INTERPRETACJA WYKRESU-dopiero zaczynam

Dziękuję za odpowiedź.
Staram się zdobyć wiedzę i zrozumieć jak to wszystko działa, a nie tylko bazować na automatycznym wykresie, dlatego czytałam, m. in. w bazie wiedzy Ovufriend o tej linii temperatury podstawowej i to mnie właśnie wprowadziło w błąd - tak jak piszesz ona jest jakoś dziwnie zaznaczona.
A że miałam też różne przeboje hormonalne to teraz się za bardzo wszystkim przejmuję.
A druga sprawa że w każdym miejscu to trochę inaczej jest wyjaśnione.
Dziękuję Ci bardzo raz jeszcze za odpowiedź i rozwianie moich wątpliwości i życzę powodzenia

Tobie również

Dziewczynki prośba o pomoc:



Czy ten spadek tempki przy pozytywnym teście owu jest ok ?
Wczoraj u gina lekarz wyczuł lewy jajnik powiększony, śluz płodny.

Hej!
Jestem tu nowa i całkiem zielona. Nie ogarnęłam jeszcze nawet forum (to mój pierwszy wpis). Od kilku miesięcy (niezbyt starannie) staramy się o ciążę. Jestem po dwóch cesarkach, obecnie karmię piersią 2-latka, więc to już sporadyczne karmienia (okres wrócił mi 6 tygodni po porodzie). Niby mam PCOS, ale nigdy nad ciążą nie pracowaliśmy, po prostu się zdarzało. Nie mam na koncie poronień (a przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo). Moje ostatnie cykle miały po 31-33 dni, w jednym cyklu robiłam testy owulacyjne, wypadła ok. 22 dnia (to było w poprzednim cyklu, od 8. marca prowadzę wykres w ovufriend). Teraz, jak na złość, dzieje się coś dziwnego. W 14. dniu pojawiło się plamienie, które w 17., 18. i 19. dniu było lekkim krwawieniem (ale nie menstruacyjnym), testy wychodziły negatywnie, a teraz w 26. dniu owulacyjny wyszedł pozytywnie. Ovufriend póki co owulacji nie wykrył. Miewałam takie plamienia/krwawienia śródcykliczne wielokrotnie, ale zawsze lekarze mnie zlewali. miałam hiperprolaktynemię o nieustalonej etiologii i lekarze zawsze umywali ręce, przepisując boskie anty - panaceum na wszystko. Nie brałam hormonów, niczego nigdy nie brałam, 2 dzieci urodziłam, a w cyklu, w którym zaszłam w poprzednią ciążę miałam identyczną sytuację - plamienie/krwawienie w ok. 2 tygodnie po okresie, po tym krwawieniu było kilka upojnych chwil i bach! 9 miesięcy później urodził się mój synek. Nigdy nie obserwowałam szczególnie swoich cykli, bo nigdy nie miałam potrzeby ani starać się o dziecko, ani zabezpieczać przed ciążą, ale teraz zależy nam, żebym w tę ciążę zaszła jak najszybciej. Lekarz mnie olewa, mówiąc, że i tak mam pewnie bezowulacyjne cykle, karmię piersią (o zgrozo!), więc NA PEWNO nie zajdę w ciążę (co świadczy o braku elementarnej wiedzy z zakresu laktacji), a ja się po prostu zastanawiam, jaka może być przyczyna takich krwawień śródcyklicznych, niezwiązanych ani z owulacją, ani z implantacją zarodka. Może któraś z Was tak miała? Dodam, że zdarzyło mi się to pierwszy raz od porodu, wcześniej miewałam tak dość często - ok. 1/3 cykli (nieregularne - 28-52 dni), ale nigdy nikt niczego nie zdiagnozował i nawet nieszczególnie się starał. Aha, tarczyca w porządku.
Z góry pięknie dziękuję za pomoc!

P.S. Kiedy ovufriend wyznacza owulację?

