po wizycie u ginekologa i badaniu usg
-
Fl NIE zawsze trwa 14 dni. PRAWIDŁOWA Fl trwa od 10 do 16-17 dni. A skąd ona wiedziała że masz Fl 10 dniową jak pewnie nie zapytała kiedy miałaś szczyt sluzu? No chyba że miałaś zaznaczone na wykresie.
-
Jeżeli to mówiła o Twoim poprzednim wykresie czyli rozpoczętym 20 stycznia to ręce opadają... skąd wiedziała kiedy owulacja jak USG Ci wtedy nie robiła (no chyba że w poprzednim cyklu miałaś potwierdzoną monitoringiem)magda8869 wrote:po wyykresie po temper.... i mowila ze mam maly skok w dniu owulacji...ze nie ma pol stopnia jak sie rozumuje pol stopnia to ma byc ze 36,5 na 37 tak????
A z tym pół stopnia to albo Ty źle zrozumiałaś albo ona przeszła samą siebie i się totalnie wydurniła.
Skok nie zawsze jest w dniu owulacji może być też kilka dni przed jak i kilka dni po owulce.
Moim zdaniem jakaś dziwna ta lekarka... zresztą nie tylko ona bo wielu jest takich "lekarzy". -
A co do progesteronu to trzeba go robić w odpowiednim dniu i u każdej osoby przypada to na inny dzień.
U Ciebie poniedziałek to raczej za wcześnie na takie badanie. -
no i mowila ze po wykresie itp to tylko gdybanie a dzis w tym cyklu stwierdzila ze jestem po owulacji... ze odbyla sie z prawego jajnika ze jest dziura po jajeczku tak???czy po czym ta dziura mowila ale nie pamietam:) mowila ze jest obok pecherzyk ale nie dominujacy i ze wczesniejszy pekl i jest dziura po nim ktora swiadczy ze owulacja byla
-
Raczej sie domyślam...ale czy dobrze???Brunhilda wrote:Vanessa - podziwiam, że Ty rozumiesz co jest napisane, ja połowy tekstu nie jestem w stanie rozszyfrować...

Brunhilda lubi tę wiadomość
-
Ciekawa filozofia "potrzebuję pomocy, słowa wyjaśnienia, więc okaże Wam totalną olewkę, utrudnię zrozumienie problemu, a Wy się wczytujcie i pomóżcie - w końcu nie macie nic ciekawszego do roboty". Po to są znaki interpunkcyjne by z nich korzystać, a pośpiech nie jest tu najlepszym wyjaśnieniem, zwracasz się z prośbą o pomoc i szybciej ją uzyskasz, jeśli poświęcisz więcej czasu na wyrażenie swoich myśli i właściwie ich wyartykułowanie. Wbrew pozorom przecinek ma znaczenie, jest różnica między "Twoja stara piła leży w piwnicy" a "Twoja stara piła, leży w piwnicy". Najczęstszą konsekwencją braku zrozumienia posta jest jego zignorowanie i późniejsze "jojczenie" autora, że został olany.magda8869 wrote:poprostu pisze szybko i nie mam czasu...wystarczy sie wczytac. ale spoko, na drugi raz specialnie dla Ciebie, postaram się wyrazniej pisac:)
Podsumowując - używając znaków interpunkcyjnych działasz jedynie na swoją korzyść.
Lekarzowi gratuluję "rentgena" w oczach. Szał po prostu. Na postawie jednego monitoringu i jednego wykresu określać, że wszystko jest super.
Pytasz co ja na to wszystko? Skonsultowałabym się z jeszcze jednym lekarzem. Dlaczego? Miły lekarz nie zawsze równa się z kompetentnym, a dwie wiadomości są alarmujące - informacja o czasie trwania fazy lutealnej i informacja o wymaganym skoku. Na ich podstawie nie miałabym ochoty na dalszą konsultację z tym lekarzem.
