później. Gdybym została przy 21dc z jednym wynikiem, nie był on maksymalnym. Nie wiedziałabym że 19dc był wyższy. Dlatego ja polecam sprawdzać 2/3x co 48h. -
Ania1003 wrote:A czy leki działają?
Żeby sprawdzić czy masz dobrego proga, to trzeba zrobić wyniki z krwi.
Ja wpierniczałam od lutego kwas foliowy a okazało się wczoraj że go nie przyswajam i mam mutację. Tylko ginki mi nie powiedziały żeby zbadać kwas i sprawdzić ile go mam. Zrobiłam to sama z ciekawości.
Przy przyjmowaniu jakichkolwiek leków, bada się co 4tyg. ich działanie.
A moja metoda na proga co 48h:
Przyjmijmy owulkę teoretycznie 14dc. Czyli max proga powinien być 21dc- 7dpo. Wtedy też np. Skoczyła mi temperatura.
Robiłam proga 17, 19, 21dc i okazało się, że max nie był wcale tego 21dc tylko 19 i co? Wniosek taki że owulka była 12dc zgodnie z moim bólem a temperatura wzrosła później. Gdybym została przy 21dc z jednym wynikiem, nie był on maksymalnym. Nie wiedziałabym że 19dc był wyższy. Dlatego ja polecam sprawdzać 2/3x co 48h.
Hmm czyli badanie poziomu prolaktyny, progesteronu, pewnie też TSH by się przydało i co jeszcze? Robić to wszystko podczas przyjmowania leków, czy odstawić?
Dalej nie wiem o co chodzi z tym progiem, możesz mi wytłumaczyć łopatologicznie?38 lat, 6 lat starań, 4 x IUI
Hiperprolaktynemia - Norprolac 75
Niedoczynność tarczycy - Letrox 50
MTHFR c677T hetero - metylofilolian
PAI-1 homo - Acard, Neoparin po FET
2019: IVF długi protokół (Macierzyństwo):
23.03 punkcja: 7 zarodków
28.03 ET: 2x 5.1.1 CB
31.05 FET (S): 4.2.1 i 3.2.2
02.07 FET (N): 2x bl2
Leczenie immuno: Intralipid, Encorton
23.09 FET (S): ostatni 3.3.2
14.11.219 histero - przewlekłe zapalenie
endometrium: antybiotykoterapia
2020: II IVF (Artvimed) - długi protokół:
zamrożone 10 oocytów
19.10.21 histero - znowu antybiotyki... -
nick nieaktualnyTo może inaczej i zaczynając od proga.
Tutaj są moje wyniki od początku starań.
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/84c8a30b529c.jpg
Przyjrzyjmy się cyklom 5 i 6 bo są porównywalne w II fazie.
W 5cs OvuF wyznaczył mi owulację na 13dc. Temperatura była już jednak 4 dni powyżej linii poziomej. Ale to nic, bo może rosnąć 4 dni przed owulacją albo 4 dni po albo zaraz po. Reguły nie ma, trzeba swoje prześledzić i samemu do tego dojść.
Zgodnie z tym, moje 7dpo powinnam zbadać 20dc. Mój wynik progesteronu z 19dc= 14,28 i z 21dc= 16,52. Owulacja potwierdzona. Można przypuszczać, że owulka była 13/14dc, czyli maksymalny wynik proga wypada 20/21dc.
W 6cs owulacja wyznaczona na 13dc. Więc 20dc powinnam zbadać progesteron- 7dpo.
19dc= 12,25, a 21dc= 11,32 i spadł już w przeciwieństwie do poprzedniego cyklu, gdzie 21dc był jeszcze wyższy. Więc, wyliczona owulacja nie do końca może być trafiona, bo 19dc (biorąc najwyższy wynik proga na jaki natrafiłam) - 7dpo= 12dc a 11dc miałam bóle owulacyjne i przypuszczam, że owulacja była właśnie między 11/12dc. Na co wskazuje też progesteron.
Czyli wyliczenie OvuF się pomyliło, bo 21dc wynik proga był niższy niż 19. To trzeba dobrze sobie wyobrazić, bo może "pisane" strasznie wygląda, ale to czysta matematyka.
