Niestety masz zbyt dużo opuszczonych pomiarów i teraz ciężko cokolwiek wywnioskować.
Ja osobiście dostrzegam tu dwa warianty:
1. pesymistyczny:
linia podstawowa wytyczona byłaby w tym momencie na poziomie 36,7 st;
faza lutealna liczona byłaby od 33 dc;
spadek w 42 dc (dobrze wyczytałam, że wtedy było 36,7?) świadczyłby raczej o niedomaganiu ciałka żółtego - owulacja się odbyła, ale niestety jajeczko nie podołało.
2. optymistyczny:
od 27-30 dc temperatura przedwcześnie podwyższona;
linia podstawowa: 36,5 st;
temperatura "niepokojąco" zbliżyła się do linii podstawowej, ale jej nie przekroczyła, więc jest w porządku, nie ma się czym martwić.
Niestety przez wzgląd na luki w pomiarach w pierwszej fazie nie da się nic powiedzieć "na pewno".
dotik lubi tę wiadomość
Mój Aniołek (6tc) - 19.10.2012

dotik lubi tę wiadomość
Mój Aniołek (6tc) - 19.10.2012