Używasz elektronicznego termometru z jednym miejscem po przecinku?
Unlike, Brunhilda, vanessa, macadamia lubią tę wiadomość
-
Asta nie chciałaś czytać, to nikt Ci nie kazał...!!!chciałam rady, zrozumienia,ponoć wszyscy się tu wspierają, ale widze są wyjątki. I niektóre "obrażają dziwnym niemiłym zwracaniem uwagi.
dziękuje za wypowiedzi i więcej was nie męcze. pozdrawiam wszystkie! -
Racja.Asta wrote:
Miły lekarz nie zawsze równa się z kompetentnym
Ja osobiście nie lubie jak proszę o opinie na temat jakiegoś lekarza i słyszę: "miły uprzejmy i fajnie tłumaczy" itp.
Mój endokrynolog jest dziwny wg. niektórych bo rzuca takimi tekstami że czasem nie wiadomo o co "biega"
Wali prosto z mostu co mysli i nie owija. Czasem oschły ale wiedze i kompetencję ma w swej dziedzinie.
Wcześniej byłam u kilku endokrynologów i jeden był bardzo miły uprzejmy potrafił słuchać i chciał coś poradzić ale cóż z tego jak nie miał pojęcia o leczeniu. Wyobrażacie sobie zlecił mi badanie anty TPO czyli przeciwciała przeciwtarczycowe które niszczą tarczycę! Wszystko niby ok ale ja mam CAŁĄ tarczycę wyciętą ani grama nie pozostało po operacji i niby co te przeciwciała miałyby mi zniszczyć??? A i jeszcze powiedział że TSH nie muszę badać... a prawda jest taka że co najmniej 2 razy w roku jeżeli nie planuję ciąży muszę skontrolować TSH a przy planach ciążowych co 2-3 miesiące KONIECZNIE.
Tak dla porównania w tym przypadku miły=konował. -
Izaczek wrote:magda - nie chcesz, to nie stawiaj przecinków, ja Twój tekst zrozumiałam
Powodzonka 
o widzisz,dziekuję kochana. Widzicie dziewczyny jak się chce to można, ale niektóre może tu szukają pretektu by zwracać komuś niemile uwage, albo posmiać się z innych... Ja tak to odbrałam, a przecież nie pisałam że mi się nie chce, tylko że nie miałam czasu.
byłam w pracy pisałam szybko, nie zwracając uwage na interpunkcje, gdyż weszedł klient i chciałam szybko dokończyć. Teraz jestem w domu, i na spokojnie sobie piszę, pomału na spokojnie....dzięki wielke.pozdrawiam. -
moim zdaniem to ty grzecznie z usmiechem na buzi zwróciłaś fajnie uwagę nie Ona.... inaczej to odebrałam, swoimi testami tak jakby chciała mnie obrazić a zwrócić uwage jak to można pisać, jakby się skończyło studia z polskiego!!!!Brunhilda wrote:A ja myślę, że Asta bardzo grzecznie i dowcipnie wytłumaczyła co było nie tak w Twoich wypowiedziach Magdo
No ale nie ma o czym gadać, posty usunięte.
myślalam, ze tutaj sie ludize wspierają, doradzają, a nie uczą jak pisać
mniejsza z tym nie gadajmy już o tym nie będe już nic nikog pytać!!!
-
Sorry dziewczyny, jakiś zły dzień miałam wczoraj. Dziś już sama tylko myśle o jednym, niby ginekolog na usg widzi czarna plamę po pęknietym pecherzyku i raczej jestem po owulacji.... a temp jest ciagle niska, fakt biorę cały czas leki, które obniżają temp ciała....teraz tak jak sobie myśle to chyba faktycznie potraktowała mnie ogólnikowo...bo nie wiem czy było ciałko żółte czy nie. Jednyak pójde prywatnie jeszcze, ale chyba już w następnym cyklu.sama już nie wiem co myśleć???
-







