Dziewczyny, mam pytanie.. od ostatnich 3 dni mam spadek temperatury dość konkretny 36,4, 36,2, dziś 36,3, gdzie zawsze przy takim spadku w ciagu 2 dni miałam okres bo wcześniej miałam wartości ponad 37 i też powinnam już dostać, bo 40 dzień cyklu.. (mam nieregularnie, dość długie po 30 ileś dni, 34-38 około) co się dzieje? Jaka może być przyczyną? Nie znam się na tym, poradźcie.. byłam chora niedawno, więc może przez to mi się spóźnia, ale nie rozumiem tego spadku? W jakich możliwościach może jeszcze spaść, jak nie na okres?