Może jakiś polip? Bez gruntownych badań, to raczej trudno powiedzieć skąd te plamienia, czy wręcz krwawienia. Dziwię się Twojemu lekarzowi, że olewa coś takiego. Nawet nie chodzi o tą ciąże, ale ogólnie o Twoje zdrowie. To jedna sprawa, a druga, to że testy owu nie potwierdzają owulacji, więc to że były pozytywne nie oznacza, że owu na pewno była. Chyba nie pozostaje Ci nic innego jak zmienić lekarza, który by zlecił odpowiednie badania. OF wyznacza owulację, gdy zaznaczysz trzecią wyższą temperaturę na wykresie.

To nie jest kwestia jednego lekarza. Nigdy nie miałam jednego konkretnego, chodziłam do różnych. Tylko ciąże prowadziłam u tej samej lekarki. Nigdy nie miałam żadnych polipów etc., regularnie się badam (przynajmniej raz w roku USG i cytologia), nigdy absolutnie nic mi nie dolegało oprócz tego PCOS, stąd, skoro taka sytuacja nie pojawia się po raz pierwszy, zakładam, że ma to związek z hormonami. Zresztą, 2 lata temu byłam otwarta na stole, więc gdybym miała cokolwiek, co nie wyszło na USG, to by to wyszło wtedy. Lekarze, jak wspominałam, zawsze utrzymywali, że antykoncepcja załatwi sprawę. Zrobiłabym badania, ale nawet nie wiem, które hormony sprawdzać w tej sytuacji, dlatego napisałam w nadziei, że może któraś z dziewczyn tutaj miała podobny problem (chociaż nawet nei wiem, czy to faktycznie problem...)

Znalazłam coś takiego: "Krwawienie śródcykliczne to również złuszczające się endometrium! tylko w krwawieniu śródcyk złuszcza się jego nadmiar, którego estrogeny nie są w stanie utrzymać.
Tu jest różnica krwawienie środcykliczne pojawia sie przed owulacja, gdy jeszcze do uwolnienia komórki nie doszło!! i w tym okresie dominuja estrogeny. Dlatego trzeba uważać gdyż często takie krwawienia bliskie są owulacji." Więc te krwawienia to u Cibie najpłodniejszy czas z tego wychodzi, bo poprzedzają owu... Skoro jesteś pewna, że to żaden polip, nadżerka czy inne świństwo, to to musi być to i związane jest z gwałtownym wahaniem hormonów w czasie cyklu, może jest to związane z Twoim PCOS. W sumie to skoro masz owulacje i byłaś dwa razy w ciąży, to rzeczywiście nie powinno być to problemem. Więc skoro się starasz o dziecko, to musisz się przemęczyć z tymi krwawieniami i tyle.

Bardzo Ci dziękuję za tę odpowiedź!

Przed owulacją odnotowuje się spadek temperatury, może jesteś zaraz przed?

No właśnie ja też mam do Was prośbę o pomoc w interpretowaniu temperatury. Właściwie nie staramy się jeszcze z mężem a przymierzamy i właśnie dlatego zaczęłam mierzyć temperaturę. Mierzona jest rano o tej samej porze. Po @ była cały czas w granicy 36,6. W czasie owulacji skoczyła do 37. Wczoraj czyli 5 dni po owulacji skoczyła do 37,5. Czy to może być jakaś wskazówka dotycząca ewentualnej ciąży Czy może to jakaś informacja o gospodarce hormonalnej? Zastanawia mnie ten skok. Z góry dzięki za odpowiedz. Też jestem jeszcze zielona. A informacje o skokach temperatury Są niezwykle sprzeczne.

W bazie wiedzy OF na pytanie czy po wykresie możemy spodziewać się informacji sugerujących ciążę widnieje taka odpowiedź : "wykres pokazuje drugi skok temperatur w okolicy 7-10 dni po owulacji, utrzymujący się na wyższym poziomie. W rezultacie wykres pokazuje trzy poziomy temperatur: jedną niską z przed owulacji, drugą wyższą po owulacji i kolejną jeszcze wyższą w okolicy 7-10 dni po owulacji." Jednak widziałam tyle pięknych stałe rosnących temperatur w galerii, które kończyły się @, że niestety do końca nigdy nie wiadomo. Życzę powodzenia