I ja uważam, że to czekanie do 21dc lub 7dpo czasami jest mało wiarygodne, bo jeśli owulka była szybciej, to wynik najwyższy też będzie szybciej i robiąc proga 21dc nie trafisz na maximum.
Ale to tylko moja zachcianka że tak pilnuję, chociaż jak widać, warto. Dla mnie, która bierze Dupka, to każda cyferka się liczy.
A z wynikami- mój comiesięczny standard:
2dc: estradiol, lh, fsh, prolaktyna, tsh, ft3, ft4.
Można dorzucić kwas foliowy, homocysteinę, Wit. D3, B6, B12.
7-14dc: chociaż 2x sprawdzić w tych dniach lh i estradiol
17, 19, 21dc: estradiol, progesteron.
I to robię co cykl. Mam pełny obraz cyklu, potwierdzenie owulacji i jak wartościowa była. Na tej podstawie w końcu udało się wypracować ładne wykresy. Ale wymaga to trochę samozaparcia i poświęcenia w dziurawieniu żył.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 sierpnia 2017, 14:51
-
WOW! OK, dzięki za pomoc. Nic dziwnego, że jesteś ekspertką. Poza samozaparciem to chyba też sporo kosztuje? Płacisz za każdym razem z kieszeni czy masz jakieś ubezpieczenie?38 lat, 6 lat starań, 4 x IUI
Hiperprolaktynemia - Norprolac 75
Niedoczynność tarczycy - Letrox 50
MTHFR c677T hetero - metylofilolian
PAI-1 homo - Acard, Neoparin po FET
2019: IVF długi protokół (Macierzyństwo):
23.03 punkcja: 7 zarodków
28.03 ET: 2x 5.1.1 CB
31.05 FET (S): 4.2.1 i 3.2.2
02.07 FET (N): 2x bl2
Leczenie immuno: Intralipid, Encorton
23.09 FET (S): ostatni 3.3.2
14.11.219 histero - przewlekłe zapalenie
endometrium: antybiotykoterapia
2020: II IVF (Artvimed) - długi protokół:
zamrożone 10 oocytów
19.10.21 histero - znowu antybiotyki... -
nick nieaktualnyPowiem szczerze, że gdybym sobie darowała całą diagnostykę, to czekanie u nas 12 cykli w których by się nie udało- bo to taki standard po którym się idzie do gina na leczenie, było by u nas po 2 kalendarzowych latach.
W ciągu roku M jest 6mies. w domu i 6m poza. Więc aby było tych 12 cykli to mija 2 lata kalendarzowe. A dla nas to kupa czasu.
A tak, jestem 6 cykl pod opieką jakiegokolwiek gina, prolaktyna zbita, mutacje potwierdzone, polipy usunięte. Mam ustawione lekarstwa, wykresy wychodzą bardzo ładne w końcu po leczeniu. Zaoszczędziłam 1,5 roku nerwów że się nie udaje.
M wraca na październikowy cykl i będą 3 szanse na kropka. Potem znowu 3 przerwy i tak w kółko.
Naprawdę nie ma co czekać tyle czasu, tym bardziej jak coś jest nie tak.
Wszystko robię prywatnie. Wizyty u gin co tydzień 250x4, miesięcznie coś w granicach 500zł za same wyniki i +250 jak rozszerzam bo coś trzeba dodatkowo sprawdzić. Do tego 280zł na Dupka i Norprolac za 3 miesiące wychodzi i suplementy na miesiąc ostatnio 200zł.
Sumy zawrotne, ale stać nas. M mnie napiera żeby się badać i akurat na to kasy Mu nie szkoda. Poza tym, to dla naszego dobra, bo jak mam poronić, to wolę się przed tym uchronić dzięki wiedzy o mutacjach, która też kosztowała... 330złx2, bo M też zamówił dla siebie pakiet. Już przestałam liczyć ile od początku na to poszło, ale warto wydać każdego grosza na swoje zdrowie, bo na NFZ nie ma co liczyć. Ewentualnie szpital, to tylko wtedy korzystam, a tak to własna kieszeń. -